Najczęściej pomijani

W trwającej rundzie wiosennej 2023/2024 są piłkarze Lecha Poznań pomijani przez sztab szkoleniowy, głębocy rezerwowi, którzy powinni zastanowić się nad swoją przyszłością czy zawodnicy, którzy w tym roku kalendarzowym nie rozegrali ani jednej minuty ze względu na kontuzje, z jakimi się zmagają/zmagali.

Wiosną nie zmieniła się sytuacja Filipa Bednarka, który ma ważny kontrakt do końca przyszłego sezonu, ale nie będzie zaskoczeniem, jeśli latem 32-letni zawodnik zechce np. wrócić do Holandii, by tam regularnie grać. Doświadczony golkiper w tym sezonie zaliczył tylko 9 spotkań, w tym 3 ligowe (ostatnie 6 sierpnia w Lubinie). Od tamtej pory zagrał 2 razy w eliminacjach do Ligi Konferencji oraz w 3 spotkaniach Pucharu Polski, w których zachował 2 czyste konta kapitulując dopiero w 119 minucie dogrywki z Pogonią Szczecin.

Filip Bednarek wychodzący na swój jedyny mecz wiosną z Pogonią
null

Na razie ciężko stwierdzić, kto tej wiosny jest numerem 1 na lewej obronie. Elias Andersson rozegrał 3 spotkania notując 130 minut. Szwed w meczu z Wartą Poznań rozegrał być może najlepsze spotkanie w Lechu Poznań, ale w kolejnym już nie wystąpi ze względu na pauzę przez nadmiar żółtych kartek. Inny lewy defensor Barry Douglas tej wiosny również wystąpił w 3 meczach zaliczając 268 minut. Patrząc na ich wiosenny dorobek trenerzy ewidentnie chcą postawić na Michała Gurgula. 18-latek wiosną zaliczył 405 minut w 5 meczach grając zdecydowanie najwięcej spośród lewych obrońców.

Pozostanie Barrego Douglasa na kolejny sezon 2024/2025 jest wykluczone ze względu na kończącą się umowę 30 czerwca 2024 roku (to samo dotyczy Artura Sobiecha). W podobnej sytuacji do Filipa Bednarka jest za to Nika Kvekveskiri będący rezerwowym już u kolejnego trenera. Gruzin to tylko zapchajdziura i zmiennik m.in. Jespera Karlstroma, który teraz zmaga się z problemami zdrowotnymi, nie wiadomo, kiedy będzie w 100% gotowy, dlatego rówieśnik Filipa Bednarka ma szansę zaistnieć w pierwszym składzie.

Nika Kvekveskiri w meczu ze Śląskiem
null

Na razie Nika Kvekveskiri rozegrał w Ekstraklasie 2023/2024 mniej minut od m.in. zawieszonego jesienią Bartosza Salamona (o 10 minut) opuszczając aż 11 ligowych meczów. Podobną rolę do Bednarka i Kvekveskiriego odgrywa w Lechu Poznań uniwersalny defensor Alan Czerwiński, który jest kolejnym zawodnikiem z umową kończącą się po następnym sezonie. Czerwiński gra tzw. „ogony”, tej wiosny otrzymał jedną szansę w wyjściowym składzie Lecha Poznań, lecz w Zabrzu nie zanotował pełnych 90 minut.

Oprócz tych graczy ostatni raz 28 października zeszłego roku na boisku pojawił się Filip Dagerstal, który w sezonie 2023/2024 rozegrał raptem 8 spotkań i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy otrzyma kolejną szansę. Jego powrót co chwilę się wydłuża, Szwed jest m.in. po zabiegu stawu skokowego, od 3 miesięcy ćwiczy na boisku i nic. Kibice Lecha Poznań cały czas czekają również na powrót Afonso Sousy oraz Mikaela Ishaka, którzy w tych rozgrywkach rozegrali odpowiednio 17 oraz 19 smeczów.

Nieobecni w meczu z Wartą
null

Obaj ostatni raz w spotkaniu o stawkę wystąpili 10 grudnia 2023 roku, kiedy Lech Poznań przegrał u siebie z Piastem Gliwice 0:1. Aktualnie Afonso Sousa po dyskopatii wszedł w trening indywidualny na boisku, natomiast Mikael Ishak od dawna ćwiczy na boisku, ale nie brał udział we wszystkich zajęciach, bowiem obawiano się o jego żebra, w tym o odnowienie urazu. Wydaje się, że teraz jest już wszystko w porządku, kapitan Kolejorza powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na mecz ze Stalą w Mielcu (1 kwietnia, godz. 15:00).

Kolejno: czas gry w Ekstraklasie, liczba meczów, piłkarz, gole i asysty

1980 (22) – Mrozek
1938 (24) – Velde – 9/5
1775 (23) – Marchwiński – 6/4
1759 (22) – Karlstrom – 2/2
1728 (21) – Milić – 1/0
1728 (23) – Pereira – 1/5
1694 (21) – Murawski – 1/1
1459 (18) – Blazić – 1/0
1119 (17) – Andersson – 0/1
1059 (15) – Ishak – 6/3
1043 (18) – Czerwiński – 1/1
992 (22) – Szymczak – 3/1
939 (18) – Ba Loua – 4/3
770 (12) – Sousa – 0/1
714 (16) – Hotić – 0/2
630 (7) – Salamon – 0/0
620 (14) – Kvekveskiri – 1/1
565 (10) – Gurgul – 1/0
538 (9) – Gholizadeh – 0/0
523 (7) – Dagerstal – 1/0
523 (8) – Douglas – 0/0
270 (3) – Bednarek
184 (11) – Sobiech – 0/1
85 (7) – Wilak – 0/0
46 (2) – Pingot – 0/0
1 (1) – Dziuba – 0/0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

1 Odpowiedź

  1. Olo pisze:

    Dziwna sprawa z tymi żebrami Ishaka. Ja miałem żebra złamane i bolało jak cholera. Ale zrosły się i po miesiącu zapomniałem o żebrach. O co tu chodzi? Może go jednak dopadł wirus wronkowiec złośliwy?

Dodaj komentarz