Przed meczem: Lech – Widzew

Za 5 dni w niedzielę, 26 listopada, o godzinie 17:30 w meczu 16. kolejki Ekstraklasy, Lech Poznań zagra u siebie z Widzewem Łódź. Po trzeciej jesiennej przerwie na kadrę jedynym celem Kolejorza jest odniesienie kolejnego zwycięstwa przy Bułgarskiej.




Wiosną Widzew Łódź nie zachwycał, ale dał radę utrzymać się w lidze. Latem Widzew przeszedł małą przebudowę kadrową, zespół opuściło paru głównie rezerwowych piłkarzy, w ich miejsce przyszli m.in. obcokrajowcy mający za zadanie wzmocnić drużynę. Z nowych zawodników regularnie gra stoper Luis Silva. Coraz więcej szans otrzymuje lewy pomocnik Antoni Klimek czy środkowy pomocnik Fran Alvarez. Zwykle z ławki rezerwowych na boisko wchodzi napastnik Imad Rondić czy ofensywny pomocnik Dawid Tkacz, na razie do składu łodzian nie przebił się środkowy pomocnik Sebastian Kerk, który jeszcze doznał urazu.

Widzew Łódź nieźle rozpoczął ten sezon. W pierwszych 5 kolejkach ugrał 7 punktów przegrywając jednak w Szczecinie i Białymstoku. Dołek przyszedł w drugiej połowie sierpnia, kiedy najbliższy przeciwnik Kolejorza w 3 kolejkach ugrał tylko oczko ponosząc 2 porażki z rzędu. Po tych przegranych pracę stracił trener Janusz Niedźwiedź, którego na stanowisku zastąpił Daniel Myśliwiec.

Najwięcej goli: 4 – Sanchez
Najwięcej asyst: 3 – Sanchez, Pawłowski
Najwięcej meczów: 15 – Kun
Najwięcej minut: 1260 – Ravas
Gole do przerwy: 8
Gole po przerwie: 10
Żółte kartki: 35
Czerwone kartki: 2
Najwyższe zwycięstwo: Widzew – Cracovia 2:0 (17.09.2023)
Najwyższa porażka: Widzew – Śląsk 0:2 (25.08.2023)
Ciekawostki: 3 mecze bez porażki na 2 frontach, Widzew w tym sezonie ligowym nie wygrał na wyjeździe (ostatnie zwycięstwo 8 maja z Miedzią), Widzew ma serię 12 kolejnych wyjazdów na 2 frontach ze strzelonym golem (ostatni raz nie zdobył bramki na wyjeździe 29 kwietnia w Lubinie)

* – uwzględnione są rozgrywki Ekstraklasy

Nowy szkoleniowiec poprowadził Widzew już w 10 meczach. W tym czasie łodzianie wywalczyli m.in. 2 awanse w Pucharze Polski, potrafili urwać remis w Częstochowie, ale też polec u siebie z Wartą Poznań 0:1. Niedzielny przeciwnik niebiesko-białych aktualnie ma serię 3 meczów na 2 frontach bez porażki, w tym sezonie ligowym jeszcze nie wygrał na wyjeździe, jednak może może pochwalić się passą 12 kolejnych wyjazdów na 2 frontach ze strzelonym golem. Widzew ostatnie wyjazdowe zwycięstwo w Ekstraklasie odniósł dnia 8 maja (1:0 z Miedzią Legnica), a ostatni raz nie zdobył bramki na wyjeździe 29 kwietnia w Lubinie.

W PKO Ekstraklasie 2023/2024 najlepszym strzelcem RTS-u z 4 golami jest Jordi Sanchez, po 3 asysty mają Jordi Sanchez i Bartłomiej Pawłowski, który w sobotę wrócił do gry po urazie. Widzew Łódź w ten weekend odrabiał straty pokonując u siebie Ruch Chorzów 2:1. Dzięki tej wygranej podopieczni Daniela Myśliwca z 19 oczkami na swoim koncie i bilansem 5-4-6, gole: 18:20 zajmują 9. miejsce w ligowej tabeli ze stratą 8 punktów do trzeciego Kolejorza. „Widzewiacy” podczas ekstraklasowych wyjazdów zaliczyli bilans 0-4-4, bramki: 9:14.

Mecz Lech Poznań – Widzew Łódź zostanie rozegrany w niedzielę, 26 listopada, o godzinie 17:30 przy Bułgarskiej.




Obecna forma Widzewa Łódź:

Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice 3:2
Pogoń Szczecin – Widzew Łódź 2:1
Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź 2:1
Widzew Łódź – ŁKS Łódź 1:0
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 1:1
Widzew Łódź – Śląsk Wrocław 0:2
Legia Warszawa – Widzew Łódź 3:1
Widzew Łódź – Cracovia Kraków 2:0
Korona Kielce – Widzew Łódź 1:1
Concordia Elbląg – Widzew Łódź 0:4 (PP)
Piast Gliwice – Widzew Łódź 3:2
Widzew Łódź – Stal Mielec 1:0
Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:1
Widzew Łódź – Warta Poznań 0:1
Wisła Puławy – Widzew Łódź 1:4 (PP)

Zagłębie Lubin – Widzew Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: 60.Wdowiak – 90.Rondić
Skład: Ravas – Milos, Żyro, Ibiza (46.Silva), Ciganiks – Shehu (90.Dawid), Hanousek, Kun (70.Alvarez) – Nunes (84.Rondić), Sanchez, Klimek (70.Tkacz).

Widzew Łódź – Ruch Chorzów 2:1 (0:1)
Bramki: 47.Nunes 87.Sanchez – 16.Bartolewski
Skład: Krzywański – Stępiński, Żyro, Silva, Zieliński (72.Rodić) – Alvarez (90.Dawid), Hanousek, Kun (82.Pawłowski) – Nunes (90.Terpiłowski), Sanchez, Klimek (72.Tkacz).

Letnie transfery Widzewa Łódź:

Przyszli:
Jan Krzywański (Legionovia Legionowo)
Dawid Tkacz (Górnik Łęczna)
Luis Silva (Enosis Neon Paralimniou)
Antoni Klimek (Odra Opole)
Fran Alvarez (Albacete)
Imad Rondić (Slovan Liberec)
Jakub Szymański (Siarka Tarnobrzeg)
Sebastian Kerk (Hannover 96)
Juan Ibiza (UD Ibiza)

Odeszli:
Łukasz Zjawiński (Lechia Gdańsk)
Bozhidar Chorbadzhiyski (Diosgyori VTK)
Vasyl Lytvynenko (wolny transfer)
Martin Kreuzriegler (Valerenga Oslo)
Patryk Lipski (Ethnikos Achnas)
Jakub Wrąbel (Stal Rzeszów)
Juliusz Letniowski (Ruch Chorzów)
Jakub Sypek (Lechia Gdańsk)
Kristoffer Hansen (Jagiellonia Białystok)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





11 komentarzy

  1. marcinos pisze:

    jeden z 10 zespołów grających o nic. Miejsce w top 6 im nie grozi, miejsca spadkowe zaklepane przez spadkowiczów. Nam mogą w starciach u siebie z takimi „potentatami” przytrafić się góra dwie wpadki. Jedną już zaliczyliśmy z Górnikiem. Druga nie może wydarzyć się zbyt szybko.

    • Grossadmiral pisze:

      grających o nic i nic nie grających wspaniały zespół

      • mario pisze:

        taaaa, jedni nie grają o nic, drudzy nie grają nic… będzie dobre widowisko 😉
        Ale trzeba to wygrać

    • Pawelinho pisze:

      marcinos

      Mylisz się i to bardzo to po pierwsze, a wpadki i tak będą oraz po drugie tak jak napisał 07 grają o jak najwyższe miejsce w ligowej tabeli mając takie same szanse jak inni. Nie wiem skąd takie lekceważące podejście, ale ono jest zwyczajnie błędne bo możesz się za bardzo zdziwić. Z Cracovią też miało być zwycięstwo i nie było czy z Jagą prowadząc 3:0 Lech ostatecznie „przegrał” remisując, a to kolejne tego typu wpadki. Ten mecz trzeba wygrać to jest oczywista oczywistość, ale bez lekceważenia rywali zwłaszcza co niestety ma miejsce podczas pracy obecnego trenera z kraju latających tulipanów.

  2. 07 pisze:

    Skoro nie grają o nic to może się położą…. ???głupie myślenie. Grają choćby o jak najwyzsze miejsce w tabeli…

    • Hazaj pisze:

      Zapomnieliście że…. grają też o własne bejmy. Im wyższa pozycja ( a tym bardziej zdobycie PP czy MPolski) tym większe bejmy na ich koncie, bo na bank istnieje taki system premiowy ( zresztą pewnie też wymuszany przez sponsorów-premie za rezultat).Na dodatek taki Velde „gra o liczby” (obiecany mu transfer w tym sezonie). Ciekawe czy dużo minut i JAK pograją Golizadeh i Hotić. To tak naprawdę w tym meczu bardzo interesujące.
      Zresztą akurat w Poznaniu idzie Lechowi nienajgorzej w tym sezonie.
      Widzew to to samo co Radomiak czy Lubin (obecnie) i jak najbardziej rywal do ogrania.
      Ciekawe JAK będzie grał z nimi Lech .
      Czy „rzuci się do gardła” czy będzie „cierpliwie wymieniał piłki nabijając posiadanie piłki”.
      W końcu ostatnio Lech ma sporo czasu bez meczów zatem… wiemy tyle chyba że nic nie wiemy 🙂

  3. marcinos pisze:

    Pewnie źle się wyraziłem. W żadnym wypadku nie uważam, że wygrana z Widzewem jest pewna. Chodzi mi tylko o to, że jeżeli mamy liczyć się w walce o mistrza to w takich meczach nie możemy wtapiać często – i jeśli nie będzie zwycięstwa to odpadamy szybko z poważnej walki. Mamy w tym momencie 5 równo grających konkurentów i wszyscy jednocześnie potykać się nie będą.

  4. Sosabowski pisze:

    Zupełnie mnie w tym meczu nie interesuje Widzew. My w tym momencie praktycznie zawsze gramy tylko i wyłącznie z własnymi słabościami. To że wyjdą na nas z kontry, będą liczyć na stałe fragmenty to bardziej niż pewne. Dodałbym jeszcze akurat z tym przeciwnikiem strzały z dystansu. I pytanie jest tylko jedno. Czy Lech w końcu złapie perspektywy na grę kombinacyjną. Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy korzystać z Hoticia i Gholizadeha. Bo choć Ba Loua miał swoje pięć minut to z każdym występem wraca na stare tory. Osobiście posadziłbym na ławce Marchwińskiego i wpuścił za Ishaka, a na 10 pomyślał o którymś z dwóch nowych nabytków. Dalej jestem tego zdania, że Marchwiński na 10 to jeden zawodnik mniej w składzie.

  5. Piknik pisze:

    widzew, widzew łódzki widzew ja tej kur…. nienawidzę. Jedna z głównych kos kibicowskich Lecha, a przy okazja duża marka jak na warunki naszego kraju. Cieszyłem się gdy ta drużyna z Łodzi wracała do Ekstraklasy ponieważ, fajnie gdy właśnie tacy rywale wracają do tej ligi bo przynajmniej na trybunach jest ciekawiej. Widzew jednak sportowo to przeciętniak tych rozgrywek i gdyby nasza liga była mniejsza na przykład składająca się z 16 drużyn to kto wie czy RTS jak to mówił legendarny mówca trener Smuda „walczyłby o spadek”. To nie jest ten Widzew z lat 90, który grał w Lidze Mistrzów, to też nie jest ten Widzew który w blatach 80 zdobywał na krajowym podwórku trofea a w europejskich pucharach robił furorę. W niedziele Lech nie będzie grał z drużyną w której występuje Zibi, Włodzimierz Smolarek czy Józef Młynarski to są karty przeszłości. Teraz Kolejorz będzie grał z przeciętnym rywalem i ewentualny remis z tą drużyną to strata dwóch punktów , ewentualna przegrana byłaby duża niespodzianką. Lech jeśli ma walczyć o mistrzostwo ma obowiązek u siebie ogrywać takich przeciwników.
    A pewnie na trybunach po obu stronach barykady będzie ciekawie…..