Zapowiedź: Lech – Cracovia

W niedzielę, 28 kwietnia, o godzinie 17:30 w meczu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Lech Poznań zmierzy się na ENEA Stadionie mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 z Cracovią. Drugie z rzędu zwycięstwo jeszcze mocniej przybliżyłoby Kolejorza do startu w europejskich pucharach i przedłużyło realne szanse na zdobycie Mistrzostwa Polski.

Lech Poznań znajduje się obecnie w ciekawej sytuacji. Z jednej strony nie jest pewny startu w europejskich pucharach i w ten weekend stracił już pucharowe 3. miejsce na rzecz Górnika Zabrze, a z drugiej w przypadku zwycięstwa odzyskałby lokatę na ligowym podium i do prowadzącej Jagiellonii Białystok na 4 kolejki przed końcem sezonu 2023/2024 traciłby tylko 2 oczka. Niedzielny mecz, w którym świetnie byłoby powtórzyć zeszłoroczny wynik z Cracovią (3:0 po 45 minutach) będzie dla nas starciem za tzw. „6 punktów”. Dla krakowian podobnie, bowiem po ostatniej porażce z Puszczą Niepołomice 0:1 ekipa „Pasów” spadła na 15. miejsce w ligowej tabeli mając już tylko 2 oczka przewagi nad strefą spadkową do I-ligi. W ciepłe, niedzielne i słoneczne popołudnie sporo wskazuje na zacięty mecz oraz na wiele bramek. Dotąd jedynie 3 razy w 71 spotkaniach obu klubów na wszystkich frontach nie został strzelony żaden gol. Tak było w 1952 roku w Poznaniu, a także wiosną 2015 i jesienią 2022 roku w Krakowie. Lech Poznań musi jutro atakować, by wygrać chociaż 1:0 i uniknąć bolesnej wpadki, po której szansa na tytuł Mistrza Polski zostałaby już zmarnowana, a i sam wymagany awans do eliminacji Ligi Konferencji oddaliłby się od Kolejorza.

Trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Artura Sobiecha, Dino Hoticia i Filipa Dagerstala, którzy są wyłączeni do końca sezonu, będącego po zabiegu kolana Aliego Gholizadeha oraz zawieszonego Bartosza Salamona. Z kolei w ekipie Cracovii Kraków prowadzonej przez tymczasowego szkoleniowca Dawida Kroczka nieobecni z powodu kontuzji będą Takuto Oshima, Mathias Hebo Rasmussen, David Jablonsky, Kacper Śmiglewski oraz Jakub Jugas. Lech wygrał ostatnie 2 mecze u siebie bez straty gola wracając do Poznania po 2 kolejnych wyjazdach, natomiast Cracovia w ostatnich 9 meczach zwyciężyła jedynie raz, odniosła wiosną tylko 2 wygrane i 6 w całym sezonie notując łącznie 14 remisów, czyli najwięcej obok Piasta Gliwice oraz przedostatniego Ruchu Chorzów. Wliczając mecze domowe i wyjazdowe Lech nie przegrał z Cracovią od 5 spotkań. Ostatni raz w Krakowie poległ 3 kwietnia 2021 roku (1:2), u siebie dnia 1 września 2019 roku (1:2).

Arbitrem niedzielnych zawodów w stolicy Wielkopolski mianowano Jarosława Przybyła z Kluczborka, za system VAR będzie odpowiadał za to Tomasz Kwiatkowski. Według bukmacherów jutro faworytem do zwycięstwa będą gospodarze. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 1.95, na remis 3.60 a na triumf Cracovii Kraków 3.90. W niedzielę na trybunach obiektu Miejskiego zjawi się ponad 40 tysięcy widzów, są jeszcze pojedyncze bilety na to spotkanie. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na C+ Sport3, C+ 4K, C+ Premium i na TVP Sport, my zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek prosto z Bułgarskiej pojawi się na KKSLECH.com już o godzinie 15:55. Początek meczu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Lech Poznań – Cracovia Kraków w niedzielę, 28 kwietnia, o godzinie 17:30 na ENEA Stadionie mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Dotąd na nowej Bułgarskiej czynnej od września 2010 roku odbyły się łącznie 33 mecze z frekwencją powyżej 30 tysięcy ludzi oraz 14 spotkań powyżej 40 tysięcy. Bilans Lecha Poznań przy tak wysokich frekwencjach jest średni i wynosi 17-11-5, podczas akcji „Kibicuj z klasą” a wcześniej „Gimnazjaliści na Kolejorza” bilans jest już lepszy – 12-5-0 (5 zwycięstw z rzędu).

Przewidywane składy:

Lech: Mrozek – Czerwiński, Blazić, Milić, Andersson – Sousa, Murawski, Marchwiński – Velde, Ishak, Szymczak.

Cracovia: Madejski – Hoskonen, Ghita, Skovgaard – Kakabadze, Sokołowski, Atanasov, Rakoczy, Jaroszyński – Makuch, Kallman.

Mecz: Lech Poznań – Cracovia Kraków
Rozgrywki: 30. kolejka PKO Ekstraklasy 2023/2024
Termin: Niedziela, 28 kwietnia, godz. 17:30
Stadion: ENEA Stadion, ul. Bułgarska 17
Sędzia: Przybył (Kluczbork)
Sędzia VAR: Kwiatkowski
Miejsce gospodarzy: 3
Miejsce gości: 15
Najlepszy strzelec gospodarzy: 9 – Ishak, Velde
Najlepszy strzelec gości: 8 – Kallman
Poprzedni mecz: Cracovia – Lech 1:1
Domowa forma gospodarzy: 9-3-2, 27:12
Wyjazdowa forma gości: 3-7-4, 13:15
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra w ataku pozycyjnym
Przewidywany styl gry gości: gra z kontry
Spodziewany poziom emocji (1-6): 5
Bukmacherzy 1 x 2: 1.95 – 3.60 – 3.90
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com prosto z Bułgarskiej od 15:55
Transmisja tv: C+ Premium, C+ Sport3, C+ 4K, TVP Sport
Przewidywana frekwencja: ok. 40500
Prognozowana aura: +22°C, pogodnie
Nasz typ na mecz: 1

Niepewni (Lech)

Michał Gurgul – rekonwalescencja

Nieobecni (Lech)

Artur Sobiech – kontuzja
Dino Hotić – kontuzja
Ali Gholizadeh – kontuzja
Filip Dagerstal – kontuzja
Bartosz Salamon – pauza za kartki

Niepewni (Cracovia)

Nieobecni (Cracovia)

Takuto Oshima – kontuzja
Mathias Hebo Rasmussen – kontuzja
David Jablonsky – kontuzja
Kacper Śmiglewski – kontuzja
Jakub Jugas – kontuzja

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

8 komentarzy

  1. Sapuaro pisze:

    Dagerstal nadal kontuzja czy znowu kontuzja?

  2. 07 pisze:

    Cracovia jest nieobliczalna. Moim zdaniem Glik zacznie w podstawie. Mocne tempo gry od początku ma być. Jazda, nie ma nad czym sie zastanawiać.

  3. jerry21 pisze:

    Jak widzę, że Jagiellonia zremisowała a Śląsk przegrał to boję się iż Kolejorz też się koncertowo wyłoży. Zawali sprawę tak jak to on potrafi niestety.
    Obym się mylił…

  4. arturlag pisze:

    Wszyscy jak na razie w tej kolejce grają dla nas….. pytanie tylko czy my jutro zagramy dla siebie?. Jeśli zawalimy mecz z Cracovią to odpuszczę sobie ten sezon już całkowicie . I tak trzeba mieć sporo samozaparcia żeby oglądać to cotygodniowe męczenie buły i mimo wszelkiej logice mieć ciągle nadzieję że ten sezon nie będzie spisany na straty. Jeśli drużyny dotychczasowej czołówki będą nadal robiły sobie takie jaja to wcale bym się nie dziwił gdyby majstra wykręcił Górnik – im się po prostu chce grać i to może wystarczyć na pierwsze miejsce.

Dodaj komentarz