Plusy i minusy: Legia – Lech 0:0
Niedzielny klasyk Legia Warszawa – Lech Poznań należał do najsłabszych meczów trwającego sezonu PKO Ekstraklasy. Mało było sytuacji podbramkowych, ciekawych akcji, strzałów na bramkę i jeszcze mniej emocji. Obie drużyny nastawiły się na walkę, w końcówce Kolejorz nastawił się na remis, który w starciu tych ekip padł już 4 raz z rzędu.
W niedzielę było więcej minusów od plusów, więc to od minusów należy zacząć. Przede wszystkim za Lechem Poznań już kolejny z rzędu, słaby mecz na wyjeździe. Lech w tym sezonie ligowym wygrał w delegacji tylko raz triumfując w 1. kolejce nad Piastem w Gliwicach 2:1. Od 22 lipca nie potrafi zdobyć żadnego ekstraklasowego obiektu notując słaby wyjazdowy bilans 2-3-2, gole: 7:11. Skąd tu nagle znalazło się drugie zwycięstwo na wyjeździe? Formalnie derby z Warta Poznań odbyły się na wyjeździe i ten mecz sztucznie poprawia bardzo słaby bilans Kolejorza na wyjazdach. Odejmując to spotkanie Lech strzelił na obcych stadionach tyle samo bramek, ile przedostatni Ruch Chorzów i więcej tylko od ostatniego ŁKS-u Łódź, który poza swoim obiektem przegrał wszystkie mecze (8 gier).
Drugi minus to bardzo słabe spotkanie pod względem taktycznym. Według przedmeczowych słów trenera mieliśmy zagrać swoją piłkę, mieliśmy zagrać ofensywnie i wygrać to spotkanie. W rzeczywistości Lech Poznań wyglądał podobnie, jak podczas poprzednich gier wyjazdowych. Legia Warszawa stosując m.in. wysoki pressing czy agresywny odbiór piłki wyłączyła z gry naszych najlepszych piłkarzy, wyłączyła z gry m.in. skrzydłowych, Lech Poznań przez to nie mógł utrzymać się przy piłce, nie miał swobody do rozgrywania piłki po ziemi, nie miał nawet zbyt wiele miejsca na wrzucanie piłek w pole karne. Kosta Runjaić i jego sztab łatwo przewidział to, jak zagramy, jak będziemy atakować, bez trudu wypunktował słabego taktycznie Lecha Poznań, który nie wyciągnął wniosków z poprzednich meczów wyjazdowych grając kolejny raz tak samo.
Słaba, przewidywalna gra dla rywala doprowadziła do braku klarownych sytuacji stworzonych z akcji. Lech Poznań przez 90 minut gry oddał zaledwie 5 uderzeń na bramkę rywala co jest najgorszym wynikiem w tym sezonie ligowym. Oczywiście w tej statystyce są też m.in. 3 strzały oddane na bramkę Kacpra Tobiasza po stałych fragmentach gry przyzwoicie wyglądających po zmianie stron. Lech Poznań rzekomo mający zagrać o zwycięstwo, mający grać swoją piłkę, w rzeczywistości nie istniał w ataku rozgrywając zawody, które nie są godne drużyny chcącej jeszcze tej jesieni objąć prowadzenie w ligowej tabeli.
Kolejnym minusem jest brak odskoczenia Legii Warszawa. Mamy już 13 listopada, od 17 sierpnia nie gramy w pucharach i wciąż nie umiemy wskoczyć na 1. miejsce, nadal nie potrafimy odskoczyć pucharowiczom. Lech Poznań ma 2 oczka więcej od Rakowa Częstochowa, 5 punktów przewagi nad Legią Warszawa a to wciąż za mało, by mówić o jakiejś większej różnicy. Dwaj najgroźniejsi przeciwnicy w walce o tytuł Mistrza Polski mają do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie, dlatego nawet bycie po rundzie jesiennej przed nimi nie jest jeszcze pewne. W niedzielne popołudnie Lech Poznań nie powalczył o odskoczenie Legii na 8 punktów, nie zrobił tego, co uczynił przed 2 laty, kiedy zagrał o zwycięstwo, wygrał przy Łazienkowskiej 1:0 i odjechał warszawianom na 15 oczek. To kolejna różnica pomiędzy obecnym Kolejorzem a tamtym sprzed 2 lat, a przecież z obecną Legią rywalizowaliśmy raptem 3 dni po jej spotkaniu w Europie.
Na siłę da się znaleźć dwa plusy. Lech Poznań mimo tak słabej gry nie przegrał, bowiem Legia Warszawa zagrała niewiele lepiej. Kolejorz walczył wczoraj przede wszystkim o zachowanie czystego konta, dużo w defensywie dali Bartosz Mrozek, Barry Douglas, Miha Blazić a nawet często wracający do obrony Mikael Ishak. Dzięki czujnej, skutecznej grze (także przy okazji obrony stałych fragmentów gry), Lechowi Poznań udało się zagrać na 0 z tyłu 3 raz z rzędu, 2 raz w lidze i w Ekstraklasie na obcym terenie pierwszy raz od majowego spotkania w Kielcach. Kolejorz notując 6 kolejny mecz z Legią Warszawa bez porażki oraz 2 remis przy Łazienkowskiej w 2023 roku utrzymał 3. miejsce w ligowej tabeli.
Plusy meczu z Legią 0:0
– Trzeci mecz z rzędu na 0 z tyłu
– Brak porażki mimo słabej gry
Minusy meczu z Legią 0:0
– Kolejny słaby mecz na wyjeździe
– Bardzo słabe taktyczne przygotowanie do meczu
– Liczba stworzonych sytuacji
– Niewykorzystana okazja na odskoczenie Legii
Plusy meczu z Ruchem 2:0
– Pewne zwycięstwo, pełna kontrola
– Mecz na 0 z tyłu
– Gol po stałym fragmencie
– Status quo w tabeli
– Kolejne liczby liderów
Minusy meczu z Ruchem 2:0
– Nieskuteczność
Plusy meczu z Zawiszą 4:0
– Pewny awans do 1/8, 4 gole
– Mecz wychowanków, dobre liczby
– Udane debiuty
– Wyjazdowe przełamanie i czyste konto
Minusy meczu z Zawiszą 4:0
(brak)
Plusy meczu z Cracovią 1:1
– Niezła pierwsza odsłona i kolejna bramka Velde
Minusy meczu z Cracovią 1:1
– Stracone 2 punkty przy prowadzeniu 1:0
– Niepewna sytuacja w tabeli
– Fatalna druga połowa
– Następny stracony gol
– Znaczące pogorszenie się sytuacji kadrowej
Plusy meczu z Jagiellonią 3:3
– Dobra gra do 24 minuty
– Indywidualne liczby Mikaela Ishaka i Adriela Ba Loua
Minusy meczu z Jagiellonią 3:3
– Stracone 2 punkty przy prowadzeniu 3:0
– Duże wahania w grze
– Duże problemy w obronie i przy okazji stałych fragmentów
– Nieudane zmiany, w tym wejście Czerwińskiego
– Dominacja rywala przy Bułgarskiej
Plusy meczu z Puszczą 4:1
– Wymagane zwycięstwo
– Próba odbudowy twierdzy
– Indywidualne liczby piłkarzy
– Przełamanie Ishaka
Minusy meczu z Puszczą 4:1
– Kolejny mecz ze straconym golem
– Znowu dwie różne połowy
Plusy meczu z Pogonią 0:5
(brak)
Minusy meczu z Pogonią 0:5
– Bolesne sprowadzenie na ziemię
– Fatalna gra od 16 minuty, brak jakiejkolwiek taktyki
– Katastrofalny występ wielu zawodników
– Kolejna kompromitacja w ciągu paru tygodni
– Najwyższa przegrana w lidze od 23 lat
Plusy meczu z Rakowem 4:1
– Trzecia wygrana z rzędu, progres Lecha Poznań
– Bardzo dobry, najlepszy mecz w sezonie
– Kolejne odrobienie strat
– Wysoka lub rosnąca forma liderów zespołu
– Udane zmiany
Minusy meczu z Rakowem 4:1
– Uraz Dagerstala, pauza Karlstroma
Plusy meczu ze Stalą 2:1
– Wymagane zwycięstwo, które przynajmniej nie pogorszyło sytuacji
– Odrobienie strat w ciągu 3 minut
– Indywidualna postawa Marchwińskiego, Velde czy Pereiry
Minusy meczu ze Stalą 2:1
– Fatalne 33 minuty meczu
– Kolejny zmarnowany tydzień bez progresu, męczarnie i nerwówka do samego końca
– Łatwo marnowane kontrataki w drugiej połowie
Plusy meczu z Wartą 2:0
– Zwycięstwo dające przełamanie
– Odczarowanie złych pass i kontynuowanie dobrych serii
– Indywidualna postawa Hoticia, Marchwińskiego oraz Dagerstala
– Mniej strat w środku pola, lepsza jakość dośrodkowań
Minusy meczu z Wartą 2:0
– Wolno prowadzony atak pozycyjny, mała liczba stworzonych sytuacji
– Gra nogami Bartosz Mrozka
Plusy meczu z Górnikiem 1:1
– Wejście Dino Hoticia
Minusy meczu z Górnikiem 1:1
– Wolna i przewidywalna gra już po kilkunastu minutach
– 40 bezsensownych dośrodkowań
– Zmarnowane 2 tygodnie na pracę
– Marny remis w rywalizacji z zespołem będącym w kryzysie
– Kontynuacja złych pass
– Coraz większe straty
Plusy meczu ze Śląskiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Śląskiem 1:3
– Fatalna gra, przygnębiająca przegrana
– Widoczny brak formy u wielu piłkarzy i brak pomysłu na grę
– Druga bolesna porażka w ciągu 3 dni
– Kolejny nieudany mecz we Wrocławiu i ze Śląskiem
– Przerwane dobre serie
Plusy meczu ze Śląskiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Śląskiem 1:3
– Fatalna gra, przygnębiająca przegrana
– Widoczny brak formy u wielu piłkarzy i brak pomysłu na grę
– Druga bolesna porażka w ciągu 3 dni
– Kolejny nieudany mecz we Wrocławiu i ze Śląskiem
– Przerwane dobre serie
Plusy meczu ze Śląskiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Śląskiem 1:3
– Fatalna gra, przygnębiająca przegrana
– Widoczny brak formy u wielu piłkarzy i brak pomysłu na grę
– Druga bolesna porażka w ciągu 3 dni
– Kolejny nieudany mecz we Wrocławiu i ze Śląskiem
– Przerwane dobre serie
Plusy meczu ze Spartakiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Spartakiem 1:3
– Wielki wstyd, jedna z największych kompromitacji w historii klubu
– Miliony złotych straty, zmarnowana szansa na fazę grupową
– Roztrwonione prowadzenie
– Brak pomysłu i sił na grę
– Proste błędy w obronie
Plusy meczu ze Spartakiem 2:1
– Kolejna wygrana przybliżające do gry w fazie play-off
– Następne zwycięstwo u siebie w Europie
– Optyczna dominacja i kontrola przez większość meczu
– Kolejny bardzo dobry mecz Pereiry
Minusy meczu ze Spartakiem 2:1
– Momentami wolna, przewidywalna gra
– Głupio stracony gol, przez który Lech nie może być pewny awansu
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Niezrozumiałe zmiany
Plusy meczu z Zagłębiem 1:1
– Charakter przy stanie 0:1 i po czerwonej kartce
– Udane zmiany Johna van den Broma
– Stałe fragmenty gry w ofensywie
– Wyrwany remis dający lidera
– Kolejny mecz na wyjeździe bez porażki
Minusy meczu z Zagłębiem 1:1
– Słaby mecz, w którym Lech miał szczęście
– Słaba postawa obrony
– Kolejne nieudane spotkanie z Zagłębiem i przerwanie zwycięskiej passy
Plusy meczu z Żalgirisem 2:1
– Przypieczętowany awans wygraną
– Udana rotacja
– Brak urazów i odpoczynek czołowych piłkarzy
– Przedłużone passy w Europie i nie tylko
Minusy meczu z Żalgirisem 2:1
– Kolejny stracony gol w Europie
Plusy meczu z Radomiakiem 2:0
– Trzecia wygrana z rzędu, siódma licząc tamten sezon
– Awans na 1. miejsce
– Kolejny dobry mecz Hoticia
– Dobra optycznie gra przez godzinę
Minusy meczu z Radomiakiem 2:0
– Kryzys w grze po 68 minucie gry
– Kilka prostych błędów w defensywie
Plusy meczu z Żalgirisem 3:1
– Wymagane zwycięstwo, 6 wygrana z rzędu
– Kolejny udany pucharowy wieczór przy Bułgarskiej
– Bardzo dobra pierwsza połowa
– Efektywny mecz nowych piłkarzy
– Rozstrzygnięcia w innych spotkaniach II rundy eliminacyjnej
Minusy meczu z Żalgirisem 3:1
– Bardzo słaba druga połowa na stojąco
– Stracony gol i brak awansu już 27 lipca
Plusy meczu z Piastem 2:1
– Wygrana na inaugurację po 5 latach
– Przedłużenie dobrych pass z Piastem
– Wyszarpane zwycięstwo po 2 celnych strzałach
– Umiejętność odrobienia strat
– Przebłysk Marchwińskiego
– Brak strat po 1. kolejce
Minusy meczu z Piastem 2:1
– Problemy z grą w powietrzu
– Mikro-urazy
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Piszecie o wylączeniu skrzydłowych, a zwróćcie uwagę na to jak zagrał nasz środek pola. Żenujący występ
Bo nasz środek pola w tym meczu skupił się na przecinaniu i nic więcej. Do tego są stworzeni. Kreacji jak zwykle zero. Czasem jak się Karlstromowi zachce to nawet podchodzi pod pole karne przeciwnika, ale zazwyczaj rzadko i ze słabszym przeciwnikiem. Celności podań lepiej nie komentować.
Jedyny plus to zero z tyłu. Zaś o ofensywie nie ma co pisać. Taki ten nasz Lech bezjajeczny. Brawo trenerze.