Top 10 (29.06-05.07)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Bender do newsa: Sparing: Lech – Slovan 1:3

„A ja i tak skomentuję. W pierwszej połowie zagrali ci gracze pierwszego zespołu, którzy byli dostępni oraz młodzi, mający być uzupełnieniami na tych pozycjach, które były akurat nieobsadzone. Raczej na murawie dominowaliśmy, raz daliśmy się skontrować. Nieźle wyglądała organizacja gry, ale przy mniejszej liczbie indywidualnej nieszablonowości poszczególnych graczy nie dało nam to bramek. Wilak i Dziuba jeszcze uczą się funkcjonować w systemie van den Broma, jak już się zgrają i będą rozumieć z kolegami bez słów, będą rzetelnym uzupełnieniem szerokiego składu. Kukułka grając z pierwszym zespołem chyba po raz pierwszy jakoś szczególnie nie odstawał, choć grał asekuracyjnie. Na plus aktywny Amaral, który – jeśli nie odejdzie – wciąż jeszcze będzie stanowił wartościowe uzupełnienie składu.
Druga połowa to jazda bez trzymanki – nie licząc wracających z wypożyczeń Mrozka i Borowskiego reszta ekipy to połączenie graczy z rezerw i juniorów, (w tym zestawie był nawet Sammy Dudek – rocznikowo w poprzednim sezonie trampkarz!). Paradoksalnie chłopacy z kilku rożnych drużyn (rezerwy, junior starszy, junior młodszy) byli ze sobą przeciętnie zgrani. Podobało mi się, że mieli przykazane budowanie akcji od tyłu tak, jak robią to ich starsi koledzy, były z tego straty, ale kopanie za alibi do przodu nikogo do pierwszego składu nie przybliży. No, i nasi juniorzy strzelili czeskim ligowcom gola! Fajnie pokazywał się bardzo mobilny Dudek (15 lat!!!), już wiadomo, dlaczego bez żalu odpuszczono podobnie grającego Gogóła, ponadto Czekała ładnie przesuwał się z piłką (widać, że chłopak ma siłę), a Nadolski nie boi się futbolówki i potrafi się z nią zabrać. Nie przekonywał mnie po raz kolejny Pacławski. Mam nadzieję, że Borowski bez urazu, dzisiaj trochę się nad nim rywale „popastwili”. Trochę szkoda wyniku, ale cóż – ten mecz to był jeden wielki eksperyment. Spokojnie pracujemy dalej! ????”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Wnioski po pierwszym letnim sparingu

„No i gdzie się podziali ci wszyscy co przekonują, że trzeba stawiać na młodych? To jest wasze stawianie na młodych? To oni mają grać? To oni są już gotowi do zastąpienia Salamona, Satkę, Skórasia? Cały ten sparing i to wszystko co się w Lechu dzieje nie ma żadnego normalnego wytłumaczenia. Lech po mistrzostwie i świetnym pucharowym poprzednim sezonie po prostu robi rzeczy absurdalnie, niewytłumaczalne. Nie ma stoperów, nie ma lewych obrońców, nie ma skrzydłowych, nie ma środkowego pomocnika. Ishak i Szymczak nie trenują albo nie grają, reszta ma wolne. Trener nie potrzebuje wzmocnień. A jak już ktoś przyjdzie to z kontuzją, a inny 3 dni przed startem. Czekanie na Salamona, choć każdy wie, jak to się skończy. Chcą grać 3 środkowymi pomocnikami cały sezon. I to wszystko po wielkich zarobkach, po sprzedaży Skórasia, po dwóch poprzednich okienkach w których oszczędzali. Ten sparing pokazał skalę zniszczenia kadry Lecha przed nowym sezonem. A najmocniejsze w tym wszystkim, to fakt, że w klubie nikt się tym nie przejmuje, nikt się nie śpieszy, jakby sezon zaczynał się we wrześniu.”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Niezapomniane daty Michała Skórasia

„2,5 lata zajęło mu „odpalenie”, ale jak już odpalił, to na poziom, który przekroczył moje oczekiwanie co do jego potencjału. Tak, to najbardziej niespodziewany progres u zawodników Lecha w ostatnich latach. Niewielu chyba wierzyło, że Michał będzie w stanie stać się liderem, chyba, że takim z braku konkurencji, ale jego bardzo dobrą ocenę za poprzedni sezon osiągnął dzięki własnej postawie na boisku. Dwa mecze obrazujące ogrom przemiany to według mnie ten ze Stalą w kwietniu ubiegłego roku, gdy w końcówce w dwóch sytuacjach 1 na 1 mógł zrobić wszystko i o ile się nie mylę dwukrotnie nie oddał nawet celnego strzału oraz mecz z Villarealem u siebie, gdzie grając przeciwko wielkiemu rywalowi, mając przed sobą legendarnego Pepe Reine i blisko 30 – tysięczną publiczność dwukrotnie potrafił oddać strzały celne i pewne. Oby w Belgii zrobił kolejny krok ku topowej lidze.”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Na chłodno: Nie można

„W zasadzie w dzisiejszym „Na chłodno” nie zostało napisane nic odkrywczego. To jest obecny Lech pod rządami młodego panicza w pigułce. Ja osobiście nie jestem zaskoczony brakiem chęci zrobienia większego progresu od tego, który był w ostatnich latach. Niestety obecne działania potwierdzają, że największym problem klubu nie są piłkarze czy trenerzy, ale ten sam zadufany w sobie zarząd, który torpeduje takowy progres swoją chorą niezmienną wizją, którą stawia ponad wszystko, a chodzi w tym wszystko o wypromowanie zdolnego juniora z Akademii i sprzedanie go za dużą kasę a potem jakoś to będzie. Takim działaniem Lech już na zawsze (oby nie) zostanie klubem na dorobku, klubem który spektakularne sukcesy będzie odnosić raz na jakiś czas, a nie regularnie bo wiązałoby się z modyfikacją aktualnej wizji, którą nakreślił sobie człowiek „który nigdy się nie podda”. Tak wizje/strategie można zmienić podobnie jak filozofie czy podejście do pewnych spraw, ale jeżeli ktoś jest uparty i tego nie chce bo chce pokazać światu, że on wie najlepiej to nie zawsze jest to super podejście w futbolu. Futbol to specyficzny rodzaj biznesu, gdzie nie zawsze kasa jest na pierwszym miejscu. Tutaj liczą się pozytywne emocje w postaci trofeów czy dobrej grze w europie czyli poczucia dumy, a nie wstydy czy zażenowania brakiem działania klubu, który po raz kolejny pomylił kolejny bieg z zaciągnięciem hamulca ręcznego ???? Nie mam pewności czy obecna kadra wystarczy na ligę, gdzie większość drużyn grająca z Lechem gra ultradefensywnie oraz jest nastawiona na grę z kontry, która zazwyczaj jest bardzo skuteczna. Również osobną kwestią pozostaje gra w europejskich pucharach tzn może i Zalgiris Kowno jest, ale doświadczenie uczy, że takie lekceważące podejście do tematu kończyło się różnie najczęściej jednak było źle. Nie wiem czy teraz będzie podobnie, ale na ten moment działania, a raczej brak działań przestaje dziwić podobnie jak wygląda kadry Lecha na zgrupowanie we Wronkach albo szukanie sponsora tytularnego stadionu, którego nie było od pięciu długich lat. Osobną kwestią pozostaje kwestia arogancji klubu wobec lekceważenia kibiców czy zachowanie trenera wobec dziennikarzy. Jest to dość ciekawe podejście generalnie propaganda klubowa to jedno, a rzeczywistość to drugie i bardzo często jest także to pierwsze nie wytrzymuje zderzenia z tą drugą, kiedy przychodzi do podawania np niewygodnych dla wronieckich faktów. Ja akurat należę do tej grupy kibiców Lecha, która w zasadzie podczas obecności rutków w Lechu przeżyła wzloty i spektakularne upadki. Pamiętam, że w momencie fuzji euforię z tym związaną, której w tym momencie w tym również z mojej strony chociaż wtedy nie wiedziałem o istnieniu tej strony ???? Życie jednak różnie weryfikuje takie podejście. Niestety moja i mogę napisać to tylko w kontekście siebie, że te poczucie nieufność, sceptycyzm czy braku zaufania wynika tylko i wyłącznie z nieudolnych działań obecnych włodarzy Lecha, którzy swoją prowizorką sami na taką opinie zapracowali. Zresztą nawet sam trener się na to godzi czekając na jakość, a tego czasu jak słusznie zauważyła redakcja na ten moment już nie ma. Lech potrzebuje wzmocnień na już i natychmiast w tym momencie, a nie na koniec sierpnia, kiedy może się okazać, że zamiast gry na trzech frontach zostanie tylko liga. Aktualny odcinek „Na chłodno” idealne podsumowanie dotychczasowych prowizorycznych działań rutków w Lechu. Swoją drogą wyszło na to, że redakcja zachowuje się jak sfrustrowane sceptycznym nastawianiem rozhisteryzowane baby ???? a tak na poważnie myślę, że zdecydowana większość z nas ma bardzo podobne zdanie do tego co zostało napisane w kontekście tego co już za nami w Lechu.”

Autor wpisu: Sp do newsa: Transferowy kocioł (lato 2023)

„Za 1,8 mln euro to wydaje mi się, że można by kupić z Djurgarden tego prawego skrzydłowego Joela Asoro, który zanotował dobre liczby w europejskich pucharach poprzedniego sezonu. Ten ma kontrakt do końca grudnia przyszłego roku, grał na naszym stadionie, więc analitycy mają go rozpracowanego. Mało tego, gdy był w Holandii, w Groningen to zagrał dwa pełne mecze przeciwko zespołowi Broma. Myślę, że zakup takiego prawego skrzydłowego z zejściem do środka, lustrzanego odbicia lewej strony plus powiedzmy 20% z kolejnego transferu gdy po rozpoczynającym się dla nas sezonie będzie miał 25 lat bardziej by nam się opłacał. W tym miesiącu dwa mecze w których wchodził zaraz po przerwie czyli tak samo jak nasz Jesper w reprezentacji Szwecji na zgrupowaniu, 2 lipca czyli dzień po naszym sparingu może zagrać w kolejnym meczu ligowym co oznacza, że w jakimś rytmie jest.

Gdyby udało nam się sprzedać Amarala z rocznym kontaktem w którym jest zapis plus 1(czyli jakąś pozycję negocjacjacyjną posiadamy) powiedzmy za 750 tysięcy euro do Urawy to dołożyli byśmy „tylko” trochę ponad bańkę do tego jakościowego na papierze transferu, więc finalnie nie tak dużo, przy okazji schodząc z 555 453 euro rocznej pensji Portugalczyka, a tyle jako pierwszy kontrakt Szwed by u nas nie dostał więc pewnie spokojnie 120 tysięcy z tego można uciąć. Historia transakcji z tym klubem trwa od wiosny 2012 gdy sprowadziliśmy Kebaba więc może dało by radę dogadać się na powiedzmy dwie raty, które tak lubi prezes Klimczok, jedną gaże latem – czy przypadkiem w audycie nie było, że po sezonie 22/23 dostaniemy ratę od Wolfsburga lub poprostu dołożyć trochę do pieniędzy za przenosiny Lewego do Barcelony – a drugą gaże na jesieni gdy wpłyną pieniądze od uefy za wspominiany w artykułach kilkukrotnie market-pool. Tam ma być koło 500 tysięcy euro, a DIF też za swoje wojaże dostanie pieniądze więc będą wiedzieć w jaki dzień poszedł przelew ze Szwajcarii i wtedy odrazu my do nich transza by być na czysto.

Skoro został przywołany temat Crveny zvezdy to wydaje mi się, że to gra menadżera na podbicie pozycji negocjacyjnej swojego zawodnika gdyż w Belgradzie nie mają zbytnio miejsca na zagranicznych zawodników, a tą pozycję mają obsadzoną i jeszcze jeden wspólny wątek tu jest. Przeciwko nam w Dinamie Batumi na lewej obronie grał Azorovi, który w meczu na mistrzostwach U21 zmieniał Gio na lewym wahadle, kupili go na początku sierpnia za niecałe 300 tysięcy euro, a po tym meczu pojawiło się info, że Szachtar chce go kupić za 3 mln euro. Czyli można zarobić na zawodniku który grał w eliminacjach, na tle lepszych rywali.
Jeszcze co do Amarala. Zacytuję tutaj kilka zdań napisanych przez redakcję 13 miesięcy temu: “Piłkarze Lecha Poznań, którzy po meczach w sezonie 2021/2022 najczęściej znajdowali się w najlepszej trójce według ocen internautów KKSLECH.com:
16 – Amaral
12 – Ishak, Kamiński
10 – Salamon”
Więc jeżeli Trener Maciej Skorża chce go u siebie to niech nam zapłacą skoro obowiązuje go kontakt, bo tak to go jutro zobaczymy znów na środku obrony.”

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Śmietnik Kibica

„Mam jakieś mieszane uczucia co do logiki pozyskania akurat tych zawodników, o których się mówi. Nie oceniam umiejętności.
Pierwsza sprawa mają to być niby kozacy, bo idziemy grubo i na jakość się czeka, ale co się okazuje bierzemy Szweda co na lewej obronie gra od roku co pachnie raczej zawiechami w obronie i średnim ustawianiem się. Druga sprawa wykładamy 400 tys. euro na gościa co za pół roku będzie wolnym zawodnikiem? Kwota i tak nie do końca mała skoro tak. Druga sprawa to taki wielce kozak? No nie wiem się okaże i to po jakimś czasie bo teraz jest w rytmie meczowym więc pewnie będzie wyglądał lepiej niż nasi co wchodzą w trening i można pomyśleć, że jest zajebisty i nakrywa czapką co może być chwilowe. Drugi zawodnik z persji umiejętności ma, ale co z tego skoro z liczbami nie za dobrze. Druga sprawa mocno powątpiewam że rutek za niego sypnie 1,8 mln euro pewnie kwota z czapy dla gawiedzi że przecież wydaliśmy dużo kasy! Jeżeli wykładamy 1.8 mln euro faktycznie to znowu popełniamy błąd długości kontraktu który ma wynosić 3 lata. Casus jak zwykle rok pewnie aklimatyzacja rok dobra forma później panika ze mu się kontrakt kończy oferowanie dużej kasy, żeby został i spadek formy. Jak się ma pewność że zawodnik dobry to od razu 4 letni kontrakt i bajubaj po tym czasie. Plus że reprezentant natomiast minus taki że jak pojedzie na kadrę to będzie wracał z jakiś kwaśnych meczów z dalekiej Azji. Generalnie chcemy kozaków a dostajemy zawodników nie wiodących w swoich klubach których wyeliminowaliśmy w pucharach.”

Autor wpisu: deel do newsa: Na chłodno: Nie można

„Przypominam, że Lech grał niedawno w 1/4 LKE. Pomimo odejścia Skórasia, Rebocho czy Satki nie uważam, żeby zespół nie był w stanie awansować do grupy LKE w obecnym składzie personalnym. Transfery są jednak potrzebne aby Brom mógł rotować zawodnikami bez większego uszczerbku na grze zespołu. A z tym bywało w minionym sezonie różnie. Pozytyw jest taki, że np. Szymczak, Velde czy Marchwiński weszli na dużo lepszy poziom niż ten jaki prezentowali na początku ubiegłego sezonu. Sousa coraz lepiej funkcjonował w drużynie, może trener trafi też w końcu do BaLoua. Spodziewałem się dwóch – trzech transferów. Takich rzeczywistych, wzmacniających zespół. Dwa zaraz będą. Myślę, że trafi jeszcze do nas jakiś lepszy stoper. A gdy Lech awansuje do grupy LKE to mogą się jeszcze pojawić ze dwa wypożyczenia. Tak Lech bilansuje kadrę żeby mieć jeszcze miejsce na boisku dla młodzieży – to ich filozofia. A młodzi „obudowani” dobrymi piłkarzami będą bardziej błyszczeć. Pamiętajmy też, że Szymczak i Marchwiński grać teraz będą ostatni sezon w Lechu a po nim odejdą z klubu. Stąd moim zdaniem takie pospolite ruszenie z młodzianami w sparingach, żeby trener mógł wytypować 3-4 takich, z którymi można wiązać nadzieję na przyszłość. I tak też wytypowano dwóch pierwszych sparingpartnerów. Poziom może nieco wyższy niż w Ekstraklasie, lub podobny, ale też bez specjalnej przepaści umiejętności. Idealni by ocenić możliwości naszych młodzieńców i ich ewentualne włączenie do pierwszej drużyny. A reszta? Grają ze sobą od roku pod okiem Broma. Wiedzą co i jak. To, że trochę dłużej odpoczną, może mieć oczywiście wpływ na ich dyspozycję, ale nie spowoduje że nagle zapomną na czym polega ich zawód. A może wręcz to ich poniesie? To się oczywiście okaże po pierwszych meczach. Na razie są to tylko spekulacje – boisko jak zawsze zweryfikuje plany klubu i oczekiwania kibiców.”

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Na chłodno: Nie można

„Mocny tekst! Takie lubimy.
I w wielu aspektach celny. I ten jeden cytat mógłby zastąpić całe na chłodno: „„Problem w tym, że wielu kibiców w to nie wierzy lub nie ufa. Nie Johnowi van den Bromowi a zarządowi.” Bo dokładnie tym się kieruje w ostatnim czasie. Z jednej strony pamięć o tym wszystkim co jako kibice Lecha przeszliśmy, a z drugiej J VdB który jest tym światłem w tunelu. Podobnie było za Skorży. Niejednokrotnie pisałem czy i Wy koledzy. Że to Skorża ciągnie klub ku dobremu pomimo KŁÓD pod nogami jakie rzuca mu zarząd. Dzisiaj sytuacja może być podobna. Tylko VdB jest na konferencjach dużo bardziej zgodliwy co wielu z was ma za wpasowanie się w wizję zarządu. Ja już dawno nie słucham wypowiedzi trenera przynajmniej tych konferencyjnych bo mówi jedno a robi drugie. Mam szczerą nadzieję, że zakulisowo jest tam mózgiem wielu operacji. A tylko zwykła kurtuazja i zachodnie wychowanie nie pozwala mu często podważać decyzji zarządu publicznie. I być może to dobra strategia dla niego. Bo opinia ułożonego, zgodliwego pójdzie kiedyś w świat. Przygotowania przedsezonowe są jakie każdy widzi. I tylko to, że uważam VdB za profesjonalistę, który udowodnił już, że wie co robi powstrzymuje mnie przed skrajnie krytycznymi komentarzami. Przygotowanie fizyczne w poprzednim sezonie było TOP. I skoro ta sama osoba, która wraz ze sztabem (ukłony panie Čepek) była w stanie dokonać tego przełomu. To teraz też z mojej strony ma pełne zaufanie, że podtrzyma dobre wyniki swojej pracy. Być może mi wydaje się to kuriozalne. Ale trener wie i widzi lepiej. Mam tylko nadzieję, że wspomniane już kłody nie maczały rąk w kompetencje trenera. To moja największa obawa. Co do transferów to chciałbym kiedyś, żeby w Lechu przestałą obowiązywać magiczna odpowiedzialność zbiorowa: Komitetu transferowego. A powiedziano w końcu wprost kto i za co odpowiada. Kto i czemu chciał tego, a nie innego piłkarza. Niestety nigdy tego nie uświadczymy i każdy z nas to wie. A sami piłkarze wydają się dość sensowni, ale transfery ocenię po czasie. Wliczając wyniki początku sezonu. Bo jeśli te będą złe jak w poprzednim. To zaniechanie będzie po stronie tych którzy sprowadzali piłkarzy niegotowych, za późno i bez zgrania z drużyną.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Niezapomniana daty Michała Skórasia

„Jeden z najbardziej zaskakujących progresów ostatnich lat. Pamiętam że dokładnie rok temu narzekałem że Skóraś nie prowadzi piłki króciutko przy nodze i pisałem że wyżej wała nie skoczy i nie zastąpi Kamińskiego bo ma gorszy potencjał, a tu w kilka miesięcy wskoczył o kilka półek wyżej. Nie ukrywam że Skóraś mnie zadziwił. Ostatnim piłkarzem Lecha który tak mnie zadziwił progresem był Łukasz Trałka za Bjelicy. Wszystko się pięknie zazębiło. Praca na treningach, odpowiedni trener, odpowiednie zadania taktyczne. Michał też musiał bardzo dojrzeć, bo mocno zmieniło się jego zachowanie. Zaczął zachowywać się w sposób dużo bardziej stonowany. Fajne i stonowane wypowiedzi w wywiadach, mniej prowokacyjnych gestów, mniej dziwnych postów w social media. Długo trzeba było czekać aż u Skórasia wszystko dojedzie, ale warto było czekać bo jak już wszystko dojechało to strzelił z formą i dał nam pucharową przygodę naszych kibicowskich żyć.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Nie można

„I tutaj jest problem. Klub nie za bardzo liczy na awans do fazy grupowej Ligi Konferencji, więc z góry zakłada, że odpadniemy i obecna kadra plus dwa, może trzy transfery wystarczy. Oni z góry zakładają brak awansu i to dla nich było by na rękę, bo nie trzeba za dużo pieniędzy wydawać i wzmacniać dodatkowo drużyny. Ale jak trener z drużyną sprawią im „miłą niespodziankę” w postaci awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji, to będzie to dla nich problem, który za pewne i tak zamiotą pod dywan i stwierdzą, że obecna kadra wystarczy. No, może jeszcze kogoś dokupią albo znajdą jakąś okazję na rynku i to wszystko. Cały czas problemem klubu jest zarząd, który ma gdzieś trofea i sukcesy sportowe. Potem przez ich strategię dochodzi właśnie do takich sytuacji, jaka miała miejsce w trakcie ostatniego sparingu. Przez ich decyzje i zachowanie traci trener, drużyna, ale także my kibice. Dlatego jak najbardziej można mieć obawy, jak potoczy się kolejny sezon. Bez wzmocnień nie da rady, taka jest prawda. Obecna kadra powinna wystarczyć na ligę i Puchar Polski, oczywiście razem z następcami Rebocho i Skórasia. Ale do gry na trzy fronty potrzeba więcej piłkarzy i to dobrych. Jeśli klub oleje transfery i kolejne, trzecie już okienko, to oni będą w głównej mierze odpowiedzialni za wyniki, tym bardziej, gdy następny sezon nie będzie udany i bez sukcesów.

Co do słów Broma, to bije od niego duża pewność siebie i niestety czasami przesadza. Przydałoby się trochę pokory. Ale i tak plus za to, że chce walczyć o dublet w kolejnym sezonie. Tutaj trzymam trenera za słowo, bo będzie z tego rozliczany, podobnie jak klub ze swoich decyzji. Niezależnie od wszystkiego jest jeszcze czas na transfery, a gdy kadrowicze wrócą do treningów, to sama kadra będzie wyglądać lepiej. Dużo i tak będzie zależeć od trenera i piłkarzy, jak przepracują okres przygotowawczy i jakie będzie to mieć przełożenie na późniejsze wyniki. Nikogo tym razem nie zadowoli miejsce na podium, bo kibice chcą trofeów, o które możemy powalczyć i je zdobyć. Wierzę w trenera i drużynę. Nawet jeśli nie będzie transferów, to może ktoś z obecnej kadry zaskoczy pozytywnie, jak Skóraś i Velde w poprzednim sezonie? Nie musi tak się stać, ale jest to możliwe. Jest szansa na udany następny sezon, ale jak się on zakończy, to czas pokaże.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <