Te pucharowe dni

Dziś mija dokładnie rok od historycznego zwycięstwa Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Konferencji. Dnia 15 września 2022 roku Kolejorz wygrał u siebie z Austrią Wiedeń aż 4:1 odnosząc swoje najwyższe zwycięstwo w grupie europejskich pucharów. Połowa września to okres, w którym Lech notował wiele spektakularnych wygranych wspominanych aż do teraz.

Pomiędzy 14 a 16 września Lech Poznań zaliczył 5 pucharowych zwycięstw, które na zawsze zapisały się w historii klubu a nawet polskiej piłki. Wygrane w latach 2010-2022 miały duży wpływ na to, co udało się później osiągnąć Kolejorzowi na arenie międzynarodowej.

14.09.1983, Lech – Athletic 2:0
15.09.1990, Lech – Beitar 3:0
16.09.2010, Juventus – Lech 3:3
16.09.2020, Hammarby – Lech 0:3
15.09.2022, Lech – Austria 4:1

W 1983 roku Lech Poznań pierwszy raz w swojej historii został Mistrzem Polski, w I rundzie Pucharu Europy Mistrzów Krajowych niebiesko-biali trafili na bardzo mocnego przeciwnika losując ówczesnego Mistrza Hiszpanii, Athletic Bilbao. Dnia 14 września 1983 roku na starą Bułgarską weszło aż 40 tysięcy ludzi. Lech prowadzony przez Wojciecha Łazarka sensacyjnie ograł wtedy Athletic 2:0 po golach w pierwszej połowie Mariusza Niewiadomskiego oraz Mirosława Okońskiego. W rewanżu lechici przegrali 0:4, odpadli co ich nie załamało. W 1984 roku poznaniacy świętowali ostatni w historii i jedyny dublet.

null

Lech Poznań po tytule w 1993 roku grał w I rundzie Ligi Mistrzów. Pierwszy rywal nie był zbyt wymagający, Mistrz Izraela w tamtych czasach nie miał zbyt dużego europejskiego doświadczenia. Dnia 15 września 1993 roku na oczach niespełna 10 tysięcy widzów Lech ograł Beitar Jerozolima w Poznaniu rezultatem 3:0. Rewanż był tylko formalnością, w nim Kolejorz triumfował 4:2 i pewnie awansował dalej. Po 2 gole w dwumeczu z Izraelczykami strzelili Jerzy Podbrożny i Mirosław Trzeciak.

Jutro minie 13 lat od remisu z Juventusem w Turynie dnia 16 września 2010 roku. Po 31 minutach i po bardzo odważnej grze poznaniacy sensacyjnie prowadzili po dwóch trafieniach Artjomsa Rudnevsa, w tym jednym z karnego. Niestety pod koniec pierwszej odsłony podopieczni Jacka Zielińskiego popełnili błąd przy stałym fragmencie gry i stracili gola. Krótko po wznowieniu drugiej połowy lechici dla odmiany nie popisali się przy rzucie rożnym. Głupio stracili drugą bramkę wypuszczając dwubramkowe prowadzenie. Kiedy w 68 minucie kapitalnym uderzeniem z daleka popisał się słynny Del Piero wydawało się, że jest już po meczu, Lech mimo świetnego początku przegra we Włoszech i wróci do Polki z niczym. Na szczęście Juve nie dowiozło prowadzenia, już w doliczonym czasie gry kapitalną bombą z daleka popisał się Artjoms Rudnevs, który strzałem lewą nogą wpakował piłkę pod poprzeczkę. Łotysz na Stadio Olimpico w Turynie zdobył hat-tricka ratując tym samym punkt poznańskiemu Lechowi dla którego był to wielki sukces.

Po 10 latach od remisu z Juventusem Turyn 3:3 dnia 16 września znowu miał miejsce historyczny mecz Lecha Poznań na arenie międzynarodowej. Losowanie II rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2020/2021 nie było udane. Lech trafił wtedy na zawsze niewygodnych Szwedów, którzy po losowaniu uważali się nawet za faworytów, mocno lekceważyli Lecha, który miał być tylko przystankiem do fazy grupowej. Hammarby znajdowało się w rytmie meczowym, było w formie, dlatego u bukmacherów początkowo to Szwedzi byli faworytami. W dodatku przeciwnik na co dzień grał na sztucznej płycie co dla poznaniaków miało być dodatkowym utrudnieniem.

Przed rywalizacją w Sztokholmie w Kolejorzu i wśród kibiców panowała duża niepewność, nikt tak naprawdę nie wiedział na co stać Lecha i co może się wydarzyć. Przed spotkaniem z obozu Hammarby napływały jednak dobre informacje, pojawiły się kontuzje w tym m.in. podstawowego rozgrywającego. Dnia 16 września 2020 roku to gospodarze meczu mieli przewagę, w pierwszej połowie 2 razy dobrze interweniował Filip Bednarek notując wówczas kluczowe interwencje. Po zmianie stron błąd popełnił jeden z obrońców rywala. Wykorzystał go Pedro Tiba, Lech ułożył sobie mecz zdobywając w końcówce kolejne 2 bramki. Gol Portugalczyka z miejsca zmienił przebieg spotkania, poznaniacy kontrowali zawody aż po niespodziewanie wysokim rezultacie 3:0 awansowali dalej. Kolejorz dnia 16 września w 10. rocznicę remisu we Włoszech wygrał w Sztokholmie pierwszy raz w swojej historii.

Dokładnie rok temu 15 września przy Bułgarskiej graliśmy z Austrią Wiedeń. W 2. kolejce Lech Poznań odniósł pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej europejskich pucharów od 2 lat. Po 14 latach tym razem mecz z Austriakami nie był horrorem, w 27 minucie kapitalnie Mikaela Ishaka wypuścił Joao Amaral dzięki czemu lechici objęli prowadzenie. Goście szybko wyrównali, mieli nawet rzut karny świetnie obroniony przez Filipa Bednarka. Po zmianie stron strzelali tylko poznaniacy, bramkę na 2:1 zdobył Michał Skóraś, ostatnie 2 gole strzelił rezerwowy Kristoffer Velde, który pomógł Lechowi Poznań rozbić Austrię Wiedeń aż 4:1. Po tamtym triumfie Kolejorz obrał kurs na wyjście z grupy Ligi Konferencji.

null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <