Koniec sezonu dla Artura Sobiecha
34-letni napastnik Lecha Poznań, Artur Sobiech nie zagra już w sezonie 2023/2024 i prawdopodobnie już nigdy nie wystąpi w Kolejorzu. Doświadczony piłkarz będzie musiał przejść operację kontuzjowanego kolana. Po niej będzie się rehabilitował do 6 miesięcy.
Artur Sobiech w 61 minucie sparingowego meczu z LASK Linz (0:3) zmienił na boisku innego napastnika Mikaela Ishaka. W 88 minucie gry po kontakcie z rywalem doznał urazu lewego kolana. Sobiech dość szybko wstał z murawy, którą opuścił kulając. Doświadczony napastnik w sobotę opuścił zgrupowanie Kolejorza w tureckim Belek i wrócił do Poznania. W poniedziałek oraz we wtorek piłkarz Lecha przechodził szczegółowe badania, po których postawiono ostateczną diagnozę – operacja + kilkumiesięczna rehabilitacja.
Uraz Artura Sobiecha wykluczający go z treningów do lipca nie jest dla sztabu szkoleniowego bardzo złą informacją. Doświadczony napastnik był jednak głębokim rezerwowym, w ataku może grać Mikael Ishak, Filip Szymczak a nawet Filip Marchwiński, który na dziewiątce gra dużo lepiej niż na dziesiątce i jako napastnik notuje dobre liczby.
Artur Sobiech trafił do Lecha Poznań latem 2021 roku podpisując dwuletni kontrakt. Po zakończeniu zeszłego sezonu klub postanowił przedłużyć umowę z doświadczonym zawodnikiem o 12 miesięcy, jego obecny kontrakt wygasa 30 czerwca bieżącego roku. 34-letni napastnik rozegrał w niebiesko-białych barwach łącznie 54 mecze, w których zdobył 5 goli i zaliczył 2 asysty. Sobiech zasłynął w Kolejorzu z bramki strzelonej we Florencji na 3:0, ważną asystę zanotował jesienią, kiedy po jego podaniu zwycięskiego gola w śnieżnym meczu z Koroną Kielce zdobył Kristoffer Velde.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
No to czekamy na transfer napastnika, ale takiego co strzela bramki bo z tym mamy problem. Sobiecha nie ma i nie będzie a on i tak nie strzelał bramek, Ishak po chrabąszczu jest cieniem piłkarza a Szymczak przez półtora roku po powrocie z wypożyczenia strzelił 5 goli. Potrzebujemy bramkostrzelnego napastnika.
I niech to będzie koniec Sobiecha w Lechu, a za jego leczenie do końca umowy niech płaci Rząsa z własnej wypłaty. Ale oni myślą o nowej umowie dla niego (jak mówił Murawski). Przecież to byłby totalny cyrk.
no chyba że do rezerw to byłby mniejszy cyrk chociaż po takiej kontuzji i ogólnie jego problemach w ostatnich latach to ja nie wiem czy nawet 10 koła warto mu płacić żeby pokopał gałę z juniorami na adekwatnym do siebie poziomie rozgrywek
Sobiech nie tak dawno zagrał mecz w rezerwach, pewnie pamiętasz, bo z metra przeniósł nad poprzeczką 🙂 lepiej niech młodzi grają.
Pamiętam jak oglądałem na paramount mecz wyjazdowy z Fiorentiną i komentator po bramce Sobiecha powiedział: ” i ze wszystkich bramkę strzelił napastnik, który nigdy nie strzela!”
Czas na nowego napastnika w Lechu!
NO to rok się nam zaczął pięknie.
Początek z wysokiego „C” – plebiscyt na najlepszego użytkownika i teraz już tylko w dół?
Juz nawet Kibol z IV nie wierzy w jakikolwiek sukces…..
No to koniec Sobiecha w Kolejorzu…
Transfer tego zawodnika okazał się pomyłką. Błędem było też przedłużenie z nim kontraktu.
Kilka jego niezłych meczów w końcówce poprzedniego sezonu sprawiło, że podpisano z nim nową umowę. Przedtem i potem zawodził.
Albo nie grał, albo zawodził gdy występował.
Niestety pomyłka Lecha.
”Czy wobec tego lechici planują uzupełnienie kadry? Jak słyszymy – nie. Zostały podjęte rozmowy na ten temat wewnątrz klubu, ale na ten moment transfer trzeciego napastnika (poza Mikaelem Ishakiem i Filipem Szymczakiem) nie jest brany pod uwagę. Jak słyszymy argumentowane jest to tym, że pozycja numer jeden i dwa w ataku jest dobrze obsadzona, a w razie potrzeby wyżej może zagrać Filip Marchwiński. Wychowanek Lecha dobrze wyglądał na tej pozycji na początku sezonu, gdy kapitan Kolejorza dochodził do formy po boreliozie. Wówczas na “dziesiątce” zagrać może Afonso Sousa, Nika Kwekweskiri lub przesunięty do środka Ali Gholizadeh.”
via Damian Smyk
Trnasfer Sobiecha do Kolejorza z Turcji wydawał się transferem gracza „na ławkę” i takim był. Co prawda wcześniej (Niemcy Turcja) te 8 bramek ustrzelił, ale takie statystyki miał przecież w Lechu Skóra, Kamyk (gdy odchodzili) i ma teraz Velde a to nie napastnicy. Sobiech to podobny temat co „zawsze drudzy napastnicy” w rodzaju Mikołajczaka (za Lewym) Tomczyka (za Gytkjaerem) czy Bille Nielsen ( za Robaka i za Kownasia- Kownaś nie robił za snajpera tak w sumie, był takim trochę Szymczakiem). Faktem jest jednak ze i zdarzały się wyjątki- sezon 14/15 = Sadajew, Teo, Ubiparip i Kownacki. I całkiem niezły przecież Szymon Pawłowski. W sumie fajna eka ( no i mistrzowska!). Ale najczęciej był ten „pierwszy” i ten ławkowy „drugi”. Niestety.
ps: Może właśnie teraz czas na jakiegoś „młodego z Akademii”? Np Jakóbczyk. Szkoda że tak się pojeb…o z Oskarem Tomczykiem… ale to zupełnie inny temat…. Szymczak nijak mi nie pasuje na snajpera tak z 15 golami w sezonie !
Czas pokaże na ile dobry okaże się Tomczyk.
Pamiętam jak byłem zachwycony Sobolem, wtedy wielu kibiców pisało, szybko trzeba nowy kontrakt podpisać.
Tak się zachwycalismy ale te nasze top talenty trochę na MŚ się skompromitowali.
Szczególnie w Polsce ten przeskok z piłki juniorskiej do tej dorosłej jest często bardzo bolesny.
No z Sobolem byłbym ostrożny. W Wiśle nie zaistniał bo był wtedy tam burdel na kółkach i do tego kontuzja. Teraz w KKSKalisz jest…. królem strzelców 2 ligi i to solidny wynik = 14 bramek (5 z karnych). Akurat i ja stawiałem kiedyś na Sobola i teraz może by się przydał w Lechu. Bo przecież w Lechu w juniorach wymiatał! Teraz starszy więc…. pewnie i mógłby swobodnie pełnić „rolę” Sobiecha.
Co do MŚ bedę bronił (jako piłkarza) Filipa Wolskiego, zaszalał ale to materiał na dobrego pomocnika jak i Brzyski. Co do Gurgula….. niech gra to będziemy oceniać!
Dla Sobiecha dzieki za gola z Fiorentina i powodzenia w dalszej karierze. Troche to bolesne dla zawodnika, ale mozna juz go traktowac jako bylego pilkarza Kolejorza. Duzo zdrowia i powodzenia w nowym otoczneiu.
Jeśli Marchwiński zostaje na 100% w Lechu, to pozycje nr 9 bym zostawił.
Jeśli ma strzelać to na 9, grał bardzo dobrze, był skuteczny.
Jestem zdania, że Lech jak powietrza potrzebuje nowego Tiby, zaczynam wątpić, że tym kimś będzie Sousa.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nikt taki do Lecha nie trafi.
Jutro dwa sparingi, to jest pokaz siły, i tego jak ta kadra jest mocna i wyrównana, ja tak nie uważam żeby nie było
Powodzenia w roohu. Teraz poprosimy o prawdziwego napastnika. Czasami drastyczne rozwiązania wychodzą na dobre. Tylko KOLEJORZ!!!!
Koniec sezonu dla Artura Sobiecha nie brzmi tak tragicznie, zważywszy na fakt, że większość z nas nawet nie wiedziała, że Artur Sobiech zaczął ten sezon.
Ja zapamiętam Sobiecha tylko dlatego, że z Fiorentiną strzelili nim bramkę.
Można nogą, głową, udem, można i Sobiechem… 🙂
Haha, dokładnie ja też go tylko z tego pamiętam i wg mnie między innymi tylko dzięki temu przedłużono z nim kontrakt.
To po prostu „syndrom bramki Możdżenia z MCity”, albo bramki Domarskiego na Wembley. Normalka. Reszta się nie liczy !
To trochę tak jakbyś rwał na dyskotece laskę, a tu na 5 minut przed jej końcem przychodzi koleś i oferuje jej darmową podwózkę i zostajesz się na parkiecie sam…… Liczy się TEN MAGICZNY MOMENT a nie gimnastyka przez całą dyskotekę! Sobiech to Fiorentina i bramka na 0-3 i tyle w temacie. Coś jak Rudi z Juve na 3-3.
No nie, to porównanie do Rudniewa raczej nie na miejscu.
Dobra, teoria spiskowa: a co, jeśli to w jakiś tam sposób specjalnie się stanęło? W sensie – być może takich historii nie da się zaaranżować, ale może można w jakiś tam sposób próbować do tego doprowadzić? Bo facet załatwił sobie kolejne pół roku spokoju za naprawdę przyzwoite pieniądzę.
Tak, wiem, teoria z dupy, za dużo filmów się naoglądałem i to wronieckich prywatny klub, mogą płacić komu chcą i ile chcą.
Po prostu nie klei mi się to. I wiem co ludzie potrafią sobie zafundować, żeby przetrzymać kilka kolejnych miesięcy na zwolnieniu lekarskim…. zwłaszcza nie mając przed sobą żadnych perspektyw.
I tyle z mojej strony.
Czwartek weekendu poczatek? Odstaw te flaszke.
sam odstaw.
Specjalnie rozwalił sobie kolano żeby nie grać? Srogie piguły Sebastianie
Tylko teoria spiskowa. Ten facet jest fenomenem i jego kontrakt w Lechu to też fenomen. Jasne – być może splot okoliczności i temat rozwiązany.