Nasz rywal: Górnik Zabrze
Dziś o godzinie 20:00 na oczach prawie 20 tysięcy ludzi Lech Poznań zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Wieczorem obie drużyny powalczą o przełamanie, lecz zupełnie różnych, niekorzystnych dla siebie statystyk.
Lech Poznań nie wygrał żadnego z 3 ostatnich meczów na 2 frontach rozegranych w ciągu 8 dni i nie strzelił gola od 360 minut, przez co stracił 3. miejsce w ligowej tabeli zajmowane po 11 kolejkach z rzędu. Górnik Zabrze? Co prawda wygrał 6 ostatnich spotkań u siebie tracąc do Kolejorza tylko 5 punktów, ale w ostatnich latach nie potrafił grać z Lechem Poznań u siebie. Górnicy ostatni raz pokonali nas przed własną publicznością w listopadzie 2017 roku, od tamtej pory Lech zaliczył passę 6 kolejnych meczów w Zabrzu bez porażki (5 ligowych) wygrywając na Górnym Śląsku aż 4 razy, w tym 3 razy z rzędu goszcząc ostatni raz przy Roosevelta dnia 16 października 2022 roku (2:1).
Dziś Górnik gra o przełamanie, Lech o przełamanie, lecz to gospodarze wydają się być mocniejsi mentalnie. – „Lech odpadł z Pucharu Polski, przegrał z Rakowem i jest to dla nich problem. Taka sytuacja w Lechu i w takim klubie, z takimi ambicjami jest zła. Lech na pewno zechce się poprawić, ale wie, że wybiera się do wymagającego przeciwnika, dlatego musimy bardzo uważać na zranionego Lecha. Zranione zwierzę to jeszcze bardziej niebezpieczne zwierzę. Każdy o tym wie.” – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener rywala Jan Urban, który roli gospodarza ostatni raz poległ z Lechem Poznań dnia 2 marca 2022 roku (0:2 w Pucharze Polski).
Górnik Zabrze mimo dużych problemów finansowych traci do Lecha Poznań raptem 5 oczek. Ten sam Lech już dziś może odzyskać miejsce na podium i zmniejszyć stratę do lidera z 5 do 2 punktów, a to z racji wczorajszego triumfu Jagiellonii Białystok nad Śląskiem Wrocław. Szkoleniowiec górnika wie, z kim przyjdzie się zmierzyć jego piłkarzom, którzy strzelali bramkę w ostatnich 13 meczach i są niepokonani w Zabrzu od początku października (domowy bilans 7-2-2, 14:8). – „Lech jest w trudnym momencie, który musi jakoś rozwiązać. Wiemy, z kim gramy i wiemy, że przeciwnik może się bardzo zmobilizować. Grając w Zabrzu, w sobotę o 20:00 i przy bardzo wysokiej frekwencji aż chce się grać. Musimy zrobić wszystko, by wykorzystać niepewność w Lechu i nie dać mu się rozpędzić w tej atmosferze, jaka będzie na stadionie.” – poinformował na przedmeczowej konferencji Jan Urban mający z nami bilans 6-5-6, 16:15.
Dziś wieczorem sporo wskazuje na wiele bramek. Otóż lechici w ostatnich 10 meczach z górnikami na 2 frontach zdobyli aż 19 goli, w ostatnich 24 meczach Lecha z Górnikiem na 2 frontach padała co najmniej jedna bramka. Po raz ostatni nikt nie strzelił gola w 2012 roku w Poznaniu, natomiast w Zabrzu jesienią 2004 roku. W sobotę optyczną przewagę może mieć Lech chcący prowadzić grę, Górnik ma nastawić się na kontry i zagrać podobnie, jak w zeszłotygodniowym, zwycięskim starciu z Jagiellonią Białystok. – „Lech i Jagiellonia grają podobnie w piłkę, więc w przygotowaniach za wiele się nie zmieniło. Wiemy, jak zagra Lech, a my chcemy w tym meczu podtrzymać serię u siebie. Lech będzie podrażniony, będzie chciał się odkuć, ale nie zwracamy na to uwagi. Wiemy, jak zagrać z Lechem, chcemy go pokonać i zrobimy wszystko, by wygrać.” – oznajmił w GórnikTV trenujący niegdyś w naszej akademii Szymon Czyż. – „W takim meczu, jak z Lechem mamy więcej do wygrania niż do przegrania. Zawodnicy nie zagrają zestresowani, dlatego z tego powodu są niespodzianki.” – dodał z kolei Jan Urban.
Lech rozegra dziś z Górnikiem 109 spotkanie w historii, 105 ligowe i 52 na wyjeździe. Kolejorz ma korzystny bilans z zabrzanami powalczy o 47 wygraną, 46 ligową oraz 19 wyjazdową. W 8 na 10 ostatnich spotkań na 2 frontach bramkę strzelał zarówno Lech Poznań, jak i Górnik Zabrze. Mariusz Rumak szkoląc Kolejorza w latach 2012-2014 pokonał zabrzan aż 5 razy w 7 spotkaniach zwyciężając na Górnym Śląsku 1:0 oraz 3:0. Arbitrem wieczornego klasyku na Arenie Zabrze, na której zjawi się blisko 20 tysięcy kibiców będzie Tomasz Musiał z Krakowa, pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi punktualnie o godzinie 20:00. Warto przypomnieć, że w 2023 roku Lech Poznań grał z Górnikiem Zabrze tylko u siebie i w tych dwóch konfrontacjach zdobył raptem punkt (we wrześniu był remis 1:1).
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Spodziewam się sporo bramek ale raczej że strony Żaboli,my będziemy atakować w swoim stylu a Górnik ma szybkich piłkarzy to nas wypunktuje.Tak mówi logika a w tej lidze nic nie jest logiczne więc może być ciekawie.Zobaczymy jak piłkarze zareagują na tą sytuację.Rumak zapowiada zmiany w składzie tylko kto ma grać jak na ławce sama młodzież.Chyba że Czerwiński z Anderson i Kvekve pociągną ten wózek Rumakowi.Jednk na to że piłkarze będą umierać za Lecha jakoś trudno mi uwierzyć.
Może Rumakowi jednak przyjdzie do głowy granie z kontry?