Terminarz na odbicie się

Dziś w ciepły, letni oraz pogodny wieczór Lech Poznań na oczach ponad 30 tysięcy widzów miał podejmować u siebie Dnipro-1 i zrobić kolejny krok w kierunku celu, jakim była faza grupowa Ligi Konferencji. Jeszcze niedawno Kolejorz do 20 grudnia miał w perspektywie aż 20 meczów. Teraz przez miesiąc rozegra raptem jedno spotkanie.

Odpadnięcie ze Spartakiem Trnava + niedzielne spotkanie ze Śląskiem Wrocław zakończyło regularną grę Kolejorza co 3-4 dni. Lech Poznań od 20 sierpnia do 16 września rozegra przez miesiąc raptem jeden mecz, a do końca rundy jesiennej weźmie udział w 16 lub 17 spotkaniach w zależności od wyniku w 1/16 finału Pucharu Polski 2023/2024.

Lech Poznań ma przed sobą niecodzienny układ gier. Najpierw będzie grał niewiele, a później głównie u siebie. Terminarz sprzyjałby Kolejorzowi nawet po awansie do Ligi Konferencji, ewidentnie Ekstraklasa SA ustalając plan sezonu 2023/2024 chciała pomóc naszemu klubowi jakoś łączyć grę co 3-4 dni.

Terminarz najbliższych meczów jest dla Lecha Poznań bardzo, ale to bardzo korzystny. To układ do odbicia się po kompromitacji w europejskich pucharach i na papierze sprzyjający, żeby szybko odzyskać 1. miejsce w ligowej tabeli. Lech Poznań aż 6 z 7 najbliższych meczów rozegra przy Bułgarskiej, w tym 5 spotkań w roli gospodarza.

We wrześniu wszyscy zawitamy na Bułgarską łącznie 4 razy, w nowym miesiącu Lech Poznań podejmie na swoim obiekcie Górnika Zabrze, Wartę Poznań (formalnym gospodarzem będzie rywal), Stal Mielec i Raków Częstochowa. Dopiero 30 września lub 1 października podopieczni Johna van den Broma wybiorą się na niezbyt daleki wyjazd do Szczecina, ale jeszcze przed październikową przerwą na kadrę wrócą do siebie.

Co ciekawe tych meczów przy Bułgarskiej mogłoby być więcej, ale Ekstraklasa SA wciąż nie zdecydowała, kiedy odbędzie się zaległy pojedynek Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok. Oba kluby wyraziły chęć gry 30 sierpnia, jednak tego dnia o 18:00 zaplanowano jest już spotkanie Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław, a Canal Plus nie chciał, aby dwa mecze odbyły się o tej samej godzinie.

Ekstraklasa SA nie chce też, by mecz Lech Poznań z Jagiellonią Białystok nakrywał się ze spotkaniami w europejskich pucharach. Oczywiście mecz ligowy mógłby odbyć się w godzinie i terminie pojedynku pucharowego (na przykład 20 września), lecz wtedy władze ligi musiałyby zapłacić karę nałożoną przez UEFA. W tej chwili ciężko stwierdzić, kiedy odbędzie się zaległy bój z Jagą, Ekstraklasa SA ma podjąć decyzję po zakończeniu eliminacji do faz grupowych. Najbliższym wolnym terminem, który na pewno nie będzie pokrywał się z pucharowym jest wtorek, 19 grudnia lub środa, 20 grudnia.

Póki co przed Lechem Poznań domowe gry z Górnikiem Zabrze, z Wartą Poznań, ze Stalą Mielec i zaległy z Rakowem Częstochowa w terminie 1/32 finału Pucharu Polski, w której nie rywalizują pucharowicze z sezonu 2022/2023. Plan na papierze jest bardzo dobry, by m.in. wykorzystać atut własnego boiska, w tym zaliczyć zwycięską serię. Na papierze trudniejszy terminarz Kolejorz będzie miał dopiero od końcówki października, gdy za ponad 2 miesiące wybierze się do Krakowa.

Warto dodać, że aktualnie znany jest szczegółowy plan jedynie 6, 7 i 8. kolejki ligowej. Ekstraklasa SA wciąż nie podała dokładnego terminarza 9. kolejki PKO Ekstraklasy 2023/2024, w której Lech Poznań w dniach 22-24 września podejmie u siebie Stal Mielec.




Terminarz Lecha Poznań w sezonie 2023/2024 (Ekstraklasa i Puchar Polski):

* – głównym terminem meczu ligowego bez dokładnej daty jest sobota, a w Pucharze Polski środa

02.09, Lech Poznań – Górnik Zabrze (20:00)
17.09, Warta Poznań – Lech Poznań (17:30)
23.09, Lech Poznań – Stal Mielec
27.09, Lech Poznań – Raków Częstochowa
30.09, Pogoń Szczecin – Lech Poznań
07.10, Lech Poznań – Puszcza Niepołomice
21.10, Lech Poznań – ŁKS Łódź
28.10, Cracovia Kraków – Lech Poznań
01.11, 1/16 Pucharu Polski
04.11, Lech Poznań – Ruch Chorzów
11.11, Legia Warszawa – Lech Poznań
25.11, Lech Poznań – Widzew Łódź
02.12, Korona Kielce – Lech Poznań
06.12, 1/8 Pucharu Polski*
09.12, Lech Poznań – Piast Gliwice
16.12, Radomiak Radom – Lech Poznań
20.12, Lech Poznań – Jagiellonia Białystok*

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. robson pisze:

    To ciekawe, bo Raków w poprzednim sezonie zaległy mecz z Piastem grał w czwartek 6 października o 20:45, a więc w terminie meczów pucharowych w LE i LKE. Ekstraklasa płaciła wtedy karę czy może dopiero teraz przepisy się zmieniły?

  2. jerry21 pisze:

    Terminarz super.
    Cztery najbliższe mecze na swoim stadionie, potem blisko w Szczecinie i znów dwa u siebie.
    Można zapunktować i odbić się w tabeli.
    Można, ale do tego potrzebna forma a tej Kolejorzowi brak.
    W lidze konferencji też była autostrada do nieba i co?
    Lokomotywa się wykoleiła…
    Więc trenerzy i piłkarze do roboty!
    Weźcie się w garść i choć w części zrehabilitujcie za klapę pucharową.
    Brom i spółka do roboty!
    Macie czas na spokojny trening.
    Musi być poprawa!

  3. mario pisze:

    no właśnie, w tym roku nawet terminarz nam sprzyjał…

  4. Szymek pisze:

    jak zaczną biegać to może coś zapunktują, ale Stal Mielec nie leży więc w tym meczu nie ma co się spodziewać przełamania i punktów , chyba że może remisu ( w zeszłym roku u siebie w czambo i remis na wyjeżdzie). Dnipro na wyjeżdzdie w Trnavie w 10 cały mecz i remis wywieźli , mimo zmian i rozbicia to osiągneli świetny wynik jeszcze na tak trudnym terenie jak Trnava.. może brać tego trenera zamiast Tulipana, może wtedy pojawią się wyniki..

  5. kri$$ pisze:

    Przy tym nawale pesymistycznych myśli po dwu porażkach, Redakcja próbuje wlać nieco optymizmu w nasze serca.
    Szukając poszlak gdzie się da.
    No i o to chodzi, żeby serwis o ukochanym KOlejorzu podtrzymywał nas na duchu.

    Ważniejsze jest jednak to, aby wyniki naszej drużyny dały nam kopa pozytywnego.
    Inaczej wysiłki Redakcji będą na nic,

  6. Bigbluee pisze:

    Terminarz mamy na odbicie ale ma to swoją złą stronę. Jeśli coś się nie uda, to podwójnie ludzie sie wkurzą i nie bedzie czasu aby ochłonąć miedzy meczami bo co rusz mecz u siebie. Także z takim terminarzem droga jest tylko jedna bo w razie problemów, to juz chyba absolutnie nikt nie zostawi suchej nitki.