Top 10 (08-14.06)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: J5 do newsa: Lepsza rywalizacja

„No cóż, niekwestionowanym królem jest Mikael Ishak, który i tak zdobył łącznie najwięcej goli spośród piłkarzy grających na co dzień w Ekstraklasie. Choroba wyłączyła go z walki o koronę strzelca w Ekstraklasie, będąc z resztą najlepiej pilnowanym piłkarzem w naszej lidze. Natomiast liczby trochę zaciemniają ważne występy Filipa Szymczaka. Na początku rozgrywek zawodnik był irytujący, często straty piłki po jego nieudanych dryblingach powodowały zagrożenie, a nawet skutkowały utratą gola. Tak jak zauważa Redakcja, drugą część jesieni miał już udaną, stając się podstawowym zawodnikiem wiosną. Szymczak liczb może nie miał oszałamiających, ale jego bezpardonowa walka miała duże znaczenie zarówno w ataku, jak i w defensywie spełniając często rolę pierwszego obrońcy. Jego kontuzja osłabiła Lecha. Z kolei Artur Sobiech odpalił zgodnie z moimi oczekiwaniami. Strzelił ważnego gola we Florencji, i decydujące o wywalczeniu brązu bramki w maju w Ekstraklasie. Artur będzie miał szanse znowu pokazać się w niebiesko białych barwach w meczach o stawkę. Dodatkowo na pozycji numer 9 w końcówce sezonu dobrze zapisał się Filip Marchwiński. Generalnie pozycja napastnika w Lechu jest dobrze obsadzona, problem może jedynie stanowić borelioza Ishaka o ile ten napastnik nie wyleczy się do końca czerwca.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Brak rywalizacji

„Tak właśnie jest w Lechu, że prawdziwym problemem jest skompletowanie kadry przed powrotem do treningów i początku letniego okresu przygotowawczego. Bez zazdrości, ale jak to jest, że inne zespoły potrafią się wcześniej wzmocnić, a u nas z tym zwlekają i trzeba czekać nawet do sierpnia, gdy drużyna już wraca do gry i zaczyna sezon? Jakoś potrafili we wcześniejszych latach na przykład podpisać wcześniej kontrakt z Dilaverem czy innymi piłkarzami. My potrzebujemy na już lewego obrońcy, środkowego obrońcy, środkowego pomocnika i skrzydłowego. A gdyby z klubu odszedł kolejny piłkarz, to będziemy potrzebować jeszcze jednego zawodnika. Brak skompletowania kadry najpóźniej przed pierwszym meczem w sezonie nie pomoże trenerowi, tym bardziej, gdy w zespole pojawią się kontuzje. Niestety obecna sytuacja z transferami nie jest niczym nowym i można było się do tego przyzwyczaić…
Przedłużenie kontraktu z Sobiechem to moim skromnym zdaniem niezły ruch. Mając w klubie Ishaka i Szymczaka klub prawie na pewno nie kupiłby kolejnego napastnika, a nawet jeśli, to raczej kogoś, kto miałby pełnić rolę Sobiecha. To mógłby być kolejny piłkarz, który nie sprawdziłby się, więc już chyba lepszy Sobiech niż kolejny Timur czy Khoblenko (bez urazy dla nich).
Brak powrotu Marcina Kamińskiego do Lecha nie dziwi, zwłaszcza biorąc pod uwagę „piękne pożegnanie”, jakie zafundowali mu kibice. Być może kiedyś w przyszłości wróci do Lecha, kto wie, ale jeszcze nie teraz. Jeszcze w kwestii Palczewskiego oraz powrotu młodych wychowanków. Zmiana trenera bramkarzy to trochę zaskoczenie, ale Palczewski może podpadł komuś w klubie lub klub szuka oszczędności i woli zatrudnić nowego pracownika, który będzie mniej zarabiał. Taki klub jak Lech może, a nawet powinien mieć dobrego trenera bramkarzy. Nie ma wyrobionej opinii o Palczewskim, tym bardziej się na tym nie znam, ale faktem jest, że Bednarek ma za sobą niezły, do tej pory najlepszy sezon w Lechu, więc jakiś wkład w tym miał zapewne właśnie Palczewski. Czas pokaże, czy jego zwolnienie to była dobra trenera. Natomiast co do wychowanków do chyba największe szanse do gry ma jak na razie Mrozek, który w następnym sezonie w Lechu może być podstawowym bramkarze, jeśli wygra rywalizację z Bednarkiem. Borowski może się przydać, ale jeśli Pereira i Czerwiński będą zdrowi, to może niewiele pograć. Podobnie Pingot, który chyba mógłby jeszcze pozostać na wypożyczeniu i zbierać tam doświadczenie, żeby później wrócić do Lecha i powalczyć o pierwszy skład. Tak na koniec wracając jeszcze do kwestii kadry i transferów. Kadra ma braki, potrzebne są transfery (wzmocnienia, a nie uzupełnienia), bo do gry na miejmy nadzieję tym razem trzech frontach potrzebna jest nam szeroka i mocna kadra. A do tego rezerwowi z umiejętnościami, którzy będą walczyć o miejsce w składzie. Wtedy będziemy mieć szansę, by pogodzić grę na kilku frontach. I może wtedy uda nam się powalczyć o trofea w kolejnym sezonie. Tutaj kub powinien pomóc trenerowi i wzmocnić drużynę, bo granie tym, co mamy ostatnio się udało, ale tak nie musi być w następnym sezonie. Wszystko w rękach Rząsy i reszty osób odpowiedzialnych za transfery. Na razie wygląda to słabo, ale mają jeszcze czas, żeby to zmienić.”

Autor wpisu: djwiewiora do newsa: Transferowy kocioł (lato 2023)

„Sporo się ostatnio mówi o transferach z oczywistych względów. Pozostaje ogromny niedosyt w związku z postawa klubu w ekstraklasie. Odeszło też wielu zawodników, którzy naturalnie potrzebują następców…no i przespaliśmy okienko zimowe, a także NADAL czekamy na transfer na pozycję „8” za Pedro Tibe… Zanosi nam się kolejne odejście w postaci Joao Amarala, któremu już niewsmak pozostawać rezerwowym, no a do współpracy z Bromem mu nie spieszno…no więc jak to będzie wyglądało? Oczywiście najpierw priorytety.
Mówi się coraz głośniej o Florianie Miguelu jako nowym lewym obrońcy. Czy jest to lepszy zawodnik od Rebocho? Czas pokaże, jednak Uronen wydawałby się ciekawszym zawodnikiem. Skrzydłowy, którym ponoć jest od jakiegoś czasu obserwowany Ibrahim Sadiq….czy będzie to godny następca Michała Skorasia…? Wydaje się lepszym od Adriela Ba Loua, jednak mental będzie miał kluczowe znaczenie, jeżeli jest silny to pociągnie tę odpowiedzialność i razem z Krzychem Velde dadzą nam sporo radości, jednakże tutaj też sporo niewidomych… niestety.

No i co z Amaralem? Życzyłbym sobie,aby w jego miejsce wskoczył Kajetan Szmyt… Uważam,że na tej pozycji, wymieniających się z którymś ze szkrzydlowych sprawdziłby się idealnie. Oczywiście nadal wierzę w Souse oraz Marchewe, który zasłużył na to żeby zostać ( chociaż miałem odmienne zdanie o nim rok temu)to Kajetan powinien przyjść teraz. Znakiem zapytania jest pozycja „8” która wymaga kozaka, będącego liderem pokroju Pedro. Koniec i kropka. Kolejne transfery – skrzydłowy za Gio, obrońca środkowy za Lubo (trzymam kciuki że to Petrasek) oraz trzeci bramkarz będą raczej mniej spektakularne, ale najważniejsze aby były dopasowane pod zespół. Gotowe od razu walczyć o skład i dać impuls na treningach. Z akademii szanse powinni dostawać Borowski, Mrozek oraz Wilak z Gurgulem. W dalszej perspektywie liczę na zatrzymanie naszych zawodników z potencjałem u17 i nie odpuszczać ich. Czekamy na Olejnika, Tomczyka oraz Wolskiego! Tyle ode mnie, obgryzam paznokcie razem z Wami i czekam, co odwalą nasze tuzy z zarządu! Tylko Lech! Tylko trofea! Tylko progres sportowy!”

Autor wpisu: deel do newsa: Wynik sondy: Trofea nad Europą

„Dordoj-Dinamo Naryn, Dordoj Biszkek, Ałaj Osz… wielokrotni mistrzowie Kirgistanu w piłce kopanej. Słyszeliście o nich? Ja nie. Tak sobie wygooglałem żeby dać przykład czym jest mistrzostwo kraju jeżeli nie grasz w rozgrywkach międzynarodowych. Kto w Europie wie ile razy Lech był Mistrzem Polski? Kogo to obchodzi? Wielu za to kojarzy wygraną z ManCity, wyeliminowanie Juventusu, 1/4 Ligi Konferencji w tym sezonie. Ktoś też może znajdzie gdzieś informację o naszym klubie grzebiąc w karierze Lewandowskiego. I to na razie tyle. Szału nie ma. Żeby wejść na wyższy poziom sportowy potrzebne są pieniądze i mądre zarządzanie. Te pierwsze generuje przede wszystkim gra na poziomie eliminacji i gry w europejskich pucharach. Bez tego Lech stałby finansowo w miejscu. Dlaczego nikt nie kupuje za choćby 6 mln euro zawodników z Wisły Płock czy Stali Mielec? Bo nie wie o ich istnieniu. Lech daje radę bo od czasu do czasu potrafi zaskoczyć w pucharach. Świat to widzi i docenia. Żeby osiągnąć prymat w naszej rodzimej lidze potrzebna jest na tyle posunięta stabilizacja finansowa żeby każdy zawodnik z naszej kadry był lepszy niż rodzima konkurencja. Tego, koncentrując się wyłącznie na walce o MP nie osiągniemy. Dla mnie zakwalifikowanie się do eliminacji pucharów w nowym sezonie poprzez ligę, wobec gry w tychże do poziomu 1/4 Ligi Konferencji to konkretne osiągnięcie. Finansowe i marketingowe. Ale nadal jesteśmy w Europie „kopciuszkiem”. A w lidze? Wciąż zbyt słabi aby walczyć jednocześnie o dwa lub trzy cele sportowe. Jesteśmy zmuszeni wybierać. I Lech wybierał słusznie. Kosztem MP ciułał kasę do skarbonki. I tu pojawia się kwestia sporna w oczach kibiców. Wszyscy chętnie zliczamy domniemane w większości przez różnej maści redaktorów wpływy a całkowicie pomijamy koszty funkcjonowania klubu jako całości. Te wszystkie, nieważne z naszego punktu widzenia pierdoły, ciągną kasę ze wspólnej puli. Stąd spodziewam się przed nowym sezonem tylko dwóch transferów i trzech wypożyczeń. Jak będzie, zobaczymy. Musimy pielęgnować naszą obecność w rozgrywkach europejskich bo bez tego nie będzie rozwoju. Trofea na rodzimym podwórku są ważne wyłącznie dla kibiców. Klub musi myśleć sezon-dwa do przodu. Ot zagwozdka.”

Autor wpisu: Noe do newsa: Śmietnik kibica

„Nie wiem czy Wąski jest dobry, czy zły. Po wywiadzie nie można tego stwierdzić, poza tym, że fajnie gada.
Jednakże akademia Lecha ma wyniki i to zdecydowanie najlepsze w Polsce. Żaden klub nie wychował w ostatnim 10-leciu tylu zawodników, którzy zadebiutowali w pierwszej drużynie, którzy grają w reprezentacji, którzy zostali wytransferowani za grube euro. Wyznacznikiem szkolenia na pewno nie są MP drużyn juniorskich czy wynik sportowy drużyny z 2 ligi, chociaż nawet te w tym roku są bardzo dobre. I nie da się wprowadzać 3-4 zawodników co roku do pierwszej drużyny, bo oznaczałoby to, że po 3 latach mielibyśmy drużynę złożoną wychowanków. Nie ma takiego przypadku w skali świata. Wystarczy, że średnio jeden zawodnik rocznie z akademii będzie trafiać do pierwszej drużyny Lecha i będzie stanowić o jej sile, to będzie to sukces akademii. I aktualnie to właśnie tak wygląda. Nie muszę wymieniać piłkarzy z ostatnich 5 lat, którzy stanowili o sile Lecha i byli z niego wytransferowani. Już widzimy, że po Skórasiu, Szymczaku, Marchewie w kolejce stoi kilku młodzików, którzy pukają do drzwi pierwszej drużyny. I nie jest to dziełem przypadku, bo przypadkiem to może być 1-2 zawodników, a nie 5-10. Tym samym twierdzenie, że nasza akademia jest najlepsza w Polsce jest wręcz oczywiste. Jesteśmy o kilka długości przed resztą stawki. A co do tego na ile konkretnie Wąski rozwija nasze talenty, lub je zwija, to nie mam pojęcia. Są argumenty za i przeciw, ale jak każdy wie, żeby być wstanie coś ocenić, to trzeba mieć więcej „danych”, niż tylko dane medialne i goły wynik sportowy.”

Autor wpisu: kibic79 do newsa: Pyry z gzikiem: Brak rywalizacji

„Wróćmy do naszych własnych obaw z początku poprzedniego sezonu. Pomijając te związane z odejściem Skorży były tez te związane z brakiem transferów i kończącymi się kontraktami .

1. Wielu, łącznie ze mną, było przekonanych, ze Skóraś nie wejdzie w buty Kamyka, a wszedł i to jak . Zapiszmy to wiec po stronie @trabsfer przychodzący” bo jakby nie patrzeć zyskaliśmy jednego z liderów drużyny – ocena transferu 6/6
2. Sousa- dobry transfer 5/6, liczę ze za rok ocenie go na maxa
3. Dagerstal – bardzo dobry transfer 6/6
4. Szymczak – „transfer” z akademii/zespołu rezerw jak dla mnie taki sam jak np. kupienie Szmyta za 1 mln euro. Ja oceniam ten ruch na 4/6. Nie ma żadnej gwarancji ze 1 sezon Szmyta, gdyby przyszedł z Warty będzie lepszy niż obecny w wykonaniu Szymczaka, a nawet żadne liczby z Warty za tym nie przemawiają. Nie rozumiem dlaczego ciagle czytam, ze wychowanek to musi być lepszy niż gracz z zewnątrz żeby grać. 3 bramki i 6 asyst Kajetana Szmyta w 31 meczach, 1800 min w e klapie w porównaniu do 3 goli i 4 asyst Szymczaka w 40 meczach przy Ok. 2000 minut gry naprawdę na kolana nie rzucają. Do tego Szymczak jest wychowankiem i już pokazał się w Europie.
4. Gio – tu przeciwnie do Skórasia większość, również z moim udziałem, uważała to za dobry ruch, a był to zdecydowanie nieudany transfer 2/6
5. Rudko – tu 90% z nas pukało się w czoło kijem basebolowym i nie wiem co sprawiło ze ten transfer został przeprowadzony 0/6. Gość wyrzucił nas z 2 pucharów i mógł zawalić Lechowi sezon
6. Zukowski – 1/6 tylko dlatego, ze nic nam nie zawalił.
Zwracam uwagę, ze zawodnicy którzy się nie sprawdzili byli tylko wypożyczeni. Oczywiście okazało się, ze Amaral miał tragiczny sezon i brakowało konkretnego rozgrywajacego, na początku sezonu posypali się obrońcy, do czasu aż obudził się Veldek był 1 skrzydłowy, bo Ba Loua jest niewypałem, a Gio pomyłką.
Jednak patrząc przez pryzmat wszystkich transferów nie można powiedzieć, ze te ruchy były złe. Złe było wystawianie na początku sezonu Rudko w bramce. Można powiedzieć, ze 2 transferów brakowało: prawdziwego bramkarza i skrzydłowego bo właśnie dwa powyższe wypożyczenia były błędami . Dla mnie letnie okienko 3/6 z uwagi na to, ze te błędy kosztowały nas odpadniecie z walki o mistrzostwo na początku marca, z pucharu Polski jesienią i Ligi Mistrzów na 1 przeciwniku. Z drugiej strony kontuzje obrońców, zawieszenie Salamona, czy Kontuzja Szymczaka na kadrze to nie wina klubu.
Patrząc przez pryzmat tego sezonu dla mnie powstaje pytanie, czy mając Velde, Ba Loua, Wilaka i Szymczaka jest sens płacić spora kasę za Szmyta i mieć 3/5 skrzydłowych (tak wiem Szymczak to niby napastnik) w wieku Ok. 20 lat, czy mając na względzie to jak gra Ba Loua zakontraktować lepszego zawodnika z zagranicy w wieku 25-28 mającego liczby i doświadczenie . Jeśli wydamy milion euro na juniora to po to żeby się zwróciło, co jeśli ani Szmyt, ani Wilak nie „przeskoczą” na poziom Lecha.
Gdybym był w Zarządzie Lecha i miał wolny milion euro to bym zainwestował w Szmyta i zakontraktował zawodnika z zagranicy, moim zdaniem to się zwróci, ale gdybym musiał wybierać to postawiłbym na Wilaka i Szymczaka bo są nasi i dlatego, ze dla mnie z Wilaka może być większy kozak niż ze Szmyta.
Oceniając Rząsę musimy pamiętać, ze przedłużono kontrakty z Ishakiem, Kalstroemem, Dagerstalem i Miliciem zachowując kręgosłup drużyny . To tez są w pewnym sensie transfery do klubu.
Do tego odkupiono Mrozka o uważam, ze możemy mieć na 3-4 lata duzy spokój w bramce. Do drużyny maja dołączyć Borowski, Gurgul i Antczak.
Jak dla mnie trzeba koniecznie:
1. Środkowego obrońcy bo Salamon będzie zawieszony
2. Lewego obrońcy
3. Środkowego pomocnika/ rozgrywajacego na pozycje 8/10 – przy odejściu Amarala
4. Bocznego napastnika/skrzydłowego

Jak dla mnie powinniśmy zrezygnować z Douglasa, a powalczyć o Pestkę lub Kuna, no chyba, ze liczymy na Palacza, który jak Borowski ma się uczyć przy Douglasie. Jak dla mnie można było odpalić Sobiecha o powalczyć o Guala tym bardziej ze niepewne zdrowie Ishaka.
Ja widzę więcej błędów przez zaniechanie, niż przez działanie i brak ambicji. Lech powinien ZAWSZE GRAĆ O MISTRZA, a tymczasem o Mistrza grają Legia i Raków, a my gramy o „kolejną przygodę” jak to zgrabnie wymyślił Zarząd.”

Autor wpisu: Mateusz92 do newsa: Terminarz PKO Ekstraklasy 2023/2024

„Mamy trudne 3 kolejki na dzień dobry – przerwa na Jagę i kolejne 2 trudne mecze. Początek nie należy do łatwych, mam więc nadzieję, że zespół od początku będzie pod parą i nie pozwoli sobie na tak głupie straty punktów jak ostatnio. Pan Brom też ma już większą wiedzę na temat ligowych rywali i oby wykorzystał ten fakt. Ta legia dość późno- ciekawe czy doczekam się meczu z ladacznicą na początku sezonu (powiedzmy do końca sierpnia ). Poza tym, na chwilę obecną, terminarz wygląda dość sympatycznie. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że ostatnia kolejka 25 maja. Zatem dzień 32 urodzin spędzę w Poznaniu na fecie mistrzowskiej. Coś pięknego, już widzę to oczyma wyobraźni.
I tylko niepokoić może to Zagłębie… Czyżby spółka Ekstraklasa.SA wyłoniła mistrza jeszcze przed startem sezonu?! Sezon 2021/22 Zagłębie kończy w Poznaniu- Kolejorz mistrzem Polski; Sezon 2022/23 Zagłębie kończy w Częstochowie- Raków mistrzem Polski. Tym razem Zagłębie kończy przy Klozetowej… Przypadek?”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Wyniki sondy: Trofea nad Europą

„Akurat w kwestii kosztów się nie zgodzę. Otóż każdy a przynajmniej mogę to napisać za siebie ma tego świadomość, że poza przychodami są również koszty różnego rodzaju, których nie chce mi się wymieniać. Gdyby kadra Lecha była odpowiednio zbilansowana oraz zbudowana w taki sposób, że ów zmiennik byłby na takim samym mniej więcej poziomie co gracz pierwszego składu to sądzę, że dałoby radę grać na dwóch/trzech frontach np w lidze i w europejskich pucharach to przede wszystkim trzeba by zainwestować w jakość albo w wyróżniających się polskich perspektywicznych piłkarz. Wiadomo nie wszyscy z polskiej ligi trafią do Lecha bo jest to nie możliwe, ale wykonalne nawet jeśli się nie uda np z Kądziorem nie wyszło pomimo tego, że Lech bardzo chciał tego piłkarza. Bywa i tak. Niestety z wiadomych względów Lech rutka nigdy tak nie postąpi bo to jest przeciwko jakiejś tam wizji klubu (o której mówił w jednym z wywiadów) czyli stabilnego z perspektywą rozwoju, która jest tłamszona ale także klubu, który jest mocno chimeryczny w osiąganiu celów sportowych tzn po dwóch dobrych sezonach zazwyczaj przychodzi spory regres (odpukać). Gdyby kadra klubu pod względem piłkarskim dawała jakość to nie sądzę, żeby trzeba było wybierać między majstrem a europejskimi pucharami tylko i aż trzeba chcieć wyjść poza strefę komfortu, w której jest aktualnie Lech pod obecnym zarząd czyli jest dobrze tak jak jest. Trofea są ważne nie tylko dla kibiców dla piłkarzy również bo ci zawsze chcą być najlepsi. Niewykorzystanie takiej szansy jaka się otworzyła przed klubem będzie kolejnym marnotrawstwem tak jak to miało miejsce po zdobytym tytule i dobrej grze w europie 2010 czy w 2015 roku, gdzie na kolejnego majstra przyszło czekać 7 lat długich lat. Jak będzie teraz po zdobyciu majstra na stulecie czyli po 2022? Na razie minął pierwszy sezon bez takiego sukcesu mimo osiągnięcia celu minimum jakim było trzecie miejsce i awans do fazy grupowej europejskich pucharów. W tych rozgrywka Lech przekroczył oczekiwania. Nikt tego nie neguje, ale solą piłki poza bramkami są TROFEA (one są ważne nie tylko dla kibica, ale przede wszystkim dla sportowców). Jeszcze tak w nawiązaniu do pielęgnacji gry w europejskich pucharach to, żeby to miało miejsce to celem samym w sobie powinna gra o majstra co sezon tak jak robi to legła. Możemy sobie na nich psioczyć, ale dla nich to jest nadrzędny od wielu lat mają tylko jeden: zdobycie majstra. Oni wręcz mają na to ogromne parcie w przeciwieństwie do włodarzy Lecha. Zauważ nie uda się im raz będą dalej próbować i wręcz z obsesją. Tego brakuje mi w Lechu rutka. Obsesji zdobywania trofeów, które są przepustką do gry w europejskich pucharach. Obojętnie jakich czy tych bardziej albo mniej prestiżowych. Tak naprawdę nawet dzisiaj 1/4 finału Conference Europa League jest nieosiągalna dla pozostałych, którzy odpadają w kwalifikacjach jak np raków. Tak zgadzam się klub musi myśleć do przodu, ale nie ograniczać się do jednego/dwóch sezonów tylko pięć lat niby dużo niby mało, ale czas płynie nieubłaganie dla wszystkich i ten dwa sezony to w zasadzie bardzo mało czasu na myślenie perspektywiczne bo to już się stało. Teraz czas na dalszy krok.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Pierwsze kluby przygotowania

„Mam nadzieję że transfery przyspieszą i w następnym tygodniu będą już ostatecznie dopinane bo czas ucieka. Lewy obrońca i skrzydłowy to tematy do załatwienia do końca czerwca. Ciężki będzie temat środka obrony. Czekać na rozstrzygnięcie sprawy Salamona i dopiero wtedy ewentualnie kogoś sprowadzać, czy brać kogoś od razu niezależnie od tego co będzie z Salamonem, licząc się z tym że w lipcu można będzie mieć 5 środkowych obrońców? Nie wiem od której strony lepiej to ugryźć. Nie wiem też czy Pingot jest już gotowy do gry w pierwszym składzie bez utraty jakości. A może lepszym rozwiązaniem byłoby dać Pingotowi jeszcze pograć na wypożyczeniu i korzystać z Alana Czerwińskiego do łatania dziur na środku obrony, tym bardziej że prawych obrońców mamy akurat trzech bo Borowski zagrał niezły sezon na wypo w 1 lidze i ma dostać szansę w Lechu? Straszny węzeł gordyjski z tym środkiem obrony. Zawieszenie Salamona narobiło Lechowi masę problemów.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pójść w ich ślady

„Z piłkarzy, którzy zdobyli 5 lat temu mistrzostwo juniorów starszych tylko Kamiński i Skóraś osiągnęli sukcesy, zdobyli jakieś trofeum i zagrali w klubie, który walczy o najwyższe cele w kraju. Do tego byli ważnymi, a z czasem nawet kluczowymi piłkarzami Lecha, ciężko pracując na transfer za granicę. Kamiński ma za sobą pierwszy udany sezon w Niemczech, a Skóraś dopiero teraz będzie zaczynał swoją przygodę za granicą, konkretnie w Belgii. Natomiast z postałych piłkarzy tylko Skrzypczak i paru innych piłkarzy dostało szansę w Ekstraklasie i I lidze, gdzie zagrali trochę spotkań. I to wszystko, bo reszta piłkarzy na ten moment nie zrobiła kariery. Niestety ciężko przestawić się z gry w juniorach na grę w seniorach i to jeszcze na najwyższym poziomie. To, czy dany młody piłkarz, wychowanek sprawdzi się i będzie sobie radził w seniorskiej piłce i miał przynajmniej przyzwoitą karierę w Ekstraklasie zależy od wielu czynników, przede wszystkim zdrowia danego piłkarza, jego psychiki oraz tego, czy ciężko pracuje. Świetnie, że po paru latach teraz młodzi piłkarze ponownie sięgnęli po mistrzostwo, ale choćby przykład starszych kolegów pokazuje, że zdobyte trofeum i dobra gra w tym wieku nie musi od razu oznaczać udanej kariery. Niestety spora część z nich może skończyć grając co najwyżej w I lidze, a tylko garstce uda się pograć więcej w Ekstraklasie i może zapracować na transfer za granicę. Czas wszystko pokaże, mogę tylko życzyć powodzenia i dużo zdrowia młodym piłkarzom w ich dalszej karierze. Kto wie, może któryś z nich dostanie szasnę w Lechu i stanie się kiedyś kluczowym piłkarzem w naszej drużynie.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. Przemo33 pisze:

    @deel
    To, co napisałeś jest bardzo ciekawe. Zwłaszcza początek komentarza. Po części się z Tobą zgodzę, że jeśli grasz w europejskich pucharach, to kibice kojarzą twoją drużynę, tym bardziej, gdy odnosisz sukcesy i nie odpadasz zbyt szybko z tych rozgrywek. I to jest fajne, zapewnia pewien rozgłos, rozpoznawalność, przyciąga sponsorów i daje jeszcze inne korzyści. Z drugiej strony te mniej znane zespoły w Europie mogą być bardziej rozpoznawalne we własnym kraju, gdzie w miarę regularnie odnoszą sukcesy sportowe i wygrywają trofea. I tutaj pojawia się pewien problem, co ogólnie dla kibica może być ważniejsze, a co dla samego klubu. Każdy może mieć w tej kwestii inne zdanie, niedawno była na ten temat sonda. Byłoby super połączyć obydwie te rzeczy, czyli zdobywam trofea u siebie, we własnym kraju, a do tego gram przynajmniej co sezon w fazie grupowej któregoś z europejskich pucharów i dzięki temu z jednej strony odnoszę sukcesy w kraju i tam mnie szanują oraz regularnie gram w europejskich pucharach, nawet czasami potrafię zajść daleko, pozytywnie zaskoczyć i kojarzą mnie kibice innych drużyn europejskich. Tak było by fajnie, tylko czy jest to możliwe z Rutkami, z obecnym właścicielem i zarządem?
    Może w przyszłości uda nam się połączyć obydwie te rzeczy. Jednak brakuje bardzo sukcesów w kraju i tutaj chciałbym, żeby one się wreszcie pojawiły, ale nie co 3 lub 5 lat, tylko bardziej regularnie.

    • Komarny pisze:

      Uważasz medal MP za krajowe trofeum, czy nie?
      Uważasz ligowe podium za krajowy sukces, czy nie?

      Od razu za siebie odpowiem: tak. A ponieważ podium (+PP lub czwarte miejsce) jest równoważne z udziałem w eliminacjach do rozgrywek UEFA, nie bardzo widzę sensu stawiania takiej alternatywy.

      I uważam, że w bieżącym sezonie Lech (brąz + 1/4 LKE) odniósł większy sukces niż Raków (MP, finał PP i odpadnięcie w eliminacjach LKE)

      • Przemo33 pisze:

        @Komarny
        Nie, nie uważam. Krajowe trofeum to Mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. To miałem na myśli mówiąc o krajowych trofeach. Miejsce na podium jest na pewno sukcesem, ale to nie jest trofeum. Niedawno zakończony sezon to wyjątek, ponieważ wreszcie nieźle połączyliśmy grę na dwóch frontach, dlatego to trzecie miejsce razem z ćwierćfinałem Ligi Konferencji to duży sukces. Ale poza tym każde miejsce poniżej 1 w Ekstraklasie i brak zwycięstwa w finale Pucharu Polski to porażka. Taki klub jak Lech powinien częściej zdobywać trofea, bo nie wiem jak reszcie kibiców, ale mam już dość celowania w podium. To jest oczywiście cel minimum, ale możemy osiągnąć dużo więcej.

    • deel pisze:

      Z racji tego, że Lech wciąż rośnie nie utyskuję na całokształt. Chciałbym aby nasz klub zdobywał co roku MP lub choćby PP ale zdaję sobie sprawę z tego, żeby to się ziściło to musimy mieć solidne podstawy ekonomiczne. To one stworzą nam zespół piłkarzy gotowych je zrealizować. Lech już miewał swoje „pięć minut” i dotychczas za każdym razem, z naszego kibicowskiego punktu widzenia, dawał plamę. Miniony sezon, gra zespołu do ostatniej kolejki, daje moim zdaniem asumpt do wiary w lepszą przyszłość. Trofea w lidze czy dobrą grę w pucharach gwarantują zawodnicy na odpowiednim poziomie. Ich liczba w zespole zależy od finansów klubu. My, kibice Lecha mamy jednak taki problem, że nasz klub równolegle rozwija swoją Akademię. Nam może się to nie podobać, ale klub właśnie na tym polu zdobywa największe wpływy. Czy bylibyśmy dzisiaj na siłach walczyć z taką determinacją w LM czy LE? Osobiście uważam że nie. Jeszcze nie. Co nie znaczy, że za dwa-trzy lata do tego nie dojdzie. Rozumiem tęsknotę za tryumfami w lidze, sam ich pożądam, ale Lech stworzył sobie właśnie możliwość finansowego rozwoju, który pozwoli na sukcesy w lidze. Czy to wykorzysta? Chciałbym, ale wiele razy się zawiodłem jako kibic. Może dlatego, że klub zamiast jasno określić co jest dla niego ważne mamił kibiców wyłącznie hasłami jakie sami chcieli słyszeć. Może czas aby włodarze Lecha wprost powiedzieli czego oczekują, co jest celem minimum. To by uzdrowiło relacje kibiców z klubem.

      • Komarny pisze:

        Lech nie ma kupki siana na górce, ma za to relatywnie drogich piłkarzy na kontrakcie i wzrosły mu inne koszty. I jeszcze ten współczynnik.

        Do solidnych podstaw rozwoju potrzeba jeszcze dwóch sezonów takich jak miniony albo poprzedni. Obecna sytuacja wygląda mi tak, że jeśli nie awansujemy do grupy LKE, to już pojawi się może nie nerwowość, ale delikatna presja. Nie tylko finansowa, ale przede wszystkim sportowa, bo te 19 punktów w praktyce jednak nie robi aż tak wielkiej różnicy.

        Jeszcze nie jest komfortowo. I nie dziwię się specjalnie brakowi jasnej komunikacji celów. Bo nie bardzo widzę, co Lech mógłby w ten sposób osiągnąć i u kogo. Deklaracje typu „teraz to my odjechaliśmy Legii, kwestia tylko jak daleko” albo „plan 2020” stały się tylko memami.

        A możemy nie awansować, bo 1) to jest sport i 2) możemy w QR4 trafić na przeciwnika lepszego niż Karabach Agdam.

  2. janusz.futbolu pisze:

    Super, że jest taki przegląd najlepszych komentarzy tygodnia. Jak prasówka.
    Niektóre komentarze są jak artykuły – dużo dobrej treści i pobudzające do dalszej dyskusji. Ci, którym się chce pisać nieśmiało proponuję aby spróbowali napisania artykułu i wysłania go do publikacji np. jako felieton kibica, zamiast tylko komentarza.