Wielkie otwarcie, niespodziewana umowa i udane zakończenie

Dokładnie rok temu 8 listopada miało miejsce jedno z największych Lechowych wydarzeń, które nie było meczem. Tego samego dnia doszło do otwarcia centrum badawczo-rozwojowego we Wronkach i do podpisania nowej umowy przez kapitana Kolejorza, Mikaela Ishaka, który pierwszą bramkę po przedłużeniu kontraktu strzelił już 12 listopada.





Początek listopada ubiegłego roku był bardzo udanym czasem dla całego Lecha Poznań i całej Lechowej społeczności. Dnia 3 listopada Kolejorz rozegrał legendarne już spotkanie z Villarrealem, a po trzech dniach w emocjonujących okolicznościach wydarł pełną pulę pokonując u siebie Koronę Kielce 3:2 za sprawą premierowej bramki w lidze Filipa Szymczaka i to w doliczonym czasie gry. Dwa dni po tym spotkaniu w bardzo ciepłym, słonecznym listopadowym dniu miało miejsce ważne, klubowe wydarzenie. We wtorek, 8 listopada 2022 roku w domu akademii Lecha Poznań we Wronkach doszło do uroczystego otwarcia centrum badawczo-rozwojowego, które było główną inwestycją klubu na 100-lecie. Rozbudowa akademii Lecha Poznań we Wronkach, w tym budowa internatu dla młodych piłkarzy czy działającego już wcześniej skill.lab trwała 1,5 roku. Za inwestycję odpowiadała firma Projprzem Budownictwo, budowa pochłonęła 55 milionów złotych z czego 20 milionów pochodziło z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

null

Listopadowe otwarcie centrum badawczo-rozwojowego uświetniło przybycie wielu zaproszonych gości. Rok temu oprócz władz Lecha Poznań czy akademii we Wronkach zjawili się przedstawiciele PZPN-u z Cezarym Kuleszą i Łukaszem Wachowskim na czele, obecny był też były selekcjoner kadry Paweł Janas, ówczesny trener kadry młodzieżowej Michał Probierz, wychowankowie klubu Kamil Jóźwiak czy Marcin Kamiński, członkowie obecnego sztabu szkoleniowego Kolejorza bądź obecni piłkarze tacy jak Jesper Karlstrom, Mikael Ishak, Lubomir Satka, Filip Marchwiński, Michał Skóraś, Bartosz Salamon, Filip Bednarek, Filip Szymczak i Radosław Murawski. Na koniec ceremonii doszło do symbolicznego przecięcia wstęgi przez władze Lecha Poznań oraz Cezarego Kuleszę.

null

Piotr Rutkowski o otwarciu centrum. – „Żeby być konkurencyjnym, rywalizować w Europie i bić się stale o trofea trzeba było postawić jak najszybciej na szkolenie i zainwestować w akademię. Cieszy nas to, gdy nasi wychowankowie sięgają po tytuł Mistrza Polski. Bez obecnej strategii nie bylibyśmy w stanie sprowadzać na Bułgarską klasowych piłkarzy zza granicy. Szkoliliśmy i będziemy nadal szkolić wychowanków.”

„Naszym marzeniem było stworzyć coś wyjątkowego. Zwiedziliśmy pół Europy, żeby także u nas powstał skill.lab i akademia z prawdziwego zdarzenia. Życzę piłkarzom i trenerom korzystających z tych obiektów powodzenia, bo sama infrastruktura nie wygra nam trofeów. To muszą robić piłkarze i trenerzy.”

Karol Klimczak o otwarciu akademii. – „2022 rok był dla nas szczególny. Był mecz rocznicowy, było mistrzostwo, były ciężkie boje w Europie i finalnie awans do 1/16 finału Ligi Konferencji. Dziś na koniec roku otwieramy centrum badawczo-rozwojowe + skill.lab, które jest jedynym w tej części Europy. Podnosimy jakość naszej infrastruktury, ale nie zapominamy także o wychowywaniu i edukacji. Zdecydowaliśmy się otworzyć także niepubliczne liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Po miesiącach budowy z dumą oraz z podniesionym czołem otwieramy naszą inwestycję.”

null
null

Potężny ośrodek na skalę europejską, w którym już pisze się historia wielu młodych piłkarzy, w tym przyszłych gwiazd Kolejorza oraz reprezentacji Polski w sposób tekstowo-fotograficzny w specjalnym materiale na KKSLECH.com przedstawiliśmy -> TUTAJ. W skrócie: Centrum badawczo-rozwojowe powstało we Wronkach nieopodal hotelu Olympic, na przeciwko stacji Orlen i wzdłuż murawy stadionu. Wejście na teren znajduje się od strony Leśnej, nowy budynek służący już trenerom czy młodym piłkarzom znajduje się w miejscu wyburzonych dwóch małych trybunek oraz budki spikerskiej a tuż obok starych szatni, w których przebierali się zawodnicy m.in. podczas meczów Lecha Poznań rozgrywanych we Wronkach jesienią 2009 roku. Nad przeszklonym wejściem do nowego budynku akademii umiejscowiono duży napis informujący o tym, gdzie się jest. W środku budynku nie zabrakło Lechowych motywów takich jak np. duży herb klubu czy pucharu za mistrzostwo. Na głównej ścianie zamontowano też tory z nazwiskami 10 wychowanków, którzy już wyjechali do Europy a także z nazwiskami Filipa Marchwińskiego oraz Filipa Szymczaka, którzy w najbliższych miesiącach/latach mają pójść w ślady często starszych kolegów.

null
null

Na parterze nowego budynku mieści się wiele niezbędnych pomieszczeń takich jak szatnie czy pokoje dla trenerów/analityków. Jest też choćby siłownia łącząca się z gabinetem dla fizjoterapeutów. Drugi poziom centrum pełni już inną rolę. Na górze znajdują się choćby dwu i trzyosobowe pokoje (jest ich w sumie 41 dla 93 zawodników), centrum integracyjne, na pierwszym piętrze znajdziemy także sale nazywające się m.in. Grunwald, Jeżyce czy Winogrady. Drugi poziom to również stołówka, w której na jednej ze ścian w części gastronomicznej znajduje się duża mapa Poznania na której są zaznaczone najważniejsze punkty naszego miasta takie jak Ostrów Tumski, Stary Rynek, Zamek czy pomnik poznańskiego Czerwca ’56 i informacja, gdzie leży dana dzielnica.

null
null

Ponadto pomiędzy jedną z bramek stadionu a boiskiem treningowym od stycznia działa tzw. Skill.lab będący jedynym w tej części Europy. W specjalnej bryle, w której znajdują się wizerunki znanych wychowanków Lecha Poznań młodzi zawodnicy mogą pracować głównie nad techniką. Skill.lab służy właśnie do poprawy indywidualnej techniki piłkarza, zawodnik może pracować nad przyjęciem piłki i zagrywaniem jej w konkretne miejsce czy w konkretny sposób. Skill.lab ma za zadanie emitować boiskowe wydarzenia. W środku znajduje się sztuczna murawa, duże ekrany z kilkudziesięcioma czujnikami oraz kilka wyrzutni piłek z których są wyrzucane piłki z prędkością nawet powyżej 100 km/h. O całej akademii Lecha Poznań więcej można poczytać -> TUTAJ, gdzie przy okazji znajduje się dużo zdjęć całego środka badawczo-rozwojowego we Wronkach.

null

Dnia 8 listopada ubiegłego roku po przemówieniach zarządu do wszystkich zaproszonych gości i przed przecięciem wstęgi otwierającej nowy budynek akademii doszło do miłego akcentu. Nagle wniesiono dwa krzesła, stolik, pod ekranem z bramkami Mikaela Ishaka pojawił się sam król, a także Tomasz Rząsa z Piotrem Rutkowskim. Wówczas tuż przed godziną 15:00 oficjalnie na oczach wszystkich zaproszonych gości wymienionych wyżej w tym vipów, byłych i obecnych piłkarzy oraz trenerów ogłoszono przedłużenie kontraktu z Ishakiem. Wówczas Szwed ku zaskoczeniu wszystkich, a także przy gromkich brawach złożył podpis pod nową, dwuletnią umową zostając tym samym przy Bułgarskiej do 30 czerwca 2025 roku. Dla wszystkich zgromadzonych był to szok. Wtedy nikt nie spodziewał się czegoś takiego akurat tego konkretnego dnia. Nikt zresztą nie spodziewał się, że Mikael Ishak kuszony przez mocniejsze zagraniczne kluby zdecyduje się dalej grać w Poznaniu.

null

Szwed podpisał lukratywny, najwyższy w historii polskiej ligi kontrakt bez wiedzy nawet kolegów z szatni. Mikael Ishak jadąc np. z Jesperem Karlstromem do Wronek nic nie mu nie powiedział, była to niespodzianka dla wszystkich, o jego pozostaniu wiedziało tylko kilka osób. Parę dni przed 8 listopada do stolicy Wielkopolski przyleciał manager ulubieńca kibiców Kolejorza, szybko dogadano się w sprawie nowej umowy, król chciał zostać w Poznaniu, Lechowi udało się go zatrzymać co było doskonałą informacją dla całej Lechowej społeczności. Mikael Ishak od momentu złożenia podpisu na nowym kontrakcie strzelił dla nas łącznie 12 goli na wszystkich frontach i zaliczył 7 asyst. Liczby na pewno byłyby lepsze, Szwed dałby Kolejorzowi znacznie więcej, gdyby nie znane problemy zdrowotne, z którymi zmagał się przez wiele tygodni.

W tygodniu pomiędzy wspomnianym meczem z Koroną Kielce a ostatnim kończącym jesień 2022 roku Kolejorz nie rozgrywał żadnego spotkania, dlatego tylu przedstawicieli pierwszej drużyny dnia 8 listopada mogło zjawić się we Wronkach. Lech Poznań wcześniej odpadł z Pucharu Polski, grę w grupie C Ligi Konferencji zakończył awansem do rundy barażowej mając przed ostatnią kolejką rundy jesiennej 2022/2023 cały tydzień na przygotowania. Na fali tego, co działo się na początku listopada niebiesko-biali udali się do Białegostoku, żeby wygrać tam pierwszy raz od 29 kwietnia 2013 roku. Wtedy mimo przegrywania 0:1 po bramce wychowanka, Mateusza Skrzypczaka podopieczni Johna van den Broma zaskoczyli zwyciężając na wyjeździe 2:1. Lech Poznań odrobił straty na bardzo trudnym dla siebie terenie pokonując Jagiellonię dzięki bramkom króla Mikaela Ishaka oraz Filipa Szymczaka, który zwycięskiego gola strzelił w doliczonym czasie gry. Przez mundial w Katarze zeszłą rundę jesienną zakończyliśmy już 12 listopada. Kolejorz skończył ją na 6. miejscu z oczkiem straty do podium mając jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie już wiosną.

null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





16 komentarzy

  1. marcinos pisze:

    Zastanawiam się, jakie są realne efekty tego skill laba? Fakt wysyłaliśmy balie na treningi tam – i się poprawił. Ale czy technika młodych przez rok poszła w górę? Nie jesteś w stanie na to pytanie odpowiedzieć.

    • Rahu pisze:

      Wygląda to na sztuczne podkreślenie tego, jaką to Lech ma akademię. W Europie niewiele klubów ma ten skill.lab, który można za nieefektywne, drogie narzędzie z nawierzchnią na której się nie gra.

      • ArcheologPoznanski pisze:

        Skill lab ma sens, jeśli jest z jakościowej technologii. Nasze we Wronkach jak widziałem, to niestety przestarzała technologia. Tak 15 lat temu byłoby nowością 🙂

      • Ostu pisze:

        A to mnie zaskoczyłeś – nie wnikałem tak głęboko bo się nie znam – mógłbyś napisać coś więcej…?
        Wydaliśmy pieniądze na coś przestarzałego…?
        Nie żebym się dziwił ale wolałbym wiedzieć więcej…

      • tomek27 pisze:

        Tez jestem ciekawy co tam jest takiego przestarzałego . wydali 100mln zł i mają sprzet sprzed 15 lat ? Przypominam ,ze 15 lat temu nie było nawet smartfonow… takze coś mi sie wydaje ,ze jakis mocny fejk nius . Poproszę o jakis konkret

      • mario pisze:

        trochę dziwne by było, gdyby to był sprzęt przestarzały o 15 lat, skoro w Europie jest dosłownie kilka tego typu urządzeń. Te maszyny nie działają od wielu lat, by już mogły być przestarzałe. No ale ja się na tym nie znam, więc nie wyrokuję.

      • ArcheologPoznanski pisze:

        Nie chodzi o sam Skill Lab, jedynie o rozwiązania technologiczne zawarte w nim. Jest tam sporo mikro rozwiązań, które razem tworzą całość.

        Przykładem jest choćby fakt, że tzw peleryna, która czyta i pokazuje graficznie, w którym dokładnie miejscu uderzyła piłka przy strzałach. Ona określa mesh(sieci punktów na materiale) i podaje wynik. Jak młody obiecujący kopacz trafia w spojenie poprzeczki lub nie trafia w bramkę, to pole pokazuje, że sobie trafił w idealnie róg 🙂 Generalnie wprowadzenie w błąd piłkarzy. Trochę to wygląda jak jakaś podróbka konsoli PS3 sprzed dekady.

        Takich rzeczy jest sporo, głównie też z zakresu komponentów fizycznych do odczytywania wyników. Ale cóż, czego oczekiwać po Rutku, który na niczym się nie zna, a zarządza wszystkim. Pewnie Skill lab pomoże w jakiś sposób podwyższyć umiejętności młodym piłkarzom, ale na pewno nie było to warte 100 baniek.

      • mario pisze:

        z tego, co pamiętam skll.lab miał kosztować 40 mln, Redakcja pisze o 55 mln, skąd te 100?

      • ArcheologPoznanski pisze:

        Z pośpiechu, nie wiem ile na to wydali. Pewnie i tak więcej niż podają.

      • tomek27 pisze:

        To chyba było tak ,ze oni dali 40 mln i 40 mln dostali z unii czy z ministerstwa . W każdym razie połowa kosztu była po stronie Lecha .
        Nie znam się , ale coś nie chce mi się wierzyć żebyśmy mieli technologie czy cokolwiek przestarzałe o 15 lat . Może nie jest to dopracowane , ale pewnie jakieś korzyści ze sobą niesie

  2. ArcheologPoznanski pisze:

    Widać, że oszczędzali w kosztach, co nie powinno nas dziwić.

  3. Ostu pisze:

    A tak właśnie ostatnio myślałem – gdy zdałem sobie sprawę że to już około roku – co z tego mamy, że mamy ten skills.lab i jak on wpływa na te „warunki techniczne” którym powinni byli podlegać piłkarze…
    Bo rok to sporo czasu by „wyciągnąć wnioski” i wskazać konkretne efekty i udowodnić związek przyczynowo – skutkowy między wydaniem milionów a poprawą techniczną…
    Osobną kwestią jest ten nowy budynek akademii w którym mają odpowiednie warunki młodzi, którzy potem lecą na MŚ a potem z nich „wylatują”…
    Przy tej okazji – efekty działania skills.lab – widać jak potrzebne byłoby właściwe komunikowanie się klubu przede wszystkim z kibolami…
    Nie zwracacie uwagi, że ta komunikacja – także przez oficjalną stronę – jest coraz gorsza…?
    Kto tam jest za to odpowiedzialny ..?
    No chyba, że to nie Klub Sportowy a Firma Produkcyjna Hi Tech gdzie wszystko jest tajemnicą…

    • tomek27 pisze:

      No to moze po prostu otwórz oczy szerzej jesli chodzi skill lab , na te MŚ w Indonezji powolanych zostało aż czterech Lechitów i teraz dowołany jeszcze 1 , z Zagłebia masz 3 i nikt wiecej nie ma nawet dwoch , moze to jest własnie ta zasługa skill lab ?

    • mario pisze:

      mając taką zabawkę, trenerzy na bank mają pogłębione raporty. A w raportach statystycznych wszystko jest jak na dłoni. My ich pewnie nie zobaczymy, co najwyżej możemy oceniać wyniki podczas meczów, a i tak bez zaawansowanych statystyk nic nie będziemy wiedzieli. O to, że Rutek zgłębił temat przed wydaniem takiej kasy akurat jestem spokojny. Nie wydałby milionów, gdyby nie miał pewności co do efektywności zakupu.

  4. Sp pisze:

    Ten skillsLab montowała jakaś firma z Austrii, prócz nas zajmowali się tym dla kilku klubów w Niemczech i jakiejś akademi w USA.
    Sama maszyna nie wystarczy musi też być operator, który ma pojęcie, a nie jest po kilku godzinnym przeszkoleniu.
    Co do Miki 12 bramek i 7 asyst w rok to by się chciało by nie jeden zawodnik ofensywny miał w naszych barwach, a ten jeszcze miał problemy z kleszczem.

  5. Didavi pisze:

    Ciekawe w jakich okolicznościach przedłużymy kolejną umowę z Ishakiem. Jeśli nikt nie będzie chciał zasypać go górą złota (choć i teraz chcieli), a sam Ishak uzna, że nie potrzebuje popisywać ostatniego w karierze gigantycznego kontraktu to teraz powinno być łatwiej się dogadać. Król do reprezentacji już pewnie nie wróci. Będzie starszy, konkurencja o jego podpis powinna być mniejsza.