Niezadowalająca forma

W rundzie jesiennej 2023/2024 trener John van den Brom skorzystał z usług łącznie 5 nominalnych obrońców. Na papierze wydawało się, że boki obrony są dobrze zabezpieczone, w rzeczywistości z formą defensorów było średnio. Nawet najlepszy z nich Joel Pereira miał słabsze momenty.



Najlepszym bocznym defensorem jesienią był nie kto inny, jak Joel Pereira, który od internautów KKSLECH.com otrzymał tzw. „plus sierpnia” (zawodnik z najwyższą średnią ocen w danym miesiącu). Portugalczyk szczególnie efektywny był latem, kiedy zaliczył 5 asyst, w tym 3 z rzędu w 3 ligowych meczach. W Trnawie zbyt mocno cieszył się z gola Kristoffera Velde, zrobił niepotrzebne salto i doznał kontuzji barku. Uraz miał być poważny, taką postawiono diagnozę, ostatecznie Pereira wrócił do rywalizacji już po wrześniowej przerwie na kadrę. Z jego formą było różnie, ale zawodnik nigdy nie schodził poniżej solidnego poziomu. Rzadko był poddawany rotacji, wystąpił nawet w obu meczach Pucharu Polski notując jesienią łącznie 21 spotkań. W Radomiu portugalski obrońca strzelił swoją 2 bramkę w niebiesko-białych barwach i pierwszą ligową. Jesień skończył z golem oraz z aż 7 asystami (5 asystami ligowymi).

null

Dużym rozczarowaniem była z kolei postawa Alana Czerwińskiego. 30-latek najlepiej grał wtedy, kiedy łatał dziurę np. na środku obrony w meczach z Piastem Gliwice czy z Zagłębiem Lubin. W innych spotkaniach grał bez błysku, kiepsko wyglądał w obronie, jesienią nie zanotował nawet tysiąca minut. Prawy obrońca występujący na środku czy nawet na lewej flance defensywy przez całą jesień zaliczył jedną asystę i zdobył gola w meczu z Górnikiem Zabrze, który dał remis. Alan Czerwiński najbardziej i tak zasłynął w końcówce meczu z Jagiellonią Białystok, w którym sfaulował rywala i spowodował rzut karny, po którym rywal doprowadził do remisu 3:3.

null

Alan Czerwiński łatał dziurę także na lewej obronie ze względu na niewystarczającą jakość na tej pozycji. Na transfer Eliasa Anderssona narzekano jeszcze zanim Szwed trafił do Lecha Poznań. 27-latek kiepsko wypadł w rewanżu z Djurgarden Sztokholm, jego cv nie powalało na kolana, grał na pozycji lewego obrońcy dopiero od kilkunastu miesięcy, dlatego kibice od początku kręcili nosem słysząc o Anderssonie. Mimo krytyki ze strony kibiców Szwed nieźle wszedł w nowy sezon. Odważną, ofensywną grą błysnął już w Gliwicach, później zanotował asystę w starciu z Żalgirisem Kowno. Z czasem było tylko gorzej, okazało się, że Elias Andersson nie ma pojęcia o grze w defensywie, lewy obrońca odstawał od drużyny, zostawiał rywalom mnóstwo miejsca, nie umiał kryć, biegał bez mapy, letni nabytek Kolejorza wyglądał kiepsko nawet na tle beniaminków. Na koniec roku John van den Brom wolał wystawić na lewej obronie prawonożnego Alana Czerwińskiego niż Eliasa Anderssona, który przez całą jesień uzbierał 18 spotkań.

null

Słabą rundę jesienną ma za sobą konkurent Eliasa Anderssona, czyli Barry Douglas. Szkot na początku sezonu był zmiennikiem, w sierpniu doznał urazu, po którym pauzował przez ponad 2 miesiące. Ta sama kontuzja nie była powodem absencji przez wiele tygodni. 34-latek miał inne problemy zdrowotne i trochę to trwało zanim się z nimi uporał. W listopadzie Barry Douglas był w trochę lepszej dyspozycji, przyzwoicie zagrał w Warszawie, dostał też szansę od początku m.in. w Kielcach, Gdyni czy z Piastem. Nie zmienia to jednak faktu, że Barry Douglas ma za sobą słabą rundę, odstaje do Lecha Poznań, coraz mocniej odstaje motorycznie i wieku już nie oszuka. Dla Barrego to ostatnie miesiące przy Bułgarskiej.

null

Jesienią problemy na lewej obronie otworzyły drogę nawet przed Michałem Gurgulem. 17-latek najwięcej grał we wrześniu wychodząc w pierwszym składzie na 2 mecze, w tym na Raków Częstochowa, któremu strzelił gola. Młodzieżowy reprezentant Polski krótko później pojawił się w pierwszym składzie na spotkanie z Pogonią Szczecin, w którym wypadł fatalnie i już po 45 minutach opuścił plac gry. Później Gurgul był m.in. na mundialu w Indonezji, do końca jesieni dostał jeszcze tylko jedną szansę w pierwszym zespole. Wychowanek Lecha Poznań w rundzie jesiennej 2023 rozegrał w sumie 7 spotkań, w tym 6 na szczeblu Ekstraklasy.

2. Joel PEREIRA
Mecze w lidze: 17
Mecze w PP: 2
Mecze w Europie: 4
Mecze ogółem: 21
Czas gry: 1796 (1304 w lidze)
Żółte kartki: 0
Gole: 1
Asysty: 7 (5 w lidze)

44. Alan CZERWIŃSKI
Mecze w lidze: 13
Mecze w PP: 1
Mecze w Europie: 2
Mecze ogółem: 16
Czas gry: 925 (838 w lidze)
Żółte kartki: 2
Gole: 1
Asysty: 1

3. Barry DOUGLAS
Mecze w lidze: 6
Mecze w PP: 2
Mecze w Europie: 2
Mecze ogółem: 10
Czas gry: 602 (375 w lidze)
Żółte kartki: 3 (1 w PP)
Gole: 0
Asysty: 0

5. Elias ANDERSSON
Mecze w lidze: 14
Mecze w PP: 1
Mecze w Europie: 3
Mecze ogółem: 18
Czas gry: 1255 (987 w lidze)
Żółte kartki: 3 (1 w LKE)
Gole: 0
Asysty: 2 (1 w lidze)

15. Michał GURGUL
Mecze w lidze: 6
Mecze w PP: 0
Mecze w Europie: 1
Mecze ogółem: 7
Czas gry: 272 (250 w lidze)
Żółte kartki: 0
Gole: 1
Asysty: 0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. 07 pisze:

    To co robiła defensywa w tej rundzie to kryminał. A wisienka na torcie to zagranie Czerwińskiego z Jagiellonią. Drugi as to Ishak z Piastem. Jeśli tak mają grać doświadczeni to niech już lepiej sprowadzą wagon juniorów z Wronek….

  2. melon771 pisze:

    Co do Czerwińskiego, to jego zadaniem jest bycie zmiennikiem. Joela nie wygryzie. Z drugiej strony obstawiam ostatni sezon Joela w Poznaniu. Obrońca z takimi liczbami, 3 sezon z rzędu. Oby Borowski na kolejnym wypożyczeniu grał, bo w 1 lidze też miał całkiem sporo asyst. Co do lewej strony. Chyba postawiłbym na Gurgula. Anderson jaki jest każdy widzi. Wypróbowalbym go jako 8 w kilku meczach. W Szwecji zdobył kilka goli z dystansu. Niemniej jednak to nie jest obrońca. Brak cech motorycznych i zdecydowania. Dodatkowo słabo się ustawiał. Barry to zawodnik rezerw/ trener młodzieży. Ciekawe czy będzie robił uprawnienia trenerskie. Jak grał to grał w sumie dobrze. Szkoda, że był zdrowy tylko w 5 meczach.