Brak zainteresowania środowym meczem. Będą pustki

Pojutrze wieczorem Lech Poznań zagra przy Bułgarskiej z Legią Warszawa. Środowy mecz nie budzi większego zainteresowania wśród kibiców Kolejorza. Powodów jest oczywiście wiele. Są to m.in. fatalna atmosfera panująca obecnie wokół klubu, brak ambicji i celów sportowych zarządu, słabe wyniki zespołu, którego za niecały miesiąc już nie będzie, wysokie ceny biletów, a także ogólnie panujące od wielu miesięcy znużenie, zniechęcenie oraz obojętność.



Kto nie interesuje się Lechem Poznań na co dzień czy polską piłką nożną może nie wiedzieć o środowym meczu z Legią Warszawa przy Bułgarskiej. Klub nie prowadzi poważniejszej polityki informacyjnej i nie zachęca kibiców do przyjścia na stadion. W tej chwili (stan na godzinę 00:00) zajętych jest około 10 tysięcy miejsc wraz z karnetami. Są sektory na których wolnych jest nawet powyżej 300 miejsc. Obecnie każdy kibic Kolejorza bez trudu kupi wejściówkę na najlepsze miejsca na sektorach I lub III trybuny. Pusta jest jest IV trybuna oraz Kocioł do którego bilety na środowy pojedynek również nie schodzą.

Średnia ligowa frekwencja na Kolejorzu w tym sezonie to zaledwie 12064 kibiców na mecz. W tabeli średniej frekwencji LOTTO Ekstraklasy 2018/2019 poznański Lech jest dopiero na 5. miejscu za Górnikiem Zabrze, Lechią Gdańsk, Wisłą Kraków oraz liderującą Legią Warszawa. Warto dodać, ze małym zainteresowaniem kibiców cieszył się już lutowy bój z „Wojskowymi”. Wtedy na Bułgarską przybyło tylko 24164 kibiców. Była to najniższa frekwencja na domowym meczu Lecha z Legią od wiosny 2010 roku, kiedy przez przebudowę stadionu na trybunach mogło zasiąść maksymalnie 13,5 tysiąca ludzi. W środę, 24 kwietnia, o godzinie 20:30 frekwencja może oscylować w okolicach 15 tysięcy osób jeśli oczywiście sprzedaż biletów wkrótce przyspieszy.



Frekwencje podczas meczów Lech – Legia od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy:

03.11.2002, Lech – Legia 0:0 (20000)
03.04.2004, Lech – Legia 0:1 (29000)
18.05.2004, Lech – Legia 2:0 (26000) – Finał PP
03.10.2004, Lech – Legia 1:1 (17000)
10.05.2005, Lech – Legia 0:0 (20000) – 1/4 PP
30.09.2005, Lech – Legia 1:0 (26000)
19.05.2007, Lech – Legia 3:1 (26000)
06.10.2007, Lech – Legia 1:0 (29000)
05.10.2008, Lech – Legia 0:0 (24000)
03.04.2010, Lech – Legia 1:0 (13500)
16.04.2011, Lech – Legia 1:0 (36240)
30.10.2011, Lech – Legia 0:0 (33125)
18.11.2012, Lech – Legia 1:3 (40632)
27.10.2013, Lech – Legia 1:1 (38458)
22.03.2015, Lech – Legia 2:1 (41545)
10.07.2015, Lech – Legia 3:1 (40088)
19.03.2016, Lech – Legia 0:2 (41567)
09.04.2017, Lech – Legia 1:2 (41026)
01.10.2017, Lech – Legia 3:0 (36829)
20.05.2018, Lech – Legia 0:3 w. (27617)
23.02.2019, Lech – Legia 2:0 (24164)



Aktualnie w sprzedaży są bilety na spotkanie Lech Poznań – Legia Warszawa zaplanowany na środę, 24 kwietnia na godzinę 20:30, a także karnetów na fazę finałową 2019 (3 spotkania przy Bułgarskiej z Legią, Zagłębiem i Lechią). Bilety oraz karnety na mecze Lecha Poznań rozgrywane przy Bułgarskiej można kupować przez internet, w stacji Kolejorz (w dni poza meczowe), sklepie klubowym w Pestce, Kupcu Poznańskim czy we wszystkich stałych punktach partnerskich na terenie Wielkopolski. Przy zakupie biletów nie jest wymagana karta kibica. Wejściówki do Kotła osobom poniżej 13 lat nie są sprzedawane. W dniu meczowym bilety w kasach (czynne od 10:00) są droższe o 5 zł, zatem lepiej wcześniej zaopatrzyć się w wejściówkę.

>> Dołącz do programu frekwencyjnego „Lechici” – załóż konto, przychodź na mecze, zbieraj punkty i wymieniaj je na nagrody

Rabaty biletowe i karnetowe:

– Ulgowy (-20% dla uczniów i studentów w wieku od 13. do 26. roku życia oraz seniorów powyżej 65. roku życia)
– Dziecko (-20% do 13. roku życia)
– Dziecko do lat 5 wraz z opiekunem wchodzi za darmo

Godziny otwarcia punktu biletowego w Stacji Kolejorz:

Poniedziałek-piątek: 9:00-17:00
Soboty: 10:00-15:00
Niedziele i święta: nieczynne

Karnety na fazę finałową 2019:

32. kolejka, Lech Poznań – Legia Warszawa (środa, 24 kwietnia, godz. 20:30)
34. kolejka, Lech Poznań – Zagłębie Lubin (sobota, 4 maja, godz. 18:00)
36. kolejka, Lech Poznań – Lechia Gdańsk (środa, 15 maja, godz. 20:30)

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 90 zł
Ulgowy: 72 zł
Dziecko: 30 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 60 zł
Ulgowy: 48 zł
Dziecko: 30 zł

Bilety na mecz Lech – Legia (środa, 24 kwietnia, godz. 20:30)

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 60 zł
Ulgowy: 48 zł
Dziecko: 30 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 40 zł
Ulgowy: 32 zł
Dziecko: 10 zł

Chcąc powiększyć mapkę otwórz ją w nowej karcie
null

Przydatne numery i adresy:

tel. 602-368-268 lub 602-368-369 (pn-pt. 9:00-17:00)
bilety.lechpoznan.pl
bok.lechpoznan.pl

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







49 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Odkąd pamiętam na tego przeciwnika zawsze był komplet lub blisko kompletu. Działania władz doprowadziły do takiego , a nie innego stanu. Proponuję, aby Piotrek przespacerował się na murawie tuż przed wyjściem jego ” zespołu na majstra” i zobaczył czego dokonał. Obraz nędzy i rozpaczy. Najgorsze jest to, że gość się nie przyzna do błędu , a nawet odgraża się walką….. może być tylko gorzej.

  2. Bigbluee pisze:

    Dokładnie o tym samym napisalem 2 newsy nizej w czasie jak ten news powstawal. Redakcja ma przy sniadaniu takie same smutne przemyslenia jak ja. To moze przekleje:
    Kojejny mecz Lech Legia wzbudzający tyle emocji co opadające fusy w kawie podczas porannego sniadania. Rutkowski uśmierciłeś pasje i życie Lechem ale karma wróci. Zawsze wraca i nie podda sie zanim Cie nie dopadnie. Gdyby bylo normalnie to dzisiai niebyloby biletow a dzięki Tobie, wiara woli rozpalic grila i ewentualnie puscic mecz w tle jako atrakcje poboczną. Gięta na ruszcie ma większą dynamike niz Twoi pracownicy na boisku.

  3. arek z Debca pisze:

    Klasyczny przykład jak świetnie prosperującą firmę można szybko doprowadzić do upadku przez fatalne zarządzanie. Kiedyś bilety droższe i sprzedane wszystkie na pniu a dziś tańsze i jeszcze muszą rozdawać po volkswagenach by choć połowę stadionu zapełnić.

  4. Tadeo pisze:

    Pełna zgoda z poprzednikami.Tak wygląda dzisiejszy Lech kierowany przez synusia nieudacznika.Mają to co chcieli , czyli brak kibiców na meczach, oraz zmniejszającą się listę chętnych, chcących sponsorować Lecha.Uważam że nawet te 15 tyś.na Legię to i tak o całe 15 tyś.za dużo.Trzeba mieć specjalne zdolności żeby na przełomie kilku lat rozpierdzielic , taki olbrzymi kapitał jaki miał Kolejorz , czyli całą brać libicowską i ich wielką miłość do Lecha.

  5. Grossadmiral pisze:

    Wiecie co za dużo piszecie w komentarzach o Rutku jako jedynym winowajcy i że frekwencja marna to jego wina bo zabił pasję serio? Schalke broni się przed spadkiem trenerzy ostatnio zawodzący dyrektorzy zawodzący piłkarze zawodzący a na stadion 60 tys idzie dopingować drużynę bo to klub a tu takie polskie nie ma wyników to nie idę nie dam zarobić a pozniej nie ma kasy na zawodnikow i zdziwienie ze bedą grali jakimiś odpadami albo juniorami rozumiem krytykować bo wiele złych decyzji było podjętych ale tak jest wszędzie a taka moda przyszła ze w kazdym komentarzu trzeba rutka obrazić albo wyśmiać nie żebym go bronił ale ile można dajcie już spokój niczego to nie zmieni

    • Muro pisze:

      Nie masz pojęcia o czym piszesz. I – trzeba, trzeba w każdym komentarzu, do znudzenia, do skutku.
      A jak Rutkowskiego bronisz i uważasz, że wszystko jest okej (albo że wszystko mimo tych paru drobiazgów idzie w dobrym kierunku) – to idź na mecz, kup bilet, kup kiełbasę, kup bezalkoholowe piwo, zaparkuj samochód na płatnym parkingu, kup szalik i nową koszulkę meczową, a po meczu wydaj kasę na inne pierdoły w sklepie klubowym.

    • bombardier pisze:

      No to chłopie pojechałeś jak łysy po betonie!
      Od ilu sezonów gra Lecha jest SŁUSZNIE krytykowana?
      Pokaż mecz gdzie zawodnicy PRZEZ 90 minut walczyli, gryźli trawę?
      Porównując zarobki do prezentowanego poziomu – TO DZIEŃ DO NOCY.
      Zostawiając kopaczy na boku, to w tym klubie wszystko jest postawione na głowie!
      Na każdym kroku, zamiast fachowców – KOMPLETNI AMATORZY.
      OPORTUNIŚCI pełną gębą.
      Wskaż mi tam kogoś co swoją pracą i osobą CHOCIAŻ COŚ PREZENTUJE?
      Trzyma się kupy, bo Rutek jest bogaty i hojnie wynagradza swoje marionetki.
      Co tu więcej pisać – szwankuje WSZYSTKO!
      Przecież nawet mało zainteresowany kibic widzi ciągły zjazd Lecha.
      Diagnoza wydana już dawno temu przez KIBICÓW Lecha jest MĄDRA I SŁUSZNA.
      POTRZEBA WIELKIEJ ODNOWY!
      No, ale jak widać po Twojej wypowiedzi – wszystko jest cacy.

    • inowroclawianin pisze:

      Tak się składa, że u nas jest bojkot zarządu, tych nieudaczników. Gdyby w Lechu była bieda, byśmy grali np. samą młodzieżą, a zarząd szczerze mówił do kibiców, że nie ma kasy, gramy o utrzymanie i potrzeba waszego wsparcia to na tym meczu może nawet byłby komplet. Pamiętam takie mecze z tirowka gdzie był komplet a zapotrzebowanie przerastalo dwukrotnie pojemność stadionu, gdzie chętnych było z 80 tysi a mogło przyjść tylko ok 40. Także nie pisz bzdur. Tylko zarząd jest temu winien. Te 15 tysi to i tak za dużo. Powinien być pusty stadion. Do Rutkowskich nic nie dociera.

    • smigol pisze:

      @Grossadmiral, @wagon – Kiedy Lech spadał do drugiej ligi to stadion też był pełen. Kibice zawsze będą wspierać Kolejorza niemniej jednak aktualna formuła się wyczerpała. Co innego wspierać zespół który walczy a w drużynie Lecha że świecą szukać piłkarzy, którym chce się biegać, walczyć być zaangażowanym w grę.

    • Grossadmiral pisze:

      nie piszę że wszystko jest cacy tylko że powtarzanie w komentarzach 500 razy to samo jest słabe nie ma to żadnej wartości merytorycznej każdy wie jak jest co to ma dać jak pociśniecie rutką tysięczny raz no Panowie ile można o tym samym ktoś napisze że do skutku do jakiego skutku? Rutek wejdzie na stronę i się zwolni bo 100 osób klepie to samo przy każdej okazji? Trzeba wierzyć w lepsze czasy

    • Lolo pisze:

      o czym Ty prd? Tam nik nie oszukiwał kibiców i trenerów jak nasz zarząd

    • smigol pisze:

      @Grossadmiral Osobiście to ja życzę Piotrowi jak najlepiej, to on jest u sterów w Lechu. Ja bym chciał żeby jego ruchy były zawsze trafione w 100%. Nie uważam że działa on na szkodę klubu, na pewno nie świadomie z premedytacją. Problem w tym że niewiele mu wychodzi dobrze, Lech Piotra wygląda słabo. Momentami wręcz komicznie i kompromitujaco nie tylko pod względem sportowym. Jeżeli 500 razy zostało coś napisane to oznacza to tylko że coraz więcej osób zauważa problem. Skoro na mecz z pewnym zespołem że stolicy przychodziło 40tyś ludzi A teraz być może 20tyś to oznacza że mamy problem. Kibice którzy wspierali Lecha przez lata zostali pchnieci poza limit własnej wytrzymałości. Nie przeciwko klubowi czy zarządowi, ludzie chcą zmian. Zmian na lepsze a wszystkie zmiany z jakimi pan Piotr wyszedł staczają pierwszy zespół w otchłań ligowego średniaka. Zarząd napompował balonik „Idziemy na majstra”, ” 2020″ itd. Mamy ósme miejsce w lidze, średni żeby nie powiedzieć słaby skład jak na słaba ekstraklase. Nie ma drużyny, nie ma trenera!!! Właśnie rozpoczęła się czystka kadrowa zwana rewolucja, która budzi więcej znaków zapytania niż nadziei na poprawę. Przy tej atmosferze wokół klubu to że na środowe spotkanie przyjdzie 20tyś ludzi to I tak jest duży sukces. Zarząd dostanie kolejny kredyt zaufania tylko dlatego że wiceprezesem jest syn wlasciciela( czyli wlasciciel) Tak jak napisałem na wstępie ja chce żeby Piotrowa rewolucja się udała. Obawiam się i nie jestem w tym osamotniony że może zakończyć się jak wcześniejsze… Oby nie…

  6. wagon pisze:

    Drezno wczoraj, zespół broniący się przed spadkiem z 2 Bundesligi, 30 tysięcy na trybunach, wartość kadry porównywalna z Lechem,

    • Pszczolka pisze:

      czyli coś jest nie tak w Kolejorzu nie uważasz?? Nie rozumiesz, że kibice nie idą na te mecze nie ze względu na miejsce jakie zajmujemy?? Nie widzisz że ludzie mają już dosyć?? Kiedyś taka frekwencja na meczu z ległą byłaby nie do pomyślenia!! Zastanów się kto to wszystko zjebał, a nie dajesz jakieś porównania z dupy!!
      Weź wagon przejrzyj w końcu na oczy, bo albo masz szesnaście lat albo jesteś ślepy. pozdro bez urazy:)

    • arek z Debca pisze:

      Gdyby Lech nie miał kasy, a młode ambitne chłopaki walczyłyby o np uniknięcie spadku
      i byłby to decydujący mecz to myślisz, że przyszłoby więcej niż 15 tys czy mniej? Tutaj mamy odwrotną sytuację. Drugi budżet w Polsce, przeplaceni, zblazowani piłkarze mający w dupie sukcesy Lecha tak samo jak ten cały zarząd cwaniaków i marnych karierowiczów. A powtarzane bzdety poprzednika typu byłoby więcej kibiców to byłyby transfery już mnie nawet nie śmieszą. Ach szkoda to w ogóle komentować i spierać się z tymi, którzy żyją w jakimś wyimaginowanym świecie.

    • wagon pisze:

      w Polsce taki jest styl kibicowania, bardziej nastawiony na sukces lub na atrakcyjnych przeciwników, w Lechu doszło jeszcze zniechęcenie działaniami Zarządu,
      to Drezno przytoczyłem tylko jako ciekawostkę, bo tam też była komuna nawet w dużo gorszym wydaniu, sam klub typowo milicyjny,

    • Bart pisze:

      Ja bym powiedział że w Polsce nie ma po prostu takiej mody na chodzenie na mecze, nie jest tak popularne chodzenie na mecze jako sposób spędzania wolnego czasu. Spójrzmy np na taką Lechię w tym sezonie – duże miasto, jedna z największych aglomeracji w kraju, piękny stadion, grają chyba najlepszy sezon w swoich dziejach w którym mają realną szansę na pierwsze mistrzostwo w historii, a stadion przeważnie nawet w połowie nie jest zapełniony.

      Lech to sytuacja unikalna, kompletnie inna para kaloszy. Tu od kilkunastu lat frekwencja była ponadprzeciętna i jak niedawno wspominał Majchrzak, na spadającego do 2 ligi Lecha chodziło więcej ludzi niż na zdobywającą mistrzostwo Polonię. Na 2 ligę też ludzie chodzili, pamiętam mecze z kompletem publiczności albo nawet z przeładowanym stadionem. Pamiętajmy też, że mówimy o czasach gdy na ekstraklasę chodziło po 1500 ludzi a stadiony wyglądały tak jak np. dziś wygląda stadion w Koninie. Skoro więc na klub który od lat nie miał problemów z frekwencją nagle kibice przestali chodzić, to znaczy że coś w tym klubie jest mocno nei tak. Moim zdaniem, ten spadek frekwencji paradoksalnie pokazuje jak bardzo nam wszystkim na Lechu zależy. Do coraz większej liczby kiboli dociera kilka rzeczy: (1) że Lech wymaga gruntownych zmian, (2) że tymczasowi włodarze klubu jakoś się nie kwapią do wprowadzenia tych zmian, (3) że brak frekwencji to jedyny sposób by tychże włodarzy zmusić do refleksji. Tak to już w życiu bywa że bywają radykalne sytuacje które wymagają radykalnych działań.

  7. J5 pisze:

    Nie wiem czy jest na miejscu porównywanie szkiebrów do Wielkopolan, zwłaszcza po tym co nam zrobili. Poza tym klan wroniarzy na przekór zdrowemu rozsądkowi dostawał potężny kredyt zaufania i wsparcie od tysięcy kiboli, który to został spartaczony a nam wroniarze napluli w twarz. Precz z wronieckim okupantem

  8. 07 pisze:

    Jest klub do którego idealnie pasowałby Piotr Rutkowski – to Sandecja Nowy Sącz – zakazali grojkom im awansu. 🙂

    • arek z Debca pisze:

      Dokładnie to samo sobie pomyślałem kilka dni temu. Zakazali im awansu bo nie chcą płacić premii i nie godzą się na podwyżki zarobków. Tak samo jak Rutki nie chcą MP, tylko w tym szaleństwie przeszarżowali i o mało co trafiliby do grupy spadkowej, hehe…

  9. tomasz1973 pisze:

    Szkoda, że w tym momencie nie zrobili ceny na poziomie 100 zł, byłyby zapewne zajęte wszystkie miejsca…
    Boże do czego wy doprowadziliście ten klub? Na mecz Lecha z kurwiszonem czekało się w napięciu, nieważne o co Lech walczył, to na Bułgarskiej należało pokazać im wyższość, a teraz…

  10. Tadeo pisze:

    Kolega @,Grossadmiral , który tak broni Rutkowskich i porównuje sytuację w Schalke 04 do Lecha , zapomina że kiedyś Schalke odgrywało znaczące sukcesy w pucharach i w Bundeslidze Natomiast trudno mi przypomnieć sobie kiedy Lech Rutkowskich odnosił chociażby zbliżone sukcesy do nich Schalke.

    Natomiast

    • Grossadmiral pisze:

      nie że bronie ale moda na hejt rutków powinna też mieć pewne granice koledzy

    • Ostu pisze:

      To nie moda… To realna ocena faktów
      A nawet sąd ma możliwość „swobodnej oceny dowodów”…
      My też mamy możliwość oceny działań zarządu…
      A wnioski, do których dochodzimy nie mogą zostać uznane za nieuprawnione…
      A ponadto poglądy i wnioski tu wygłaszane spotykają się że zrozumieniem i są tożsame z wnioskami pisanymi w ogólnopolskiej prasie i portalach…
      Skoro zatem chcesz @Grossadmiral dyskutowac, to proszę dyskutuje z portalami ogólnopolskimi – bo nas nie przekonasz..

    • inowroclawianin pisze:

      To nie żadna moda tylko przypominanie o dziadostwo na każdym kroku i dopominanie się dymisji zarządu. Piotruś wie, że dał dupy na całego przez te 9 lat, ale nadal nie odszedł.

    • smigol pisze:

      @Grossadmiral Zdefiniuj słowo hejt kolego.

    • Grossadmiral pisze:

      ja też nie mówie że nie ma dziadostwa w klubie ale idealnie to i w realu nie jest czasami jest po prostu tak że zawodnicy w teorii dobrzy okazują się przegrywami samych dobrych decyzji nikt nie podejmuje latem odejdą dziady z których każdy szydził teoretycznie skład jest lepszy niż w zeszłym roku w praktyce sezon okazał się dramatem

    • inowroclawianin pisze:

      Real zdobywa tytuły, Lech nie, a mamy drugi budżet ponoć, a zarząd obiecuję majstra itd. Czyli mamy prawo wymagać aby te sukcesy były, czyli MP i dobra gra w pucharach, a nie brak MP i brak awansu do grupy. Chciałbym aby w Lechu było tak nie idealnie jak w Realu.

  11. foxi85 pisze:

    Banda męczyworów (w 80-90%) mających się za piłkarzy zawodowych i ciamajdy z zarządu to nie LECH, Ci 2 niech sobie zasiądą dupami wygodnie w lożach w środę i niech oglądają do czego doprowadzili ten klub. Ci pierwsi mogą nawet szpaler szmacie odpierdzielić, sabotażyści pierdol….ni.

  12. Mary pisze:

    Ktoś idzie na ten mecz? Czy będę sama na trybunie? :))

    • piotrx pisze:

      Mary, będziecie co najmniej we trójkę. Rozglądaj się za prezesami Piotrkiem i Karolkiem. Powinni być, przynajmniej jeden, który wykrzykiwał, że się nie podda ;)))

    • Bigbluee pisze:

      Sama nie bedziesz. Wkolo zasiądzie sporo kibiców Legii ktorzy nie przyszli oglądać Lecha tylko przyszli „na Legie”. Bawcie sie miło 🙂 Kiedys bym probowal Wam wytlumaczyc ale obecnie nie ma sensu. Na stadion przycjodza juz tylko Ci ktorzy nigdy nie zrozumieją co się dzieje wiec zyczę Wam udanej rozrywki 🙂 Nie zapomnijcie pospiewac „my wierzymy” i „kto nie skacze ten za Legią, hej”.

    • Mary pisze:

      Panowie, a nie sądzicie, że jesteście śmieszni z tymi swoimi komentarzami? Po pierwsze – Piotruś i Karol są na I jak już, a ja jestem z III. I wokół mnie, jeżeli ktoś będzie stał, to będzie to karneciarz i to z bardzo długim stażem, jak śmiesz go jeden z drugim nazywa kibicem Legii? A Wy oczywiście usiądziecie przed TV i będziecie udawać bojkot. Pytanie było do tych, co za zwyczaj chodzą na stadion, nie do Was.

    • Michu73 pisze:

      Mary, sama na pewno nie będziesz. Są tacy, którzy chodzili na LECHa jak o Rutkowskich jeszcze nikt nie słyszał, chodzą i będą chodzić jak Rutkowscy będą tylko wspomnieniem. Pozdro

    • Bigbluee pisze:

      Wiesz gdzie są karneciarze? Wlasnie „w domu” a raczej oglądają we własnym zakresie albo co ostatnio bardziej popularne, nie ogladaja w cale sluchajac przy okazji w radiu. Frekwencja na meczu jest nizsza niz ilosc sprzedanych karnetow kilka lat temu wiec nie opowiadaj o karneciarzach. Juz dawno Ci nie mający ochoty byc „dymani” poswiecili swoją historie karnetową i przestali odwiedzac pilkarskie centrum wstydu i posmiewiska. Zostala garstka. Taka sama garstka jak na „dwójce”. Reszta czyli ogromna większość przejrzała juz na oczy. Pozdrawiam i milej zabawy wszystkim ktorzy pozorują że „mają kurwa dość”. Dzięki Wam na trybunach jeszcze dlugo nic sie nie zmieni na lepsze i kibicowsko podział bedzie sie pogłębiał bardziej i bardziej. Albo ma sie dosc albo nie i potulnie nabija kabze Rutkom pokazujac ze zawsze mogą liczyc na 10k z biletów i jak widac to im wystarczy wiec nic się nie zmieni. Nie mozna miec „troche kurwa dość” i z jednej strony popierac czystke a z druguej chodzić dopingowac te przegrane męczywory,spiewac i tanczyc. Hipokryzja level master.

    • klaus pisze:

      Nie obawiaj się- oprócz Ciebie będzie wielu, którzy przyjdą wspierać ukochana drużynę a nie tylko jej sukcesy. Mnie również śmieszy większość komentarzy na tym forum i powiem szczerze ze wole te 15 tys wiernych, niż cały stadion ludzi przypadkowych.
      @Michu73- świetny komentarz do całej sytuacji…
      Karnet kupowałem, kupuję i będę kupował i wierzę, że ten klub jeszcze będzie święcił triumfy..

    • Bart pisze:

      A weźcie trochę zluzujcie, każdy ma swoje sumienie i robi to co uważa za słuszne. Ja na swój sposób podziwiam osoby takie jak Mary które jeszcze nie uległy powszechnemu zobojętnieniu i zniechęceniu.

    • kibol z IV pisze:

      Mary będziesz Ty i … Twoi znajomi :))
      Duża część starych karnetowiczów która ma ciągle kurwa dosyć…Chodziła na mecze dla Lecha …nie dla znajomych.

    • kibol z IV pisze:

      @Klaus – Pamiętasz ostatnią plakatową akcję- legła przyjeżdza…zaproś bliższych lub dalszych znajomych.To są Ci wierni ? Zdecydowana większość stałych widzów,karnetowiczów bojkotuje ten zarząd poprzez nie chodzenie na mecze. Co zrobisz to Twoja wola…ale nie pisz głupot. 15 tys wiernych ??? Na ten mecz w dużej częsci przyjdą kibice legii, tak jak jest to co sezon…Tacy co chodzą na mecz raz na sezon a jednoczesnie nie mają pojęcia o tym co dzieje się w klubie.

    • Ostu pisze:

      @klaus – oczywiście, że będzie jeszcze święcił tryumfy – WSZYSCY w to wierzymy… I właśnie dlatego piszemy to co piszemy i robimy to co robimy by jak najszybciej zrozumiano, że dotychczasowe działania i zarządzanie do takich tryumfów nie doprowadza – co widzi już większość komentatorów i dziennikarzy w Polsce…
      Zwracam Tobie jednocześnie uwagę, że użyłeś zwrotu „ten klub” – nie nasz klub czy mój klub… A jak opisują to językoznawcy – jest to forma obojętności, dezaprobaty i dystansowania się…
      Tak jakbyś zamiast Polska albo mój kraj napisał lub powiedział „ten kraj”…

  13. klaus pisze:

    @kibol z IV- nie, jakoś nie kojarzę tej akcji.. Nie zgodzę się z tym, że zdecydowana większość karnetowiczów nie przychodzi…Przychodzą i mają podobne poglądy do moich, ale to ludzie, którzy z Lechem wiele już przeżyli i obecny stan sportowy jest im znany z dawnych lat…Co sezon na mecze z legią był pełen stadion i ta różnica między 40-toma tysiącami a stanem obecnym to kibice legii, więc teraz będzie mniej kibiców sukcesu, bo boją się porażki Lecha. Nie czaję gdzie widzisz tu moją głupotę..

    • kibol z IV pisze:

      Ile sprzedano karnetów w tym sezonie ? O ile jest ich mniej z poprzednimi sezonami ? To fakty nie mity. Wśród moich znajomych , kiboli z bardzo długim stażem (również karnetowym) praktycznie wszyscy bojkotuja zarząd poprzez nie chodzenie na mecze. Bojkotują zarząd nie Lecha. Frekwencja na meczach spada.Zapewne wsrod tej widowni znajdują się owi kibice sukcesu , jednak zdecydowana większosć to kibice którzy właśnie w ten sposob okazują wyraz dezaprobaty na poczynania zarządu. Wejdz sobie na oficjalną i spójrz ile miejsc na II i IV jest wolnych na obecną chwilę.

    • klaus pisze:

      @kibol z IV- tak szczerze to ja nie mam zamiaru bojkotować tego zarządu i od razu zaznaczam, że nie mam od nich punktu gastronomicznego na stadionie czy innych profitów. Uważam, że jak na polskie warunki to całkiem nieźle sypią groszem, ale coś nie wychodzi(może kwestia skautingu zawodzi) Pamiętam jak po zakupie Tiby, Amarala i Dioniego niektórzy piali z zachwytu jak zobaczyli ich na sparingu…Dla mnie osobiście to ciągle przeciętniacy(3 liga zachodnia) na których wyłożono kilka mln euro…Nawałka też tani nie był i jakoś Rutki grosza nie żałowali. Wiem, że łatwo powiedzieć: to kupmy dobrych, perspektywicznych za kilka milionów euro…Tylko, że tacy nie chcą przychodzić do Polski a i nas na to nie stać!!Wojtkowiak po odejściu z Lecha mówił, że w TSV ma 3 razy wyższe zarobki a i poziom piłkarski dużo wyższy. Piłka to biznes i nikt tutaj entuzjastycznie nie wyłoży pieniędzy bo za duże ryzyko. Polska piłka to ciągle niski poziom sportowy i finansowy również.

    • kibol z IV pisze:

      @klaus – A czy inny zarząd nie sypał by groszem ? Może inny zarząd będzie miał to coś że zacznie wychodzić ? Może będzie to lepszy skauting ?
      Ten zarząd popełnił juz tyle błędów że moim zdaniem i nie tylko moim ich czas w Lechu skończył się definitywnie. Nie wiemy jaki byłby ten inny zarząd. Ale moim zdaniem czas się przekonać…gorzej nie będzie. Tego jestem pewny.Zdecydowana większość nie chce wyjścia Rutkowskiego z Lecha. Chce wymiany zarządu ! Tylko po to by było w Lechu lepiej ! Ty akceptujesz ten zarząd ja nie. Ty idziesz na mecz , ja nie. Według Twej opinii Ty nie jesteś kibicem sukcesu , bojkotujący są….i tym się różnimy.
      Ja chcę Lecha lepszego , normalnego…Ty zadowalasz się „Mocni razem” „Idziemy na majstra” „Nigdy się nie poddam” „Plan 2020″… Tylko że z tego nic nie wynika… Jedni to widzą , inni nie. Tylko kto tak naprawdę jest tu kibicem…chcącym dobra swego klubu ?

    • piotrx pisze:

      @Klaus to wszystko kwestia optyki. Obecnie mamy 3 grupy kibiców. Tych „co mają kurwa dość”, tych co „nie mają kurwa dość” i tych co „idą na 7egię”. Niech każdy robi swoje, bez wzajemnego obrażania się i napinki. W końcu łączy nas piłka i niebiesko-biale barwy. Analizując ilość ludzi na trybunach, ilość sponsorów, wyniki, miejsce w tabeli i atmosferę wokół klubu można wysnuć wnioski i określić pewien trend. Można mniej więcej określić jego przyczyny i skutki. Rzeczywistości nie da rady naginać w nieskończoność i ten wniosek mnie osobiście cieszy najbardziej.

  14. klaus pisze:

    @kibol z IV – po pierwsze to stary Rutek nie zrzuci syna ze stanowiska, żeby ktoś inny był preziem, bo to tak jakby dał mu z liścia przy wszystkich.Prędzej sprzeda Lecha
    Po drugie – gdyby stary zdecydowałby się sprzedać Lecha to ja akurat jestem przekonany, że skończylibyśmy w I lidze.Przykłady Śląska i Wisły świetnie pokazują jak inwestorzy pchają się po zakup drużyn a miasta jednak trochę bardziej rozpoznawalne w Europie niż Poznań. Jedno podejście Kulczyka po przejęcie klubu już mieliśmy i szybko od Lecha uciekał…

  15. Kumoter pisze:

    Nie wydaje mi się, aby brak sukcesu sportowego w jakimś okresie czasu był największym problemem Lecha. W końcu nie takie firmy ja my i nie z takimi budżetami miewały, czy miewają podobne problemy, które okazują się mniej lub bardziej przejściowe. Normalna sprawa. U nas prawdziwym problemem jest zdefiniowanie tego co nazywa się sukcesem. Nie chodzi tu o definiowanie przez kibiców – bo to akurat wiadomo, tylko o Zarząd. I tu jest pies pogrzebany, a jak wiadomo ryba psuje się od głowy. Definiowanie sukcesu w takim klubie jak Lech Poznań jako „walkę o pudło”, czy puchary – bo tak jest realnie definiowany „sukces” od lat przez „nasz” Zarząd (walka o „majstra” to mrzonki), powoduje spadek morale, obniżenie samodyscypliny i wysiłków do podnoszenia umiejętności. Tak w dłuższej perspektywie czasu kształtuje się mentalność klubu i tak właśnie została ukształtowana u nas. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, ze owa mentalność została zaszczepiona z Wronek, a następnie rozwijana. Dlaczego Legia, która ma powiedzmy sobie szczerze równie przeciętnych piłkarzy jak my i wiele innych problemów może zdobywać seryjnie trofea? Bo tam nikomu nie przyjdzie do głowy nawet pomyśleć (a co dopiero publicznie powiedzieć), że nie grają o mistrzostwo. Dlaczego kibole odwracają się od Lecha? Dlatego, że nie ma sukcesu sportowego? NIE – dlatego, że włodarze klubu nie definiują sukcesu tak samo, jak robimy to my. Czujemy się oszukiwani wiedząc, że druga strona ściemnia. Frekwencja na meczach z Legią niezależnie od tego, czy Kolejorz grał o „coś” czy o nic, czy był w tabeli wysoko, czy nisko była ogromna – można powiedzieć, że niemal zawsze komplet. Wiara chciała zobaczyć nie Legię, tylko Kolejorza jak walczy ze znienawidzonym od dekad (w właściwie od zawsze) rywalem. Tak było, bo relacje Zarząd – kibole były inne. Szczere. Każdy wiedział na czym stoi. Jeden stał za drugim. Dzisiaj tego nie ma. Zarząd żyje w swojej alternatywnej rzeczywistości, udając że wszystko jest ok. Dlatego naszym zadaniem jest ciągle o tym mówić, pisać – gdzie tylko się da, bo to jest kluczowy problem Lecha. Jeśli mentalność włodarzy się nie zmieni, to Lech się nie zmieni. Nawet jeśli raz na jakiś czas zdobędziemy jakieś trofeum, bez zmiany tego, o czym pisze będziemy ciągle w tym samym miejscu.

    • Bigbluee pisze:

      Czyli w głębokiej, sportowo i kibicowsko, dupie. Co mamy teraz? A raczej czego nie mamy. Nie mamy: piłkarzy, trenera, kibiców na stadionie. To jest klub piłkarski ktory nie posiada obecnie podstawy podstaw funkcjonowania. To tak jakby powiedziec ze kibicujemy w rajdzie samochodowym marce ktora wystawila samochod bez silnika, kół i kierowcy a prezes marki nadal sie nie poddaje i twierdzi ze wszystko jest w porządku i to szyny są złe.

  16. Ekstralijczyk pisze:

    Brawo Piotrze Rutkowski.!