Mało środków

Przedwczesne odpadnięcie Lecha Poznań z europejskich pucharów ma wiele konsekwencji takich jak m.in. spadek medialnego zainteresowania, spadek zainteresowania losami klubu przez kibiców w dni powszednie, zatrzymanie klubowego współczynnika na poziomie 19.000 punktów czy zatrzymanie rozwoju klubu pod względem finansowym.

Finanse w sezonie 2023/2024 to jeden z głównych problemów Lecha Poznań. Już przed bieżącymi rozgrywkami dyrektor finansowy Kolejorza, Tomasz Kacprzycki wspominał o kilkunastomilionowej stracie za trwający sezon, jeśli zespół nie awansuje do fazy grupowej Ligi Konferencji. Strata jest już pewna, jeden sezon bez grupy to jeszcze nie jest poważny problem dla klubu co nie zmienia faktu, że Lech Poznań nie dostanie dużych pieniędzy od UEFA, które po szczęśliwych losowaniach III i IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji były przysłowiowo na wyciągnięcie ręki.

Lech Poznań za występ w europejskich pucharach UEFA otrzyma tylko 750 tysięcy euro. W tej kwocie jest 550 tys. euro za odpadnięcie w przedostatniej fazie kwalifikacji + 200 tysięcy za występ w dwóch rundach eliminacyjnych UEFA Europa Conference League 2023/2024. Ostatni raz klub tak mało na międzynarodowych występach zarobił w sezonie 2018/2019, kiedy również odpadł na etapie III fazy kwalifikacyjnej (wtedy Ligi Europy).

Pomiędzy pucharowym sezonem 2022/2023 a 2023/2024 jest przepaść widoczna poniżej. Za poprzednie rozgrywki Kolejorz nawet jeszcze coś otrzyma. Jesienią (najprawdopodobniej w październiku) UEFA ogłosi oficjalnie, ile pieniędzy dostaną kluby z tzw. „market pool” (ze sprzedaży praw transmisyjnych). Za Ligę Konferencji nie wpadnie za duża suma, przewidywana kwota to 300-400 tys. euro.

Liga Europy 2010/2011: 1,76 mln euro (premia sportowa)
Liga Europy 2015/2016: 3,4 mln euro (premia sportowa)
Liga Europy 2020/2021: 5,05 mln euro (premia sportowa)
Liga Europy 2020/2021: ok. 7,5 mln euro (łącznie z market-pool)
Europejskie puchary 2022/2023: 7,7 mln euro (7,3 mln euro za Ligę Konferencji)
Liga Konferencji 2023/2024: 750 tys. euro (premia sportowa)

Lech Poznań przechodząc Spartaka Trnava miałby pewną kwotę o 300 tysięcy euro wyższą od tej, którą ostatecznie otrzyma za pucharowy sezon 2023/2024. Poniżej wyszczególnione są najważniejsze sumy, jakie zarobiłby klub, gdyby podopieczni Johna van den Broma wykorzystali łatwe na papierze losowania i dostali się do Ligi Konferencji. Największą kwotą byłaby ta za awans do fazy grupowej – 2,94 mln euro.

W sezonie 2023/2024 naszemu klubowi pozostaje zarabiać pieniądze już tylko na krajowym podwórku. Przykładowo za tytuł Mistrza Polski wpadłoby ponad 30 milionów złotych, a za triumf w Pucharze Polski dokładnie 5 milionów złotych. Warto przypomnieć, że przyszłego lata w życie wchodzi kolejna pucharowa reforma UEFA na lata 2024-2027. Pieniądze do zarobienia w Lidze Mistrzów, Lidze Europy czy Lidze Konferencji będą wyższe, ale dokładny podział funduszy nie jest jeszcze znany.

Awans do Ligi Konferencji – 2,94 mln euro
Wygrana – 500 tys. euro
Remis – 166 tys. euro
1. miejsce w grupie – 650 tys. euro
2. miejsce w grupie – 325 tys. euro
Za uczestnictwo w fazie barażowej (1/16) – 300 tys. euro

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. kri$$ pisze:

    Pewnie teraz zostanie wprowadzony zapis, że piłkarze dostana kasę tylko jeśli będą na treningach.
    Więc aby zaoszczędzić – treningi zostaną odwołane.
    Choć źle się wyraziłem.
    Piłkarze dostaną wolne.

  2. marcinos pisze:

    W tym sezonie problemem nie jest brak środków (było ich wystarczająco dużo) tylko złe przygotowanie – fizyczne i analityczne. Zbudowali ten wielki wynalazek w postaci SkillLab – ale najwidoczniej nie ma na niego pomysłu – skoro Bromek daje znowu 3 dni wolnego. Rozumiem, że trenowanie nie polega tylko na dociążaniu organizmu – ale dlaczego taki Balua nie może poćwiczyć kilka godzin celnych podań. Skoro przez ponad dwa lata miał jedną czy dwie asysty – to taki trening mu się przyda.