Zapowiedź: Lech – Jagiellonia

We wtorek, 24 października, o godzinie 18:00 w zaległym meczu 4. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Lech Poznań zmierzy się na ENEA Stadionie mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 z Jagiellonią Białystok. Przed Kolejorzem szansa na przeskoczenie w tabeli obecnego wicelidera i dogonienie lidera.




Dokładnie 13 sierpnia o 20:00 miał odbyć się mecz Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok, który na wniosek Kolejorza został przełożony. Po ponad 2 miesiącach obie drużyny walczą w pierwszej kolejności o fotel lidera PKO Ekstraklasy, który jest na wyciągnięcie ręki. Trzeci obecnie Lech Poznań przeskoczy w tabeli drugą obecnie Jagiellonię Białystok i zrówna się punktami z prowadzącym Śląskiem Wrocław, jeśli jutro po raz 3 z rzędu zdobędzie pełną pulę zdając tym samym ważny egzamin. Pokonanie beniaminków w postaci Puszczy Niepołomice oraz ŁKS-u Łódź było obowiązkiem niebiesko-białych, teraz przed jednym z głównych kandydatów do tytułu Mistrza Polski mecz z rewelacyjną Jagą mającą najlepszą ofensywę w lidze (26 goli) oraz zwycięską serię (4 mecze, w tym 3 ligowe). Faworytem do wygranej jest oczywiście Lech Poznań, który w swojej twierdzy jest zupełnie innym zespołem niż na wyjazdach. Jagiellonia Białystok to także inna drużyna na obcych stadionach niż na swoim obiekcie (6 gier, 6 zwycięstw) i m.in. w tym można upatrywać nadziei na kolejne zwycięstwo Kolejorza, który dzięki wywalczeniu 3 oczek w konfrontacji z czołowym klubem Ekstraklasy nabrałby jeszcze więcej pewności siebie.

Trener Lecha Poznań, John van den Brom nie będzie mógł jutro skorzystać z usług zawieszonego Bartosza Salamona, a także rekonwalescenta Ali Gholizadeha. Pod znakiem zapytania stoi występ innego rekonwalescenta Dino Hoticia oraz Afonso Sousy, który w sobotę po 21 minutach gry zemdlał na murawie. Ze względu na mecze co 3-4 dni w składzie Kolejorza możliwe są jutro małe rotacje, wyjściowa jedenastka na wtorkowy pojedynek może również zależeć od mikro-urazów po ostatnim starciu. Z kolei w ekipie Jagiellonii Białystok szkolonej przez Adriana Siemieńca ostatnio nieobecni byli Miłosz Matysik, Jesus Imaz i Aurelian Nguiamba. Pierwsza dwójka to podstawowi zawodnicy Jagi, którzy w minionych dniach walczyli z czasem, by pomóc białostoczanom przy Bułgarskiej. Lech Poznań mający dobę mniej na regenerację od swojego przeciwnika wygrał z Jagiellonią Białystok ostatnie 3 mecze, w tym majowe spotkanie 2:0, jednak nie jest to dla nas wygodny rywal. W ostatnich 25 meczach z Jagiellonią zespół Lecha odniósł tylko 8 zwycięstw, zaliczył 6 remisów i poniósł aż 11 porażek.

PZPN dotąd nie ustalił arbitra wtorkowych zawodów w stolicy Wielkopolski. Według bukmacherów jutro faworytem do zwycięstwa będą gospodarze. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 1.55, na remis 4.30 a na triumf Jagiellonii Białystok 5.80. We wtorek na trybunach obiektu Miejskiego zjawi się około 15 tysięcy kibiców. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na C+ Sport i C+ 4K, my zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek prosto z Bułgarskiej pojawi się na KKSLECH.com już o godzinie 16:30. Początek zaległego meczu 4. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Lech Poznań – Jagiellonia Białystok we wtorek, 24 października, o godzinie 18:00 na ENEA Stadionie mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Kolejorz w ostatnich 4 spotkaniach u siebie strzelał w pierwszej połowie minimum 2 gole, w tych rozgrywkach ligowych 4 razy jako pierwszy wychodził na prowadzenie i zawsze wygrywał.




Przewidywane składy:

Lech: Mrozek – Pereira, Blazić, Milić, Andersson – Murawski, Karlstrom – Ba Loua, Marchwiński, Velde – Ishak.

Jagiellonia: Alomerović – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik – Romanchuk, Nene – Marczuk, Imaz, Naranjo – Pululu.

Mecz: Lech Poznań – Jagiellonia Białystok
Rozgrywki: 4. kolejka PKO Ekstraklasy 2023/2024 (mecz zaległy)
Termin: Wtorek, 24 października, godz. 18:00
Stadion: ENEA Stadion, ul. Bułgarska 17
Sędzia:
Sędzia VAR:
Miejsce gospodarzy: 3
Miejsce gości: 2
Najlepszy strzelec gospodarzy: 5 – Marchwiński
Najlepszy strzelec gości: 6 – Pululu
Poprzedni mecz: Lech – Jagiellonia 2:0
Domowa forma gospodarzy: 5-1-0, 16:5
Wyjazdowa forma gości: 2-1-2, 8:9
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra w ataku pozycyjnym
Przewidywany styl gry gości: gra z kontry
Spodziewany poziom emocji (1-6): 4
Bukmacherzy 1 x 2: 1.35 – 6.10 – 9.60
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com z Bułgarskiej od 16:30
Transmisja tv: C+ Sport, C+ 4K
Przewidywana frekwencja: ok. 15000
Prognozowana aura: +12°C, przelotny deszcz
Nasz typ na mecz: 1

Niepewni (Lech)

Afonso Sousa
Dino Hotić – rekonwalescencja

Nieobecni (Lech)

Bartosz Salamon – zawieszenie
Ali Gholizadeh – rekonwalescencja

Niepewni (Jagiellonia)

Miłosz Matysik – kontuzja
Jesus Imaz – kontuzja
Aurelian Nguiamba – kontuzja

Nieobecni (Jagiellonia)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





19 komentarzy

  1. Didavi pisze:

    Co tu tak cicho? 🙂
    Jutro gramy bardzo ważny mecz. On nie zdecyduje tu i teraz o mistrzostwie, ale może nam wiele ułatwić. Mamy minimalną przewagę i możemy ją powiększyć. Zyskać pewność siebie, spokój i przerzucić presję na innych. Możemy pokonać mocną od startu sezonu Jagiellonię i zrównać się ze Śląskiem, który przecież w końcu odpadnie. Mając przed sobą mecze ze słabą Cracovią i jeszcze slabszym Ruchem szybko możemy przejąć lidera i dobrze byłoby jako lider, z przewagą punktową pojechać do Warszawy. Co do składu. Nie zmieniałbym defensywy. Z ŁKSem była podstawa, dawno niewidziana. Muszą wrócić schematy. Zmienianie lepszego Dagerstala na Blazicia byłoby błędem. Trochę martwię się o Ba Loue. Niby w formie, ale z ŁKSem nic nie pokazał. Liczę na Hoticia chociaż z ławki. Jutro bardzo ważny bój o 3 punkty. Czas odjeżdżać peletonowi.

    • Bigbluee pisze:

      Zauważ że w ogóle pod newsami jest ogólnie cisza. Pyry z gzikiem? Kilkanaście komentarzy. Oceny, wnioski? Kilkanaście max.
      Ludziom się chyba już nie chce i dali „na wstrzymanie”. Okres „poczekamy zobaczymy” w pełni.
      Jutro każdy wroci „na Jage” do wątku meczowego.

  2. Mazdamundi pisze:

    Dwa lata temu był podobny mecz o lidera ze Śląskiem. Wtedy też przyjeżdżał rywal w formie, a wyjeżdżał z bagażem czterech goli i – jak się okazało w kolejnych meczach – tracąc formę. Nie obraziłbym się, gdyby najbliższa przyszłość przyniosła podobną historię.

  3. John pisze:

    Lech zagra pewnie takim samym składem jak z ŁKS.
    Patrzę na ten skład Jagiellonii, i szału nie ma.
    Trener Siemieniec wykonał kapitalną robotę, podobnie jak Magiera w Śląsku, i te zespoły mam wrażenie odnoszą wyniki ponad stan.
    Jagiellonia nie tylko dobrze punktuje ale też gra fajną dla oka piłkę.
    Jednak to Lech gra u siebie, i każda strata punktów będzie sporym rozczarowaniem.
    Wystrzegać się stałych fragmentów gry, Jagiellonia jest mocna w tym elemencie gry, Wdowik świetnie ułożona lewa noga a Lech ma problemy co pokazał już mecz z ŁKS,i nie tylko.
    3 punkty biorę w ciemno, choćby 1:0, jednak obstawiam 3:1.

  4. Sp pisze:

    Ja wiem, że na Dagerstala trzeba dmuchać i chuchać, ale właśnie w takim meczu jest nam on potrzebny. Potrzebujemy kilku spotkań w stałym składzie personalnym naszej lini obrony i mecz z czołową na ten moment drużyną to dobra okazja by tak właśnie zagrali. Dopóki każdy jest zdrowy to trzeba korzystać z zawodnika, który jest w lepszej dyspozycji potem jeszcze Cracovia i zmiany personalne na mecz z Zawiszą Bydgoszcz.

  5. mario pisze:

    taka Jagiellonia, taki Śląsk – pokazują ile znaczy ogarnięty, poukładany, myślący trener. Składy dupy nie urywają, pewnie połowa ceny naszego a grają, strzelają, wygrywają. Czekam na mecz ale jednak z wielkimi obawami. Mecz u siebie? Lech już wielokrotnie udowadniał, że to nic nie znaczy, nawet grając że słabymi drużynami. Teraz przyjeżdża zespół dobrze grający, na fali, z wielką wiara w swoje umiejętności. My? Sami wiecie doskonale. Skąd czerpać optymizm? Z tych krótkich chwil, kiedy graliśmy dobrze? Z tych pojedynczych dobrych akcji? Obawiam się, że to może być mało. Ale czekam. Z obawami ale i z wiarą, że chłopaki potwierdzą zwyżkę formy.

    • tomek27 pisze:

      Zobaczymy na koniec sezonu . Magiera przeciez niedawno z hukiem wyleciał ze Slaska ,wiec rok temu nie umiał ,a dzisiaj taki ogarniety ? Co roku jakis zespoł wystrzeli z formą na poczatku sezonu i w sumie nie wiadomo dlaczego . Gdzie dzisiaj jest Stano i Wisła Płock , tak wychwalana rok temu ? Wystarczy wyciagnąć Exposito ze Slaska i Magiera lezy i kwiczy . I tak stawiam ,ze na koniec sezonu na pudło sie nie załapią i pewnie na puchary tez nie , tym bardziej ze z PP juz odpali

      • mario pisze:

        ja mam gdzieś w którym momencie Śląsk odpadnie z wyścigu. Dla mnie ważne jest, że z nami wygrali. To samo z Jagiellonią – może nie dadzą rady ale póki co, to grają dobrze, są w gazie i grają z nami. A o nas tego samego powiedzieć nie można choć dwa ostatnie mecze wygraliśmy wyraźnie i nasza gra momentami była już jako taka. Obawy mają mocne podstawy.
        Ale mam nadzieję, że Lech potwierdzi zwyżkę formy. Jeśli to zrobi z mocnym przeciwnikiem, to uznam to za trend, który wniesie dużo optymizmu.

      • tomek27 pisze:

        A dla mnie w sumie nie jest az tak wazne ,ze nami wygrali , tylko to czy ich wyprzedzimy na koniec sezonu . Jak zdobedziemy MP ,a oni nie załapią sie do pucharów , to jakie znaczenie bedzie mial ten ich triumf ? To jest liga , jakiś pojedynczy mecz wygrany /przegrany jest sprawą drugorzedną ,liczy sie cel , a tym jest MP dla nas . Dla nich pewnie pudło , na ktore – ja stawiam flaszke – sie nie załapią

      • mario pisze:

        ok, ale póki co są przed nami w lidze i z nami wygrali.
        Oczywiście jeśli na koniec będą za nami to będzie bardzo dobrze, no ale tego jeszcze nie wiemy. Ale wiemy że było w ryj. Tak więc na teraz jest jakby 2-0 dla nich. Ale tak, mecz trwa.

      • tomek27 pisze:

        Są przed nami …oby tylko do dzisiaj , do godziny 20:00 🙂

      • mario pisze:

        tak jest!

    • Levin_9 pisze:

      Skąd czerpać optymizm? choćby z meczu z Rakowem, tej jesieni u siebie potrafiliśmy wygrywać nie tylko z dołem ekstraklasy. Wbrew pozorom mecz z silniejszą drużyną, grającą bardziej otwarty futbol może dla nas być łatwiejszy niż z „kierowcami” autobusów. W legii fotel Kosty coraz cieplejszy, trzeci rok bez tytułu trudno byłoby wytłumaczyć kibicom. Dla ratowania sezonu we wrześniu 2016 za 100 tys. € Magiera przeszedł z Zagłębia do legii, niewykluczne że zimą dojdzie do transferu na linii Wrocław – Warszawa.

      • mario pisze:

        to prawda, pojechaliśmy z Rakowem. Po czym w jeszcze większym stosunku pojechała z nami Pogoń…
        Ja wiem, szklanka do połowy pełna, itp.
        Ale dla mnie na razie ta szklanka jest do połowy pełna. Tak jak pisze @tomek27 – oby tylko do dzisiejszego wieczoru

      • mario pisze:

        PUSTA miało być 😀

      • Levin_9 pisze:

        Należę do osób starających się szukać pozytywów w prawie każdej sytuacji (szklanka do połowy pełna), z wiekiem łatwiej znieś późniejsze rozczarowania.

  6. leftt pisze:

    Dwa miesiące temu mieliśmy tutaj małą różnicę zdań z Didavim na temat, czy należało przełożyć mecz ze Śląskiem czy z Jagą. Okazało się, że należało przełożyć oba – ale się nie dało. Wtedy raczej dostalibyśmy z Jagą w trąbę. W tej chwili forma zwyżkuje, w ostatnich sześciu meczach zgarnęliśmy 15 punktów. Że wygrywamy bardziej indywidualną jakością piłkarzy a mniej schematami? Między innymi na tym polega siła zespołu, że ma lepszych piłkarzy. W zasadzie od tego się zaczyna.
    Wierzę w 3 punkty dzisiaj ok. 20. Gdybym nie wierzył – kibicowanie nie miałoby sensu. Jeżeli się nie uda to też nie będzie to koniec sezonu. Sezon jest długi i będzie jeszcze wiele zwrotów akcji. Nie ma sensu bać się Baby Jagi 🙂

    • tomek27 pisze:

      Oby nie przegrać . Porażka znowu przesunie nas 5 kroków do tyłu . Remis nie bedzie jakis super, ale odrobimy punkt do Slaska ,a Jaga nie ucieknie . Wygrana da nam kopa , dla mnie ten mecz , to taki troche mecz rundy . Jest forma i mozna wskoczyć bardzo wysoko w tabeli , Pozniej łatwiejsze mecze i wyjazd do Wawki , ale tam mozna ew wkalkulowac porażke , dzisiaj nie

  7. Jakub80 pisze:

    To nie będzie już rywal pokroju ŁkSu czy Puszczy. Są w gazie i nie będzie lekko. Chcemy coś ugrać w tej lidze, a pucharów nie mamy , to nie możemy się potknąć. Szczególne ,że gramy w domu.