Sezon możliwego progresu

Powoli zbliża się nowy sezon 2023/2024, w którym licząc na sukcesy trzeba też liczyć na dobrą postawę indywidualną niektórych piłkarzy. W Lechu Poznań nie brakuje zawodników, którzy w nowych rozgrywkach mają szansę uczynić progres względem poprzedniego sezonu lub wciąż grać tak samo dobrze, jak ostatnio.

Już letnie mecze kontrolne pokazały, kto jest liderem poszczególnych formacji, kto nawet mimo takiej gry w sparingach czy osiąganych wyników wyróżniał się i na kogo zawsze można było liczyć. Na naszej liście pięciu zawodników, którzy w sezonie 2023/2024 mogą uczynić progres jedno nazwisko może Was zaskoczyć. Niemniej wskazany piłkarz będąc zdrowy może nam naprawdę wiele dać.

Joel PEREIRA

Przed Portugalczykiem już 3 sezon w niebiesko-białych barwach. Na razie udany owoc pracy skautingu ma za sobą 2 dobre sezony, w których był ważną postacią obrony Lecha Poznań. Joel Pereira w ubiegłych rozgrywkach zaliczył progres pod względem gry defensywnej, w wielu meczach umiał połączyć skuteczną grę zarówno z przodu jak i z tyłu. Na razie 27-latek może pochwalić się regularnymi występami, jednym golem (w Luksemburgu) i już 13 asystami. Wszystko wskazuje na to, że sezon 2023/2024 będzie dla niego kolejnymi rozgrywkami progresu. Czy dla Pereiry będzie to ostatni sezon w Lechu Poznań? Jeśli nie, to powoli trzeba myśleć o zaoferowaniu mu nowej umowy, kontrakt Portugalczyka wygasa w czerwcu 2025 roku.

null

Antonio MILIĆ

Za pół roku miną 3 lata od przyjścia Antonio Milicia do Lecha Poznań. W tym czasie lewonożny stoper stał się najlepszym Chorwatem w historii klubu, ostoją defensywny, jednym z ulubieńców kibiców i filarem, na którego każdy liczy. Sam „Toni” poznał w Poznaniu dziewczynę, urządził się w naszym mieście, podpisał nowy kontrakt, ma wystarczające umiejętności, żeby grać w Kolejorzu, więc czemu sezon 2023/2024 niemiałby należeć do niego? Już sparingi pokazały, jak ważną postacią jest Antonio Milić, jego zmiennik Maksymilian Pingot nie dorasta Chorwatowi do pięt, nie ma opcji, aby 29-letni stoper obniżył loty. Sezon 2023/2024 będzie należał do niego.

null




Jesper KARLSTROM

„Szef” na dobre zaaklimatyzował się w Polsce, za pół roku również miną 3 lata od jego przyjścia na Bułgarską. Jesper Karlstrom podobnie jak Antonio Milić – kilka miesięcy temu podpisał nowy kontrakt z Lechem Poznań i nie obniżył lotów po tym ruchu. Reprezentant Szwecji był, jest i według nas – nadal będzie liderem Kolejorza w środkowej strefie boiska. Nowoczesna szóstka idealnie sprawdza się w ustawieniu Kolejorza dobrze łącząc formację obrony z formacją ataku. Jesper Karlstrom to mocny fizycznie piłkarz, zawodnik mało podatny na kontuzje, w końcówce zeszłych rozgrywek nie był poddawany rotacji grając praktycznie cały czas. Sezon 2023/2024 również będzie należał do „Szefa”. Nie ma opcji, aby zdrowy Karlstrom nie dawał Lechowi oczekiwanej jakości.

null

Afonso SOUSA

Za Afonso Sousą pierwszy sezon w nowym kraju, Portugalczyk miał zatem czas na zaaklimatyzowanie się w Polsce, poznanie kolegów w Lechu Poznań, poznanie polskiej ligi i dopasowanie się do stylu gry drużyny. 23-latek w ubiegłym sezonie pokazał, że potrafi grać w piłkę, na wszystkich frontach strzelił 7 goli oraz zaliczył 3 asysty. Ma za sobą dobry sezon, zatem dlaczego kolejny 2023/2024 nie ma być jeszcze lepszy? Afonso Sousa to indywidualnie jeden z najlepszych zawodników Kolejorza. Technicznie ten pomocnik potrafi wiele, wciąż trzeba z nim i nad nim pracować, ten gracz ma naprawdę duże możliwości, tylko trzeba umieć go wpasować do ustawienia Lecha Poznań. Sousa w nowych rozgrywkach może być bardzo ważną postacią ofensywy zespołu, piłkarz ma wszystko, żeby wygrać rywalizację na dziesiątce z Filipem Marchwińskim.

null

Filip SZYMCZAK

Być może obecność tego piłkarza może niektórych dziwić. Niemniej zdrowy Filip Szymczak to gwarancja progresu. Mentalnie jest to mocny zawodnik, który ma odpowiednio poukładane w głowie, żeby w sezonie 2023/2024 uczynić progres. 21-latek w ubiegłych rozgrywkach strzelił 3 gole i zaliczył 4 asysty dając ważne bramki w Beer-Szewie, w Białymstoku i z Koroną również w doliczonym czasie gry. Zdrowy Filip Szymczak to bardzo wartościowy, uniwersalny piłkarz mający wystarczająco duże umiejętności, by regularnie otrzymywać szanse gry m.in. na szpicy. Nie wiadomo, kiedy Mikael Ishak wróci do formy i jak często będzie poddawany rotacji. Jego absencje będą szansą dla Filipa Szymczaka, który za pewien czas ma pójść w ślady Jakuba Kamińskiego bądź 2 lata starszego Michała Skórasia. Mianowicie Szymczak ma dać oczekiwaną jakość, poprowadzić Lecha Poznań do sukcesów a na końcu odejść za granicę. Jeśli prawonożny napastnik w najbliższych miesiącach zanotuje przewidywany progres, to za rok może go już tutaj nie być.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





7 komentarzy

  1. Sp pisze:

    Joel TOP, musimy z nim przedłużyć umowę, ale na to jeszcze jest czas i wydaje mi się że najlepszym okresem to będzie wiosną gdy będziemy walczyć o mistrzostwo, a nie już jesienią. Przychodził do nas i miał 0 asyst e dorosłym futbolu, a tu proszę w dwa sezony 13 bardzo dobry wynik.
    Milić też TOP, a kurde jak podobna kultura może wpłynąć na człowieka. W Belgii niechciany, do Hiszpanii nie wrócił, a u nas się pięknie odnalazł, do tego poznał tańczącą z rurami i jedyny jego minusik to, że często łapie mikro urazy. Poprzedni sezon troszkę słabszy ale tylko w ofensywie, bo w mistrzowskim to chyba nawet miał serie meczów ze zdobytym golem. Nie mało zarabia, ale właśnie na takich zawodników niech idą duże kontrakty, który dobrze, że z nim przedłużono. Milić on fire! Jesper to szef i mimo, że nie zdobywa bramek z dystansu to daje bardzo dużo spokoju w środku pola, właśnie dzięki niemu Joel ma tyle asyst bo może być spokojny idąc do przodu, że Karlstrom asekuruje jego pozycję, jeszcze troszkę więcej bramek i to na Bułgarskiej by mógł usłyszeć swoje nazwisko wykrzyczane przez 35k gardeł. Sousa na 10, a nie na 8 i to w naszej ekstraklasie może bardzo dużo zyskać. Jest to pozycja, z której Brom wytransferował tego młodego do Leicester co powinno być dobra informacją dla Portugalczyka. Nie poszło mu w reprezentacji, ale teraz w tym sezonie pokaże pełni swoich umiejętności i jak wszystko dobrze pójdzie to będziemy go wybierać częściej do TOP1 niż Amarala w mistrzowskim sezonie. Jak redakcja napisała, że jedno nazwisko może nas zaskoczyć to odrazu pomyślałem o Szymczaku. No mnie on na razie nie przekonuje. Wyszły mu tylko dwa mecze pod koniec roku, a potem musiał się poddać operacji. Bardzo bym chciał by dostawał jeszcze więcej szans, które by wykorzystywał i notował bardzo ważne bramki jak te w grupie i ekstraklasie. Takie bramki na wagę 3 pkt czy do awansów na pewno wpłyną pozytywnie na jego dalsze losy niż np. podwyższenie wyniku na 4:0. Trzymam kciuki by ten sezon był dla niego progresem w karierze i dawał nam dużo pozytywnych emocji. Uważam też, że zamiast rzucać go na skrzydło to ze swoją budową ciała i umiejętnoścą gry tyłem do bramki częściej powinien dostawać miejsce za plecami 9.

  2. marcinos pisze:

    Mówimy o progresie a nie o udanym sezonie – zatem dziwi mnie obecność w tym zestawieniu Milica, Karstroma czy Pereiry. Nie oczekuję, że zaczną nagle grać o dwa poziomy wyżej, niż w poprzednim sezonie. Zamiast tego proponuję:

    Wilak – stanie się pożytecznym rezerwowym, ustrzeli 5 goli i 5 asyst
    Ba Lua – ogarnie się w końcu – i zaliczy jakiekolwiek liczby.
    Amaral – przestanie płakać – i stanie się pożyteczny dla drużyny
    Sobiech i Marchewa – zamiast epizodów dobrej gry ustabilizują przyzwoita formę

    • Przemo33 pisze:

      @marcinos
      Zgadzam się z Tobą. Ta piątka piłkarzy, których wymieniłeś to pewna zagadka przed nowym sezonem. W najlepszej sytuacji jest Wilak, ponieważ jest najmłodszy i może w przyszłości odejść na wypożyczenie. Ma czas, żeby zanotować progres i zrobić karierę w Lechu. Pozostała czwórka jeśli rozegra słaby sezon lub nie będzie grać prawie w ogóle, to może odejść. Dla niektórych kolejny sezon to być albo nie być w Lechu.

    • Sp pisze:

      Jeżeli Wilak zanotuje 10 w kanadyjce, to w następnym sezonie będzie szykowany na sprzedaż. Taka nasza smutna prawda.

  3. Bart pisze:

    Jestem zadziwiony jak bardzo się u nas sprawdzili Milić i Pereira. Jeden przychodził po długim czasie bez gry, z łatką niesubordynowanego piłkarza którego wręcz siłą wypchnięto z Belgii, a drugi z miernym cv, po nieudanym okresie na Cyprze i w Czechach. Na obydwa transfery kręciłęm nosem, ale okazało się że chuja się znam.

    • 07 pisze:

      Nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego. Dla mnie wazne jest to ze jako jeden z nielicznych piszesz tutaj z sensem. I nie bujasz 11.000mnpm..

  4. Didavi pisze:

    Jeśli Pereira, Milić, Karlstrom zrobią progres to będą grać na poziomie lepszych klubów Bundesligi, bo przecież do żadnego z nich nie można mieć jakichkolwiek zastrzeżeń. Każdy z nich prezentuje bardzo wysoki poziom. Sousa i Szymczak mają dużo większe możliwości niż to co pokazywali dotąd. Sousa będzie fruwał w tym sezonie. Jestem pewny, że on zaliczy ogromny skok jakościowy. Szymczak? Bardzo chciałbym by wskoczył już na wyższy poziom, ale na starcie tego się nie spodziewam. W sparingach wyglądał bardzo słabo. Szymczak jako wychowanek, wchodzący na poziom Kamińskiego, Skórasia będzie nam bardzo potrzebny i chciałbym by to się właśnie w tym sezonie wydarzyło, bo Ishak potrzebuje dobrego zmiennika.