Nie jesteśmy ranni

Lech Poznań w ostatnich dwóch meczach nie strzelił żadnej bramki na swoim stadionie, odpadł z Pucharu Polski, na który czeka od 2009 roku, trener Mariusz Rumak znowu umocnił się w negatywnej historii naszego klubu, ale tym się nie przejmuje. Szkoleniowiec Kolejorza przed spotkaniem z Rakowem Częstochowa uważa jakoby drużyna nie była ranna, jest spójna, panuje w niej chęć pokazania się i powrotu na zwycięską ścieżkę.

Mariusz Rumak (trener Lecha):„My nie jesteśmy ranni, my mamy chęć pokazania, że jesteśmy dobrym zespołem, a ten mecz z Pogonią nauczy nas tylko kolejnych rzeczy przed następnym spotkaniem z tym rywalem. We wtorek przegraliśmy bardzo ważny mecz, kosztowało nas to dużo cierpienia w szatni, ale cierpienie czasami wzmacnia zespół. Zespół jest spójny, jest razem, nie mamy żadnych problemów fizycznych. Zdominowaliśmy Pogoń w drugiej połowie, dlatego nie jesteśmy ranni. Co jedynie zawaliliśmy ten mecz pod względem wyniku.”

„Na boisku w meczu z Pogonią musiał być jeden młodzieżowiec. Dwóch wystawiłem w pierwszym składzie, jednego miałem na ławce. Filip Marchwiński po zderzeniu z bramkarzem mógł nie dokończyć tego meczu, a Filip Szymczak później zgasł. Miałem przeczucie, że wzrost piłkarzy może być kluczowy i był, lecz na naszą niekorzyść. Zmieniając Kristoffera Velde czy Filipa Szymczaka tylko obniżyłbym zespół. W meczu z Pogonią mogłem wcześniej reagować, ale podjęliśmy ryzyko. Na końcu graliśmy bardzo ofensywnie, chcieliśmy wygrać to spotkanie w 120 minutach, jednak to nam się nie udało. Zmianami chciałem dać drużynie więcej intensywności.”

„Na dziś nie trenuje Afonso Sousa, w części zajęć nie wezmą udziału Mikael Ishak i Filip Dagerstal. Pozostali piłkarze na dziś są zdrowi. Na pewno mecz z Pogonią zostawił ślad fizyczny, ale do meczu z Rakowem jest więcej czasu niż było do spotkania z Pogonią. Już wczoraj trenowaliśmy, dziś mamy trening, jutro także. Przygotowanie motoryczne jest okej, za to mentalnie czujemy dużą złość. Jesteśmy 2 punkty od lidera, zimą byliśmy 8 punktów za nim. Moi zawodnicy są świadomi, zdobywali już mistrzostwo, dlatego mentalnie jesteśmy gotowi.”

„Raków od wielu lat nie był w takiej sytuacji, w jakiej jest teraz i musi sobie z tym poradzić. To jest sprawa Rakowa, ich prezesa czy dyrektora. Ja zajmuję się Lechem, tym abyśmy grali dobrze. Rozmawialiśmy z zawodnikami, w których momentami zawaliliśmy i w których momentach mamy przewagę. Czuliśmy, że z Pogonią gramy dobrze, a jeden z piłkarzy mówił nawet, że czuje się, jakby rozgrywał najlepszy mecz w tym sezonie. W Częstochowie chcemy być dobrze zorganizowanym zespołem, który wejdzie na poziom europejski i będzie dobrze prezentował się pod względem indywidualności.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





21 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Z toba na lawce jestesmy ranni od kilkunastu lat. Wypie****** juz pacholku Rutkowskiego ze swoimi madrosciami do Odry Opole.

  2. Didavi pisze:

    „Nie jesteśmy ranni, co jedynie zawaliliśmy mecz”. Doskonale! Ufff. To dobrze, to wszystko w porządku. Kolejny mecz bez Sousy, czyli bez 8 i 10, bez Ishak czyli bez napastnika też w porządku. Najważniejsze, że nie jesteśmy ranni, cokolwiek to w korpo-mowie Rumaka oznacza. I w Częstochowie wchodzimy na europejski poziom! No już się boje, bo Europa i Rumak to para wybitna. Idealna. Tyle zwycięstw, tyle sukcesów, pamiętnych meczów.

  3. Sosabowski pisze:

    Sousa zapadł na niewiadomą chorobą i znowu go nie ma. Ishak wydawało się po badaniach, że nie ma urazu a 6 tygodni pauzy i nie wiadomo kiedy wróci. Nie wierzę też w to co mówi trener, że po takiej przerwie jest w dobrej kondycji. On w niej nie był i przed urazem i nie był też już od bardzo dawna. Mamy cały czas passę nieszczęśliwych zdarzeń i nie widać końca.
    W samej konferencji brakowało mi sportowej złości. Mam wrażenie, że to wszystko jest zbyt na chłodno.
    Faktycznie gra w pewnych momentach była najlepsza za Rumaka w tym sezonie, ale zawaliliśmy. I te argumenty o wysokości zespołu. Jakbyście strzelili trzy i zamknęli mecz to wzrostem by się nie było co przejmować. Szkoda czasu na wymówki.

  4. Mazdamundi pisze:

    Ciekawe co dolega Ishakowi. Będąc na ostatnim meczu ze Śląskiem, widziałem go idącego za bramką pod czwartą trybuną. Krok pewny, nie kulał, uśmiechnięty, broda nienaganna jak zawsze. Jeden z niedaleko siedzących kibiców (?) stwierdził na ten widok: „znowu przez tego chooja przegramy”. Wprawdzie nie przegraliśmy, ale brak tego „chooja” w formie jest odczuwalny. W czym tkwi problem Króla?

  5. Toruń pisze:

    Cały pomysł że źrebakiem od początku był słaby… No nic. Czeka na nas kolejna porcja smutku, wqrwienia i żalu. W sercach Lech bo Lech to MY!!!!!

  6. Bart pisze:

    Darko Jevtić też miał podobny problem z kręgosłupem, tzn dyskopatię, i leczył się z tego ze 2 miesiące. Czyli nie wiadomo czy Sousa jeszcze w tym sezonie zagra.

  7. Didavi pisze:

    A i jeszcze jedno doczytałem. Rumak jest pewny, że do mistrzostwa wystarczy w tym sezonie 70 punktów, a do zdobycia zostało 36, my mamy 40 więc już zmienił sobie narracje, że w sumie to jeszcze 2 mecze możemy przegrać, no bo on jest przecież pewny, że 70 do mistrzostwa wystarczy. To jak to było z 18 finałami i remisem jak porażką? Amnezja?

  8. Bart pisze:

    – Duże problemy w stwarzaniu sytuacji
    – Brak strzelonej bramki od 270 minut
    – brak Ishaka Sousy, Dagerstala
    – brak zmiennika dla zagrożonych pauzami Marchewy i Szymczaka
    – przegrana z Pogonią zero tituli w 119 minucie
    – remis z radosną ekipą siwego kaznodziei
    – cudem i fartem stulecia wybronione 2:1 w Białymstoku
    – wymęczone 2:0 z Zagłębiem głównie dzięki temu że udalo się w porę zamknąć mecz bo Murawskiemu wyszedł strzał z dystansu

    Lech wcale nie krwawi. Ch się znacie, wszystko jest dobrze. Jest git, pozdrawiam całą Legnicę.

  9. 07 pisze:

    Konferencja merytoryczna i…. atmosfera jak na stypie. Po 2 spotkaniach na 0 z przodu przydałoby się coś zmienić w ofensywie. No właśnie – kim? skoro Ishak nie trenuje w kontakcie, a Sousa sie rozsypał….. ? Za moment wyjedzie Ali a razem z nim może wyjechać dobre miejsce w tabeli…. kadra na 3 fronty…blahahahahahaha.

  10. smigol pisze:

    Jak tak patrzę na Souse to myślę sobie że rekord Rogne jest poważnie zagrożony.

  11. jerry21 pisze:

    Co do Sousy to myślę, że już wcześniej mogło być z nim coś nie tak. Gdy Kolejorz go sprowadzał.
    Niby taki talent, piłkarz portugalskiej młodzieżówki a czołowej kluby portugalskie nie były jakoś nim zainteresowane. W ubiegłym roku miał problemy ze sercem, teraz dysk.
    Dużo tego. Dołącza do Ishaka i Dagerstala. Też podobne kłopoty.

  12. pe pisze:

    My jesteśmy prawie martwi!! Jedyne co to zawaliliśmy wynik? No tak, to przecież prawie co nic, reszta jest ok…. nosz ku**a

    • Jakub80 pisze:

      Odpadnięcie z Trnavą ( ok na konto Broma). Odpadnięcie z Pucharu Polski. Nieustające kontuzje. Brak perspektyw na lepszą grę. Pacjent może nie jest ranny ale ewidentnie pozbawiany tlenu.

Dodaj komentarz