Regularne mecze w I-lidze

Latem Lech Poznań wypożyczył do niżej notowanych drużyn łącznie czterech wychowanków mających status młodzieżowca. Z efektów wypożyczenia mogą być zadowoleni młodzi piłkarze z rocznika 2004, którzy regularnie występują w I-lidze.

Latem na rok do Odry Opole wypożyczono 19-letniego skrzydłowego Jakuba Antczaka. Prawonożny skrzydłowy wystąpił dotąd w 14 meczach, w tym 13 ligowych notując 1106 minut. Antczak 13 razy wychodził w pierwszym składzie, pierwszy raz z ławki wszedł dopiero 11 listopada. Młody skrzydłowy idzie na rekord, w I-lidze ujrzał już 9 żółtych kartek pauzując 2 razy. W listopadzie zaczął występować trochę mniej i może dlatego w ostatnich 2 kolejkach nie zobaczył żółtej kartki. Klub wychowanka Kolejorza ostatnio obniżył loty tracąc fotel lidera.

Mecze: 14 (1 w PP)
Minuty: 1106 (78 w PP)
Gole: 0
Asysty: 3
Żółte kartki: 9

null

Cały czas sporo w GKS-ie Katowice gra rówieśnik Jakuba Antczaka. Środkowy pomocnik Antoni Kozubal opuścił dotąd tylko jedno spotkanie przez pauzę za kartki. Każdy z 15 meczów na 2 frontach rozpoczynał w wyjściowym składzie notując łącznie 9 pełnych gier i 1 asystę. 19-latek to ważny piłkarz środka pola GKS-u Katowice, który w I-lidze jest typowym średniakiem (bilans 5-5-5). Klub z Górnego Śląska ma aktualnie 6 oczek przewagi nad strefą spadkową.

Mecze: 15 (1 w PP)
Minuty: 1291 (90 w PP)
Gole: 0
Asysty: 1
Żółte kartki: 4

null

Rok w Warcie Poznań ma spędzić prawy obrońca Filip Borowski. 20-latek nie może przebić się do wyjściowego składu. Dotąd pełne 90 minut rozegrał tylko w 3 meczach, w tym w 2 spotkaniach Pucharu Polski z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski oraz ze Stalą Brzeg. Prawy defensor w ostatnich 4 ligowych meczach wchodził na murawę tylko z ławki rezerwowych. Wcześniej 2 razy w ogóle nie pojawił się na boisku. Nie jest to na razie udane wypożyczenie Borowskiego do Warty.

Mecze: 13 (2 w PP)
Minuty: 604 (180 w PP)
Gole: 0
Asysty: 1
Żółte kartki: 2

null

Latem Lecha Poznań skrócił wypożyczenie Krzysztofa Bąkowskiego do I-ligowej Stali Rzeszów, by wypożyczyć go do ekstraklasowego Radomiakaa Radom. Według gospodarzy młody bramkarz zawalił lipcowy sparing z Omonią Nikozja (1:4) i w Radomiaku postanowili postawić na innych piłkarzy między słupkami. Po odejściu Filipa Majchrowicza do Szwecji numerem 1 w bramce Radomiaka Radom stał się Albert Posiadała. Krzysztof Bąkowski został jego zmiennikiem oglądając mecze Ekstraklasy z ławki rezerwowych. Dotąd zagrał 2 razy puszczając 4 gole. W tych spotkaniach Radomiak przegrał w Pucharze Polski z III-ligową Garbarnią Kraków 1:2 i ograł w Lubinie miejscowe Zagłębie wynikiem 3:2.

Mecze: 2 (1 w PP)
Minuty: 180 (90 w PP)
Puszczone gole: 4 (2 w PP)
Czyste konta: 0
Żółte kartki: 0

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. 07 pisze:

    Powiedzmy sobie szczerze- zaden z nich nie ma szans na grę w Lechu teraz. Chyba nikt nie wierzy w to że Antczak będzie jakąś alternatywą dla Velde…. Antek sprzecietniał. Niby gra, bije sfg i nie ma liczb…. na dziś słabo to wygląda. Za chwilę Wilak pójdzie na wypożyczenie…. a to juz ostatnia szansa zaistnieć w profesjonalnym futbolu. Niestety wielu z nich stanie się gwiazdami co najwyżej kks kalisz. jak Sobol.

    • Hazaj pisze:

      Masz rację co do Bąkowskiego, tym bardziej że prawdziwą furorę robi 16 letni (!!!!) Pruchniewski . Ten co dokonywał cudów w bramce w rewanżu z Nancy i „trzyma rezerwy przy życiu”. Atutem ( chyba jedynym na teraz), że Bąkowski to rodzony poznaniak.
      Reszta (Antczak, Kozubal, Borowski) mają znikome szanse bo…. inni ( zagraniczni skrzydłowi) są po prostu lepsi, a chyba dobrze rokuje Dziuba i jak widać szanse ma Wilak.
      Borowski w Warcie trochę „na przyczepkę” i grał tam wchodząc z ławki nawet w pomocy. Szansa jego taka, że nie ma w rezerwach/juniorach jakiegoś perspektywicznego prawego obrońcy ( gra w systemie z 4 obrońcami) a jako tzw „wahadłowy” to Borowski ma w Lechu zero szans ( plus jedyny, bo to poznaniak)!

    • Przemo33 pisze:

      @07
      Chociaż młodym wypożyczonym piłkarzom może być ciężko, by kiedykolwiek ponownie zagrać w Lechu, to jednak nie skreślałbym ich jeszcze. Bo o ile Antczak przy tak dużej konkurencji na skrzydłach mógłby nie łapać się w ogóle do kadry meczowej, to moim skromnym zdaniem Borowski i Kozubal mogą jeszcze dostać szansę gry w pierwszym zespole Lecha. Dlaczego? Bo jeśli odejdzie Pereira lub tym bardziej Czerwiński, to klub może wybierze Borowskiego, jako po prostu opcję oszczędnościową. Natomiast Kozubal, jako środkowy pomocnik przy tylko trójce rywali, jako ten czwarty pomocnik może dostać szansę. Co do Bąkowskiego to ciężko powiedzieć, co wydarzy się w przyszłości. Zapewne klub może będzie chciał skrócić jego wypożyczenie zimą do Radomiaka i wypożyczyć go gdzieś indziej, żeby grał regularnie, a nie siedział na ławce rezerwowych. Jego bym jeszcze nie skreślał, bo nie wiadomo, jakie plany na niego ma klub. Często sytuacja zmienia się dynamicznie, ktoś z bramkarzy może odejść, a Bąkowski mógłby zostać jego następcą w Lechu. Podobno bardzo w Lechu w niego wierzono, a czy tak jest teraz i czy to się nie zmieniło, to tego nie wiemy.
      Podsumowując – dwóch piłkarzy gra jak na razie regularnie, trzeci wypożyczony czasami, a czwarty prawie wcale. Jak jednak potoczy się ich dalsza kariera i czy dostaną jeszcze kiedyś szansę w Lechu, jest jak na razie zagadką. Tak czy inaczej życzę całej czwórce powodzenia w dalszej karierze.

  2. Sosabowski pisze:

    Szkoda tego Antczaka, za Skorży jeszcze sam chciałem pchać go do pierwszego składu. Miał luz w nogach tylko brakowało zdecydowanie fizyczności. Miał papiery na granie. Ale z każdą rundą marnieje. Widać więcej agresywności w jego grze niż polotu. Strasznie nie lubię jak nam się marnuje jakiś talent. Na ten moment Wilak go wyprzedził w drodze do zagoszczenia na stałe w pierwszym składzie. Jest progres i klub będzie chciał go ogrywać.