Tydzień do meczu. Karabach przyleci wcześniej

Dokładnie za tydzień Lech Poznań domowym meczem z Karabachem Agdam rozpocznie nowy sezon 2022/2023. Na początek trafia się Kolejorzowi bardzo trudny rywal, którego aspiracje sięgają fazy grupowej Ligi Mistrzów i który uważając się za faworyta dwumeczu z Mistrzem Polski zamierza podejść do nas bardzo poważnie.



Karabach Agdam od początku przygotowań zmaga się z problemami kadrowymi, które są szansą dla Lecha Poznań. Azerowie mieli bardzo krótkie urlopy, odpoczywali tylko od 28 maja do 8 czerwca, a wielu podstawowych zawodników do 13 czerwca przebywało na obozach dwóch reprezentacji narodowych Azerbejdżanu (seniorskiej i U-21). Kadrowicze wrócili do zajęć po zaledwie tygodniu wolnego, ćwiczą od 20 czerwca, kiedy w Austrii rozpoczął się obóz czarno-białych.

Seniorscy kadrowicze Karabachu Agdam i liczba minut w czerwcu:

Shahrudin Mahammadaliyev (bramkarz) – 350 minut
Bahlul Mustafazada (obrońca) – 350 minut
Ramil Sheydayev (napastnik) – 225 minut
Maxim Medvedev (obrońca) – 220 minut
Richard (pomocnik) – 204 minuty
Badavi Huseynov (obrońca) – 194 minuty
Abbas Huseynov (obrońca) – 84 minuty
Gara Garayev (pomocnik) – 50 minut
Toral Bayramov (obrońca) – 11 minut

W sobotę „Jeźdźcy” rozegrali sparing z FC Botosani wygrany 4:0. W pierwszej połowie trener Qurban Qurbanov wystawił bardzo mocny skład co przełożyło się na zdobycie 3 goli w 40 minut. W środę Karabach Agdam czekają kolejne dwa mecze kontrolne, które zostaną rozegrane na dwa składy. 29 czerwca o 12:00 czasu polskiego rywalem Azerów będzie niemiecki zespół Holstein Kiel, o godzinie 18:30 na ich drodze stanie rumuńska Universitatea Craiova.

Karabach Agdam przyleci do Poznania bezpośrednio ze zgrupowania w Austrii. Aktualnie szuka hotelu w naszym mieście, Azerowie chcąc jak najlepiej przygotować się do rywalizacji z Lechem przybędą do nas już w niedzielę, 3 lipca. Dzień później zjawią się przy Bułgarskiej, gdzie wieczorem Karabach Agdam odbędzie trening na głównej płycie stadionu, a wcześniej jego przedstawiciele wezmą udział w konferencji prasowej.

Mistrz i zdobywca Pucharu Azerbejdżanu przyleci do nas już bez swojej gwiazdy środka pola Patricka Andrade. Zawodnik zwlekał z przedłużeniem kontraktu, poleciał na urlop do Portugalii i nie chciał z niego wrócić tłumacząc się chorą matką, którą musi się teraz zająć, przez co futbol poszedł na drugi plan. W końcu Andrade poinformował, że nie przedłuży umowy wygasającej 30 czerwca 2022, nagle problemy rodzinne zostały zażegnane, środkowy pomocnik związał się z Partizanem Belgrad. Azerowie dotąd przeprowadzili tylko jeden transfer. Za 125 tysięcy euro kupili 27-letniego ofensywnego pomocnika i reprezentanta Czarnogóry, Marko Jankovicia, który do tej pory występował w Hapoelu Tel-Awiw.

Sędziowie Lech – Karabach (wtorek, 5 lipca, godz. 20:00)

Sędzia główny: Jose Luis Munuera
Sędziowie boczni: Pau Cebrian Devis, Antonio Ramon Martinez Moreno
Sędzia techniczny: Jorge Figueroa Vazquez

Przedstawiciele Mistrza Azerbejdżanu od losowania 14 czerwca z respektem wypowiadają się o Lechu Poznań, uważają się oczywiście za faworyta do awansu, ale nazywają Mistrza Polski najtrudniejszym rywalem spośród tych nierozstawionych. Trochę w innym tonie wypowiadają się już osoby związane z azerskim futbolem czy zawodnicy tacy jak były stoper m.in. Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski oraz Polonii Warszawa, Sasha Yunisoglu. – „Lech w zeszłym sezonie grał bardzo dobrą piłkę, był znacznie lepszy od wszystkich innych drużyn, ale ten dwumecz nie będzie trudny dla Karabachu. Lech gra twardą, fizyczną piłkę i właśnie w ten sposób chce ogrywać swoich przeciwników. Karabach za to od 5-6 lat gra w piłkę na poziomie europejskim. Lech ma dobrych kibiców, infrastrukturę, mecz w Poznaniu będzie trudny dla Karabachu, ale na 99% przejdzie on dalej. Karabach to duży faworyt, który lekko awansuje.” – stwierdził Azer na łamach rodzimych mediów.

W azerskich mediach o rzekomo „fizycznie grającym” Lechu Poznań jest oczywiście więcej wypowiedzi co pokazuje, że jednak wypowiadający się na temat sposobu gry Mistrza Polski nic o nas nie wiedzą. Chłodno do rywalizacji na azerisport.com podszedł już obecny zawodnik Karabachu Agdam, Badavi Huseynov. – „Przed nami dużo pracy, czasu do meczu nie ma za dużo, a 90% naszych piłkarzy ostatnio mało odpoczywało. Ma to swoje minusy i plusy, o minusach każdy oczywiście wie. W tej chwili zespół nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji z Lechem, musimy być dobrze przygotowani przede wszystkim psychicznie.” – podkreślił doświadczony 31-letni stoper.

Karabach Agdam ruszył już ze sprzedażą biletów na rewanżowy mecz z Lechem Poznań, który odbędzie się we wtorek, 12 lipca, o godzinie 18:00 czasu polskiego (20:00 lokalnego) w Baku. Bilety na pojedynek, który zostanie rozegrany na stadionie Republikańskim kosztują 5, 10, 20 i 50 manatów, czyli w przeliczeniu na naszą walutę od 13 do 130 złotych. Według bukmacherów faworytem konfrontacji przy Bułgarskiej już za 7 dni o 20:00 jest Lech Poznań. Średni kurs na wygraną Mistrza Polski wynosi 2.10, na remis 3.40 a na triumf Mistrza Azerbejdżanu 3.50 i spada.

Sędziowie Karabach – Lech (wtorek, 12 lipca, godz. 18:00)

Sędzia główny: Andrew Madley
Sędziowie boczni: Daniel Cook, Harry Lennard
Sędzia techniczny: Simon Hooper

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. John pisze:

    Bardziej skupiam się na Lechu,który też ma swoje problemy.
    Martwi mnie trochę,że w tych sparingach nie widziałem nic z tego co grał Lech Skorży.
    Nie potrafili sklecić sensownej akcji w obu spotkaniach.
    Jeśli Lech chcę grać skrzydłowymi,to jedynym wyborem na dziś są Ba Loua-Skóraś ,Sykory czy Velde nie biorę nawet pod uwagę, można kombinować z Amaralem i Ramirezem.
    Trzeba chuchać i dmuchać na zawodników, szczególnie parę ŚO Satka-Milić i Ishaka.
    Po wylosowaniu Karabachu byłem większym optymistą,wraca Salamon ,dojdą nowe twarze,nic z tego.
    Cóż,trzeba wierzyć,że się uda.

  2. Bart pisze:

    Został tydzień a w Lechu żadnych transferów do drużyny osłabionej odejściami Kamińskiego, Kownackiego, Kędziory i Tiby. To nie zmierza w dobrym kierunku. To raczej jest kroczenie w stronę dobrze znanego jesiennego kryzysu.

  3. Bigbluee pisze:

    Tydzień do meczu. Spokojnie. Grzyb z Jagiellonii przez tydzień biegał po mieście przygotowując się do sezonu i wyglądał tak samo dobrze jak ci co byli na obozie. Takze mamy czas. Mogę pożyczyć mugge gdyby nie bylo w klubie funduszy i mozna z nowymi nabytkami pobiegać po lasku Marcelinskim.

  4. 100h2o pisze:

    1- ciekawe jaką kadrę zgłosił/zgłosi Lech do rozgrywek UEFA
    2- TZW „WZMOCNIENIA” TERAZ JUŻ NIE MAJĄ ZNACZENIA. Czas strasznie krótki by nowy trener jakoś to poukładał. Nowi i tak mieliby małe szanse by zaistnieć. Trzeba grać „tym co jest” i nie płakać po Kownackim/Kędziorze.
    3- Jak widać po tej całej sadze z domniemanym „transferem” Alfonso Sousy ( wcale to nie taki kozak -30 meczów= 1 bramka+3 asysty) zatrudnić niezłego gracza to nie takie proste. „Wypełniaczy” w Lechu nie mam przyjemności oglądać !

  5. Tadeo pisze:

    Jak zwykle , ktoś coś zawalił. Transfery na ostatnią chwilę, brak zgrania i monolitu w drużynie zadecyduje o porażce w dwumeczu z Karabachem.Jakos statystykii tego Sousy mnie nie przekonują , w kreowaniu go na gwiazdę. Najbardziej szkoda że nie zagra Salomon , to może być czynnik decydujący. Swoją drogą jak długo można leczyć kontuzję, o której tak naprawdę nic nie wiadomo.No ale takie cuda to tylko w Lechu się zdarzają.Wydaje mi się że kolejne mistrzostwo i szansa zaistnienia w LM. Ponownie zmarnowana przez nieudolnych działaczy zarzadzajacych tym klubem , fikcyjny skauting .

    • kibic79 pisze:

      A kto kreuje Souse na gwiazdę? To zawodnik ze sporym potencjałem, do gwiazdy mu, póki co, daleko. Za to ma papiery na bycie lepszym od Tiby w wieku 23-24 lat a nie 30+. Transfery na eliminacje pucharów trzeba było robić rok temu, ewentualnie w przerwie zimowej. Ani Sousa , ani Kadzior nie sprawia teraz, ze Lech zdeklasuje Karabach. Okaże się teraz jaka wartość maja Milic, Rebocho, Kalstrom, Ba Lua, Velde , Ishak czy Amaral. To są gracze którzy teraz maja dać jakość.