Oko na grę: Antonio Milić

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

W sobotę kluczem do dobrego wyniku na Podlasiu miała być dobra gra w obronie. Jagiellonia Białystok do dziś miała najlepszą ofensywę w tym sezonie Ekstraklasy, która do hitu 21. kolejki strzeliła aż 48 goli. Dzięki temu można było zwrócić uwagę na postawę jednego z defensorów Lecha Poznań, a zawodnikiem obserwowanym w ramach cyklu „Oko na grę” był lider tylnej formacji Antonio Milić.

Opis gry:

Antonio Milić tydzień temu opuścił boisko już w przerwie meczu z Zagłębiem Lubin ze względu na uraz łydki, z którym zmagał się już wcześniej. Chorwat zszedł wtedy profilaktycznie, w tygodniu przed potyczką z Jagiellonią Białystok dochodził do siebie odbywając tylko jeden pełny trening z zespołem. W sobotę trzeba było liczyć na doświadczenie Chorwata oraz trzymać kciuki za zdrowie lewonożnego stopera, który przecież w każdej chwili mógł głosić ból w łydce, a wtedy Mariusz Rumak chcąc zapobiegać pogłębieniu kontuzji na pewno zdjąłby go z boiska.

Antonio Milić od początku meczu był czujny i skoncentrowany. Nie jest to sprinter, dlatego jego gra w defensywie polega przede wszystkim na dobrym ustawianiu się w polu karnym, w tym na czytaniu gry. Chorwat od pierwszych minut miał kontrolę nad tym, co dzieje się w naszym polu karnym dbając przede wszystkim o silnie grającego Pululu. Od początku meczu było widać za kogo ma odpowiadać Milić i dzięki temu można było śledzić kilka ciekawych pojedynków bark w bark.

W 33 minucie przy celnym strzale Jagiellonii nasz stoper przykrył Pululu, wygrał z nim pojedynek i zapobiegł dobitce właśnie tego piłkarza. Antonio Milić zdołał go przepchnąć, a później sprytnie zagrać piłkę do boku, by z naszego pola karnego wybił ją Michał Gurgul. W 51 minucie Chorwat podążył za rywalem, zszedł bliżej prawej strony pola karnego, przyblokował Naranjo, a następnie wracając na swoją pozycję zablokował głową strzał z dystansu w wykonaniu Wdowika kierując futbolówkę do naszej lewej strony. Na tym nie skończyły się dobre, zauważalne interwencje Antonio Milicia.

W 69 minucie Chorwat znowu zablokował uderzenie, wówczas przyblokował strzał bardzo aktywnego Pululu umiejąc wyłączyć go z gry poprzez tzw. „plaster”. Zmagający się w tygodniu z problemami zdrowotnymi Antonio Milić przebiegł w sobotę dystans 9,36 km, wykonał 2 sprinty (+25 km/h), 41 podań (33 były celne) i oddał jeden strzał (jeden celny głową po rzucie rożnym). Ponadto 30-letni stoper popełnił 2 faule, zaliczył jeden przechwyt oraz miał jeden udany odbiór piłki.

W sobotnie popołudnie Antonio Milić był jednym z najlepszych piłkarzy Lecha Poznań, był cichym bohaterem Kolejorza, który zasługuje na mocną piątkę. W Białymstoku lewonożny stoper rozegrał jeden z najlepszych meczów w sezonie 2023/2024 dając naszej drużynie dużo piłkarskiej jakości, dzięki której liczba 26 uderzeń oddanych przez Jagiellonię Białystok nie była aż tak groźna. Chorwat twardo stał na nogach powstrzymując silnie grającego Pululu, który nie poradził sobie z naszym doświadczonym środkowym obrońcą. Brawa dla Milicia za walkę, za charakter oraz za determinację, jaką wykazał się w starciu na szczycie naszej ligi. Zagrał o niebo lepiej niż np. w pojedynku ze Śląskiem Wrocław, po którym w „Oko na grę” został oceniony na jedynkę.

Ocena gry: 5

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





11 komentarzy

  1. Sp pisze:

    Brawo Antonio 👏🏻 Takiego Cię potrzebujemy w walce o Dublet. Niech zdrowie Ci dopisuję, a będzie pięknie 💪🏻

  2. John pisze:

    Nawet nie wiadomo czy jest w pełni zdrowy,przed meczem miał chyba z 2 treningi.
    Spisał się bardzo dobrze,szczególnie w tej 2 połowie było w ch*j roboty.
    To nie jest jeszcze najlepsza wersja Milicia, może dać znacznie więcej w rozegraniu,co już pokazywał wiele razy.

  3. Mazdamundi pisze:

    I to jest pozytywna zmiana.
    Pamiętam gola Kurminowskiego latem w Lubinie.
    Wtedy strzał, Bednarek wypluwa i napastnik z łatwością dobija, bo żaden z obrońców nie był zainteresowany pilnowaniem go. Dzisiaj strzał, Mrozek wypluwa, napastnik nie strzela, gdyż Milić wyprzeda rozwój wydarzeń, nie daje mu dojść do piłki, twardo stojąc na nogach blisko bramki.

  4. sorel pisze:

    Bardzo ofiarna i pełna poświęcenia gra Milica! 🙂 Może i powinien być jeszcze lepszy. Dziś Chorwat pokazał coś, czego zupełnie brakowało naszej grze defensywnej za czasów naćpanego tulipana, a co z takim mistrzostwem pokazują klasowi obrońcy, mianowicie: blokowanie ciałem strzałów przeciwnika.

  5. janusz.futbolu pisze:

    to był dobry mecz Milica.
    zasłużył na swoją ocenę bez dwóch zdań

  6. mario pisze:

    tak, to byk jego bardzo dobry mecz. Nie zapomnę jak metr przed bramką odbitą przez Mrozka piłkę jakoś udało mu się jeszcze odepchnąć w stronę naszego zawodnika, który ją wyrzucił w pole lub na out. Zagrał rewelacyjnie, a jestem pewny że i tak jeszcze trochę obawiał się o tę łydkę. Gdy będzie wszystko z nią ok, gdy wróci do swojej wysokiej dyspozycji to z Salaminem w formie stworzy naprawdę świetny duet.
    A są jeszcze nieźli przecież Blazic i Dagerstal.

  7. Didavi pisze:

    Świetny mecz Milicia. Bez niego byśmy tego nie wygrali. Antonio miał jesienią spadek formy, to był jego najgorszy okres w Lechu, ale teraz widać, że wraca do swojej najlepszej dyspozycji i chyba lepiej wygląda fizycznie. Wraca lider defensywy. Takiego Milicia chcemy i potrzebujemy.

  8. legat79 pisze:

    Brawo Antonio! Widać,że forma idzie w górę! Oby uporał się ostatecznie z problemami zdrowotnymi. W takiej formie go potrzebujemy!

  9. Luka pisze:

    Milic TOP. Wygrane pojedynki z silnym Pululu nie są czymś łatwym

  10. melon771 pisze:

    Mi tam najbardziej się podobała jego interwencja z barana. Mocno uderzona piłka z ok 5m od niego, a on nie dostał w głowę, tylko tą piłkę wybił. Mega duży refleks, i bardzo dobra interwencja.

Dodaj komentarz