Obronić zaliczkę

Lech Poznań wygrywając u siebie 2:0 zapewnił sobie niezłą zaliczkę przed rewanżem z F91 Dudelange. Kolejorz mający problemy w ataku pozycyjnym tym razem nie będzie musiał prowadzić gry, wystarczy kontrolować mecz, grać z kontry i czujnie w defensywie, by zrealizować cel, którym jest piąty w historii klubu awans do fazy grupowej.



F91 Dudelange na pucharowy sezon 2022/2023 nadal ma lub miało taki sam cel, jak Lech Poznań, którym jest awans do fazy grupowej. Luksemburczycy rywalizujący na arenie międzynarodowej od 1993 roku nigdy nie odrobili aż dwubramkowej straty po porażce w pierwszym spotkaniu. Jedynie raz 17 lat temu udało im się odrobić straty w rywalizacji z Zrinjskim Mostar, którego Dudelange po dogrywce pokonało w Bośni. W tych rozgrywkach pucharowych podopieczni trenera Fangueiro u siebie radzą sobie w kratkę notując dotąd każdy możliwy rezultat.

W lipcu F91 pokonał albańskie KF Tirana 1:0, później przegrał z ormiańskim Pyunikiem Erywań aż 1:4, choć prowadził 1:0, w sierpniu zremisował z Malmo FF 2:2. Tamten pojedynek nie odbył się już na kameralnym obiekcie Dudelange, który od III rundy eliminacji nie spełnia wymogów tylko na stadionie narodowym opisywanym w weekend -> TUTAJ. Malmo FF po wysokim zwycięstwie 3:0 poleciało do Luksemburga odbębnić rewanż. Trener wystawił wielu zmienników, Szwedzi i tak potrafili zdobyć dwa gole po dwóch kontrach prawą stroną, które przeprowadził były gracz Lechii Gdańsk, Joseph Ceesay.

null

F91 Dudelange w rewanżu z Lechem Poznań na pewno zagra bardzo ofensywnie stawiając wszystko na jedną kartę. We wspomnianym meczu z Malmo FF, który z trybun Stade de Luxembourg śledziło raptem 898 osób Mistrz Luksemburga potrafił nie przegrać. W 56 minucie kontaktowego gola zdobył Hadji, w 61 minucie gry bramkę na 2:2 strzelił Sinani. Warto zaznaczyć, że żółto-czarni w drugim starciu z Malmo FF oddali na bramkę swojego przeciwnika aż 26 strzałów z czego 9 uderzeń było celnych. F91 Dudelange nie odpuściło tamtego rewanżu i identycznie może być także 25 sierpnia.

Mecz z Lechem Poznań dla F91 Dudelange będzie drugim w historii spotkaniem na niespełna dziesięciotysięcznym Stade de Luxembourg otwartym niecały rok temu. Rywal pochodzący z dwudziestotysięcznego miasta Dudelange (po luksembursku Diddeleng), które leży nieopodal granicy z Francją chcąc dotrzeć na rewanż z Kolejorzem do Luksemburga będzie musiał pokonać 12 kilometrów na północy-wschód.

null

W dotychczasowej historii naszego klubu Lechowi Poznań raz nie udało się obronić dwubramkowej zaliczki wywalczonej przy Bułgarskiej. W 1983 roku Kolejorz wygrał u siebie z Athletic Bilbao 2:0, by w rewanżu ulec w Hiszpanii aż 0:4. Przed 4 laty było za to blisko kompromitacji w Armenii. W Poznaniu lechici zwyciężyli Gandzasar Kapan 2:0, w rewanżu przegrywali już 0:2. Wówczas Kolejorza przed hańbą w Erywaniu uratował Łukasz Trałka, który trafił do siatki głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w piątej minucie doliczonego czasu gry.

W czwartek, 25 sierpnia, o godzinie 20:30 warunki atmosferyczne w Luksemburgu mają być identyczne, jakie tydzień temu panowały w Polsce. Synoptycy w godzinie meczu F91 Dudelange – Lech Poznań zapowiadają +28°C i pogodne niebo. Kolejorz ma więc szanse wywalczyć awans do fazy grupowej w innej scenerii niż w innym kraju Beneluksu dnia 1 października 2020 roku. Ostatni dotąd zwycięski mecz wyjazdowy w Europie (Charleroi – Lech 1:2) kończył się w strugach ulewnego deszczu.

Awans do fazy grupowej sprzed blisko 2 lat pamiętają jeszcze Filip Bednarek, Alan Czerwiński, Lubomir Satka, Michał Skóraś, Filip Marchwiński i Mikael Ishak, a zatem tylko sześciu zawodników. Innych piłkarzy nie ma już w Kolejorzu.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





5 komentarzy

  1. Tetryk78 pisze:

    Jeśli zmarnują dwie bramki zaliczki to chyba do Poznania nie mają po co wracać….

  2. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Ok, raz nie obronili dwubramkowej zaliczki ale z Athletic Bilbao. Z całym szacunkiem, jak do każdego rywala, ale to nie ma nawet co porównywać. Brak awansu byłby kolejną kompromitacją przede wszystkim Zarządu i Tulipana, ale także piłkarzy.

  3. Reyvan pisze:

    Nawet w słabej formie w jakiej jest Lech, o żadnej obronie nie powinno być tutaj mowy.
    Trzeba zwyczajnie pojechać i wygrać ten mecz, choćby 1-0.

    Bronić to się można było w starciu z Karabachem.

  4. Radomianin pisze:

    2 lata a tylko 6 zawodników zostało w klubie… to żałosne. a w sumie Satki, Bednarka i Czerwińskiego też juŻ mogłoby nie być.
    W ciągłej rewolucji kadrowej też tkwi problem.

  5. Brutus pisze:

    Jestem przed rewanżem umiarkowanym optymistą,ważne aby strzelić bramkę i nie przegrać meczu,a jak się uda pokusić się o zwycięstwo.Ważne aby zbierać punkty do rankingu,chociaż i te uzbierane mogą zostać roztrwonione poprzez brak awansu w następnych latach.