Oko na grę: Nika Kvekveskiri

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.





W kalendarzu mamy już listopad, a tymczasem Nika Kvekveskiri dopiero teraz dochodzi do siebie po różnego rodzaju problemach zdrowotnych ciągnących się za nim od końca czerwca. Wczorajszy występ Gruzina od początku był idealną okazją, aby pierwszy raz w sezonie 2023/2024 bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

W sobotę Nika Kvekveskiri pojawił się w składzie Lecha Poznań dopiero 9 raz w sezonie 2023/2024 i po raz 3 z rzędu znalazł się w wyjściowej jedenastce. Częstsza gra „Kvekve” jest spowodowana wyłącznie problemami innych środkowych pomocników. Gruzin w Krakowie oraz w Bydgoszczy zastępował Jespera Karlstroma, wczoraj grał od początku za pauzującego za kartki Radosława Murawskiego. W takim meczu, jak z Ruchem Chorzów zespół Lecha Poznań był zmuszony atakować, w tym w prowadzić grę m.in. środkiem pola. Przez to w Kolejorzu tak naprawdę nie było podziału na szóstkę i ósemkę, zarówno Nika Kvekveskiri, jak i wracający do składu Jesper Karlstrom mieli podobne zadania.

null

Wielokrotny reprezentant Gruzji dał się zauważyć już w 6 minucie, kiedy podszedł do rzutu wolnego i po efektownym strzale trafił w poprzeczkę. W kolejnych minutach „Kvekve” również mógł wykazywać się wyłącznie w ofensywie, ponieważ Ruch Chorzów był bardzo słaby, zbyt słaby, żeby wdawać się w pojedynki 1 na 1 w środkowej strefie. „Niebiescy” mając piłkę przy nodze od razu wykonywali długie zagrania do przodu lub kierowali piłkę w boczne sektory boiska a później wrzucali futbolówkę w pole karne. Przez to Gruzin w defensywie był praktycznie niewidoczny nie mając żadnej interwencji, która zapadłaby w pamięci.

null
null

Prawonożny pomocnik pokazał się ponownie w 61 minucie, kiedy oddał strzał z dystansu, po którym musiał interweniować Krzysztof Kamiński. Dla 31-latka był to 3 mecz w pierwszym składzie w ciągu 7 dni, dlatego jego zejście w 80 minucie gry nie mogło dziwić. Wcześniej „Kvekve” wykonał swoją robotę, niczego nie zawalił, sportowo czy fizycznie nie odstawał od drużyny, nie miał zbyt wiele pracy w defensywie, za to w ofensywie błysnął dwoma strzałami, w tym uderzeniem z rzutu wolnego w 8 minucie, kiedy był naprawdę blisko zdobycia efektownego gola.

null
null

Gruzin w sobotni wieczór wykonał łącznie 4 uderzenia, miał jeden udany odbiór piłki, zaliczył jedno kluczowe podanie, zagrywał w sumie 80 razy (72 podania były celne). Oprócz tego Nika Kvekveskiri stoczył 8 pojedynków 1 na 1 wygrywając 2 z nich, raz przejął piłkę, 2 razy popełnił faul. W sobotni wieczór zagrał poprawnie, minuty zebrane m.in. wczoraj z pewnością pomogą mu dojść do optymalnej dyspozycji po wielu problemach zdrowotnych w tej rundzie. Środkowy pomocnik za grę przeciwko Ruchowi Chorzów otrzymuje czwórkę. Ze względu na kiepską klasę rywala sobotni pojedynek nie był wykładnikiem obecnej formy Gruzina, który najprawdopodobniej za tydzień powróci na ławkę rezerwowych.

Ocena gry: 4

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





11 komentarzy

  1. Bryx03 pisze:

    No i takich rezerwowych jak Nika możemy mieć. Nigdy nie będzie stanowił o sile Kolejorza, ale daje radę

    • Grossadmiral pisze:

      generalnie to on tylko daje radę głównie w meczach z badziewiakami gdzie piłkę przytrzyma poda nieszablonowo bo ma czas a na lepszego przeciwnika to juz mało ,gubi się a jak jeszcze przeciwnik duzo biega to w ogole wychodzi mniejsza mobilnosc kvekve który nie nadąża za grą. Zły nie jest ale myślę że można mieć lepszych w zespole

  2. Didavi pisze:

    No nie wiem. O ile do przodu Kvekve gra bardzo dobrze. Szuka nieszablonowych, prostopadłych podań i za to go bardzo cenię, tak wczoraj jak i w wielu innych meczach po jego zbyt wolnych reakcjach i stratach rodziły się kontry Ruchu. Nie były groźne, bo brakowało im jakości i dobry mecz zagrał Blazić. Gdyby ten wolny wpadł zgodziłbym się z tą oceną.
    Szanuję Kvekve za to, że zna swoje miejsce w kadrze. Jest świadomy swoich braków, tego że nigdy nie będzie liderem i na pewno nie znajdzie już lepszego klubu niż Lech. Jeśli mamy się rozwijać to potrzeba nam do środka pomocy kogoś dużo lepszego, ofensywnej 8 na poziomie Karlstroma, Ishaka, Velde. Z taką jakością. Lidera, a Kvekve może być jego zmiennikiem.

    • Mazdamundi pisze:

      Półtora roku czekamy na takiego zawodnika i biorąc pod uwagę, że w tym sezonie z wiadomych względów nie przekonamy się, czy da radę znowu obskoczyć trzy fronty trzema środkowymi pomocnikami, jeszcze sobie najpewniej na niego poczekamy.

  3. marcinos pisze:

    Na leszczy jest całkiem dobry bo potrafi zagrać nieszablonowo. Rozbija autobus lepiej niż np Murawski. Ale przy nawet średnich rywalach wychodzą jego braki fizyczne i kondycyjne. To trochę taki drugi Dani Ramirez – niby kręci kółeczka na boisku, ale na zwycięstwa Lecha to się przekłada losowo.

  4. Kosi pisze:

    Mecze z Ruchem to poziom dla tego pilkarza. Im dluzej bedzie siedzial na lawce, tym lepiej, ewentualnie mozna z niego na stale zrobic rezerwowa dziesiatke, tylko nie widac takiej potrzeby: Szymczak, Marchwinski, Sousa i Dziuba.

  5. mario pisze:

    do przodu jeszcze jakoś gra, czasami wyjdzie mu strzał. Ale z grą obronną Kvekve ma wielki problem, a na tej pozycji TRZEBA się cofać (efektywnie). Ogólnie mam wrażenie, że kiedyś grał jednak lepiej.

  6. Sp pisze:

    Środkowy pomocnik musi mądrze biegać i asekurować wysoko ustawionych bocznych obrońców. O Kvekve nie możemy powiedzieć, że jest to dużo biegający zawodnik. Tak jak pisałem w pomeczowych oceanach. Taki ktoś powinien być u nas 4 graczem do środka pola.

  7. 07 pisze:

    Nigdy nie byłem fanem gruzina. Kontrakt ma do konca sezonu wiec niech go wypełni i idzie. Lech potrzebuje 4 środkowych kreatywnych. Gruzin jest w tym mocno ograniczony wiec… Dondzons ma pół roku na zakontraktowanie gościa który sprawi ze w środku będzie rywalizacja o miejsce wnskładzie, a nie z góry przypisane role jak obecnie.

    • Sp pisze:

      30. Nika Kvekveskiri – 30.06.2025
      Jeszcze półtora roku ma umowę z nami gdyż jesienią 22 przedłużył o dwa lata tą,. która obowiązywała do końca czerwca 2023.

      Warto dodać, że przyszedł do nas zimą gdy czekaliśmy aż wygaśnie umowa Murawskiemu.

  8. Ostu pisze:

    Z kim my chcemy zawojować ligę…?
    Z Kvekve…?
    Z takimi cieniasami jak Ruch to 1/2 warsztatu piłkarskiego – „do przodu” – jakoś mu wychodzi a gdzie dalsza 1/2…?
    No więc jak chcemy grać z tak niepasującym i nierozwiniętym Kvekve z czołową 6 ligi …?
    W tym meczu pokazał całą swoją „moc”…
    Temu panu już dziękujemy – i to bardzo szybko….
    No ale Tom Drząs przedłużył mu kontrakt do 06. 2025…