Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Johna van den Broma oraz opiekuna gospodarzy Jacka Zielińskiego na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 13. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Cracovia Kraków – Lech Poznań rozegranym w sobotę, 28 października, o godzinie 17:30.




John van den Brom (trener Lecha):„Straciliśmy gola w 80 minucie co jest dużym zawodem. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, strzeliliśmy gola, ale zasługiwaliśmy na więcej bramek. Po zmianie stron Cracovia mocno na nas ruszyła, my za mocno się cofnęliśmy. Murawa do gry nie była łatwa, na dodatek odczuwaliśmy trudy wtorkowego spotkania. Po zmianie stron dopiero w końcówce ruszyliśmy do przodu, lecz to było za mało, nie zasłużyliśmy w tym meczu na więcej. Musimy teraz dobrze przygotować się do wtorkowego meczu w Pucharze Polski.”

„Cały zespół broni, więc wszyscy odpowiadają za tracone gole. Nie będę kolejny raz mówił o obronie, nie uważam straconej bramki wyłącznie za błąd obrony. Wysoki pressing kosztuje zespół wiele energii. Ciężko się gra na takiej murawie i kolejny raz w tym tygodniu. Mieliśmy dziś swoje problemy kadrowe. Wiedziałem, że w drugiej połowie zagramy niżej, bo będzie nam brakowało energii.”

„Jest wiele rzeczy, które trzeba poprawić. Jestem zadowolony bardziej z tego remisu, niż z remisu z Jagiellonią. Dziś spisaliśmy się lepiej jako cały zespół. Nie jesteśmy zadowoleni, ponieważ nie wygraliśmy. Powinniśmy wygrać z Jagiellonią i z Cracovią, celem zawsze są zwycięstwa.”




Jacek Zieliński (trener Cracovii):„Kolejny remis, ale ten remis smakuje inaczej niż z Puszczą. Dziś graliśmy z bardzo dobrym zespołem, mecze z Lechem zawsze są topowe. Cieszę się z postawy drużyny, w drugiej połowie zdominowaliśmy Lecha i mogliśmy wygrać. Dziś graliśmy młodym zespołem, którzy miał lekcję i ta lekcja będzie w przyszłości procentować. Szanujemy ten punkt.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





30 komentarzy

  1. mario pisze:

    niech spie*dala

  2. legat79 pisze:

    Jego wyraz twarzy w trakcie meczu mówi wszystko!
    Niby jesteśmy w czubie tabeli ale nie o to chodzi! Nie ma tego charakteru słabo to wyglada!
    Nie wiem na co czeka Piotrek oby na przerwę zimowa

  3. PAWEL pisze:

    odesłać pana do szkolenia rezerw lub juniorów. myślę, że to najlepsze rozwiązanie.

  4. Mazdamundi pisze:

    Nie oglądałem i jak Was i Jonka czytam, to wnioskuję, że dobrze zrobiłem. To musiał być naprawdę ciężki mecz dla układu krążenia kibica, skoro po pierwszej połowie pisano, że Craxa nawet na punkt nie zasługuje, a po drugiej połowie Lech znowu zdominowany i nawet taki optymista jak trener mówi, że nie zasłużyliśmy na 3 punkty.

  5. Biedra pisze:

    Kiepska murawa, mecz w środku tygodnia, okrągła piłka, wszystko przeciwko Lechowi. Cały sezon pod górkę, mamy szczęście że mamy aż tyle punktów.

    • 07 pisze:

      Dokładnie. Dziś główną wymówką było boisko i wtorkowy mecz… facet odleciał. Juz nie moge sie doczekać co powie po meczu w Warszawie…. 😉 cały misterny plan zarządu z tym ze my bedziemy punktować , a rywale gubić punkty runął jak domek z kart… 😉

  6. Radomianin pisze:

    Kiedy oni go wreszcie wypierdolą? Tragedia i tyle tu nie ma pozytywów.nic ich nie nauczyl a większość sie cofa.

  7. bas pisze:

    WYPIE*DALAJ Z LECHA.

  8. Mazdamundi pisze:

    Rzeczywistość weryfikuje to przedsezonowe Jonkowe „przyszedł stoper i lewy obrońca, więc łykniemy tą ligę bez popity, kurvva nawet bez przygotowania, ale więcej mi nie potrzeba, bo jak jest dużo transferów oznacza to, że gdzieś popełniliśmy błędy”. Tylko 3 punkty więcej niż w ubiegłym sezonie, ale podobno wtedy nie można było ćwiczyć taktyki, bo puchary. No widać jak teraz można…

  9. Olo pisze:

    Przypuszczam, że z takim Siemieńcem zamiast tego gamonia, na ławce, dawno pozamiatalibyśmy tę ligę…

    • 07 pisze:

      Moim zdaniem byłoby lepiej , ale nie gloryfukuj tego trenera po niespełna roku. Zobaczymy jak sobie poradzi w kryzysie w ktory predzej czy póžniej wpadnie. Nasz v d Brom non stop jest w kryzysie. Dobry miał 1 rok. Obecnie na ten potencjał słabo.

  10. Niebieski77 pisze:

    Nie idzie już słuchać tych bredni…. zmęczeni,murawa nie ta…ech sporo kontuzji i infekcji Brom też chory ale na łeb..

  11. Bigbluee pisze:

    ” trudy wtorkowego spotkania”.
    Qrwa wypierdaj bumelancie. Pobiegali kilkadziesiat minut we wtorek i w sobote czuli te minuty w nogach i to nie pozwoliło im biegac w 2 połowie. A w miedzyczacie normalni ludzie pracowali 8-10 i dzisiaj nie mówią że mają w nogach cały tydzień.

    Ja pierd0le. Człowieku wstydu oszczędź, nie kompromituj sie wiecej. Zrezygnuj bo tego się słuchac nie da. Profesjonalny piłkarz pobiegał we wtorek i w soboete nie ma siły. TO co qrwa maja powiedziec ludzie pracujący po 8h dzien w dzien ? Ja też powiem we wtorek że do soboty chce miec wolne ale płacone, bo się zmęczyłem. Wiesz jak to sie skończy? tak jak powinno sie skończyć dla Ciebie. Dyscyplinarką.

  12. mario pisze:

    a wydawało się, że gdy mamy:
    – niezły zespół
    – holenderskiego trenera z niezłą przeszłością
    – sporą kasę po poprzednim sezonie
    – doświadczenie z pucharów,
    to mamy wszystko, by zdominować tę buraczaną ligę.
    A tu się okazuje, że jednak można wszystko spieprzyć.
    Niech spierdala.

    • Bigbluee pisze:

      I to jest najsmutniejsze co piszesz bo to orawda i ja też w to wierzyłem na początku. Potem okazało się że król jest nagi.

      • tomasz1973 pisze:

        Ja w tego pajaca nie wierzyłem od pierwszego dnia, pierwszy wywiad i już gadał po rutkowemu, ale mimo wszystko nie spodziewałem się, że to taki dziad.

      • Pawelinho pisze:

        tomasz1973 ja miałem podobnie dokładnie takie same odczucia po tamtym wywiadzie i od razu wtedy pisałem, że to jest trener idealne szyty pod rutka. Jak widać obaj dobrze oceniliśmy sytuacje.

    • bas pisze:

      Nie zapominaj kto tym klubem zarządza,ten który nigdy się nie poddaje,pan liczydło i klakier który gra rolę dyrektora sportowego.

  13. sorel pisze:

    Mamy, k…!, dość!

  14. are pisze:

    Brom znowu pieprzy głupoty.Ile czasu można tego słuchać.
    Jagiellonią w Ii połowie przebiegła 5 km więcej,dzisiaj Cracovia 6 km więcej.
    K…a nich któryś z dziennikarzy zada Bromowi pytanie dlaczego tak odstajemy fizycznie..
    Jesteśmy w liczę najgorzej biegającym zespołem.Czy nikt w klubie tego nie widzi!?!?!?
    Brom won.

    • sorel pisze:

      To prawda… Dziennikarze to w większości piździelcy niepotrafiący zadać precyzyjnych pytań, które trafiają w sedno. Nie mamy pucharów europejskich w tym sezonie, a drużyna w II połowach człapie jako przepita. K… To się w głowie nie mieści!

  15. F@n pisze:

    Nic z tego już nie będzie

  16. tomasz1973 pisze:

    Po chu.j ten człowiek jeszcze tu jest?
    Rozpiździł przygotowania, a teraz jest zdziwiony, że gracze nie mają siły na 90 min. Nie mają siły, więc każe im się od 46 min bronić. Nie potrafi zgrać obron, więc pierdoli, że nie obrona odpowiada za stracone bramki. Wystawia Czerwinskiego na lewą obronę w meczu z Jagą, zamiast nominalnego obrońcę, który dzisiaj pokazał, że bez problemu zagrałby te 20 min, Alan zawal mu mecz, ale w nagrodę wchodzi jako pierwszy z rezerwowych. Zresztą wygląda na to, że Brom uwierzył, że Alan jest lekiem na całe zło, nie ma co przy Bromie zaraz będzie z Alana albo napastnik albo bramkarz.

  17. Muro pisze:

    Ktoś jeszcze się łudzi, że z VDB cokolwiek zdobędziemy? Już wam wystarczy, czy potrzeba jeszcze kilku kolejnych sfrajerzonych meczów, żeby przejrzeć na oczy do końca?
    Ten klub ma jedną zasadę, główną: masową produkcję wychowanków i ich sprzedaż najlepiej na Zachód. A że niektórzy nie dojeżdżają – jak Jóźwiak czy Skóraś, to inna sprawa, za rok dwa sprzeda się kolejnych i tak ten biznes się kręci.
    Ten klub NIE JEST ZAINTERESOWANY ZDOBYWANIEM TROFEÓW. Ten klub jest zainteresowany marketingiem, promocjami, dzięki którymi można młodych opchnąć i szybciej i drożej. Ten klub nie ma żadnych celów sportowych, o ile nie jest dopchnięty do ściany. A dopchnięty do ściany jest wtedy, kiedy wiara nie chodzi na mecze i kiedy nie ma gdzie pokazać scoutom wspaniałej poznańskiej publiczności i nie ma jak zmontować przepięknych klipów w których po dobrych akcjach albo po strzelonych bramkach piłkarzyki biegną cieszyć się pod trybunę wypełnioną kibicami.
    Ten klub to prywatne korpo nastawione na zysk. W środku ma być miła i sympatyczna atmosfera, przyzwolenie na chlanie i imprezowy tryb życia, byleby piłkarzyki recytowali wyuczone formułki po przegranych albo zremisowanych meczach. Tu ma być zapewnianie, że w „następnym meczu dadzą z siebie wszystko”, tu ma być zaklinanie rzeczywistości, że „nie można już do takich sytuacji dopuszczać” i tego podobne dyrdymały.
    A jak ktoś z dziennikarzy chciałby odpytać np. Velde albo Czerwińskiego – jednego o wkurzenie, że koledzy zawalili mu dwa wygrane mecze, drugiego o bukmacherkę albo o motywy prokurowania karnego w ostatniej minucie meczu – o nie, to wtedy klub ukarze dziennikarzy brakiem przepustki, akredytacji czy tam innym dojściem do newsów. O Lechu trzeba pisać wyłącznie dobrze, bo kto inny to zdrajca, chuj i piknik! Tu wszystko wspaniałe jest, na treningach gwiazdor z Iranu śmiga jak miło, wszyscy się cieszą na filmikach w necie i wesoło ze sobą współpracują: kurde, jak w socjaliźmie – wszyszy zadowoleni i ogólnie pięknie jest, tylko jakoś wyników nie ma i inni nie podzielają cudownej atmosfery.
    Czy w normalnym klubie trener przeprosiłby wszystkich za najwyższą porażkę od 20 lat z hakiem? Czy po meczu z Alanem i jego karnym facet grałby w kolejnym meczu? Czy po kilku słabych meczach Mrozka gość dalej broniłby? Czy mamy kadrę na trzy fronty, grając Pingotem, Wilakiem i Gurgulem?
    Ten klub to mem. To korpo w najczystszej postaci: żerujący na tradycji, emocjach i sentymentach. Piszcie, napędzajcie się, komentujcie, rozmawiajcie, a potem idźcie wydawać bejmy w sklepie i na stadionie – tak to działa. A potem znowu komentujcie, wygrażajcie i opijajcie porażki, bylebyście potem znowu kupowali i dali wronieckim zarobić.
    Lech Poznań – tu się pije, bawi się w Cuba Libre dwa sezony, tu się leczy w Rehasporcie, tu się nie informuje o kontuzjach i „kontuzjach”, tu się płaci kontrakty życia żeby przyspawać komuś dupę do ławki rezerwowych, tu się kibiców od lat ma za chodzące karty kredytowe – idiotów, którym wciśnie się mityczną wolę walki i młodzież, o której nigdy nie wolno mówić źle, bo to nasi są!
    Kogo tu kurwa obchodzi Mistrz Polski, kogo tu kurwa obchodzi Puchar, kto tu się kurwa przejmuje, że trener kilka dni temu cieszył się, że może grać co trzy dni, a po dwóch meczach w tygodniu skamlał, że trawa zła, zawodnicy zmęczeni i trzeba cieszyć się remisem. Trener jest od robienia dobrej atmosfery, po zimie już go nie będzie i weźmie się kolejnego, którego przerobi się na marionetkę i którym będzie można sterować.
    Skorża – fenomen, PAN TRENER. Papszun? Nie ma opcji, za bardzo charakterny, nie da się go okiełzać wronieckim. Więc – na liście kolejny jakiś no name, którego będzie można wypromować i który nie podskoczy. Bo grać mać ma Szymczak bez formy, Mrozek w pampersach i masowa fala utalentowanych młodych obrońców – Gurgul, Pingot i kto tam jeszcze – a nie jakieś tam irańskie gwiazdy za rzekomo 1.8 miliona.
    Czego kurwa nie rozumiecie?

    • Ostu pisze:

      Mocny tekst…
      Ale taki @kibol z IV twierdzi co innego i właśnie z Bromem zdobędziemy Majstra w tym sezonie…
      No więc ja się pytam – jak żyć…?
      W co wierzyć…?
      Komu ufać…?
      No więc jestem ciekaw czyja „wizja” zwycięży…
      „…na wszystko jeszcze raz popatrzę….”
      A to, że Brom jest pogubiony w pień i nic co znał do tej pory nie działa w eklapie a poza tym popsuł przygotowania i próbuje coś sklecić na ślepo to już inna kwestia….
      Zobaczymy kto ma rację…

  18. Ostu pisze:

    I jeszcze jedno…Brom spytany na konferencji o grę obronną przez jednego z dziennikarzy odpowiedział, że to głupie pytanie…
    Nie wie, nie rozumie albo nie chce wiedzieć….
    W każdym razie wygląda na faceta żyjącego w swojej Rzeczywistości i na takiego co próbuje stosować metody po raz pierwszy bo się z taką sytuacją jeszcze nie spotkał…
    On naprawdę przyszedł do Lecha z myślą, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie bowiem „wystarczy rotować” i z takim właśnie przekazem poszedł do Złotoustego…