Top 10 (27.04-03.05)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„Nawet nie obchodzi mnie, co i jak młody właściciel razem z resztą zarządu wydaje te pieniądze. Wydadzą je na akademie, wydatki, a resztę do kieszeni? Może, ale tutaj najważniejsze jest to, czy wzmocnią zespół i w miarę szybko przeprowadzą transfery, by kadra była w miarę mocna i szeroka, czy może jednak znowu prześpią kolejne okienko/okienka transferowe? Serce chciałoby to pierwsze rozwiązanie, ale rozum podpowiada to drugie i niestety wydaje się to bardziej prawdopodobne. Ile to już razy była mowa o tym, że kadra jest wystarczająca i że trzeba zaciskać pasa? Ale prawda jest taka, że tak nie jest i obecna kadra wymaga wzmocnień. Po sezonie odejdą Skóraś i Satka, a kolejni piłkarze również są w kolejce do odejścia. U części piłkarzy jeszcze wszystko może się wydarzyć, a do tego zawieszony jest Salamon i nie ma gwarancji, że Dagerstal zostanie u nas na stałe. Bo jak rosyjski klub zażyczy sobie sporo pieniędzy, to możliwe, że tradycyjnie się wycofają, bo dla nich to za dużo. To powoduje, że do klubu musi przyjść co najmniej kilku nowych piłkarzy. Potrzebny jest nowy bramkarz, jeden/dwóch środkowych obrońców, lewy obrońca, środkowy pomocnik, ofensywny pomocnik, dwóch/trzech skrzydłowych i napastnik. I tutaj wszystko tak na prawdę zależy od klubu, bo już teraz powinni działać, a najlepiej, żeby już ze 2-3 piłkarzy podpisało już kontrakt teraz albo chociaż przed końcem sezonu. Bo potem będzie za późno, tym bardziej, jeśli będziemy grać w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Nowi piłkarze powinni przyjść w miarę wcześnie, by mieć czas na zgranie się z drużyną i przepracowanie okresu przygotowawczego pod okiem nowego trenera. Dlatego wszystko jest teraz w rękach klubu i w dużym stopniu od odpowiednich osób będzie zależeć, jak będzie wyglądać kadra zespołu na nowy sezon. A to będzie mieć spore znaczenie, bo albo kadra będzie dość mocna i szeroka, co tylko pomoże trenerowi, albo będą braki na danych pozycjach i w umiejętnościach piłkarzy. Bez szerokiej ławki i rezerwowych z odpowiednimi umiejętnościami gra na trzech frontach w kolejnym sezonie jest niemożliwa. Czas pokaże, co zrobi klub. Jeśli zawalą kolejne okienko transferowe, to cała nadzieja w trenerze, jego sztabie szkoleniowym oraz drużynie, by kolejny sezon był udany. Przed nami teraz końcówka sezonu, zostało jeszcze tylko kilka spotkań, które trzeba wygrać, by fajnie zakończyć sezon, zajmując miejsce na podium. Wbrew pozorom jest o co gra, nie tylko o pieniądze za zajęcie wyższego miejsca w Ekstraklasie. Walczymy z Pogonią o 3 miejsce i głupio byłoby je oddać w końcówce sezonu. Do tego Ishak ciągle ma szansę na koronę króla strzelców. Dzięki temu walka o 3 miejsce i podium oraz sama końcówka sezonu zapowiada się bardzo ciekawie. Na własne życzenie będziemy musieli walczyć do końca o podium, ponieważ straciliśmy w tym sezonie zbyt wiele punktów w głupi sposób. Ale nie możemy się teraz poddać, trzeba walczyć do końca. 4 miejsce na koniec sezonu to będzie jak porażka, trzecie miejsce już brzmi i wygląda lepiej. Dlatego mam nadzieję, że trener i drużyna dadzą z siebie wszystko w końcówce sezonu, nie odpuszczą i dadzą nam jeszcze trochę radości w najbliższym czasie. Co do klubu to czas pokaże, jakie podejmą dalsze decyzje i czy pójdzie wszystko w dobrą stronę, czy może nic się nie nauczyli i tylko biznes i kasa się dla nich liczy.”

Autor wpisu: mouse do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„Trochę dziwne te sygnały z klubu.
Nie tylko z perspektywy tego co Lech dodatkowo wygospodarował w tym sezonie ale też i tego czego nie wydał w poprzednich 2 okienkach (zimowego w zasadzie w Lechu nie było). Latem 2022 była gadane: „wzmocnimy zespół przed pucharami, mamy pieniądze” tylko ostatecznie ten mityczny już Helik nie mógł się ponoć zdecydować.
No to skoro:
a) latem 2022 nie zostały środki na transfery wydane,
b) ukończono wreszcie pompowanie środków w strategiczną inwestycję (nową infrastrukturę akademii)
c) klub zarobił krocie na pucharach
d) sprzedał Skórę (tak wiem – na raty – ale zarazem wpływają kolejne raty za wcześniej sprzedanych, oraz Lech zapewne też nie płaci 100% upfront)
to być może łudzę się tylko naiwnie, że to gadanie „nie mamy kasy” to taka gra, zasłona dymna by idąc po nowych zawodników, negocjować kwotę transferu, kontrakt czy prowizję managera – grać biedaka co by ugrać (uszczknąć) jak najwięcej.
Osobna kwestia, którą też może warto poruszyć, jest taka – że jak już Lech wydaje duże (w mediach) pieniądze na transfery to często pali tą kasą w piecu sprowadzając nic nie wnoszących Sykorów czy innych BaLoua. Wydawać duże kwoty trzeba umieć, bo potem nie ma ani grajków ani pieniędzy… Trochę więc też straszono, że teraz trzeba będzie zapewnić min 2 (o ile nie 4) nowych skrzydłowych na czym Lech nie bardzo się znał do tej pory… za co nikt nie poniósł za to odpowiedzialności (za bramkarzy zresztą również).”

Autor wpisu: Ostu do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Górnik 0:1

„Się zastanawiałem czy pisać te wnioski bo na pierwszy rzut oka mógłbym powtórzyć wnioski po poprzednim meczu ale po dłuższym zastanowieniu jednak udało się wysublimowane tych 5 wniosków – a więc jedziemy…
1. Ja NAPRAWDĘ nie wiem jakim cudem nikt nie zwraca uwagi na tego „odpalowca” Kvekve, który jest nieodpowiedzialnym czlapakiem – straty w środku, brak powrotów, nie zwracanie uwagi na to co dzieje się w obronie – zamieszanym w utratę większości ostatnich bramek…
A co on daje do przodu ..?
Jakieś kreacje?
No chyba że uznamy za kreację te odpierdalane kujawiaki….
On NAPRAWDĘ nie pasuje do Kolejorza i należy się go pozbyć w trybie natychmiastowym …
2. Oczywiście zdecydowana większość zauważa „brak pomysłu na grę…” Ale nikt nie zadaje sobie pytanie skąd on się wziął – aha zapomniałam, że to wina latającego tulipana – natomiast ja i owszem zastanawiam się nad tym co widać i co nie widać i zauważyłem, że chcemy dograć jakoś do końca ten sezon jadąc na oparach i dlatego gramy wolno i przewidywalnie mając nadzieję, że jakoś się uda i bijemy głową w mur dopiero gdy zaczyna się robić groźnie – po stracie bramki
3. Nie bez przyczyny największe „gwiazdy” Kolejorza albo nie grają albo są w słabiutkiej formie – nawet bez formy – a najlepszym przykładem była gra Dagerstala….
Faceta, który popełniał wczoraj mnóstwo niewymuszonych drobnych błędów – zupełnie jak nie on – którego w tej formie nikt by nawet nie uważał, że potencjalne wzmocnienie Lecha na przyszły sezon…
4. Nie bez przyczyny największe gwiazdy Kolejorza błąkały się po drugich ligach i nie grały w w ligach top 5…
A dlaczego?!
Bo mają ograniczenia
– Fizyczności
– Atletyzmu
– Wydolności
I właśnie TERAZ – po rozegraniu tyłu meczy w liczbie porownywalnej do tej, które grają piłkarze z top 5 mają problemy z dograniem ligi do końca
5. Osobnym przykładem jest przykład Amarala, który najpierw odwalał numery bo nie podobał mu się Darek i ściemniał bo chciał odejść…
….potem najlepiej określił to Pan Maciej, który spytany o wzrost formy Amarala odpowiedział że jest to funkcją walki o nowy kontrakt…
A TERAZ znów mamy Amarala, któremu znów coś nie pasuje i próbował/próbuje w dalszym ciągu wymusić odejście na dogodnych dla siebie warunkach – niekoniecznie dla Klubu – i ja absolutnie npopietam działania Broma w kwestii Amarala bo ktoś kto rządził większą grupą ludzi wie dlaczego…
A ktoś kto nie rządził może sobie pisać że Brom powinien się przeprosić z Amaralem….
A złotousty nie powtórzy przykładu Dilavera…
I na koniec jak zwykle uwaga natury ogólnej….
Zdecydowana większość z Was uważa, że Brom jest idealnym trenerem dla złotoustego bo nie wymusza transferów – ja i @Redakcja pisaliśmy skąd taka postawa Broma wynika – ale ja uważam absolutnie odwrotnie, że Brom i owszem WYMUSZA transfery na zarzadziku rotując…
Tak, ta rotacja – pokazywanie zawodników w grze – najlepiej pokazuje kto powinien być odpalony w pierwszym rzędzie, które pozycje mogą być wzmocnione natychmiast a które mogą poczekać…
A jeśli złotousty i Exelencja wraz z tym trzecim bratem nie zrozumieli JESZCZE tego i uważają, że jeśli trener nie naciska to mu nie zależy i można nic nie robić bo jest zadowolony to mają problem…
Przy okazji NIESTETY problem mamy my – kibole – ale NIESTETY nie mamy na to żadnego wpływu…
I od razu napiszę – nie znajdę innego Klubu do kibicowania – będę się TYLKO wkurwiał na niewykorzystane – tym razem już definitywnie – szanse, który to mechanizm najlepiej opisał @Didavi…
I tu postawie JESZCZE raz pytanie – a może Lesnodorski miał rację i oni ciągle i nieustajaco będą się uczyć na swoich – ciągle tych samych – błędac…
A może to klasyczne – dwa kroki do przodu i jeden w tył – z czego wynika, że wcześniej czy później spełnia się nasze przewidywania i lepiej dla Wszystkich by Lech został sprzedany temu kto się zna na zarządzaniu…”

Autor wpisu: Muro do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Górnik 0:1

„Dobra, tradycyjnie dzień po.
Wydaje się, że czwórka pucharowa już ustalona, choć jeśli faktycznie Craxa wygra dwa kolejne mecze (czyli na Bułgarskiej w przyszły weekend, bo nasi są naprawdę gościnni), to zbliży się na dwa punkty do czwartego miejsca i może być sraczka, zwłaszcza, że w kolejnym meczu gong z Rakowem pewny. Niemniej – sezon się skończył, trzeba dobrnąć do końca, przegrywając co trzeba i punktując gdzie się da (Korona? Jagiellonia?). Sezon pokazujący, jak wspaniale JVDB łączy ligę i puchary: puchary – świetna sprawa, znakomita postawa, choć niczego nie wygraliśmy. Liga: na tle tej miernoty i tego przeciętniactwa – słabiutko, Mistrz Polski drży do końca o czwarte miejsce, miejsce pucharowe.
Na tą drużynę nie da się patrzeć – goście są zajechani, wypluci, przeżuci, sił i chęci nie maja – nie dziwie im się, mają po 20 meczów więcej niż taki Górnik i to widać. Ale też czarno na białym widać, mimo brandzlowania się komentatorów z Canal plus, że chuja mamy, a nie ławkę rezerwową. Wczorajsze zmiany nic nie wniosły, bo nie mogły wnieść. Warzywo – poza jednym celnym strzałem w środek bramki nie wniósł tradycyjnie nic w meczach, w których Lechowi nie idzie – to klasyka do wyrzygania. Ba Lua? Wkurwia mnie ten gość niemiłosiernie, lata bez celu i pomysłu po całym boisku. Amaral? No, czucia piłki nie ma, coś tam próbował, bez szału, nie gra pół sezonu, to nie zbawi drużyny. Sousa – chimeryczny, gówniarz ma prawo mieć wahania formy, ale aż takie? I tak dalej, autobus przed bramką i gra z kontry: najbardziej prymitywna i najbardziej skuteczna metoda na grę z Lechem na Bułgarskiej. Nic więc – dobrej majówki wszem i wobec, pamiętajmy o znakomitych momentach w pucharach i módlmy się o utrzymanie czwartego, biorącego miejsca. A potem módlmy się o zmianę minimalimu wronieckich i o sensowne transfery na wielu pozycjach. Chociaż – czekaj, wróć: może lepiej, jak Kolejorz spadnie na 5 miejsce, nie będzie grał w Europie i zdobędzie albo PP albo Majstra?”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„W ostatnim sezonie mistrzowskim większość kluczowych piłkarze w drodze po mistrzostwo została ściągnięta rok/pół roku przed rozpoczęciem sezonu. Martwi fakt, że dwa ostatnie okienka zostały totalnie przepierdziane i jakoś nie wierzę, że to będzie inne. Oczywiście – chwała za utrzymanie szkieletu poprzez przedłużenie kontraktów, ale to nie wystarczy. Dlatego na nic wielkiego się nie nastawiam. Zdobycie Mistrzostwa, Pucharu Polsatu czy nawet awans do LK będzie ogromnie miłym zaskoczeniem. Nie za bardzo też rozumiem wiarę redakcji w to, że Lech z JvdB jest w stanie wygrać krajowe rozgrywki. Może na pierwszy rzut oka osiągnął wynik odbiegający od poprzednich sezonów postmistrzowskich, ale czy drużyna zrobiła jakiś progres np. taktyczny względem ubiegłego sezonu?
Czy widać, że rozwijamy się, gramy lepiej, przeciwnicy mają z nami większe problemy niż za poprzedniego trenera? Nie. A to nie było też tak, że latem ubiegłego roku rozmontowano nam zespół. Z najważniejszych piłkarzy odszedł Kuba Kamiński, a reszta to rezerwowi po niezbyt udanej indywidualnie kampanii 21/22. W momencie, gdy Brom przychodził, było pisane, że to trener lubiący grać ofensywnie, który woli wygrywać 4:3 niż 1:0. I tak sobie oglądałem nasze ligowe batalie i z miesiąca na miesiąc miałem coraz większe wrażenie, że albo ktoś wykonał błędny research na temat osoby szkoleniowca, albo na ławce siedzi ktoś kto się podszywa pod opisywanego w czerwcu trenera. Do tego jeśli Brom będzie trzecie z rzędu okienko biernie się przyglądać polityce transferowej Rząsy i spółki, to kiepsko to widzę. W takim razie mógłby go uratować tylko brak awansu do LK. Oczywiście zakładając, że po roku pracy znalazłby on w końcu pomysł na naszą grę w tej słabej lidze, gdzie w tym sezonie nie potrafiliśmy zaprezentować ani mistrzowskiego poziomu ani poziomu drużyny chcącej walczyć o mistrzostwo.

PS I jeszcze się Wam błąd wkradł, bo „Cygański Książe” to nie dawny prezes jednego z polskich klubów, tylko dawny prezes jednego z sowieckich klubów reprezentujących z jakiegoś powodu nasz kraj ????”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„Brom to dobry trener. Nawet świetny. Do klubu w którym właściciel ma ambicje. I pisałem już o tym. Jeśli właściciel ma ambicje zmontowania mocnej drużyny i robi „swoje” dostarczając trenerowi wzmocnienia, to Brom ma bardzo dobry warsztat. Jeśli właściciel jest ambitny i chce wygrywać za wszelką cenę budując silny zespół to Brom sprawdzi się w takiej konfiguracji doskonale. Natomiast w Lechu jest ten problem, że właściciel jak nie musi, to kasy nie wydaje. Jak nie musi to wzmocnień nie robi. Tak samo działa dyrektor sportowy, Rząsa. I niestety jeśli nie ma presji na wzmocnienia ze strony trenera, co pokazało lato i zima, to Lech się nie wzmacnia i widząc już te przecieki z klubu, że wcale nie jest tak dobrze finansowo, chociaż sprzedajemy za miliony, zarabiamy miliony w pucharach i w lidze, to dalej trzeba zasypywać dziurę. Można już mieć obawy co będzie latem. Jeśli Brom nie będzie naciskał, to można zapomnieć o szerokiej i mocnej kadrze. Dlatego zawsze będę powtarzał, że Skorża jest idealnym i najlepszym trenerem dla Lecha, dla nas. Bo on poza wynikami, wymaga i potrafi naciskać na Rutka. Kiedyś zasłaniali się tym, że trzeba kogoś sprzedać, żeby spiąć budżet albo grać w pucharach. Teraz mamy i pieniądze z transferów (Skóraś już sprzedany, a mamy kwiecień), mamy bardzo duże pieniądze podniesione z LKE, a mimo to ciągle braki, ciągle za mało, żeby działać. A przecież jeszcze nie wydaliśmy pieniędzy odłożonych na Helika! :))))
Przez zawalone okno letnie i zimowe. Teraz musimy przeprowadzić poważną przebudowę: bramkarz, 2 stoperów + Dagerstal (jeśli Salamon będzie zawieszony), lewy obrońca, środkowy pomocnik, 3/4 skrzydłowcyh, 10 i napastnik. A już teraz Rząsą zapowiada stabilizację składu i wzmocnienia…ale z akademii. To będzie bardzo ważne lato. Mamy wszystko by zbudować silną i szeroką kadrę. Redakcja wymieniła w punktach to co sprawia, że mamy też doskonałą pozycję negocjacyjną, o której inni mogą pomarzyć. Jeśli teraz tego nie wykorzystamy, to już nigdy. Jeśli teraz nie zrobimy kolejnego kroku, to się cofniemy. Zmarnowanie takiego potencjału będzie niewybaczalne.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„Jakie niewybaczalne? Przeciez 90% ludzie tu na tej stronie wybaczyło wszystkie grzechy po zdobyciu MP a każdego kto krytykował w postaci „myślenia na chłodno” to nazywano malkontentami i określano mianem cieszących się z porażek i czekających na potknicia. Od dawna mówię że z tym trio daleko nie zajdziemy. Raz na jakis czas strzelba wytrzeli i tyle. Za dużo razy działo się źle i byla na to wymowka i za dużo razy powtarzał się ten sam schemat, aby nagle myśleć inaczej mimo zdobycia MP. Wielu ludzi tutaj z trolem 27 na czele, poucza i strofuje innych, chwiejąc się z argumentami jak choragiewka. Cały sezon czytam, patrząc chronologicznie ze najpierw nie było czasu potem znowu nie było czasu, potem za krótkie mikrocykle, potem za dużo meczow, potem zmeczenie, potem opowieści o ręce Broma, potem przerwa po której każdego zmieciemy, potem jak nie zmietlismy to znowu zmeczenie a o ręce Broma już się nie wspomina(amnezja gdy jest coś niewygodne) , potem wypalenie sezonem, teraz odpoczynek całkowicie od gry bo w kwietniu czuć w nogach mecze z sierpnia. Pytanie co będzie dalej?
Talia wymówek jest przeogromna. Obrona twierdzy godna podziwu. Jednak sam Rutek z Excelem ponownie tą twierdzę obalą i nie ma co jej bronic. Sukces w LKE zakrył oczy i ludzie mają milion wymówek i usprawiedliwień gównianej gry w lidze. W to graj Rutkom. Sami się nie muszą tłumaczyć. Nikt nie wymaga cały sezon. I tak, ci sami ludzie co teraz wszystkiego bronią, wybaczą rutkowszczyzne i dejavu z 2022 roki w przerwie letniej bo przecież graliśmy z Fiorentiną a to jest karta joker co bije wszystkie argumenty.”

Autor wpisu: slavo1 do newsa: Na chłodno: Najlepsze momenty z niepokojem

„John „Tak krawiec kraje jak mu materiału staje” VdB to trener do innego typu klubu. Ale wygląda, że mimo to jest mocno ambitny. Poczuł, że TUTAJ można osiągnąć naprawdę solidne rzeczy. Wyrobić sobie markę na przyszłość jeszcze wyższą. ALE obawiam się, że „koralik warśafski” miał rację i … VdB będzie miał wyje..e na Lecha za pół roku, jak zobaczy, że ma grać na 3 frontach juniorami i emerytami z wypożyczalni szrotu z cofniętym licznikiem. Jesienią zmiana trenera i …. w kółko Macieju. A my obudzimy się po raz kolejny w DNIU ŚWISTAKA. Jakiś czas temu napisałem, że nie mam zamiaru kibicować firmie w poprawianiu jej wyników finansowych a chciałbym kibicować klubowi z ambicjami sportowymi, głodem kolejnego sukcesu, ambicją bycia lepszym. Z tego co czytam wyżej (analiza wyników finansowych Lecha) i biorąc pod uwagę, że ludzie się nie zmieniają (chyba, że na gorsze) a włodarze Lecha nie sa skłonni do nawet minimalnego ryzyka – to uważam, że będziemy świadkami spektakularnego DEJA VU – lat tak zgrabnie wymienionych wyżej. W takiej sytuacji pisanie kogo byśmy widzieli na jakiej pozycji nie ma NAJMNIEJSZEGO SENSU. Fabryka brojlerów działa w najlepsze, kolejny kogut sprzedany, nowe przygotowywane do wywozu, gablota ma nowe koszulki i nawet puchar MP, wiele pięknych zdjęć z LKE, wycinków z gazet…. Idealna laurka dla akcjonariuszy, którzy dostaną dywidendę. Kilkanaście dni temu napisałem, ze Lech ma czas na przygotowanie się do nowego sezonu. Nie wiedziałem, że różnica pomiędzy 3 a 4 miejscem jest tak duża. Lech zdobędzie 3 miejsce i wystawi te 300 minut niedojdę piłkarskiego … ale nie po to by cieszyć się najniższym stopniem podium. Ale BY NIE STRACIĆ KASY. I jeżeli to lipca nie będzie wzmocnień, realnych wzmocnień, to oznaczać to będzie, że bufon-koralik miał rację : oni się niczego nie uczą. Nie wiem czy będę potrafił oglądać mecze Lecha bez emocji… Sam jestem niereformowalny : odpuściłem sobie na rok pisanie tutaj i postanowiłem nie chodzić na mecze Lecha tak długo aż zacznę BYĆ TRAKTOWANY POWAŻNIE PRZEZ WŁAŚCICELI (wynik sportowy). Jeśli jednak zostanę oszukany 4 raz – to … kto wie…może w końcu zaakceptuję, że chodzi o zarabianie na kopaczach i brojlerach a nie na wyniku sportowym. Tylko, że to wypierze z jakichkolwiek emocji mecze Lecha. Dla mnie przynajmniej.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Michał Skóraś w FC Brugge

„Przede wszystkim dzięki panie Michale za grę w Lechu i powodzenia w nowym klubie. Pisze to mając nadzieje, że kiedyś jeszcze zagrasz w niebieskiej koszulce Lecha. 7-8 milionów trochę mało jednak myślałem, że sprzedadzą go za jakieś 10 milinów Euro. Jeśli to co pisze jerry21 jest prawdą, że raty są rozłożone na 4 lata to moim zdaniem finansowo, Lech mógł zrobić lepszy interes. Było wiadomo od dawna, że Skóraś odejdzie z klubu, niech chłopak się rozwija w Belgii bo naszą ligę dawno już przerósł. Kierunek transferu, ciekawy. Aby Piknik mógł napisać, że ten transfer jest sukcesem, zależy ile z pieniędzy uzyskanych za sprzedaż zawodnika będzie wykorzystane do wzmocnienia pierwszej drużyny. Bo panowie z zarządu potrzebny jest nowy bramkarz (najlepiej jakiś kocur tak aby Piknik mógł z czystym sumieniem napisać mamy najlepszego bramkarza w lidze), napastnik, który by rywalizował z Ishakiem i był dla niego alternatywą, środkowy obrońca bo spawa z Salamonem będzie się jeszcze długo ciągła, z dwóch skrzydłowych. Czyli lekko wyliczając pierwszy zespół powinien być wzmocniony 5-6 piłkarzami o dobrej jakości sportowej jeśli chcemy grać w pucharach z sukcesami a jednocześnie realnie walczyć o mistrza kraju. I już bez wymówek, bo one się pojawiły po wybitnie słabym letnim oknie transferowym. Jest kasa, są możliwości odskoczenia od rywali z naszej śmiesznej ligi. Panowie włodarze błagam nie zepsujcie tego….”

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Pyry z gzikiem: Zmarnowany tydzień

„1. Jeżeli mamy w przyszłym roku walczyć o majstra i o awans do grupy to wielkie NIE dla takich piłkarzy jak Daglas, Sobiech, BaLuj czy Satka. Na szczęście Gio został już zapomniany.
2. Mrozek lekiem na całe zło nie będzie, Beny hil z ołowianych butów już nie wyskoczy, bo nikt w tym wieku go nie nauczy gry na przedpolu, więc jak nie będzie nowego bramkarza (bramkarza, a nie wyrobu do tego fachu podobnego typu Rudko) przegramy nie jeden mecz.
3. Sezon, pomimo wspaniałej przygody w LK jest przegranym – drużyna mistrza Polski nie można mieć tak ohydnie wyglądających statystyk, szczególnie na swoim boisku!!! Można nie obronic tytułu, ale nie można go przejebać!!! A strata do Rakowa to przejebanie sezonu, a nie przegranie!!! Na dzisiaj aż 22 pkt – jak można to określić inaczej niż WSTYD!?
4. Jeżeli rutek nie zakontraktuje Szmyta, bo ma jakąś tam swoją „strategię” to niech idzie z tą strategią w pizdu!! Jeżeli ta jego mega, hiper, super akademia, na którą idą niebywałe pieniądze, nie potrafi wychować dobrego grajka, a na żadnego takiego się obecnie nie zanosi, a jedyny, który coś tam gra, to teraz sobie z nim grają w sprawie kontraktu, to należy zapłacić za takowego, który na rynku się pojawił i zapewne jest w ich zasięgu.
5. Dla tych co tak wielbią Broma — odechce się go wam!!! I to bardzo szybko, tak jesteście nim zachwyceni, to proponuję spojrzeć w statystyki! Wyniki mówią wiele, liczba porażek (i to z kim!), liczba porażek u siebie, liczba zwycięstw jedną bramką! Gdzie dominacja? Gdzie twierdza Poznań? Gdzie wstyd za 3 porażki z właśnie spadającym Śląskiem, który gdyby nie Lech miałby dzisiaj raptem 3 pkt więcej od Miedzi? Gdzie taktyka na większość meczy? Gdzie wyciąganie wniosków? Gdzie wprowadzanie młodych do zespołu (nie piszcie mi o Marchewie)? Gdzie własne zdanie, żeby nie promować drewna (nie piszcie mi, że nikt z nas szefowi się nie postawi, bo jakoś Skorża Marchewy nie promował)? Gdzie nacisk na transfery, przecież wg niego mamy super kadrę, więc gdzie teraz jest ten słynny Gio, Rudko, BaLuj, Żukowski czy jak mu tam? Czemu licząc na grę w pucharach zgodził się na to, a teraz jedziemy na oparach i mamy kontuzji od ciula i ciut ciut?
Nie przeceniajcie roli tego szamana w sprawach gry w Europie, bo po pierwsze Lech do grupy awansował dzięki ścieżce mistrzowskiej, mając za rywali takich tuzów jak mistrz Gruzji, Islandii (z którym na dodatek zbłaźnił się przegrywając i potrzebując dogrywki do awansu) i Luksemburga, a po drugie wcale nie połączył tych rozgrywek z grą na krajowym podwórku!!! Po prostu nastawił się na Europe!!! A w Polsce puchar Polski, celowo wystawiając Rudke, świadomie sabotował, żeby było jednego frontu mniej, a w lidze sukcesywnie wypisywał się z walki o kolejne cele. najpierw o majstra, chociaż po jesieni było realna o to szansa, potem o vicka, a na koniec nawet trzecie miejsce jest mu obojętne, no bo przecież awans do pucharów jest! Ot, sukces godny tego szamana! Jeżeli ktoś chce pisać, że jest inaczej, ze dał radę łączyć ligę z Europą, to niech popatrzy najpierw jeszcze raz w tabele, policzy stratę pkt, policzy liczbę porażek, szczególnie u siebie i z kim!!! My nie przegraliśmy Majstra meczami z Rakowem i ległom, my przegraliśmy Miedzią (strata 2 pkt), Radomiakiem (strata 2 pkt), Stalą (strata 5 pkt), Zagłębiem (strata 5 pkt.), Śląskiem (strata 6 pkt.), Płockiem (strata 3 pkt.) – to 23 pkt, a na dziś do Rakowa tracimy 22…połączył ligę z Europą tak jak ch…j w trakcie stosunku sięga wątroby!”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Przemo33 pisze:

    @Piknik
    Pełna zgoda z tym, co napisałeś. Ale jeśli chodzi o ostatnie zdanie, które napisałeś, to mam wątpliwości, czy właściciel razem z zarządem nie zepsują tego, co mamy teraz. Bo jeśli chodzi o podstawowy skład, to na papierze wygląda na prawdę dobrze i spokojnie moglibyśmy w następnym sezonie powalczyć o mistrzostwo. Po odejściu Skórasia trzeba kupić nowego skrzydłowego, który go zastąpi. Osobną kwestią jest reszta kadry, bo zmiennikom brakuje jakości i umiejętności (nie każdemu, ale jednak przydałyby się wzmocnienia). Ogólnie jeśli skład nie zostanie wzmocniony, to ciężko liczyć na udane połączenie gry na kilku frontach. W tym sezonie to wyszło całkiem nieźle, ale niestety odbiło się na naszych wynikach w lidze. Brom pracował z okrojoną kadrą i z tymi piłkarzami, których miał, ale drugi raz to się może nie udać. Dlatego klub powinien zrobić wszystko, by skład wzmocnić i tym razem nie olać i nie przespać letniego okienka transferowego. Już teraz powinny być oficjalne informacje, że 2-3 piłkarzy dołączy do nas w kolejnym sezonie. Bo z całym szacunkiem, ale czekanie do sierpnia aż ceny za danych piłkarzy spadną to błąd, który może nas sporo kosztować. Niestety właściciel i zarząd poprzednie dwa okienka olali, więc to daje do myślenia i nie daje pewności, czy w następnym sezonie kadra będzie odpowiednio szeroka z odpowiednią jakością, zwłaszcza jeśli chodzi o ławkę rezerwowych. A to może się odbić na naszych wynikach w kolejnym sezonie i tym ciężej będzie nam połączyć grę na kilu frontach, jeśli awansujemy do fazy grupowej Ligi Konferencji. Bo jeśli chodzi o podstawowy skład, to myślę, że po odejściu Skórasia problem mamy na skrzydłach, gdzie tylko Velde strzela dość sporo bramek i ma liczby, ale mimo wszystko na ligę i Puchar Polski ta kadra ogólnie mogła by wystarczyć. Dlatego moim skromnym zdaniem ciężko spodziewać się po właścicielu i zarządzie cudów, oni mogą nas raczej rozczarować niż pozytywnie zaskoczyć. Ale odpowiedź poznamy dopiero po sezonie. Mimo wszystko masz sporo racji w tym, co napisałeś i uważam podobnie jak ty, bez podlizywania się.