Letnia prowizorka

Kończy się powoli mało interesujący czerwiec, który mocno rozczarował kibiców Lecha Poznań. Tak nudnego miesiąca na paru polach nikt się nie spodziewał, poszukiwania następców Pedro Rebocho czy Michała Skórasia nie dały żadnych rezultatów, w dodatku jeszcze nigdy czerwcowe przygotowania Kolejorza do rundy jesiennej nie wyglądały w ten sposób. Za miesiąc okaże się, czy odmłodzenie i osłabienie kadry da lepsze efekty niż latem 12 miesięcy temu.

Zespół wrócił do zajęć najpóźniej w Ekstraklasie, na treningach nie ma nawet 20 zawodników, mocno osłabiona drużyna jest sztucznie poszerzona juniorami z 11 ekipy II-ligi, kadrowicze po rozegraniu niepełnych meczów mają rekordowe długie urlopy. Tak wygląda Lech Poznań cztery tygodnie przed startem sezonu 2023/2024, w którym nikt już nie zadowoli się brązowym medalem Mistrzostw Polski. Już po 4-5 meczach nowych rozgrywek okaże się, czy letnia prowizorka, jaką obserwują kibice przyniesie wymagane rezultaty.

Brak transferów

Lech Poznań już kilka miesięcy temu wiedział o wielce prawdopodobnym odejściu Michała Skórasia, który do 29 czerwca nie doczekał się następcy. Klub w tym przypadku postąpił inaczej niż na przykład w 2022 roku, kiedy jeszcze przed odejściem Jakuba Kamińskiego sprowadził jego następcę w postaci Kristoffera Velde. Norweg odpalił po pół roku, teraz nie mamy czasu czekać aż ktokolwiek odpali w lutym bądź w marcu. Lech Poznań nałożył presję na siebie i nałoży ją na nowego skrzydłowego, który z miejsca musi wskoczyć w buty Skórasia, z miejsca musi dawać jakość, dawać liczby, jeśli presja czy krytyka nie ma mu utrudnić aklimatyzacji w Kolejorzu. Lech Poznań w ciągu ostatnich 11 lat trafił tylko z dwoma zagranicznymi skrzydłowymi, którymi byli Gergo Lovrencsics i Kristoffer Velde, tego lata musi trafić z trzecim. Musi również znaleźć lewego obrońcę, który także od razu jest zmuszony pokazywać oczekiwaną jakość i przynajmniej nie być gorszy od Pedro Rebocho. Nie mamy czasu czekać aż ktoś, kto powinien być już dawno sprowadzony odpali lub nie za pół roku, sam nowy zawodnik przychodzący na pozycję lewego obrońcy czy bocznego pomocnika musi być dodatkowo bardzo silny mentalnie. W innym przypadku skończy jak Artur Rudko, który rok temu już w lipcu był spalony, zniszczony przez kibiców.

Najpóźniejszy powrót w lidze

Lech Poznań znajduje się obecnie na zupełnie innym etapie przygotowań niż większość klubów z Ekstraklasy (aż 13 z 18 rozegrało już co najmniej jeden sparing). Późny start przygotowań w Puszczy Niepołomice idzie zrozumieć, start przygotowań w Lechu Poznań już nie bardzo. Kolejorz jest po najdłuższej zimowej przerwie od 10 lat, która na szczęście już nigdy nie powtórzy się, jeśli FIFA nie zorganizuje kolejnych Mistrzostw Świata w listopadowo-grudniowym terminie. Wiosną nasz zespół rozegrał tylko 4 mecze więcej od Legii Warszawa czy Rakowa Częstochowa nie mając prawa zmęczyć się czarterowymi wyprawami do Bodo, bliskiego Sztokholmu czy do Florencji, dlatego usprawiedliwianie mitycznym przemęczeniem odpada już na starcie. Tego lata Lech, który zakończył sezon 27 maja będzie miał tylko 4 pełne mikrocykle treningowe.

Klub z PKO Ekstraklasy 2023/2024 i dzień rozpoczęcia przygotowań do rundy jesiennej:

14.06 – Korona Kielce
15.06 – Widzew Łódź
17.06 – Legia Warszawa
18.06 – Piast Gliwice
19.06 – Jagiellonia Białystok, ŁKS Łódź, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Raków Częstochowa, Radomiak Radom, Stal Mielec
20.06 – Warta Poznań, Górnik Zabrze, Zagłębie Lubin
21.06 – Ruch Chorzów
22.06 – Cracovia Kraków
26.06 – Lech Poznań, Puszcza Niepołomice

Rekordowo długa przerwa kadrowiczów

Media i kibice nie tylko Kolejorza nie potrafią zrozumieć rekordowo długiej przerwy, jaką mają Lechowi kadrowicze (pomijając oczywiście Afonso Sousę). Filip Marchwiński, Jesper Karlstrom, Kristoffer Velde i Nika Kvekveskiri rywalizowali w reprezentacjach w dniach 15-20 czerwca, obozy kadr narodowych rozpoczynały się w dniach 10-12 czerwca, zatem nie były zbyt długie. Żaden z tych piłkarzy nie rozegrał w czerwcu choćby pełnego meczu w swojej reprezentacji, Kristoffer Velde zaliczył zaledwie 3 minuty opuszczając jedno spotkanie (znalazł się poza kadrą Norwegii). Lechowi kadrowicze (nie licząc Afonso Sousy) pierwotnie mieli powrócić do klubu w poniedziałek, 3 lipca, gdy we Wronkach rozpocznie się krótki obóz. Nagle ich drugie tego lata wakacje trwające obecnie nieprzerwanie od 21 czerwca zostały wydłużone aż do 9 lipca, a to oznacza, że czterech ważnych piłkarzy wróci do klubu raptem 12 dni przed pierwszym meczem w sezonie 2023/2024 opuszczając wcześniej dwa z trzech sparingów oraz dwa pełne mikrocykle treningowe.

Patrząc na liczbę minut, jakie wspomniana czwórka kadrowiczów zanotowała w poprzednim sezonie 2022/2023 dziwić może szczególnie aż tyle wolnego czasu dla Filipa Marchwińskiego czy Kristoffera Velde. „Marchewa” w Lechowym zestawieniu najbardziej eksploatowanych zawodników był dopiero na 14. miejscu (1915 minut), Velde był już dziesiąty (2670 minut), Kvekveskiri dziewiąty (2761 minut) a Karlstrom czwarty (4010). Michał Skóraś grał więcej od tych piłkarzy i mimo przebywania ostatnio na obozie reprezentacji narodowej szybciej stawi się na zajęciach FC Brugge, które podobnie jak my – rywalizuje już w II rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji.

Lechici w reprezentacjach – czerwiec 2023:

Filip Marchwiński (1-65 i 61-90)
Tow, Polska U-21 – Finlandia U-21 1:1
Tow, Czarnogóra U-21 – Polska U-21 1:2

Jesper Karlstrom (46-90 i 46-90)
Tow, Szwecja – Nowa Zelandia 4:1
eME, Austria – Szwecja 2:0

Kristoffer Velde (0 i 87-90)
eME: Norwegia – Szkocja 1:2
eME: Norwegia – Cypr 3:1

Nika Kvekveskiri (1-74 i 1-56)
eME: Cypr – Gruzja 1:2
eME: Szkocja – Gruzja 2:0



Bezwartościowe sparingi

Sparingi zaplanowane na 1, 8 i 15 lipca (soboty) nie będą miały żadnej większej wartości. Gra w nich nie będzie miała przełożenia na mecze o stawkę ze względu na m.in. składy, jakie będą desygnowali trenerzy. Wspomniani kadrowicze opuszczą 2 z 3 sparingów. Obecnie z podstawowych środkowych pomocników trenujących na stałe z pierwszą drużyną do dyspozycji sztabu szkoleniowego są tylko Radosław Murawski oraz Joao Amaral, który i tak chce odejść z Kolejorza. Nie bardzo jest z kogo wybierać na skrzydle, do dyspozycji 1 oraz 8 lipca będą tylko Filip Wilak, Adriel Ba Loua, od biedy Filip Szymczak oraz niezawodny, mogący grać na każdej pozycji Alan Czerwiński, którego John van den Brom nazwał „walczakiem”. W takich warunkach praca nad taktyką czy innymi schematami jest bez sensu, nic nie da, dopiero od 10 lipca z piłkarzami-reprezentantami na boisku treningowym a nie z indywidualną rozpiską treningową da się coś zrobić.

Aktualnie bardzo wąską kadrę Lecha Poznań sztucznie poszerzają dowołani na treningi juniorzy, którzy uzupełniają m.in. blado wyglądający środek pola bez rekordowo długo odpoczywających kadrowiczów czy chude skrzydła. Dowołani na treningi wychowankowie są nie tyle co najbardziej utalentowanymi, perspektywicznymi piłkarzami a młodymi zawodnikami, którzy na siłę poszerzają kadrę i zapełniają luki na poszczególnych pozycjach, na których występują kadrowicze bądź mogliby występować nowi gracze, gdyby zostali wcześniej sprowadzeni.

Mateusz Pruchniewski (bramkarz)
Mateusz Mędrala (bramkarz)
Bartosz Tomaszewski (środkowy obrońca)
Ksawery Kukułka (lewy obrońca)
Maksymilian Dziuba (środkowy pomocnik)
Igor Brzyski (środkowy pomocnik)
Sammy Dudek (środkowy pomocnik)
Filip Wolski (skrzydłowy)

Zgodnie z planem w poniedziałek, 26 czerwca przygotowania z pierwszym zespołem miało zacząć aż ośmiu wychowanków z rezerw czy z drużyny juniorów. Wśród nich jest trzeci i czwarty bramkarz, Bartosz Tomaszewski zastępujący doświadczonego reprezentanta Słowacji, Lubomir Satkę oraz Bartosza Salamona, Ksawery Kukułka za Pedro Rebocho, aż trzech środkowych pomocników za m.in. kadrowiczów Jespera Karlstroma czy Nikę Kvekverskiego oraz skrzydłowy Filip Wolski za Michała Skórasia. Dzięki dołączeniu do pierwszego Lecha Poznań aż ośmiu juniorów rozpoczęcie treningów przez seniorski zespół Kolejorza w ogóle miało sens. Niestety, trener wciąż nie da rady zorganizować gry wewnętrznej 11 na 11, piłkarzy wciąż jest za mało.

Warto dodać, że raptem 3 letnie sparingi zaplanowano jeszcze tylko w ŁKS-ie Łódź oraz w Rakowie Częstochowie, aczkolwiek Mistrz Polski grę w sezonie 2023/2024 zaczyna już 11 lipca. Przy okazji holenderski AZ Alkmaar na razie nie potwierdza gry kontrolnej z Lechem Poznań, Holendrzy skupiają się na innych meczach towarzyskich z bardziej odpowiednimi dla nich rywalami, którzy na papierze są silniejsi od naszej drużyny. Skład AZ dnia 15 lipca może więc wyglądać tak jak wyglądałby skład Lecha Poznań, gdyby to dziś trzeba było rozpocząć sezon 2023/2024.

null

Klub z PKO Ekstraklasy 2023/2024 i liczba planowanych letnich sparingów:

8 sparingów – Górnik Zabrze
7 sparingów – Warta Poznań
5 sparingów – Cracovia Kraków, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, Legia Warszawa, Piast Gliwice, Puszcza Niepołomice, Ruch Chorzów, Śląsk Wrocław, Widzew Łódź, Zagłębie Lubin
4 sparingi – Pogoń Szczecin, Radomiak Radom, Stal Mielec
3 sparingi – Lech Poznań, ŁKS Łódź, Raków Częstochowa

Podobne problemy zimą

Letnia prowizorka w Lechu Poznań na paru polach może dziwić także postronne osoby niezwiązane z Kolejorzem, od dawna niepokoi Lechową społeczność, ale coś podobnego przerabialiśmy już zimą, dlatego można było przewidzieć, co się wydarzy. Zimą zespół też nie został wzmocniony, przespano najdłuższą od 10 lat zimę, drużyna wróciła do zajęć najpóźniej w całej lidze i rozegrała mało sparingów. Efekt? Lech wystartował słabo, raził nieskutecznością, słabo wyglądał taktycznie, nie miał kontroli nad meczami, szybko stracił wiele cennych punktów i realne szanse nawet na wicemistrzostwo Polski. Na starcie wiosny poznaniakom wyszedł tylko dwumecz z Bodo/Glimt.

27.01, Stal – Lech 0:0
01.02, Miedź – Lech 2:2
05.02, Lech – Miedź 1:0
11.02, Wisła – Lech 0:1
16.02, Bodo/Glimt – Lech 0:0
19.02, Lech – Zagłębie 1:2
23.02, Lech – Bodo/Glimt 1:0
26.02, Śląsk – Lech 2:1

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





48 komentarzy

  1. Bigbluee pisze:

    Już to wcześniej pisałem i powtórzę: Redakcja pcha się pod nóż 🙂
    Jeszcze nie zadzwonił dzwonek u pewnych osób ale zaraz przyjdą i wytłumaczą ze nie ma żadnej prowizorki, jest super bo „graliśmy w ćwierćfinale LKE i mamy 3 miejsce” więc CZEGO SIĘ ZNOWU CZEPIACIE?
    „Mam wam wyciągnąć historyczne posty”?
    Takze trzymajcie się tam w redakcji 🙂

    • Pawelinho pisze:

      Bigbluee

      U pewnej grupy osób mam wrażenie, że ta czerwona lampka czy dzwonek zwyczajnie nie zadzwoni albo jak kto woli wewnętrzny głosik. Ej a to nie jest także redakcja zachowuje się teraz jak „rozhisteryzowane baby”? Sądzę, że tej grupce osób taki artykuł albo tytuł może się nie spodobać 🙂

      • tomek27 pisze:

        Ale sie Pawelinho odpaliłes ostatnie dwa tygodnie , co post to to samo gadasz …co za róznica czy sie tej grupce – jak to mowisz – spodoba artykuł czy nie ? Zachowujesz sie tak jakby przekonanie ludzi,ze jest żle na stronie kks lech miało zmienic działanie Rutkow …

  2. Mazdamundi pisze:

    Sam jestem ciekaw tych przygotowań po niderlandzku.

  3. tomek27 pisze:

    Dziwnie to wygląda ,ale zobaczymy . Byc moze to da rezultat

    • Tetryk78 pisze:

      A jak nie da to wgramy sobie „savegame” I zaczniemy od nowa! 😉
      Źle to wgląda… niestety przeciętny kibic i jego opinia dla rutków nic nie znaczy.

  4. Pawelinho pisze:

    Zobaczymy czy przy tak wąskiej kadrze, która wcale taka mocna nie jest to czy przygotowania wśród tulipanów przyniosą zamierzony efekt w postaci dobrego przygotowania kondycyjnego w grze na trzech frontach! 🙂

  5. Grossadmiral pisze:

    Prowizorka jest najtrwalsza-motto Pjotera

  6. Franco pisze:

    Te „tylko trzy” sparingi, gdzie jeszcze i tak nie będzie pełnych składów, wyglądają liczbowo blado.
    Może to głupie ale czy kiedy już wszyscy wrócą, nie dało by się zorganizować jakiegoś szybkiego meczu Lech – Lech II ? Wiem że to pachnie Football Managerem i po co ktoś powie, taki marny rywal. No żeby zaliczyć porządną jednostkę treningową, a przy okazji mieć pełny przegląd całości Lecha.
    W Polsce takie praktyki raczej nie stosowane. A przecież Ekstraklasowcy grają czasem sparingi z zespołami II ligi i ryzykują połamanie nóg z jakimiś drwalami.

  7. edved pisze:

    W tekście postawiono sporo znaków zapytania co do braku transferów, późnego rozpoczęcia przygotowań, długiej przerwy kadrowiczów, jakości sparingpartnerów czy samego sparingu z Holendrami. Czy istnieje jakaś przeszkoda aby ktoś z redakcji zapytał o te sprawy trenera na konferencji prasowej? D.Dobrasz podjął temat transferów nie owijając w bawełnę, ale pozostałe tematy nie były jakoś specjalnie podnoszone.

    • Komarny pisze:

      Redakcja ma taki stosunek do – w szczególności – konferencji prasowych, ze nawet nie wkleja filmików z konferencjami prasowymi (ani chyba żadnych filmików z kanału Lecha) tylko daje swoje relacje tekstowe.

  8. 07 pisze:

    To mini zgrupowanie w Holandii należy odwołać. Stracić 3 dni tylko po to aby zagrać z rezerwami mija się z celem.
    Śmierdzi amatorką takie załatwianie spraw.
    Co do transferów to jest i plus – kasa w banku i brak kolejnych Adrielii… Rutków i innych wynalazków. 🙂 Tylko niech potem nie wyskakują że mają kadrę na 3 fronty i mocną….. czuje że jeszcze przed sezonem te rozgrywki będą przegrane. Lesniodorski ma trochę racji. Powtarzać te same błędy przez 15 lat ….. to juz sztuka.

    • olos777 pisze:

      @07 powinniśmy zmienić nazwę klubu na „Amatorka Lech Poznań”. Nie boję się przegranego sezonu na starcie bo ono jest widoczne gołym okiem,ja boję się,że jak wpadniemy w dołek na początku sezonu co już jest tradycją,to kiedyś się nie uda z tego wyjść i skończy się jak w Lechii.No i Leśny nie musi mówić,że Panicz niczego się nie uczy.Przecież większość z nas to doskonale wie,że Phioter to cienki zwis!Tradycyjnie po udanym sezonie na własne życzenie właściciela następuje totalny zjazd!Obstawiam już teraz,tak,już teraz,że szybciutko odpadniemy z jakimiś leszczami w pucharach a w lidze do października zwolnimy Bromka i w tabeli będziemy gdzieś na 11-13 miejscu przy takim rozwoju wypadków.

      • tomek27 pisze:

        Hahaha , no juz bez przesady ,ze skonczymy jak Lechia i spadniemy z ligi . Nie popadajmy w jakąś histerie . Pewnie odpadniemy w 4 rundzie , wiec na samą ligę ten sklad wystarczy zeby powalczyc o podium . Oczywiscie walka o podium nikogo tutaj nie zadawala i tez chce walki o MP ,ale bez przesady ze spadniemy z ligi

      • Tetryk78 pisze:

        Z ligi nie spadniemy. Skład, który się kroi plus jakieś ewentualne „wzmocnienie” z łapanki, które trafi do nas na sam koniec okienka, pewnie bez formy i po dłuższej pauzie od gry w piłkę (kontuzja lub brak miejsca w skladzie), wystarczy by predko odpaść z pucharów, przegrać na stanie ligę a potem kopać sobie bezpiecznie, w środku tabeli zupełnie o nic. A my i tak będziemy się podniecać czy będziemy ma 9 czy 11 miejscu w lidze… Spadek byłby jak kubeł zimnej wody.

  9. olos777 pisze:

    W tym klubie już nigdy nic się nie zmieni.Transfery na koniec lipca bo uda się utargować 10 tyś ojro,mityczne czekanie na odpalenie zawodnika,koniec września to najczęściej wypisanie się z walki o mistrza,a niejednokrotnie już jesteśmy po pucharach krajowych i europejskich,drużyna rozbita słabymi wynikami szoruje po dnie tabeli więc trzeba rzucić trenera na pożarcie.Co roku to samo,ten sam minimalizm.To wygląda jak typowy „Januszex” i hasło-„Za mniej zróbmy więcej”.
    Ja już nie mam oczekiwań co do tego klubu,serio!Wisi mi to ogórem czy Panicz się ogarnął,czy nie.Czy ktoś w tym klubie ma ambicje sportowe,czy tylko ambicje do liczenia kasy i oglądania słupków na zielono.Wszyscy wiemy,że kibic w tym klubie jest na ostatnim miejscu.Nie dziwię się Skorży,że pierdolnął to wszystko i pojechał trenować ambitny klub,bo w Lechu słowo ambicja nie istnieje i każdy kto ma jej trochę ucieka stąd jak najdalej.Naszym hasłem jest MINIMALIZM!Nie ma dobrych piłkarzy,lub w ogóle nie ma piłkarzy na daną pozycję?Uj tam,mamy rezerwy,jest jeszcze Alan.Ten gość załata wszystkie dziury.Co może pójść nie tak?

  10. Pawel68 pisze:

    Super w punkt napisaliście redakcja brawo!Ten klub to prowizorka i przypadek cały czas!Kto kupuje te karnety?

  11. Sp pisze:

    Był do wzięcia Urosević za 200 tysięcy, który pojawiłby się na treningu 26 czerwca to nie bo pewno trochę więcej wypłaty chciał. Teraz się okazuje, że kadrowicze wrócą 10 lipca, a sparing z Az Alkmaar to pewno zagramy przeciwko ich u19 bo zdobyli młodzieżową ligę mistrzów i będzie to dla naszych młodych wartość dodana. No bo rutek na pierwszy zespół ma wyjebane, a liczą się tylko zyski na młodych z akademii. My to się martwiliśmy, że nie będziemy mieli Afonso przed sezonem bo ten możliwe, że będzie grał w finale u21, to Brom powiedział trzymajcie mi piwo, nie będziecie mieć więcej zawodników gdyż zagrali 3 min w reprezentacji. Jest w artykule wspomniane o początku tego roku. Trener na konferencji powiedział, że wierzy, że taka sytuacja jak w tamte lato z kadrą się nie powtórzy i ok może się nie powtórzy, ale my mistrzostwo przegraliśmy właśnie od 27 stycznia do 26 lutego kiedy było już wiadomo, że niedogonimy lidera. My nie powinniśmy się martwić o możliwą kontuzje Dagerstala/Milicia, Jespera czy Velde tylko chuchać i dmuchać na Alana, żeby to jemu się nic nie stało, no bo kto wtedy wejdzie. Mamy młodych, ale to duże bardzo duże ryzyko, bo co będzie jak któryś z tych młodych przy wyniku 0:0 w ekstraklasie chociażby przy 100% okazji zajebie w poprzeczkę (jak swego czasu lubił zajebać Skóraś). Z trybun o ile ktoś na nich będzie znów polecą gwizdy itp. Tak jak już wspominałem, zarząd postawił krzyż na europie gdy dowiedział się, że w IV rundzie nie będziemy rozstawieni i tym składem będzie chciał coś zwojować w naszej lidze, przy okazji promując młodych. Oni dobrze wiedzą który rocznik będzie punktował w PJS dlatego też tyle tych zawodników z rezerw czy clj jest na obozie, a skoro na rynku pojawiło się zainteresowanie Szymczakiem, że aż sam klub się tym przejął i przedłużył mu kontrakt to będzie on pchany do składu nie na swojej pozycji, a warto przypomnieć, że mu wyszły dwa mecze i to pod koniec tamtego roku, teraz nie wiadomo jak będzie wyglądał po kontuzji. Ishak też jakaś alergia, a pamiętamy tego chuja z Finlandii, który wiosną słabiej grał bo też miał problemy z pyłkami. Jeszcze zobaczycie, że będziemy pisać o tym, że sezon w bramce zaczynamy z Bednarkiem bo ten wygrał rywalizacje głową.
    Na razie to wszystko wygląda na jakiś żart. Szkoda tylko, że ten żart dotyczy naszego ukochanego klubu.

  12. Max Gniezno pisze:

    Nie wiem czy wygląda to niedobrze jak piszą jedni czy dobrze jak drudzy. Z pewnością nieprofesjonalnie. Jeszcze chyba do decyzyjnych w tym klubie nie dotarło że miniony sezon przeszedł nieodwracalnie do historii i nikt przez następny rok nie ma zamiaru żyć wspomnieniami.
    Sprawa jest prosta, czyli w kolejnym sezonie liczy się tylko mistrzostwo , gra w grupie europejskich pucharów to wisienka na torcie.
    Skrzydłowy , boczny obrońca, środkowy obrońca powinni już zgrywać się z reszta drużyny. Po przysłowiowej aklimatyzacji w grudniu może być już po sezonie.
    Taki BaLoua do dzisiaj się aklimatyzuje a Velde wiatr w żagle złapał dopiero na wiosnę i oby powietrze z niego nie zeszło.

    • Zbychu pisze:

      Zgadzam się z Tobą – o pewnych brakach było wiadomo już od dawna (Satka, Skóraś, w sumie Salamon też) i można było się rozglądać za zawodnikami od dłuższego czasu, podpisać na kilka miesięcy wcześniej. A tu znowu zero patrzenia w przód, żadnego przewidywania, perspektywicznej polityki transferowej. A w pierwszy dzień po zamknięciu okienka wyjdzie Rząsa z podkrążonymi oczami i będzie mówił jak to ciężko pracowali nad kontrastami, potem Rutkowski wyjedzie z helikowaniem, powie że kiedyś Thomallę, Robaka, Dudkę i Tetteha zakontraktowali w czerwcu i potem Robak miał kontuzję, Thomalla nie wypalił, więc te kontrakty z czerwca to nie są znowu takie dobre i oni się na tym błędzie nauczyli. Co do wolnego dla piłkarzy, to chyba Brom ma taki styl, w trakcie sezonu też im dużo wolnego dawał. Aż tak wierzy w kreatywność piłkarzy?
      Natomiast czy gra w lidze Europy to (tylko) wisienka na torcie? My powinniśmy mieć ambicję się tam znaleźć, zwłaszcza w kontekście marketingowym jest to oczywiste. Skóraś by za tyle nie poszedł, gdyby nie LKE. Szymczaka za grube bejmy nikt nie kupi, jeśli się będzie pokazywał tylko w dwudziestejktórejś lidze europejskiej. Czy się mylę?

      • Max Gniezno pisze:

        Pełna zgoda, aczkolwiek jeśli miałbym wybierać w przyszłym sezonie zajebistą grę w pucharach czy majstra to zdecydowanie postawiłbym na majstra.

      • Zbychu pisze:

        Tylko dlaczego musimy stawać przed alternatywą? Nie możemy mieć jednego i drugiego? Lech powinien wygrywać w lidze i grać w pucharach.

    • Komarny pisze:

      ” Jeszcze chyba do decyzyjnych w tym klubie nie dotarło że miniony sezon przeszedł nieodwracalnie do historii i nikt przez następny rok nie ma zamiaru żyć wspomnieniami.”

      Mógłbyś rozwinąć tę myśl? Ci co nie mają zamiaru żyć wspomnieniami to kto? I jaki mają w takim razie zamiar i jak zamierzają go realizować?

      • Max Gniezno pisze:

        1. Rutkowski
        2. Rząsa
        3. Klimczak

      • Bigbluee pisze:

        Ja Ci komarny rozwinę ta myśl bo była ona obecną cały czas ostatnio. Ten typ rozumowania i tłumaczenia rzeczywistości urywkami z historii.
        Chujowo szło w lidze ale ale ale no wygraliśmy z Villarealem przecież. Odpadliśmy z PP ale przecież gramy w LKE. 2 z 3 frontów jest super.
        Inauguracja Wiosny tragiczną ale ale ale ale mamy ważny mecz LKE i wszystkie siły na to aby nie zaprzepaścić wygranych z Villarealem i Wiedniem.
        Itd itd.
        3 miesiące zimy i słaba wiosna na początku ale ale ale ale no ale przecież w październiku zagrali dużo meczow.
        Tłumaczenie wyrywanymi kawałkami z historii…..
        Wielu nie umie po prostu zapomnieć o czymś co już minęło i zamiast żyć rzeczywistością to żyje przeszłością i ciągle się cofa w czasie.

  13. Max Gniezno pisze:

    Co do drugiego pytania to tak jak zazwyczaj – byle zakwalifikować się do europejskich pucharów i opierdolić za grube siano 1 – 2 wychowanków.

  14. mario pisze:

    a może wielu rzeczy nie wiemy?
    A może wiedzą co robią?
    A może chuja się znamy?
    A może w poniedziałek Redakcja zamieści tu 3 teksty o nowych Piłkarzach?
    A może…
    A może pieprzę jak potłuczony?

  15. jerry21 pisze:

    Zgadzam się, że pewne rzeczy w przygotowaniach Kolejorza martwią.
    Dlaczego kadrowicze tak późno wrócą?
    10 lipca, a miał być 3 lipca.
    Moim zdaniem zbyt późno.
    Tylko 3 sparingi? No trochę mało chyba.
    Brak nadal następców za Skórasia i Rebocho.
    A z Salamonem to w ogóle jakieś jaja, tak długo bez zbadania próbki B ? Bez żadnej wiążącej decyzji z UEFA ? Kpiny jakieś.
    Co do sparingu z Alkmaar to jestem akurat na tak. Z tej klasy zespołem warto zagrać nawet w niepełnym składzie i mimo podróży do Holandii.
    Oby VD Brom zdołał to poukładać do rozpoczęcia sezonu.
    Zarząd mu tego nie ułatwia niestety…

    • Pawelinho pisze:

      ….niestety…ale on sam czyli trener też na to pozwala swoją postawą godzi się na takie rozwiązania, a to nie wróży najlepiej przed startem sezonu czy później rundą jesienną. Takie działanie, a raczej ich brak w klubie ze strony osób odpowiadające za decyzyjność, rodzą niepokój, że znowu nie udźwignęli ciężaru wynikającego z dobrego okresu w wykonaniu Lecha (majster plus dobra gra w europie), a niestety podstaw do jakiekolwiek w tym momencie optymizmu brak, że ten nowy sezon nie będzie wyglądał jak jedna wielka prowizorka.

  16. babol pisze:

    Minimaliści i centusie w całej okazałości. Oni serio wierzą, że z tą zbieraniną cokolwiek zrobią? Całe przygotowania zaburzone. Kilka lat temu eksperyment z młodymi odpalił późną jesienią, a dopiero na wiosnę zaczęło to wyglądać OK. Czy klub z takimi wpływami po takim sezonie może dziadować? Niestety, ale tak. To tylko w wykonaniu Rutkowskich. Oni są niereformowalni. Z resztą ja jestem zdania, że po fakcie braku rozstawienia w Q4 LK po prostu obsrali zbroję. Podobnie było rok wstecz po wylosowaniu Karabachu, kompletna cisza i brak wzmocnień. Oni doskonale zdają sobie sprawę, że aby mieć szansę ponownej gry w LK musieliby wydać z 5 baniek ojro na porządne solidne wzmocnienia, a to po prostu nie przejdzie i tyle w temacie. Chyba, że czekają, aż kilku frajerów się sfrajerzy w Q2 i wtedy ruszą na łowy. Pytanie tylko po co ściągać ludzi, którzy nie przejdą żadnego obozu z drużyną? Zanim się obwąchają minie x czasu, my to przerabialiśmy pierdyliard razy. Kompletna amatorka, dom wariatów. Czaicie 8 juniorów w kadrze!

    • Komarny pisze:

      Na letnim obozie zawsze był tłum smarkaczy, zabranych tam w nagrodę, żeby mogli powąchać skarpety starszych.

      Natomiast w kwestii zgrania zespołu, sparingów i tym podobne, jest druga strona medalu, bardziej optymistyczna. W zasadzie jedynym „niezgranym” zawodnikiem w aktualnym wyjściowym składzie jest… Mrozek. (Bednarek sprawiał wrażenie przekonanego, że Mrozek dostanie bluzę z jedynką, bo ma potencjał sprzedażowy)
      Podstawowa jedenastka to wszystko są zawodnicy którzy wychodzili w podstawie w minionym sezonie a niektórzy nawet wcześniej. Nie potrzebują „zgrywania”. Nawet więcej niż jedenastka.
      Bednarek, Milić, Dagerstal, Czerwiński, Pereira, Douglas, Kvekve, Murawski, Karlstrom, Velde, Sousa, Marchwiński, Szymczak, Ishak. Na upartego można doliczyć nawet Ba Louę i Sobiecha do tej grupy. Nie mówię w żadnym wypadku, żę to wystarczający skład na sezon a nawet na rundę, ale tylko że oni właściwie mogliby zacząć ligę dzisiaj, bez żadnych sparingów.

  17. klaus pisze:

    Czytam teraz, że mają kupić piłkarza co się nazywa Goli Zadek- takie polskie uproszczenie prawdziwego nazwiska Gholizadeh. Niby 1,8 mln…

    • Komarny pisze:

      Prawdziwe nazwisko to raczej علی قلی‌زاده

    • Zbychu pisze:

      „Obecnie leczy kontuzję łąkotki. Z tego powodu – według Meczyków – będzie gotowy do gry dopiero za dwa miesiące.” – podaje Głos Wielkopolski. Kontuzja łąkotki to jest coś, co czyni tą pogłoskę prawdopodobną.

    • Pawel68 pisze:

      Tylko jest mały problem gość ma kontuzję i Może się wyleczy w sierpniu wrześniu a Może w
      po nowym roku!?O co chodzi w tym klubie?

    • Pawelinho pisze:

      Pawel68

      O kasiorę ponad wszystko jak w każdym korpo!

  18. Bart pisze:

    I to jest ten moment kiedy można polecieć klasykiem i napisać: chuja się znacie, wszystko jest dobrze 🙂

    Klub mocno ryzykuje tym brakiem aktywności, a trener wziął na siebie olbrzymią presję mówiąc że do zdobycia mistrzowstwa wystarczy mu transfer lewego obrońcy i skrzydłowego plus ewentualne zadziałanie na środku obrony. Skoro jednak van den Brom tak stwierdził, to trzymam go za słowo. Za rok mamy być mistrzem Polski. Panie Andrzeju, żadnych wymówek. Mistrz albo śmierć.

  19. olos777 pisze:

    @Bart no i z tych ośmiu juniorów ktoś musi qrwa odpalić!Co może pójść nie tak?

  20. Hazaj pisze:

    Czytając poniejednych mam wrażenie że słucham piosenki Stuhra:
    Śpiewać każdy może
    Trochę lepiej lub trochę gorzej
    Ale nie o to chodzi
    Jak co komu wychodzi
    Czasami człowiek musi
    Inaczej się udusi

    I nie idzie o mus by pisać, ale przy każdym artykule Redakcji pisać to samo? To jak słynne gadanie żony ” kiedy wreszcie wyrzucisz śmieci”. W końcu się „osłucha” i osłucha się też odpowiedż „zaraz wyrzucę”.
    Od ilości narzekania nic tak naprawdę konkretnego się nie zdarzy. A jak widać ta „gorączka transferowa” to klasyczne nakręcanie spirali emocji kiedy tak naprawdę „nic w telewizji nie ma”.
    Co roku to samo i chyba nareszcie powinniśmy po prostu poczekać. A że nie ma już teraz tzw transferów to…. nie ma . I pisanie o tym i tak NIC nie zmieni. Jak w Kubusiu Puchatku kiedy Niedżwiadek powiedział o braku miodu ” Im dłużej patrzyłem tym bardziej miodku nie było” 😉

  21. Hazaj pisze:

    PS: A o tym Irańczyku w Lechu „wypowiadają się tzw MEDIA” ( cytat tytułu z jednego z portali piszącym o wszystkim). Czyli na razie takie sobie plotki w maglu.

  22. deel pisze:

    Przyczepiać się o to, że ktoś nie realizuje naszych życzeń… no słabo. Nie rozumiem tego lamentu odnośnie transferów. Ubyło nam dwóch i pół zawodnika: Skóraś, Rebocho i Satka. Dodałbym chyba jeszcze Salamona bo jakoś nie wierzę, że będzie grał. Reszta to był szrot. Nie jest to wyrwa jaka nie pozwoliła by Lechowi sklecić bardzo przyzwoitej jedenastki na pierwszy mecz. W perspektywie całego przyszłego sezonu, sprawa jest jasna. 2-3 transfery muszą być. Pytanie kiedy i jakie. Czy pozyskanie 3-4 piłkarzy z zespołów, które spadły z ligi było by wzmocnieniem składu czy poszerzeniem listy płac bo skoro sportowo „nie dojechali” w poprzednich klubach to dlaczego w nowym miało by być inaczej? To oczywisty przytyk do „zbrojących” się w ligowe odpady rywali – Rakowa i Legii. Z uwagi na pozycję rankingową Polski, nasze zespoły startują od najniższych szczebli eliminacji do pucharów. Najszybciej jak można. W lepszych ligach tak nie jest. Tam poważne rozmowy transferowe trwają jeszcze w sierpniu. A to od nich dopiero zależy czy Lech uszczknie coś dla siebie w temacie transferów. Jasnym jest, że ćwierćfinał LKE to dobry marketing klubu, ale dobrzy piłkarze patrzą też na powtarzalność wyników… i pieniądze. No tutaj już Lech nie bryluje w Europie. Nie znaczy to rzecz jasna, że na Bułgarską nie zawitają jacyś świetni piłkarze. Może tak być i tego klubowi życzę. Tak więc płynąca z klubu informacja, że szukamy prawdziwych wzmocnień składu i to może potrwać nie wzbudza we mnie frustracji. Mam jednak ten problem, że pamiętam poprzednie okna transferowe i wiem, że kiedy im te wszystkie pomysły się wysypią to nagle przestawiają wajchę i ściągają na wypożyczenie jakiś całkowitych ogórów, żeby tylko ilość się zgadzała, a ich jakość jest gorsza od „odpadów” ze spadkowiczów. Uważam, że klub będzie dość ślamazarnie sprowadzał nowych piłkarzy i tylko nadzieja w tym, że młodziaki dadzą radę na tyle żeby bez większych strat wejść w sezon. Cóż, to jest Lech Poznań. Był czas przywyknąć.

  23. Bigbluee pisze:

    21.05.2021
    Piotr Rutkowski:
    „OK, jest stulecie, które jest dla nas bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsze jest to, że mamy zbudować silny zespół nie tylko na setny rok, ale i na sto pierwszy i tak dalej. Tylko wtedy spełnimy oczekiwania kibiców, gdy wspomniana gablota zacznie się zapełniać. ”

    Jak zwykle frazesy co pokazała historia. Na stulecie było cisnienie, na rok 101 i 102 nie ma było budowania druzyny „na lata”. Ba, jak wskazywalismy po sezonie 100, nie zrobiono za wiele aby zbudpwać kadre na sezon 101 a w 101, wskazalismy ze nie zrobiono absolutnie nic aby zbudowac kadre na 102.
    Mimo to wielu nadal broni tej mizerii i ciagłego okłamywania kibiców mimo ze w sparingu ze Slovanem, nie miał kto grac.

    • Komarny pisze:

      Masz jakiś kontakt z rzeczywistością?

      „Jak zwykle frazesy co pokazała historia. ”
      100 – mistrzostwo
      101 – 1/4 LKE