Sytuacja jest komfortowa

Przed Lechem Poznań dwa bardzo ważne mecze w ciągu 3 dni. Spotkania z Rakowem Częstochowa i z Pogonią Szczecin pokażą, ile były warte ostatnie dwie wygrane Kolejorza oraz czy nasz zespół jest poważnym kandydatem do zdobycia tytułu Mistrza Polski. Trener niebiesko-białych, John van den Brom uważa, że sytuacja drużyny przed tymi spotkaniami jest komfortowa, jego zespół rośnie, ale nawet w razie braku zwycięstwa w którymś z meczów do końca sezonu 2023/2024 pozostanie jeszcze wiele gier, by wskoczyć na 1. miejsce.

John van den Brom (trener Lecha):„Raków nie będzie łatwiejszym rywalem do pokonania niż wcześniej. Raków mierzył się ostatnio z problemami zdrowotnymi, ale cały czas grał dobrze, trener cały czas miał z kogo wybierać. Mecze z Rakowem są ważne, to duże wydarzenie dla wszystkich. Wiem, że Lech nie miał ostatnio dobrej serii z Rakowem, ostatnio z nimi wygraliśmy i oby tak było dalej. Dużo dały nam ostatnie dwa zwycięstwa z Wartą i ze Stalą, jesteśmy więc gotowi na Raków. Mamy szeroką kadrę, jesteśmy dobrze przygotowani, jutro zagramy o zwycięstwo. Nie możemy już doczekać się tego spotkania.”

„Kiedy wygrywa się mecze, to idzie się w górę tabeli. Nawet jeśli nie wygramy z Rakowem czy z Pogonią, to będzie za wcześnie, aby przekreślać ten sezon. Po meczu z Pogonią będzie aż 25 meczów do końca sezonu. Oczywiście, chcemy wygrać oba najbliższe spotkania, zawsze pozytywnie podchodzę do każdego meczu, zawsze chcę wygrać.”

„Będziemy teraz grali co 3 dni i jesteśmy na to gotowi. Kontuzje czy choroby zdarzają się w piłce. Mamy okres pomiędzy latem a jesienią, niektórzy nasi piłkarze mają dzieci, które wróciły do szkoły i niektórzy zawodnicy łapią od nich infekcję. Tak mówił mi nasz doktor. Barry Douglas i Dino Hotić będą jutro nieobecni, ale wracają do nas Mikael Ishak oraz Nika Kvekveskiri. Jestem zadowolony z kadry, mam możliwość rotacji. Dziś trenowało 20 piłkarzy a jutro będzie mogło zagrać tylko 11 z nich. Sytuacja jest komfortowa.”

„Po odpadnięciu z pucharów życie toczy się dalej. Wiemy, jak porażka ze Spartakiem Trnava wpłynęła na kibiców, jak ich dotknęła, ale my musieliśmy podnieść głowy i iść dalej, ponieważ to początek sezonu. Ostatnio wygraliśmy dwa mecze, to dobrze wpływa na zespół, było to najlepsze lekarstwo na atmosferę. Widzimy w zespole, że wszystko wygląda lepiej, ale jeszcze nie gramy idealnie. W meczu ze Stalą goli mogło być znacznie więcej, czujemy jednak dobry kierunek, w którym idziemy. Musimy grać coraz lepiej.”

„Filip Marchwiński i Kristoffer Velde dużo dają zespołowi, są w dobrej formie. My tworzymy jednak zespół, ważni są też inni piłkarze tacy jak Jesper Karlstrom czy Radosław Murawski. „Kris” i „Marchewa” grają dobrze, bo grają w dobrym zespole, który dobrze sobie radzi.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





14 komentarzy

  1. Behemot pisze:

    Sytuacja jest komfortowa, bo czy wygramy czy nie, to nie puchary i będziemy grać dalej… Chyba, że chodziło mu o to, że dostał gwarancje pracy niezależnie od wyników w tym tygodniu i dla niego sytuacja rzeczywiście jest komfortowa…

  2. djwiewiora pisze:

    Niewiele więcej mógł powiedzieć.
    Pustki na konferencjach prasowych to powoli „standard” medialnego inaczej ostatnio Lecha.
    Każdy wie,że kolorowo to już było… póki co ważny i tak naprawdę pierwszy ważny sprawdzian przed nami.
    Po niedzieli będzie wiele wiadomo. Wyjaśni się na jaki poziom mentalny wejdziemy, bo czas w końcu porzucić metkę ligowego średniaka.
    Pomimo tego, iż uważam że należy pożegnać wesołego Bromka po sezonie (wraz z dyrektorem Tomkiem), to póki co nie wydaje mi się aby władza miała postawić zmiany w pionie sportowym teraz.
    Ten zespół stać na wiele, jednak potrzeba im mocniejszych kolegów (dyrektor sportowy) oraz trenera który do nich dotrze i poukłada, a także rozwinie (inny trener).

  3. marcinos pisze:

    Przypominam, że pozycję lewego obrońcy zajmuje zawodnik, który od dwóch lat nie zagrał dobrego meczu i cierpi ciągle na niezidentyfikowaną kontuzję. Naprawdę nie ma w Akademii jakiegoś młodego zdolnego, który potrafi szybko biegać i wrzucić piłkę lewą nogą?

    • Bart pisze:

      A Barry to jeszcze będzie do dyspozycji, czy ma już tylko pełnić funkcję atmosferovicia i luksusowego rezerwowego?

      Jesper faktycznie doszedł wreszcie do formy. Już z Górnikiem Zabrze zagrał nieźle i zaliczył fajne otwierające podanie przy akcji bramkowej. Ze Stalą pokazywał fajny przegląd pola, w pierwszej połowie próbował dorzucić ciasteczko które rozczytali obrońcy Stali. Ciekawe jakie Jesper ma statystyki deep progressions (statystyki transportowania piłki w ofensywną tercję boiska), bo ze Stalą kilka razy dobrze podholował piłkę wyżej. Poza tym, grał przerzuty na nos i fajnie podłączał się do ofensywy wbiegając w wolne przestrzenie. Jesper znowu zaczyna być szefem. Murawski po pauzie za kartki wrócił odmieniony. Póki co nie ma takiego problemu z trzymaniem ciśnienia i nadmierną agresją. Może pauzując dwa mecze przemyślał co trzeba i wyciągnął dobre wnioski?

  4. Bigbluee pisze:

    „Mamy szeroką kadrę”
    „Jest super, jest super, wiec o co ci chodzi?”
    Mamy szeroką kadre wiec na ataku nie gra nominalny napastnik.
    Mamy szeroką kadrę wiec za Hotica wchodzi Andresson
    Mamy szeroką kadrę więc na ławce siedzi parodysta „3 napastnik” który jak przychodzi jego „kolej” to i tak nie wchodzi.
    Mamy szeroką kadrę więc jak wypada karlstrom/Murawski to na ich pozycje wchodzi ofensywny Sousa.

    „jesteśmy dobrze przygotowani”
    „Jest super, jest super, wiec o co ci chodzi?”

    Stal przyspieszyła i król był nagi, nikt nie nadążał.
    Jak Raków postanowi zagrać na 100% intensywności to Brom dopiero zobaczy jak wygląda zespół dobrze przygotowany fizycznie i biegający bez piłki bo za piłka to oni biegac nie będą poniewaz nasi grają tak wolno że nie trzeba za nimi nadążać, tylko sie przesuwać formacjami.

  5. WF53 pisze:

    po Pogoni jeszcze 25 spotkań czy nie brzmi to jak asekuracja na spodziewany wynik w dwumeczu, czy będziemy musieli zawołać Kolejorz nic się nie stało jeżeli tak to ja na pewno nie zawołam

    • 07 pisze:

      Pierwsza myś moja po tej wypowiedzi to asekuracja….25 spotkań…i takie tam. Wtedy musiałby wszystko wygrać , a to mało realne. Niech ktoś mu wreszcie powie że kibic nie kupi juz 3 miejsca jako sukcesu. Niemałe piniundze bierą to niech zapier…. ma być M.P. , a nie vice….

  6. Pawel68 pisze:

    Ale on bredzi.Jak nie będzie punktów chociaż 4 to bym go od razu zwolnił….

    • 07 pisze:

      Dokładnie. Z Łks wygramy Kędziorkiem i Dudką na ławce. Min 4 punkty albo walizki….z one way tickets.

  7. smigol pisze:

    Ja już przestałem go słuchać…

  8. 07 pisze:

    Raków bez Tudora i Arsenicia wiec mocno przycisnąć i w koncu wygrać w Poznaniu. Bułgarska ma być twierdzą do pretendentów. Dość rozdawania punktów.

  9. Jakub80 pisze:

    Mam złe przeczucia co do dzisiejszego meczu. Facet pomimo oczywistych problemów jest zadowolony. Jeśli przegramy w jego podejściu nic się nie zmieni.

  10. werty pisze:

    Brom
    Rytek Tobie kazdy blamaz wybaczy ale jesli nie poszukasz nowych klejnotow rodowych panicza to polecisz w trybie natychmiastowym na zbity p..k

  11. Ostu pisze:

    Ja Broma już nie czytam….
    Jeśli prawdą jest że Brom mówi co innego w szatni a co innego publicznie to po co czytać…
    Jeśli prawdą jest że Brom zamyka się tylko z Landzattem i próbuje coś wymyślić i zrobić to ja czekam na SPOKOJNOSCI na to coś…
    A więc ja czekam na SPOKOJNOSCI na to zestawienie kadry na dziś…