Wystaw oceny po meczu z Rakowem




Skład Lecha Poznań:

Mrozek – Pereira (46.Czerwiński), Salamon, Milić (46.Blazić), Gurgul – Murawski, Karlstrom, Hotić (46.Szymczak) – Gholizadeh (82.Andersson), Marchwiński, Velde (46.Ba Loua).

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO





Trener Mariusz Rumak (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone we wtorek o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





77 komentarzy

  1. Bart pisze:

    Mariusz Rumak to specjalista od kompromitacji, trenerski nieudacznik i zakała Lecha Poznań. Zwracam honor każdemu kto krytykował jego powrót i bardzo przepraszam że w ogóle próbowałem bronić tego przegrywa.

  2. Miglantz pisze:

    Wszyscy minus 10

  3. Pawelinho pisze:

    1 to i tak zbyt wysoka ocena dla wszystkich piłkarzy i „trenera” Lecha, którzy brali udział w tej kompromitacji do której zabrakło tak naprawdę skali w jakiej można byłoby to całe towarzystwo ocenić. Fajnie byłoby jakby można było oceniać takie występy w skali z minusem np „-1” i tak dalej.

  4. Kaktus108 pisze:

    360 minut bez bramki.
    Idziemy na rekord XXI wieku. Michniewicz w 2003/2004 i w Bakero 2011/2012 przełamali się przed osiągnięciem 400 minut, Mam wątpliwości czy Rumakowi się to uda, do rekordu jeszcze trochę brakuje (6 meczów bez bramki w sezonie 1972/73)
    Co ciekawe podczas serii Bakero, drugim trenerem był…Rumak.

    Nie ma nikogo, komu można wystawić choćby 2. No po prostu nie ma ani jednego zawodnika, który nie zagrał totalnej padliny.

  5. mario pisze:

    oceniłem ale już mi się nie chce. Chyba muszę zrobić sobie przerwę

  6. Mazdamundi pisze:

    Nie masz w językach ludzi, elfów, orków ani krasnoludów zwrotów na tyle plugawych, by wyrazić jak katastrofalnie dziś wyglądaliśmy.

  7. bas pisze:

    Brak rubryki zarządzanie klubem .Ile jeszcze mokrych szmat w ryj kibicom. Tu nie ma co oceniać ,cały ten klub pod rządami Piotra Rutkowskiego to mentalne dno, pośmiewisko na całą ligę.Kto zatrudnił Rumaka,Rżąsę,i innych dupolizów.Rumak nic nie może za to że jest słaby,bo nawet nie można go nazwać trenerem.Po woli mam już dość kibicowania Lechowi Rutkowskiego. Ten człowiek hańbi ten klub.Kolejba kompromitacją rozumiem że można mecz przegrać ,ale nie kolejny mecz się zbłaźnić. Dopóki ten człowiek będzie właścicielem Lecha to widmo wiecznego przegrywa i mentalnej miernoty będzie unosiło się nad Kolejorzem.

  8. olos777 pisze:

    Nie ma tutaj kogo oceniać.Mecz oglądałem bez emocji bo wiedziałem jak się to skończy.Trener,piłkarze,zarząd mają wyebane .Czy kiedykolwiek spadł włos komukolwiek z piłkarzy za odwalenie kaszany?Za czasów rutkowskich(specjalnie małą,bo nie mam do nich za grosz szacunku)Nie widać w tej drużynie grama sportowej złości,zaangażowania-niczego.Tak sobie przyjechali do Częstochowy popatrzeć jak gra Raków.Taki fajny wyjazd,zero presji,nikomu nic się nie stanie,będzie fajnie.Ale to,że kompromitują nasz klub i swojego pracodawcę to mają totalnie w du..e.Pracodawca to i tak dyletant,który nie wyciągnie konsekwencji.Tam ma zgadzać się Excel.Póki co się zgadza więc jest gitówa.Ale panowie kopacze i panowie z zarządu mam dla was złe wiadomości.Kolejne mecz gamy w Zabrzu,gdzie sam dziadek Poldi was upokorzy,później mecz z Wartą,która drugi raz tak frajersko nie przegra z nami.Stal na wyjeździe-może,może szczęśliwy remis,Pogoń-sam się boję co z tymi frajerami zrobią.Mój typ na koniec sezonu to miejsce 8-7 przy dobrych wiatrach.Niektórzy bredzili o mistrzu hahahahhahaha dobre sobie.Z tym trenerem,piłkarzami i tym co pokazujemy mielibyśmy problem w I lidze,a co dopiero walka o puchary.Dzisiaj sezon się zakończył,ostatni gasi światło,można się rozejść!

  9. Reyvan pisze:

    Powinna być opcja ZERO.

  10. foxi85 pisze:

    Wszyscy na 8 plus, chłopaki dali radę, mocne słowa w szatni zaowocowały w drugiej połowie, straciliśmy tylko 1 bramkę, drużyna grała pod presją całego stadionu i mając w głowie pamiętny mecz w Szczecinie, na szczęście dali radę, wytrzymali powtórki że śledzi nie było l. Brawo chłopaki brak sztab szkoleniowy.

  11. Pawel1972 pisze:

    Panicz Żorż Ponimirski (prezes) znowu dał się wkręcić Nikodemowi Dyzmie (Rumakowi).

  12. 07 pisze:

    Wszyscy do łopat!!! Hańba!!!! CO WY KU..A ROBICIE?

  13. Olo pisze:

    Najlepszy w Rakowie zdecydowanie Kovacevič. Pewny, nie przepuścił żadnego strzału w światło bramki.😆

  14. Kaktus108 pisze:

    Chciałbym kiedyś zobaczyć te analizy Rumaka dotyczące Broma i zestawić to z grą Lecha za Rumaka.

  15. olos777 pisze:

    Czekam co powie Rumakero.Co będzie bredził na konfie.No i czy piłkarze są smutni czy nie.

  16. Pawel68 pisze:

    Dobra jedziecie rumaka,piłkarzy i rutka nieudacznika macie rację!Ale się pytam kto z was na to płaci?Ja mam k..dośc od 2018 i żadnej złotówki Rutkowskiemu nie dałem od tego czasu!Zrozumiałem to póżno,ale nic się tutaj nie zmienia ciągle wstyd,hańby,rekordy porażek!?Więc może każdy kto zrozumie co rutkowski z naszą dumą niech się zastanowi czy warto sponsorować projekt hańby!

  17. Grossadmiral pisze:

    Co za gówno. Z może dwoma zawodnikami reszta zaliczyła katastrofalny występ ale w tej reszcie wyóżniło się paru co aż brak słów co to za piłkarska patola. Nie chce mi się specjalnie rozwodzić ale Velde to niech się wstydzi uja grał i tylko liczył kolejny raz na jakieś faule przy okazji udając niczym kiedyś Artur Bugaj. Milic to się dziś tak po czole kopał że chyba wykopał dziurę w czaszce. Hotic tez skandalicznie ale co zrobić jak u nas w klubie grają w szachy 3D i skrzydłowy gra na rozegraniu a rozgrywajacy na ataku.Murawski dno. Baluj też parodysta. Przepłacone tłuste koty.

    • tomek27 pisze:

      Dokładnie . Nawet rumakowi się wymsknęło w wywiadzie że piłkarze grają bez ambicji . Że taktykę może sobie wymyślać ale jak zawodnicy nie biegają to on uja może

      • olos777 pisze:

        A kto te miernoty ustawia na boisku?Kto ustala taktykę?Kto ich motywuje?Kto ponosi za to odpowiedzialność.Ta wypowiedź świadczy jedynie jak brardzo ujowym jest trenerem.Po prostu nie panuje nad drużyną.Jest jedna zasada tak w sporcie,jak i w życiu.Jeżeli cię nie szanują,to muszą się ciebie bać!Od jutra dla przykładu trzech losowo wybranych z brzegu ląduje we Wronkach do końca sezonu z połową pensji,niech idą do sądu.Do Wronek na własny koszt i własnym transportem.Stawiają się o 8.oo i trenują z młodymi do 16.oo.Godzina 20.oo meldują się na Bułgarskiej podpisać listę obecności.Gwarantuję wam,że następny mecz biegają aż miło!

  18. pistons77 pisze:

    Nie umieją grać w ataku pozycyjnym, z kontry także, nie potrafią kiwać, celnie podawać, pytanie co potrafią ludzie zarabiający setki tysięcy lub więcej rocznie? Kurna, kamienie na polu zbierać, bo mnie sz..g trafia jak patrzę na tych bez ambicji piłkarzyków. O trenerze nie napisze bo mnie zablokują.

  19. Biedra pisze:

    Czy był gorszy bramkarz w Lechu od Mrozka? Sorry, ale on wygląda jak głupek a broni jakby wypił z pięć piw przed meczem. Kurwa, jak my mamy takich adeptów akademi jak on czy Szymczak albo Wilak to nie wróżę nam sukcesów w kibicowaniu .

  20. mario pisze:

    trener to jedno, ale zawodnicy??? Do ku.rwy nędzy, przecież Rumak nie zabronił im biegać, wychodzić na pozycję, na obieg, walczyć i w ogóle grać w piłkę, nie? Przecież wiedzą na czym ten sport polega, nie są głupi, bo w piłkę grają od lat. Nawet jak trener da dupy z taktyką, to chyba nie muszą mieć powiedziane by biegać, pokazywać się do gry, podawać i strzelać. Ku.rwa, to ich zawód i wiedza na czym polega piłka nożna. Więc dlaczego nie potrafią sklecić jednej akcji z celnym strzałem? O co tu chodzi??? Bo nie uwierzę, że znów grają przeciw trenerowi. No więc jeśli trener nie powiedział im żeby mecz olali i skoro są zawodowymi piłkarzami, to co do cholery chodzi???

    • olos777 pisze:

      Bo zawsze jest ciepła woda w kranie,wypłata na koncie i zero konsekwencji.Tutaj ogon macha psem i to od lat.

    • olos777 pisze:

      @mario zadam Ci takie pytanie.
      Pracujesz w firmie X,gdzie zarabiasz powiedzmy 200 tyś miesięcznie.Masz szefa,który totalnie nie zna się na tej robocie.Zawalasz jeden projekt-zero konsekwencji,zawalasz drugi-zero konsekwencji,trzeci,czwarty itd,itd.Nigdy nikt nie wyciąga konsekwencji,ale zawsze 200 tyś na konto co miesiąc.Kiedyś miałeś ambicje,ale kładziesz laskę bo i tak nikt nigdy nie wyciągnie konsekwencji.Mało tego,są w firmie ludzie,którzy już dawno nic nie robią,albo od x miesięcy są na L4 i też nikt nie wyciąga konsekwencji.Ba są nawet specjalni ludzie od robienia atmosfery,żeby wam się nie chciało robić.
      To co @mario?Koniaczek?

      • mario pisze:

        jestem chyba człowiekiem starej daty. Mój tata nauczył mnie innego podejścia do obowiązków. Wiem, co chciałeś powiedzieć ale wciąż nie rozumiem. Po prostu nie mieści mi się w głowie że tak można. Chyba muszę odpocząć.

        • olos777 pisze:

          Mnie też się to nie mieści,ale znam życie.Też mam już trochę lat niestety.

  21. Pawel1972 pisze:

    A tak reaguje kompetentny i smbitny prezes po przegranej Rakowa:

    Decyzję o zwołaniu zebrania podjął bezpośrednio po meczu w Gliwicach sam Świerczewski. Cały sztab szkoleniowy i wszyscy zawodnicy (w tym ci kontuzjowani) czekali na rozwój sytuacji w szatni pierwszej drużyny w budynku przy Limanowskiego. W tym czasie ze słabych wyników i fatalnego stylu gry musiał tłumaczyć się trener Dawid Szwarga. Na spotkaniu z nim oprócz właściciela Rakowa stawił się zarząd klubu: Piotr Obidziński i Dawid Krzętowski, dyrektor sportowy Samuel Cardenas i przewodniczący rady nadzorczej Wojciech Cygan.

    Po rozmowie z trenerem do władz klubu wezwano członków rady drużyny: Zorana Arsenicia, Frana Tudora, Bartosza Nowaka, Vladana Kovacevicia i Władysława Koczerhina. Ta piątka usłyszała uwagi i zastrzeżenia działaczy Rakowa. Najwięcej z nich dotyczyło zaangażowania niektórych piłkarzy. Chodzi o podejście do treningów, ale też wykonywanie zadań na boisku w trakcie meczów.

    Dowiedzieliśmy się, że w najbliższych dniach możliwe jest przesunięcie kilku piłkarzy do rezerw.

    Brak pozyskania nowej „dziewiątki” ma wpłynąć na to, że zmianie ulegną niektóre procesy transferowe. Nie jest wykluczone, że większą odpowiedzialność w tym temacie zyska dyrektor Cardenas lub cały dział skautingu. Jeżeli chodzi o ten drugi, to słyszymy, że wśród skautów może pojawić się spora rotacja.

    • olos777 pisze:

      Tymczasem w Lechu…………..(odgłos świerszczy)…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

    • Kaktus108 pisze:

      Przez 18 lat nic takiego nie zdarzyło się w Lechu, więc i teraz się nie zdarzy. Tranquillo jak mawiał Bakero.

  22. Krzysztof pisze:

    Kurczę już mi się znudziło Clay czas te jedynki stawiać

  23. olos777 pisze:

    Zamiast oglądać popisy tych miernot,wolę już mieć robioną gastroskopię,kolonoskopię i rwanie ósemek-wszystko bez znieczulenia.Bedę odczuwał mniejszy ból.

  24. Sowa Przemadrzala pisze:

    Przegrana po przypadkowym centrostrzale. Lech był blisko strzelenia pierwszej bramki. Brakuje zgrania Gholizadeha i młodzieży, ale jak się kupuje gracza z innej galaktyki, to trzeba się liczyć z tym, że będzie brał udział w mistrzostwach między-galaktycznych. Dziś przynajmniej oczy nie bolały.

    Skład bliski optimum (biorąc pod uwagę kontuzję Sousy i problemy Ishaka). Można spróbować 4-2-3-1 z Gholizadehem na 10. Na pewno 4-2-3-1 bardziej odpowiada Velde, co ma znaczenie jeśli chodzi o gole i asysty.

    Zmarnowanego okresu przygotowawczego z Szymczakiem 9 się nie cofnie. Czy Wy uważacie, że z Szymczakiem na 9 od pierwszej minuty byłoby lepiej? A może ktoś uważa, że Szymczak ma instynkt strzelecki?

    W Rakowie warto odnotować Crnaca na 9 od pierwszej minuty, tylko że wygrana to konsekwencja centrostrzału i błędu Lecha przy wyprowadzaniu piłki spod własnej bramki. Crnac od pierwszej minuty ma o tyle duże znaczenie, że jeśli Raków zacznie stawiać na rozwój młodych to może dorównać, a nawet pokonać Lecha. Na razie to Lech odjechał wszystkim i na dziś ma absolutnie najmocniejszy skład w lidze i bardzo duże szanse na mistrzostwo.

  25. Sosabowski pisze:

    Mecz dramatyczny. I widać to było od pierwszej minuty. Niestety gramy bez mapy w ataku. Jeśli Brom nie miał żadnych pomysłów w tym aspekcie to co można powiedzieć o Rumaku? Na prawdę staram się zobaczyć w tej taktyce jakąkolwiek rękę trenera. Tego trenera który pisał raport na temat swojego poprzednika. No chyba że dotyczył on tylko gry w defensywie. Dzisiaj ogromne babole ze strony Milicia, Pereiry, Mrozk i Karlstroma. Totalnie obok meczu Murawski, Marchwiński, Hotic, Gurgul. No i samolubny Velde. Wszyscy tak samo słabi i irytujący. Mam wrażenie że trafiliśmy do punktu wyjścia. Dramatyczny występ pod kątem fizycznym. Brak jakiejkolwiek kontroli w żadnej z faz. Ani jedna formacja nie umiała wyjść spod pressingu, utrzymać się przy piłce czy zagrać szybszej piłki. Na wielki minus trener który nie reagował. Jeśli widzisz że zespół nie radzi sobie z pressingiem, że przeciwnik wychodzi wysoko to trudno trzeba zmienić taktykę w trakcie spotkania. Powinniśmy zacząć grać dłuższą piłka, przesunąć środek do walki o drugą piłkę i grać szybkimi podaniami, przerzutami. Tymczasem cały mecz gramy to samo. Mrozek zagrzany od pierwszej minuty bo przeciwnik dociska. Wybija po autach i jeszcze do tego macha rękami. Środek pola zajechany fizycznie truchta jak zombie. Nie widzę zupełnie najmniejszego plusa w tym meczu.
    Tragicznie się to oglądało. Mam też wrażenie że Rumak poczuł się zbyt pewnie i ostatecznie on albo drużyna odeszli od początkowych założeń. Graliśmy pragmatycznie, skupiając sie na obronie i wyczekując sytuacji. W ostatnich dwóch meczach wróciliśmy do Bromozy. Z tym że nie umiemy nawet oddać celnego strzału.
    Po tym meczu pewnie jak po kompromitacji w Szczecinie nic specjalnie się nie zmieni. Uważam że lepiej nie bedzie dopóki w Lechu nie znajdzie sie dwóch kreatywnych piłkarzy w środku pola. Bo nikt nie ma za grosz kreatywności i pomysłu na rozegranie. Wrzutka Pereiry odeszła do muzeum i nie zamierza wrócić.

  26. Bigbluee pisze:

    Rumak zrobił analizę co poszło nie tak u Broma i gra TO SAMO, TAK SAMO
    Nie uczy gry z 10 i wystawia 10. Zero pomysłu i zero taktyki. Dno dna

  27. PMD pisze:

    Projekt Rumako-Lech się skończył, więc czas na parę podsumowań.
    Mecz okazał się katastrofalny, ale należy go oceniać jako koniec startu sezonu, w którym Lech wygrał z Lubinem, wymęczył w Białymstoku, nie dał rady ze Śląskiem, rzucił wszystko na Pogoń i teraz padł z kretesem w Częstochowie.
    Widać, że skończyło się paliwo dla tego projektu i po odpadnięciu z PP Rumak nie jest w stanie wykrzesać więcej z tej drużyny. W zarządzaniu grupą najważniejsza jest motywacja i w to trzeba umieć grać. Widać to choćby o dwóch różnych sezonach VDB, gdy w pierwszym miał drużynę głodną gry w pucharze, a w drugim po Trnavie wszystko padło. Teraz też mentalnie padło. Ciekawe, że jedynym trenerem, który potrafił z porażek wydobywać impuls do walki był Skorża…
    Lech padł także fizycznie. Chyba trzeba się było tego spodziewać, bo z meczu na mecz było słabiej, a ławka rezerwowych nie pomagała w ogóle. Na dziś Lech nie ma głębi składu, stoperów jest dwóch, bo Blazić do gry nadaje się tylko teoretycznie, skrzydłowych obrońców 2,5 – bo Douglas nie jest w stanie wgrać każdego meczu, a na pewno nie w pełnym wymiarze, na 6 mamy 3, ale na każdy mecz wychodzimy z dwoma w składzie, a potem jest jeszcze gorzej, bo zostaje Velde na skrzydło, Marchewa gdzieś z przodu, Hotić nie wiadomo gdzie, a Ali i Baluj nie wiadomo po co. W ataku jeden Szymczak. Krótki skład wytrzymał, ile się dało i zaczynają się (teraz, dopiero teraz !) schody. Będzie czas młodych z rezerw…
    Mecz z Rakowem od początku wyglądał fatalnie, bo Lech wszystkie siły rzucił na Pogoń. Bez dynamiki nie był w stanie nawet wyjść z własnej polowy, nie mówiąc już o atakowaniu. Granie od bramkarza kończyło się na styku obrona-defensywni pomocnicy, i to kolejnymi stratami. Rumak nie zaryzykował – albo nie poddał meczu – bo mógł jeszcze zdjąć Hoticia i wstawić Kvekve jako kolejną 6 albo wręcz stopera, ale tym samym ustawiłby Lecha w głębokiej defensywie i zabił resztkę wiary w sukces. Nie zrobił tego, więc Raków zepchnął Lecha w pole karne i resztkę wiary zabrał sam.
    Trener nie pomógł, zawodnicy na początku nie dali rady, potem nie mieli sił. Chęci chyba też nie.
    Trudno kogoś wyróżnić w tej katastrofie, co najwyżej można wskazać niewielkie pozytywy. Na pewno Gurgul. Najmłodszy obrońca jest zawsze na widelcu przeciwnika, ale jakoś daje radę i to plus. Na minus za to koncepcja trenera, bo skoro wiadomo, że piłka przez niego przechodzi przy wyprowadzeniu, to należy wymyślić jakąś alternatywę, a nie wsadzać młodego ciągle na konia. Ale daje radę i to nie on odpowiada za kaszanę w obronie.
    Na plus Salamon, który jako jedyny defensor ostał się w tej mizerii. Wiele nie zrobił, ale bez niego byłoby jeszcze gorzej.
    Na plus Mrozek broniący, bo parę rzeczy wyciągnął. Szkoda, że bramka została jemu zaliczona. Poza tym co najmniej paru kolegów powinno zrobić przy tym o wiele więcej niż zrobiło, a tak kiks i pech Mrozka ich rozgrzeszył. O ile bronił OK, to wyprowadzenia kulały i to mocno. Ale czy to jego błędy były tego przyczyną, czy raczej efektem – sam nie wiem.
    Od biedy plus dla Marchewy, który jako jedyny próbował jeszcze skleić obronę i atak. Na takim bezrybiu nawet to miało wartość, pozostalli nie zrobili nawet tego.
    Reszta słabo albo źle. Dawno nie było tak, żeby zawiedli liderzy. Milić elektryczny i niedokładny, Murawski wiecznie przegrany, Pereira mało zwrotny i zawodny, Karlstrom nieobecny pod grą.
    Z przodu jedna wielka bieda, Hotić zniknął, Velde parę razy się omylił, Ali – jeździec bez głowy. Baluj bez koordynacji ruchów, Szymczak bez ogrania. Czerwiński tyle, że biegał, ale i tak chyba lepiej niż Pereira, Anderson błysnął raz.
    Pobojowisko jak pod Grunwaldem i my na biało, ale bez krzyży.
    Drużyna się połamała na pierwszych przeszkodach, nie wiem, jak się pozbiera na Górnika, może łatwiejszy terminarz coś pomoże, choć z taką grą teraz nie ma dla Lecha nikogo dość łatwego. Poza tym Lech nie ma lidera, nie jest nim wiosną Velde, który jesienią przykrywał braki indywidualnymi akcjami, nie jest Hotić czy Golizadeh, i to tyle jeśli idzie o graczy kreatywnych. Nie ma co liczyć na cudowne powroty rekonwalescentów. Zabrakło myślenia przy zarządzaniu transferami i jesteśmy w czarnej dupie.
    I na koniec coś o kibicach. Wielu pisało o kompromitacji z Pogonią, nie zwracając uwagi, że w wyró1)nanym meczu z całkiem silnym przeciwnikiem drużyna dała z siebie120 % i przegrała jednym błędem. Fakt, nie wystarczyło to na smrodliwych śledzi, ale ci, którzy tak, albo jeszcze gorzej pisali, okazali się równie wielkimi memami, jak memem jest Piothruś, Dyr.Rzons i Kuń. Skoro wyrównaną walkę do upadłego uznaliście za kompromitację, to za karę, prawdziwa kompromitacja potem nadeszła. Karma ….
    Oto słowo na niedzielę

  28. bombardier pisze:

    @Sowa Przemadrzala i zwłaszcza @Sosabowski – eksperci od 7-iu
    boleści. Wypowiedzi tych nawiedzonych typów nigdy nie były nawet
    w minimalnym stopniu KRYTYCZNE wobec ZARZĄDZANIA I GRY
    KLUBU MIESZCZĄCEGO SIĘ NA B-17!
    Ile to już lat temu napisałem o zaoraniu stajni Augiasza?
    Ten odór i smród cały czas rozprzestrzenia się, ale TUTAJ
    NAWIEDZENI nadają ton!
    Ilu frajerów jeszcze wierzy w mistrzostwo?
    Prywatny klub – to niech sam się utrzymuje, ale 12 tysięcy
    idiotów – zawsze popędzi do CHLEWA na B-17 bo Lech to…

Dodaj komentarz