Na stadionie: Bez historii

W piątkowy chłodny, jesienny, mokry i wrześniowy wieczór na Bułgarską przyszło 17063 ludzi i większość osób opuszczało stadion z niezadowolonymi minami.


Mecz Lecha Poznań z Pogonią Szczecin nie miał jakiejkolwiek większej kibicowskiej historii i trudno jest nawet cokolwiek opisywać. Można tylko powiedzieć, że się odbył i to z udziałem obu grup kibicowskich. Tym samym nasza dzisiejsza relacja jest krótka, inna niż zwykle i nudna jak wczorajsze spotkanie.

Pogoń Szczecin:

Pierwsi fani Pogoni pojawili się na stadionie w tym samym momencie co kibice Kolejorza, czyli o godzinie 18:58. Szybko zaczęli wywieszać fany, a jako tą główną zaprezentowali fanę „Duma Pomorza”. W sektorze gości zawisł też jeden trans. Pogoń wizytę na Bułgarskiej rozpoczęła od włączenia jakiegoś alarmu. Niedługo potem na sektorze gości zjawiła się niespodzianka. Zwykle grupy kibicowskie tępią pijaczków, ale Pogoń najwyraźniej nie. Na schodach po godzinie 19:00 stanął żul i zaczął się drzeć nie na temat meczu. Cały się chwiał i po kilku minutach spadł ze schodów. Niedługo potem „Portowcy” zaczęli rozkładać folie i wydawało się, że zaprezentują jakąś konkretną oprawę. Choreografia ukazana na początku spotkania mogła wzbudzić jednak tylko uśmiech politowania. Chyba już dawno nikt nie przedstawił takiego kiczu. Były folie w trzech kolorach i to wszystko. Żadnego transparentu czy hasła do tej oprawy nie było. W internecie już zresztą idzie natknąć się na ironiczne oraz drwiące wpisy w stylu „Oprawa rundy”. Natomiast w trakcie meczu szczecinianie dopingowali dość głośno, lecz po golu dla Lecha zaczęli skandować coś o porażce. Mocno poruszyli się za to po bramkach dla swojej drużyny i w euforii byli aż do samego końca. Po ostatnim gwizdku już dawno grupa przyjezdna nie ryknęła w geście triumfu tak głośno. Kibice Pogoni cieszyli się z wygranej niczym z końcowego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Do końca rozgrywek pozostało jednak jeszcze 29. kolejek o czym chyba wielu nie wie.

Lech Poznań:

Wszystkie cztery trybuny zapełniały się w piątek bardzo wolno, a wielu kibiców dotarło na stadion na ostatnią chwilę. Kocioł wyglądał podobnie jak podczas spotkania z Zawiszą. Godzinę przed meczem między pierwszym a drugim poziomem na samym środku zawisła fana „Kibolski Klub Sportowy”, zaś krótko przed pierwszym gwizdkiem na dole kolejnych pięć mniejszych. Doping stał w piątek na niezłym poziomie i szczególnie w pierwszej połowie miał kilka mocnych uderzeń. Najmocniejszych pod koniec pierwszej odsłony, gdy na boisku Kolejorz rządził i dzielił. Dopingu nie złamały na szczęście dwa gole dla Pogoni, choć na drugim piętrze dwójki niektórzy mieli przerwy. Pod koniec spotkania można było usłyszeć dobrze znaną i słynną w tej rundzie przyśpiewkę „Biegać, walczyć i się starać”. Po ostatnim gwizdku sędziego zespól Lecha został oczywiście wygwizdany, a piłkarzy było tylko stać na zwieszenie rąk i głów. Nie mieli odwagi podejść pod Kocioł, a pod inne trybuny też nie chciało im się spacerować. Warto dodać, że wczoraj przez cały mecz w Kotle były kręcone ujęcia do klipów na powstający album Definicja Kibol 2. Nad II trybuną co chwilę latał dron. Wczoraj dopingował tylko Kocioł. Inne trybuny nie odezwały się właściwie ani razu. Wszyscy siedzieli tam jak na stypie.

> Kocioł podczas meczu z Pogonią
> III trybuna podczas meczu z Pogonią
> Kibice Pogoni w Poznaniu
> Oprawa fanów Pogoni
> Fotorelacja z meczu Lech – Pogoń 1:2 (51 zdjęć)

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2013/2014:

> Kibicowsko: Lech – Zawisza 3:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Korona 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Żalgiris 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Cracovia 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Honka 2:1 + FOTO + VIDEO

Na Stadionie – Zbiór materiałów z cyklu: „Na stadionie” opisujących wszystko to co działo się na trybunach podczas meczu Kolejorza głównie na własnym stadionie (sezon 2011/2012 i 2012/2013)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


13 komentarzy

  1. Papryk pisze:

    To nieważne że do końca sezonu zostało ileś tam kolejek! Pokonać Lecha w Poznaniu, przegrywając do przerwy i nie cofając się po strzeleniu 2 bramek to wielka rzecz. Radość uzasadniona, a autor artykułu wyjątkowo sfrustrowany bo pisze farmazony o kibicach Pogoni.

  2. 78400 pisze:

    Co się stało że wywieszamy tak mało flag?

  3. Franky pisze:

    Papryk – Spierdalj do siebie sledziu. Takie gowno wczoraj przedstawiliscie, ze pol Polski bedzie sie teraz smiac. Co to mialo byc? foliada bezdomnego?

  4. sardo pisze:

    Franky – na pole pyry kopac…moze tym bardziej sie przysluzysz dla swojego klubu

  5. max pisze:

    Znowu jakieś szmaty jebane się udzielają. Wypierdalać.

  6. AQQ pisze:

    Szkoda słów

  7. Portowiec pisze:

    W czasie meczu jacyś sprawcy orali twoja dziołchę Franky Pozdrawiam

  8. pyra fan kks z breslau pisze:

    spadac sledziebo syfem jedzie do PGR-U

  9. fan pisze:

    Nie chcę obrażać nikogo, ale zachowujecie się jak dzieci w tej napince, i jedni i drudzy..

  10. lb pisze:

    a frekwencja na trybunach coraz niższa
    nawet Vouchery nie pomagają

  11. cynku pisze:

    jaki przeciwnik taka oprawa – proste.

  12. MadridistkaKKS pisze:

    Dla ścisłości – kibicował Kocioł i dolne piętra trójki tuż przy Kotle. Sama tam stałam i było bardzo głośno, a na dodatek atmosferę podsycał pewien pan w czarnej bluzie, który wciąż pokrzykiwał na co cichszych kibiców „KIBICOWAĆ! Po co tu ku*wa przyszliście?!”. Propsy dla tego pana. A oprawa Pogonii… Krótko mówiąc śledzie się nie postarały.

  13. siwy pisze:

    Wstyd wam i tyle nagle jaki przeciwnik taka oprawa.Od paprikany w plecy a następny piast.Oj znowu będzie zabawnie i łzy arbobubla!!