1/4 Ligi Konferencji: Lech Poznań – ACF Fiorentina

W piątek, 17 marca, o godzinie 14:00 w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie par 1/4 finału piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023. Dziś rozlosowano także potencjalne pary półfinałowe oraz gospodarza finału UEFA Europa Conference League, który odbędzie się 7 czerwca na Eden Arena w Pradze.



Los sprawił, że Lech Poznań w 1/4 finału zagra z włoską Fiorentiną. Pierwsze spotkanie odbędzie się w czwartek, 13 kwietnia przy Bułgarskiej, a rewanż zostanie rozegrany w czwartek, 20 kwietnia na wyjeździe. Fiorentina to druga drużyna grupy A Ligi Konferencji, ostatnio w 1/8 wyeliminowała Sivasspor. Kolejorz grał już z Włochami, w fazie grupowej Ligi Europy 2015/2016 wygrał we Florencji 2:1, w rewanżu przy Bułgarskiej poległ 0:2.

ACF Fiorentina w Serie A zajmuje dopiero 11. miejsce, ale w Lidze Konferencji radzi sobie bardzo dobrze traktując te rozgrywki priorytetowo. Rywal ma serię 8 z rzędu pucharowych zwycięstw łatwo rozprawiając się z Bragą i Sivassporem, wcześniej w fazie grupowej Fiorentina rywalizowała z Basaksehirem, RFS Ryga oraz Hearts zdobywając 13 punktów co dało podopiecznym Vincenzo Italiano 2. lokatę w grupie A za Basaksehirem, który już odpadł.

Lech Poznań – ACF Fiorentina (czwartek, 13 kwietnia, godz. 21:00)
ACF Fiorentina – Lech Poznań (czwartek, 20 kwietnia, godz. 18:45)

Lech Poznań w 1/4 finału Ligi Konferencji 2022/2023 będzie mógł podnieść swój klubowy współczynnik, który na kolejny sezon wynosi 17.000. Pojedyncze zwycięstwo jest warte 2.000 punktów do współczynnika, remis 1.000 punktów, jeszcze wpadłoby 1.000 punktów bonusu za awans do półfinału. Dodatkowo w razie awansu do 1/2 rozgrywek klub zarobiłby 2 miliony euro premii od UEFA.

Już w połowie przyszłego tygodnia na łamach serwisu KKSLECH.com rozpoczynamy unikalną serię artykułów, które w wyczerpujący sposób przedstawią oraz w dogłębny sposób przeanalizują najbliższego rywala Kolejorza w wiosennej części Ligi Konferencji pod każdym możliwym względem. Cykl materiałów będzie identyczny do tego, który obowiązywał ostatnio przy okazji poprzednich przeciwników w pucharowym sezonie 2022/2023. Wkrótce na łamach KKSLECH.com pojawi się też kolejne tzw. „szybkie rozpoznanie” na temat rywala Mistrzów Polski w 1/4 finału.

Pary 1/4 finału Ligi Konferencji 2022/2023:

Lech Poznań – ACF Fiorentina
KAA Gent – West Ham United
Anderlecht Bruksela – AZ Alkmaar
FC Basel – OGC Nice

Mecze 1/4: 13 i 20 kwietnia (rewanże)
Mecze 1/2: 11 i 18 maja (rewanże)
Finał: 7 czerwca (Eden Arena, Praga)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





48 komentarzy

  1. Gadzuki pisze:

    tak srednio

  2. ryszbar pisze:

    To nie jest mój wymarzony rywal ale już ich kiedyś ograliśmy

  3. MARCINzKALISZA pisze:

    Chyba najgorzej jak mogliśmy tracić.

  4. tomek27 pisze:

    jeszcze rewanz we Włoszech

  5. Max Gniezno pisze:

    Florencja – mega piękne miasto
    Piłkarsko to już i tak tylko samo mocno zostali.

  6. Bender pisze:

    Losowanie może być. 😉

  7. leftt pisze:

    Jedno z gorszych losowań. Dobra, dawać ich!

  8. slavo1 pisze:

    Jak je..ć to księżniczki jak spadać to z wysokiego konia. Nie dość, że trudniejszy 1/4 finał to trudniejszy też półfinał. Jak przejdziemy Fierentinę to jakieś tam Basel czy Nice nam nie straszne 🙂

  9. Niebieski77 pisze:

    Obojętnie na kogo byśmy nie trafili nie było by łatwo,ale kto powie że rywale będą mieli łatwo ? Jazda z nimi !!!

  10. Pawlisko pisze:

    Nie ma co marudzić, na pewno nie trzeba pękać. To nie Real Madryt.
    I tak zrobiliśmy już w tym pucharze niesamowity wynik i teraz bez ciśnienia można powalczyć o coś niewiarygodnego.

  11. Pawelinho pisze:

    Mogło być gorzej, ale generalnie nie ma co narzekać. Już raz Fiorentinę Lech pokonał to i tym razem też może się udać.

  12. bombardier pisze:

    Wiara – cieszyć się, a tu już stękanie!
    LOKOMOTYWA ma pędzić naprzód – Florencja ma mniej ludności
    niż POZNAŃ!
    Do naszego hymnu narodowego możemy dopisać – PRZEJDZIEM ARNO!

  13. Grossadmiral pisze:

    Fiorentina 11 miejsce w tabeli bramki 31-31 powalczyć trzeba to nie jakieś tuzy aczkolwiek przed rewanżem jednak bym wniosek złożył o przełożenie spotkania ligowego 😀

    • Pawelinho pisze:

      Dokładnie. Poza tym Lech może to na Fiorentinie będzie ciążyła większa presja bo to oni muszą. Jak Lech zagra jak z Villareal’em to będzie dobrze (szczególnie tak jak w rewanżu siebie).

    • Noe pisze:

      Ostatnio są w świetnej formie. Wszystko wygrywają po dobrej grze.
      Oto zestawienie ostatnich 5 meczów.
      Hellas Verona 0 – 3 Fiorentina
      Fiorentina 2 – 1 AC Milan
      Fiorentina 1 – 0 Sivasspor
      Cremonese 0 – 2 Fiorentina
      Sivasspor 1 – 4 Fiorentina

      Najtrudniejszy rywal, ale wszyscy są do przejścia! Jedziemy z nimi!

      • Pawlisko pisze:

        Jeszcze prawie miesiąc do meczu, więc forma przez ten czas może się zmienić. Oby tak się stało.

      • leftt pisze:

        Chuja grają, opierdolimy ich 🙂

  14. kri$$ pisze:

    Wstydu nie będzie, gdyby trafiła się porażka.
    A ugrać można wiele.

  15. Bart pisze:

    Mogło być lepiej, ale mogło być też gorzej. Nie będziemy faworytem, ale to o niczym nie musi świadczyć. Mamy pucharową przygodę naszego życia, więc cieszmy się każdą chwilą bo nie wiadomo kiedy znów przeżyjemy podobne chwile.

  16. robson pisze:

    Szkoda, że pierwszy mecz u siebie.

  17. Jakub80 pisze:

    Nie ma znaczenia na tym etapie. Trzeba grać swoje i spełniać marzenia

  18. Levin_9 pisze:

    Historia lubi się powtarzać, w 2015 po zdobyciu mistrzostwa los też nam przydzielił Fiorentinę, za sprawą Kownackiego i Gajosa wygraliśmy we Włoszech 2:1. Niezależnie od wyniku już dokonaliśmy czegoś wielkiego, wśród 24 drużyn które jeszcze zagrają w pucharach, tylko Lech i FC Basel są spoza czołowej ósemki najwyżej notowanych krajów w rankingu.

    • janusz.futbolu pisze:

      Dodatkowo wtedy na ławce był Urban, na obronie Darek Dudka a na szpicy Holman.
      I daliśmy radę. To teraz nie damy?
      Wygramy, wygramy, wygramy…

      • mario pisze:

        Dudka zagrał wtedy świetny mecz

      • Grossadmiral pisze:

        Dudka z niebytu jakiegoś wrócił nie pamiętam co tam było czy po kontuzji czy był nominalnym 5 do gry stoperem a inni wypadli dlatego zagrał obok Kaminskiego ale zrobił to na tyle dobrze że trafił nawet do 11 kolejki ligi europy. Swoją drogą na szpicy nie grał Holman tylko jako rozgrywający a na szpicy grał Denis Thomalla 🙂 trenerem fiorentiny był siwy bajerant 🙂

      • Levin_9 pisze:

        Dudka wracał po kontuzji, Skorża ściągnął go z Wisły Kraków (o ile pamiętam po zakończeniu umowy), naszym zawodnikiem został 1 lipca 2015. 4 razy przegraliśmy wtedy z FC Basel (w lll rundzie eliminacji LM i grupie)

  19. Sosabowski pisze:

    Przyjrzałem się Fiorentinie i jest to zespół który lubi grać piłką mają dużo jakości w środku pola we wczorajszym meczu z Sivassporem wyróżniał się N. Gonzalez. Grają kombinacyjnie, zamykają rywala. W fazie ataku w polu karnym pojawia się od 4 do nawet 5 graczy w linii. Niech was nie zwiedzi wczorajszy mecz wysoko wygrany 4:1. Sivasspor był słaby, pomógł rywalowi nawet samobójem. Rywal nie tylko będzie dobry z gry ale w obu spotkaniach z Turkami zdobyli bramki po rzutach rożnych. Wydaje się, że to też ich mocna strona Rywal delikatnie niżej poziomu Villareal. Będzie trzeba na prawdę wiele pracy i skupienia żeby ich ograć. Tym razem nie mamy żadnej sprzyjającej okoliczności i wszystko może rozegrać się już w pierwszym spotkaniu. Tr

  20. John pisze:

    W piłce praktycznie nie ma rzeczy niemożliwych.
    Faworyt jest jeden,i nie jest to Lech.
    Przeciwnik może i najtrudniejszy z możliwych ale mecz zapowiada się świetnie.
    Będzie co ma być.

  21. fox pisze:

    A gdzie w tych parach jest Villareal?

    • Harnaś pisze:

      Tak, tak. Panu już dziękujemy

    • fox pisze:

      W tej całej radości z awansu Lecha nie zauważyłem że Villarel odpadł z Anderlechtem a wszyscy chcieli Belgów. Na tym etapie wszyscy są mocni.

  22. Ostu pisze:

    Fiorentina – znaczy się włoska obrona – mało sytuacji będzie a te, które jednak będą TRZEBA będzie koniecznie wykorzystać bo nie będzie wielu takich szans jakie mieli wczoraj Ishak, Murawski czy Skóraś…
    Włosi nam tylu sytuacji nie sprezentują…
    Tu nie będzie miejsca na brak koncentracji i chwytania się za głowę po niewykorzystanych sytuacjach – tu musi być cierpliwość w graniu i jedna akcja i jeden gol…
    Mam nadzieję, że jednak przed Fiorentiną szczególny nacisk położą na wykańczanie akcji i
    S K U T E C Z N O S C
    Proponuję zacząć treningi koncentracji oraz skuteczności od najbliższego meczu z Widzewem…
    A i nasza obrona będzie miała się od kogo uczyć…

  23. Messo pisze:

    Jest dobrze 🙂
    u siebie jedną do przodu, a na wyjeździe remisik i dawać Nice 😉
    już nie mogę się doczekać pierwszego meczu 😀

  24. Brutus pisze:

    Skoro Lech był w stanie ograć mocny Villarreal,to dlaczego nie ma dać rady Fiorentinie?Zawodnicy na taki mecz zapewne się sprężą,będą chcieli coś pokazać,a zawsze może być piękna niespodzianka.

  25. kibic79 pisze:

    Super losowanie. Rywal wymagający, ale nie jesteśmy bez szans. Lazio jest 3 w lidze , a odpadli z AZ Alkmaar, pokonane przez nas Bodo ograło Romę. Zagrajmy super 2 mecze i sprawmy niespodziankę.

  26. Wuchta pisze:

    Nie ma się co oszukiwać. W żadnym wypadku nie bylibyśmy faworytami. W moim mniemaniu po Anglikach, Fiorentina to najsilniejszy rywal. Trzeba wyjść z podniesioną głową i walczyć ile się da. Piłka już nie takie rzeczy widziała.

  27. Renegat pisze:

    Chyba najcięższy z możliwych rywali. Ambitna, dumna drużyna, która na pewno zawalczy o awans, żeby zdobyć Puchar LKE i miejsce w Lidze Europy. Innej szansy na puchary raczej nie będą mieli, bo zajmują jakieś 9 miejsce w tabeli. Do tego włoski średniak, czyli pewnie „catenaccio”. Osobiście wierzę, że Brom jest w stanie opracować skuteczny plan na ich pokonanie, ale widzę dodatkowe trudności:
    – dwumecz po świętach wielkanocnych (a piłkarze to tez ludzie i też mają prawo spędzić ten czas zbliskimi, a nie na treningach);
    – multum żółtych kartek grożących pauzą w rewanżu i to u tych kluczowych graczy jak Ishak, Karlstroem czy Rebocho;
    – TEN mecz pomiędzy; między obydwoma meczami pucharowymi wypada akurat TEN mecz wyjazdowy, w którym Lech bezwzględnie musi dążyć do zwycięstwa.
    Panie Brom, czeka Pana nie lada wyzwanie. Ale najpierw proszę przywieźć 3 punkty z Łodzi (nie mniej!), żebym mógł w pełni dołączyć się do pochwał za ostatnie tygodnie.

  28. El Companero pisze:

    My już nic nie musimy, co najwyżej możemy. Lech w pucharach zrobił już swoje, więcej niż każdy by oczekiwał. Porażka z Fiorentiną nie będzie wstydem. Trzeba skupić się na lidze bo teraz celem są już tylko puchary i wykorzystanie zgromadzonego współczynnika. Latem pewnie odejdzie kilku zawodników (ci którzy nie chcą czyli Amaral i Velde), ci na których da się zarobić (Skóraś) i ci ktorych nie zatrzymamy (Satka). Liczę na transfery lepszych zawodników a wtedy o ile będziemy grać w pucharach, awans do gupy i oby tak co roku.

  29. mario pisze:

    Trudno. Najwyżej za rok kolejna szansa. Dla Fiorentiny.

  30. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Jeśli chodzi o awans heh będzie bardzo ciężko. Trzeba by się naprawdę wznieść na wyżyny swoich umiejętności, mieć dzień konia ale i to może nie wystarczyć. To jest solidna włoska firma.
    No ale jest i druga strona medalu. Rywal bardzo atrakcyjny, pod względem marketingowym. To jest mecz, który wszyscy zapamiętają, ćwierćfinał europejskich pucharów ze słynną włoską Fiorentiną. Jak to ładnie brzmi 😉

  31. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    😉

  32. WybrzezeKlatkiSchodowej pisze:

    Bardzo mocny rywal w formie. Z drugiej strony, jeżeli taki zespół przejdziemy to już nikt nas chyba nie zatrzyma. 🙂

  33. Franco pisze:

    Ciekawe czy będzie próba przełożenia meczu z Legią ? 🙂

    • Noe pisze:

      Oby dało się przełożyć. W 1/4 LKE musimy zagrać na maksymalnych obrotach. Dać z wątroby. Ale z Legią też trzeba tak zagrać. Czyli jeśli nie przełożymy tego meczu, to może być problem. 3x z rzędu dać z wątroby się nie da.

  34. Wielkopolanin pisze:

    Ciekawy rywal, nic nie musimy tylko możemy.

  35. jerry21 pisze:

    Przeciwnik z wyższej półki ale też do przejścia.
    Pamiętam tamten mecz z Fiorentiną…
    W lidze Kolejorzowi szło fatalnie, pojechał tam na pożarcie i sprawił wielką niespodziankę!
    Świetnie ustawiony przez Urbana ( którego bardzo ceniłem i cenie) pokonał faworyzowanych Włochów. Pamiętam świetny mecz Dudki na stoperze.
    Czyli nie ma rzeczy niemożliwych.
    Na pewno Fiorentina to faworyt .
    Ale do przejścia! Powalczymy.