Top 10 (06-12.07)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Szału nie ma

„Tak na prawdę taka sytuacja przed sezonem jest właściwie co roku. Problemem nie są mecze reprezentacyjne i wyjazdy oraz dłuższe urlopy kadrowiczów. Nie, bo tak jest praktycznie co sezon, w Lechu praktycznie zawsze grają reprezentanci różnych krajów, którzy naturalnie są powoływani do swoich reprezentacji. Tacy gracze prędzej czy później dołączają do drużyny i mają mniej czasu na przygotowanie się do sezonu, ale jednak mają ten czas. Większym problemem są kontuzje w zespole, bo z tym różnie bywa. Czasami kontuzji w trakcie letniego okresu przygotowawczego jest więcej, a czasami mniej i tutaj ciężko przewidzieć, kto ich dozna. Ale największym problemem, za który odpowiedzialny jest klub i zarząd jest kwestia transferów, a często ich braku lub zbyt małej ilości i to odpowiednio wcześnie, by mogli od początku zgrywać się z drużyną i spokojnie przepracować letni okres przygotowawczy. To nigdy nie ułatwia pracy trenerowi, który musi dawać szansę juniorom, by móc w ogóle wystawić dwa składy w trakcie sparingów i mieć kogo trenować i kogo wpuścić na boisko. Ale za to odpowiedzialny jest kub i zarząd, który realizuje własną strategię, która prowadzi właśnie do takich sytuacji. Dlatego właśnie tak wyglądały nasze ostatnie sparingi w połowie, ponieważ między innymi poprzez brak transferów graczy, którzy mogliby z miejsca zagrać, na boisku musieli grać juniorzy, którzy jeszcze nie są gotowi, by zagrać w takich meczach. Może w przyszłości tak, ale jeszcze nie teraz.
Po ostatnim tygodniu cieszy to, że wreszcie coś się ruszyło w kwestii transferów. Nareszcie dołączyło do nas dwóch piłkarzy, którzy wzmocnili dwie ważne pozycje, na których potrzebowaliśmy wzmocnień. To się udało, dzięki czemu na ten moment nawet bez Salamona nasza linia obrony na papierze wygląda dobrze. Szczególnie transfer Blazicia to bardzo pozytywne zaskoczenie. Doświadczony środkowy obrońca, z doświadczeniem w europejskich pucharach, który zdobył wcześniej trofea, a ostatni sezon spędził w najwyższej lidze francuskiej będzie grał teraz w Lechu. Tutaj klub wreszcie pozytywnie zaskoczył i wykorzystał sytuację. Za to duży plus i brawa dla klubu. Cieszy także transfer Anderssona, bo przychodzi do nas niezły lewy obrońca, który wzmacnia tą pozycję. Mimo to brakuje nam nadal środkowego pomocnika i skrzydłowego. Ogólnie sytuacja nie wygląda najlepiej i jak najbardziej obawy o kolejny sezon, a zwłaszcza początek są zrozumiałe. Na ten moment wydaje się, że dopiero pod koniec sierpnia lub we wrześniu drużyna może złapać formę i zacząć lepiej grać, bo wtedy drużyna będzie już po kilku spotkaniach, nowi piłkarze zgrają się chociaż trochę z drużyną, kontuzjowani gracze wrócą do gry i zaczną łapać formę oraz ogólnie będą już w rytmie i zaczną wyglądać jak drużyna. Bo początek sezonu zapowiada się na bardzo trudny. Tak czy inaczej pozostaje teraz czekać na to, co zrobi klub w kwestii dalszych transferów i wzmocnień oraz jak drużyna przepracuje okres przygotowawczy. Wracają kadrowicze, niektórzy piłkarze będą mogli dojść do pełni sił i normalnie grać i trenować z drużyną. Jak będzie wyglądać początek sezonu to czas pokaże, ale oby udało się fajnie zacząć kolejny sezon i nie stracić zbyt wielu punktów oraz nie odpaść zbyt szybko z kwalifikacji do Ligi Konferencji. Bo konsekwencje mogą mieć wpływ na resztę sezonu. Reszta wyjdzie w praniu.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Przygotowania na półmetku

„Jakie przygotowania? Kilkadziesiąt minut w sparingach jakie zaliczył każdy piłkarz grając w totalnie randomowym skladzie? Żadnej gierki wewnętrznej no bo kto z kim na kogo? Chyba że 5 na 5 + bramkarze. W Holandii niektórzy zobaczą się pierwszy raz od dawna a wielu zagra koło siebie po raz pierwszy w historii i na tej podstawie wyłaniamy pierwszą 11? Jakie szanse mają Ci teoretycznie z mniejszymi notowaniami u trenera? 1 zagranie złe i się daj pała? Czy może skład wyjściowy w meczu z Piastem jest z góry już dawno ustalony przez Broma i nie potrzebuje on żeby go ktokolwiek próbował przekonywać na boisku a więc nawet takich szans nie stwarza nie robiąc poważnych sparingów? Jak wybrać pomiędzy Sousą, który ostatni miesiąc zagrał 45 minut i Marchewą, który zaznaczył swoją obecność na obozie, ale był bezbarwny? Tak realnie gdyby chcąc ocenić, który z nich na chwilę obecną nadaje się do gry z Piastem to…. Nie wiadomo. Nie trenujący Ishak czy pogubiony Szymczak po kontuzji? Basher co wstał z leżaka czy urlopowany Szwed?
Będziemy rzucać monetą wystawiając skład?”

Autor wpisu: Bart do newsa: Pyry z gzikiem: Szału nie ma

„Kilka miesięcy w piłce to jednak jest wieczność. Jeszcze w trakcie wiosny stukałem się w czoło na wieść o tym, że Lech chce zatrzymać Sobiecha, a teraz cieszę się że jest chociaż ten Sobiech bo Szymczak i Ishak jednak wracają po poważniejszych problemach zdrowotnych i mogą potrzebować więcej czasu na powrót do formy. Z Ba Louą najbardziej wkurza że to nie jest tak, że koleś jest jakiś drewniany czy słaby. On ma umiejętności żeby wyróżniać się w ekstraklasie, ale nie wiedzieć czemu nie potrafi tego pokazać, plus ciągle towarzyszy mu jakiś niefart. Dorzuca ciasteczka to go inni okradają z asyst marnując dogodne sytuacje, strzela bramkę to mu ktoś sprzątnie gola dobijając do pustaka albo sędzia nie uzna gola. Mam nadzieję że prawdziwe są doniesienia, że Lech pracuje nad transferem jeszcze jednego skrzydłowego, gotowego na już. Wtedy inaczej będzie wyglądać transfer pana Ali Baby, bo będzie miał kto grać gdy Pers będzie wracać do zdrowia. Wszystko zaczęło się dziać bardzo późno. Obudzili się dopiero po starcie przygotowań, a wcześniej cały maj i czerwiec przebimbali. Obawiam się że ta prokrastynacja będzie kosztować nas kolejny zawalony początek sezonu, a kibice znowu będą mogli powiedzieć „a nie mówiliśmy”.”

Autor wpisu: Sp do newsa: Śmietnik Kibica

„Ja to marzę by w tym sezonie wystartować bardzo dobrze w Gliwicach, dwa razy przejechać się po Grunwaldzie by jeszcze bardziej scalić drużynę. W III rundzie nie trafić na egzotycznego rywala tylko łatwo i wygodnie go wyeliminować. W Rundzie play-off żebyśmy trafili na rywala w zasięgu, ale ciekawego kibicowsko, który musiałby uznać naszą wyższość. Do tego momentu powinni doprowadzić nas zawodnicy sprowadzeni w tym okienku co by oznaczało, brak potrzeby mitycznej półrocznej aklimatyzacji. Do tego nasz trzon drużyny. Przy okazji liderując w tabeli co by wszystkim określało, że idziemy po Mistrzostwo Polski. W końcu nie losowano by nas z ostatniego koszyka co teoretycznie dało by nam słabszych rywali w grupie, w której najważniejsze byłoby pierwsze zwycięstwo. Tak by już na starcie zaraz po przerwie reprezentacyjnej być na tzw. zero i potem grać o to by wzmacniać swój ranking i wpływ kasy dzięki zwycięstwom czy remisom na wyjeździe. Jakby wszystko dobrze się zagrało byśmy wyszli z grupy i zimowali na 1 miejscu w tabeli lub zaraz za nim to może i zarząd by wykorzystał zimowe okienko na wzmocnienie pozycji które najbardziej szwankowały jesienią, lub są luki z powodu urazu. Dla mnie wyjście z grupy z dobrą grą w niej i zajście na wiosnę do każdej kolejnej rundy to już dodatkowy plusik. Zdobycie Mistrzostwa Polski 23/24 dzięki wzmocnieniu zawodnikami w tym sezonie może by pokazało zarządowi, że jednak inwestując w pierwszą drużynę można osiągnąć sukces sportowy i finansowy. Bo przy wyjściu z grupy LK i MP 24 duże pieniądze mogą wpłynąć i to bez sprzedaży zawodników plus eliminacje do nowego formatu LM, które ze zdobytym współczynnikiem w poprzednich dwóch sezonach mogą wyglądać dla nas zupełnie inaczej niż do tej pory byliśmy przyzwyczajani bo w takiej sytuacji jeszcze nie byliśmy. Wtedy może już będziemy mieć taką markę, że i wzmocnienia będziemy mieć na pierwszym treningu bo Rutek z Klimczokiem zobaczy pieniądz. Jak niestety odpadniemy w ostatniej rundzie, a nasze transfery nie wypalą to zacznie się wyprzedaż bo już drugi raz można usłyszeć, że ta kadra jest najdroższa. No a właśnie co roku taka powinna być jeżeli chcemy się rozwijać i iść do przodu, a o kolejnych transferach z ligi belgijskiej będziemy mogli pomarzyć. Gdy będziemy co rocznie mistrzem kraju to nie będziemy musieli się patrzeć na pozostałe polskie kluby i na to czy zdobyły dla nas za zwycięstwo 0,25 pkt. Bo dzięki rozstawieniu w pierwszych rundach będziemy dostawać słabych rywali, a poważne granie zaczynać miesiąc po starcie ligi. Wciąż w eliminacjach do ligi mistrzów. Tego sobie i Wam życzę ????”

Autor wpisu: J5 do newsa: Kadra prawie w komplecie

„O ile czołowe zespoły Ekstraklasy nie dadzą plamy w pucharach, i załapią się do fazy grupowej, to Kolejorz, nawet jeśli zaliczy jakąś wpadkę na starcie zmagań ligowych, to i tak będzie faworytem w walce o tytuł ad 2024. Przemawiać za tym będzie zarówno doświadczenie z pucharów poprzedniego bardzo długiego sezonu , jak i medal oraz siłę jaką Kolejorz pokazał w maju gromiąc do zera czterech rywali w tym obecnego mistrza Polski. Rzeczywiście, sezon ogórkowy w czerwcu był do bólu bezbarwny, ale jeśli władze przeprowadziły cztery takie transfery, to na prawdę nie można mieć nic przeciwko temu. Oczywiście, ich jakość wyjdzie w trakcie sezonu, ale na papierze wygląda imponująco. Wcale zresztą nie jest powiedziane, że Lech nie przerowadzi jeszcze jakiegoś bardzo jakościowego transferu, być może do środka pola, czekając spokojnie na jakąś super okazję. Jeśli to wszystko wypali, toKolejorz nie tylko będzie faworytem na krajowym podwórku, ale w LKE będzie można pokusić się o podobny rezultat jaki osiągnął w zeszłym sezonie. Może wreszcie zarząd zrozumiał ze warto zdobywać krajowe trofea i przekładać to na pucharowe pieniądze obficie płynące z gry w Europie. Tego należy sobie życzyć w tym nowym sezonie.”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Pyry z gzikiem: Szału nie ma

„Prawda jest taka, że to co się dzieje w Lechu jest tym o czym wielu tutaj pisało i to nie tylko ja na zasadzie zarzutu wobec mnie jakoby było to „kopiuj/wklej”, a to niestety w jakimś stopniu się sprawdza, gdyż notorycznie jest to powielane przez nieudolnego rutka, który nigdy się nie podda. W zasadzie pisaliśmy o tym przez ostatnie lata więc nikt kto potrafi racjonalnie oraz logicznie myśleć nie powinien być obecną sytuacją zdziwiony, a tym bardziej zaskoczony bo tak działają niestety rutki, które są nieomylne w swoim działaniach nawet jeśli są infantylne czy w najgorszym wypadku są działaniem na świadomą szkodą klubu, który prowadzą od wielu lat. Jedynymi plusami poprzedniego tygodnia są transfery lewego i środkowego obrońcy. Szczególnie ten drugi jest pewnym zaskoczeniem, gdyż priorytetami miał być tylko lewy obrońca oraz skrzydłowy za Skórasia, którego jak nie było tak dalej nie ma i pewnie przed ligą niewiele w tej kwestii ulegnie zmianie nawet jeśli Gholizadeh to klub zrobi wszystko, żeby zbić do minimum kwotę tego rzekomego transferu czyli jak zawsze. Przecież środkowy obrońca miał być niepotrzebny bo wszystko miał łatać Czerwiński (sic!). Jeszcze tak wracając na chwilę do kwestii transferu Anderssona to pozwolenie na przybycie piłkarzowi pokazuje totalny brak powagi sytuacji oraz infantylność w działaniach, który w sposób szczególny podsumowuje „pracę” tzw specjalisty ds kadry na trzy fronty. Poza transferem Anderssona, który definitywnie moim zdaniem zamyka temat lewego obrońcy na jakiś niewielki plus można dodać przyjście Blazic’ia, który zaskoczył w pozytywny sposób bo jednak nagle klub dostrzegł problem z brakiem sensownego stopera na pozycje numer trzy za Satkę (bo jednak nie da się wszystkiego łatać Czerwińskim albo Douglas’em), który odszedł i tym samym przestał być typową zapchaj dziurą w defensywie. Ostatnim pozytywnym aspektem działań klubu w zeszłym tygodniu była nowa umowa dla Radka Murawskiego i to tyle bo np przygotowania w zasadzie to jak to wszystko wygląda to jednak wielka prowizorka, która nie napawa optymizmem przed nowym sezonem, ale sam trener się na to zgodził i sam sobie jest winny, a jeśli coś nie odpali to faktycznie poleci jako pierwszy bo specjalisty od kadry na trzy fronty rutek nie zwolni choćby miało się „palić i walić” z każdej strony. Reasumując to wszystko można skwitować całkiem adekwatnym do tego przysłowiem tzn jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, które jest idealną puenta ostatniego tygodnia w Lechu, który rozpocznie się już całkiem niedługo bo 21 lipca meczem w Gliwicach z Piastem. Generalnie bardzo „smaczne” jak zwykle „Pyry z Gzikiem”.”

Autor wpisu: kibic79 do newsa: Ali Gholizaden w Lechu Poznań

„Obejrzałem trochę skrótów z gry Anderssona, Golizadeha i Hoticia. Wszyscy potrafią grać piłką, nie parzy ich, nie przeszkadza. Wszyscy są nieźli w grze 1 na 1, wszyscy lewonożni z dobrze ułożona nogą, potrafią dograć na centymetry, a Andersson i Hotić uderzyć z wolnego i z dystansu. Ali ma bardzo szybkie, nieszablonowe zwody. Wydają się idealnie pasować do sposobu gry preferowanej przez Broma i dawać szczególnie w kontekście ataku pozycyjnego w Ekstraklasie duże pole manewru, tworzyć przewagę zagranicami indywidualnymi oraz konieczność wyjścia wyżej obrońców z uwagi na strzały z dystansu i dokładne wrzutki. Andersson zdaje się nie mieć problemów Rebocho z wytrzymywaniem kondycyjnie 2 spotkań w tygodniu. Wilak, Pingot i Borowski to są uzupełnienia składu, ale już Mrozek, Blazic, Hotic, Andersson i Golizadeh to ludzi do wyjściowej jedenastki. 5 nowych nabytków kontra Satka, Skóraś, Rebocho i Holec. Zostały 2 pozycje, żeby powiedzieć, że zrobiono wszystko co było realnie możliwe, czyli środkowy pomocnik za Amarala i obrońca za Salamona. Już na dziś można powiedzieć, że jedyną formacją, o którą można mieć obawy to obrona, szczególnie, że znowu drobne urazy męczą Dagerstalla i Milicia.”

Autor wpisu: mario do newsa: Kadra prawie w komplecie

„Nie mam zamiaru narzekać. Bywały gorsze lata i gorsze okienka. Na temat timingu transferów pisałem niejednokrotnie, zresztą nie tylko ja, więc też już nie ma sensu się nad tym rozwodzić. Generalnie powiedziałbym, że kadrę mamy całkowicie skompletowaną. Nie wydaje mi się byśmy wyraźnie potrzebowali jeszcze kogoś do środka. Także obsadę bramki uważam za nie najgorsza. Jest młody, zdolny Mrozek. Jest Bednarek po dobrym sezonie, choć ma on swoje ograniczenia i słabości, których już chyba nie usunie i wszyscy wiemy co to za ograniczenia.
To, co mnie niepokoi i to bardzo, to atak. Jak u mistrza Kochanowskiego, obsadzony, ale jakby go nie było. Dyspozycja napastników jest na tę chwilę żadna. I pocieszeniem nie jest Sobiech. Sądzę, że atak będzie długo dochodził do jako takiej dyspozycji. A skoro tak, to bramki muszą zdobywać inni, czyli głównie pomoc. A ta z kolei będzie średnio ze sobą zgrana, bo będziemy mieć tu dwóch nowych, choć z początku tylko jednego. Tak, wiem, że z początku może zagrać Velde z BaLoua, ale tego drugiego już nie liczę, bo straciłem w niego wiarę.
Tak więc, skład niby jest, ale o start ligi i pucharów po prostu się obawiam.”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Pyry z gzikiem: Szału nie ma

„Rzeczywistość zmusza nas, by z góry założyć, że kiepsko rozpoczniemy zmagania ligowe.
Smutne. Naprawdę smutne, ale realnie nie ma czego innego oczekiwać. Jak w takim razie oczekiwać sportowych sukcesów w nadchodzącym sezonie, skoro do końcowego triumfu wymagane jest dobre punktowanie od samego startu? Ja – przyznam szczerze – niczego nie oczekuję.
Choć może wbrew logice w tym szaleństwie drużyna zrobi progres? Nie wiem wprawdzie jak miałoby do tego dojść, ale może sztab stwierdził, że skoro trzy miesiące zimą nie wystarczyły, by dobrze przygotować zespół pod względem taktycznym na początek rundy (no trochę dłuższy okres niż początek, bo wyłączając mecze z Lechią i może jeszcze z Wartą, dobre spotkania zaczęliśmy grać od majowego meczu z Cracovią) to i tym razem szanse na to są nikłe. Zobaczymy czy takie (nie)przygotowania po holendersku wyjdą Lechowi lepiej niż tradycyjne szlifowanie formy przed startem poprzedniej rundy. Mimo braku wiary w sukces z niecierpliwością czekam na start sezonu i rezultaty jakie da „letnia prowizorka”. Oby za 2 tygodnie tego apetytu nie zabiło już pierwsze kiepskiej jakości danie zaserwowane w Gliwicach. Oby to oświecenie, którego Jonek doznał siedząc na trybunach w przegranym meczu z Górnikiem – bo przecież musiało ono zajść wcześniej od momentu, gdy zobaczyliśmy jego rezultaty w kolejnych meczach – nie poszło w las i zbierało dalsze dobre owoce od 22 lipca. Jak nie odpalimy od początku nie ma problemu – zawsze można wysłać trenera ponownie na dwa mecze na trybuny, by tam poszukał nowych pomysłów.”

Autor wpisu: djwiewiora do newsa: Transferowy Kocioł (lato 2023)

„Połowa okresu przygotowawczego już za nami a skład na sezon 23/24 dopiero zaczyna się resublimować. Brakuje jasnych komunikatów na temat Bartka Salamona, który przedłużył czas składania wyjaśnień bodajże do dzisiaj. Także w tej kwestii jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła. Cieszy zaś transfer Mihy Blazicia. Widać widmo wydarzeń sprzed roku i katastrofalnej wręcz sytuacji linii defensywy Kolejorza.
Niejasności co do stanu zdrowia Deagerstala oraz uraz Milicia jednak wprowadzają nieco obaw o skład linii defensywy.
Elias Andersson o ile nie dozna urazu w ostatnim meczu, który zagra w Szwecji powinien być gotowy na mecz w Gliwicach.
Wydaje się,że zagramy Andersson (Douglas)-Milic-Blazic-Pereira. Z czasem wróci Dagerstal oraz powoli powinien się określić piłkarsko Pingot. Liczę,że regularnie będzie grał w pucharze Polski, bo wydaje się powimo sciem Broma na konferencji przedsezonowej,że jednak nie jest jeszcze gotowy na poważne wyzwanie. No bo niby jak, po kilku meczach w Opolu?

Ali Gholizadeh na papierze wygląda wręcz wspaniale! No, ale będzie leczył kontuzję do jesieni nie będzie w formie, stąd transfer Dino Holicia wydaje się być porządnym zabezpieczeniem… Śmierdzi jednak wronieckim chachmętem i coś tutaj nie pasuje w kwestii Velde.
Boję się,że za chwilę zostaniemy z jednym skrzydłowym w postaci Holicia, bo „nagle i niespodziewanie pojawi się oferta z tych nie do odrzucenia i jakimś dziwnym trafem nie będzie już czasu na zakup, no a wróci zaraz Gholizadeh i przecież jakoś sobie poradzimy. Dojdzie do tego napewno prędko gdyby nie udało się awansować do fazy grupowej, po prostu szeroka i wyrównana kadra mi do Lecha jakoś nie pasuje.
Chciałbym się jednak mylić. Póki co jestem baaaardzo podejrzliwy,bo nieraz mieliśmy tutaj wilcze doły zastawiane przez naszych włodarzy.
Przy założeniu, że mamy 5 skrzydłowych (Ba Loua, Golizadekh, Holić, Velde, Wilak) byłbym bardzo zadowolony.

Kwestia Amarala – nie pozostawia szansy na kupno Szmyta. Szczególnie gdy słyszy się o przedłużeniu kontraktu z Marchwinskim, który mocno się rozwinął i powinien dać nam jeszcze trochę radości. Wydaje mi się,że gdy uda nam się wypchnąć Jao z klubu, to może 2 okienka oszczędności i pełna sakiewka pozwoli zainwestować w Kajetana. Liczę na ten ruch,ale byłby to chyba „mokry sen” forumowicza i rzecz niebywale maloprawdopodobna. Jednak bardzo mądra i sensowna inwestycja napewno mogącą się zwrócić za 2 lata. Podobnie ma się sprawa z „8”. Sporo się mówiło o Iverze Fossumie w tym temacie jednak temat się zamknął gdy podpisał kontrakt z innym klubem. Nie da się nie zauważyć, że 3 naszych środkowych pomocników jest nastawiona bardzo defensywie a jedyny mocno grający do przodu Kvekve jest szalenie nieprzewidywalny i może po zagraniu ala Iniesta zawalić nam bramkę idiotyczną stratą… Tutaj musi być ktoś kto podcholuje piłkę i utrzyma się z przeciwnikiem na plecach, jakiś Tiba 2.0.
Koniec i kropka.

Czy kiedyś się doczekam?
Nie wiem. Jednak ta drużyna traci sporo bijąc w mur muratorów i stawiaczy autobusów, gdzie po prostu gubimy punkty bo brakuje nam kogoś takiego kim był Tiba, kto potrafił przenieść ciężar przejścia z obrony do ataku. Karlatroem i Murawski próbuja jednak to nie jest to samo,a u dla samej rywalizacji przydalbym się 4-ty środkowy pomocnik. Bo przecież Czerwiński chyba nie obskoczy także tej pozycji…?
Napastnik potrzebny od zaraz. Nie mówię o kolejnych transferach -in, lecz o zdrowym napastniku, który jest w formie.
Na formę Ishaka zdaje się możemy poczekać tyle co za Gholizadehem, a i Szymczak sporo stracił przez kontuzję i zdecydowanie nie jest gotowy do gry. Stąd też prawdopodobnie będziemy startować sezon z Sobiechem. Transfery generalnie na 4/6 w tej chwili.
Jeżeli będzie jeszcze ruch – Szmyt za Amarala oraz transfer środkowego kreatywnego pomocnika będzie 5/6. Byłoby 6/6 gdyby część tych wzmocnień mogła się zgrywać z zespołem od początku przygotowan lub od poprzedniego okienka, jednak trzeba być realistami. Tutaj liczą się okazje i te okazje zostały wykorzystane. Za co trzeba pochwalić Rząsę i klub. Czekam na więcej i start sezonu…

#majsterbylbysuper”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <