Oko na grę: Filip Wilak

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.




Filip Wilak jest w tym sezonie głębokim rezerwowym, który przeważnie jeździ z pierwszą drużyną wyłącznie na wycieczki. Wczoraj występ 20-latka był wielce prawdopodobny i to od początku. Pojawienie się Wilaka w wyjściowym składzie było idealną okazją do pierwszej w historii obserwacji tego wychowanka w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Filip Wilak w systemie 1-4-2-3-1 początkowo był ustawiony na prawej pomocy mogąc na tej pozycji operować swoją lepszą prawą nogą. Zwykle Wilak gra na lewej flance, z niej często schodzi do środka, wczoraj trener John van den Brom wolał widzieć wychowanka Lecha Poznań na stronie z Joelem Pereirą. Młody pomocnik od pierwszej minuty był bardzo aktywny, nie miał się czego bać, bowiem zebrane spore doświadczenie w II-lidze pozwalało mu z powodzeniem rywalizować z obrońcami trzecioligowca.

null
null

Filip Wilak pierwsze zagrożenie pod bramką Zawiszy stworzył w 17 minucie, kiedy lekko schodząc do środka próbował efektownie dokręcić piłkę do bramki. W 25 minucie zawodnik popełnił bezsensowny faul w bocznej strefie boiska, który zatrzymał niegroźną akcję bydgoszczan daleko od naszej bramki. Wilak w tej sytuacji nie musiał faulować, na szczęście akcja była daleko bramki Filipa Wilaka, dlatego Paweł Malec nie zdecydował się pokazać żółtej kartki.

null
null

Prawonożny skrzydłowy w pierwszej części meczu często starał się przedzierać bocznym sektorem boiska chcąc współpracować z kolegami z ofensywy. Filip Wilak nie unikał gry na 1 na 1, nie bał się mieć piłki przy nodze, grał solidnie a z upływem meczu nawet efektywnie. W 64 minucie zszedł na środek pola karnego, mimo krycia przez dwóch obrońców zdołał oddać strzał słabszą lewą nogą i uderzeniem z pierwszej piłki wpakował futbolówkę pod poprzeczkę notując tym samym pierwsze trafienie w seniorskim Kolejorzu.

null
null

Kilkadziesiąt sekund później na murawie pojawił się Ali Gholizadeh, dlatego Wilak został przesunięty na lewą flankę. Grając na swojej nominalnej pozycji mógł wciąż pokazywać to, co potrafi. W 70 minucie po drugiej asyście Filipa Szymczaka obserwowany piłkarz zdecydował się lekko ściąć do środka i oddać mocny strzał w kierunku bramki. Filip Wilak idealnie przymierzył, kopnął soczyście, bramkarz dotknął futbolówkę, ale nie dał rady sparować jej na aut czy chociaż na słupek. Piłka wpadła do siatki, 20-latek w ciągu paru minut strzelił więc drugiego gola, który podkreślił jego udany występ.

null
null

W 83 minucie wychowanek Kolejorza mógł mieć nawet hat-tricka, jednak po płaskim wycofaniu piłki przez Ali Gholizadeha oddał niecelny strzał. W tamtej sytuacji Filip Wilak chciał wbiec w pole karne, dostając podanie po ziemi zdecydował się przyłożyć lepszą prawą nogę i niestety – chybił. Tamta niewykorzystana okazja nie zmienia jednak oceny Filipa Wilaka. 20-latek w swoim 12 występie w seniorskim Lechu Poznań i pierwszym tak długim strzelił swoje dwa pierwsze gole zasługując na mocną piątkę. Piłkarz urodzony w Poznaniu bez dwóch zdań wykorzystał we wtorek swoją szansę. Dał jakość, dał również sygnał trenerowi zgłaszając gotowość do częstszych występów.

Ocena gry: 5

null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





14 komentarzy

  1. tomek27 pisze:

    Super meczyk . Jak widać te chłopaki mają potencjał . Ekstraklasa , gdzie w dodatku w Lechu jest mega ciśnienie , to może za wysokie progi . Ale potencjał i umiejętności są . Pewnie takie wypożyczeni na rundę do I ligi by im dobrze zrobiło . Jak wróci Hotic , to Wilak będzie piąty do grania , wiec pewnie wiosnę posiedzi na ławce

  2. 07 pisze:

    Zamiast Golizadehów Lech powinien mocniej postawić na młodych, nie tylko z Akademii. Kolejorz powinien być aktyny na krajowym podwórku i ściagać ciekawych młodzieżowców. Rezerwy ponwinny być szczebel wyzej. Zamiast kontraktów typu premium – 2-3- ech na 1 pozycje do rywalizacji. Grać ma najlepszy. Grasz słabo – lecisz na pozycje nr 3 i masz czas do odbudowy. Poki co grają ci ktorzy są lepsi od tych ktorzy niedojeżdzają…. rywalizacja słaba. Najlepszy przykład – środek obrony- grają zdrowi lub ci ktorzy nie pauzują. Alternatywą jest przecietny Pingot który jeszcze rok powinien biegać w barwach słabszego zespołu, aby po tym czasie podjąć walkę o 1 skład. Na dziś jest on zeleznym rezerwowym z 0 szansami na grę jesli wszyscy są do dyspozycji trenera.

    • tomek27 pisze:

      Piękna mrzonka 😉. Przecież główny zarzut większości tutaj kibiców jest to ze Lech ( Rutek ) promuje młodzież . Młodzi musza wchodzić powoli . Mało który z marszu gra na poziomie doświadczone zawodnika pokroju Kalstroma czy Milica . A rezerwy , No cóż . Temat wałkowany ostatnie dni . Przy takiej strukturze jak obecna rezerwy mają problem z utrzymaniem się w drugiej lidze, wiec gdzie pierwsza liga ?

      • marcinos pisze:

        Przecież Lech Poznań ma po dwóch młodych zawodników do rywalizacji i zajmuje jedno z ostatnich miejsc – w II (czyli trzeciej lidze). Ta drużyna to rezerwy. Wyobraź sobie zatem, co się wydarzy – jak tę młodzież wystawimy w ekstraklasie. Najwięcej młodziezy wystawiał miły Darek – i nie jest tu dobrze wspominany.

        Natomiast dawanie szansy w meczach wyróżniającym sie zawodnikom z młodzieży to inna rzecz. Przy Wilaku bardzo podoba mi się to podejście. Nastrzelał goli w rezerwach – otrzymał szanse treningu z pierwszą drużyną. Tam wchodzi na końcówki. Wolę takie podejście – niż nachalne promowanie Szymczaka, który niestety na poziomie ekstraklasy bardzo obniża siłę zespołu.

    • werty pisze:

      @07 postawic na mlodych i poleciec do pierwszej ligi… dobre

  3. Biedra pisze:

    Bałem się że gładko pokonamy Zawiszę i zawodnicypokroju Szymczak, Wilak będą bujać się na , dukcesie” z trzecioligowcem jeszcze długi czas. A właśnie ten mecz pokazał jaki jest ich poziom i szczyt.

  4. Kosi pisze:

    Dobry wystep, moze mozna by go traktowac serio, gdyby rywal byl troche z wyzszej polki. dwa ++ za dwa gole obiema nogami i za decyzje przy golu na 4-0. To juz kolejna bramka po strzale z dystansu.

  5. Pawelinho pisze:

    Rywal idealny pod grę dla takich piłkarzy jak Wilak u którego było widać bardzo dużą chęć gry oraz szczególnie w drugiej połowie był motorem napędowy akcji ofensywnych Lecha co zaowocowało dwoma trafieniami, a nawet przy jednej akcji, gdyby uderzył celniej mogłoby się to zakończy hattrickiem. W każdym bądź razie czego chcieć więcej od skrzydłowego w takim meczu no może jedynie potwierdzeń w kolejnych meczach tak dobrej dyspozycji jak z Zawiszą 🙂

  6. Bender pisze:

    Takie mecze pokazują, że młodzi dysponują sporym potencjałem. Potrzebują tylko zaufania, by poprzez kolejne występy na najwyższym poziomie przekładać ten potencjał na ogranie. Wczorajszym spotkaniem Filip zasłużył na to, by dostać kolejne szanse w Ekstraklasie. Bardzo dobrze w pierwszym zespole zadebiutował maks Dziuba, solidnie zagrał inny Maks – Pingot, nieco przypomniał o sobie Norbert Pacławski. Kolejni czekają – szkoda, że do Bydgoszczy nie pojechał Aleksander Nadolski, w drugiej lidze i juniorach starszych co rusz ktoś inny pokazuje, ze także dysponuje potencjałem na Ekstraklasę. Trzeba umieć tym zarządzić. Jakże łatwo byłoby chociażby rozegrać mecz z Zawiszą bez Wilaka, Pingota i Dziuby – wynik byłby może nawet wyższy. Ale nie byłoby tej unikatowej szansy, by sprawdzić nowych. Liczę, ze po Zawiszy van den Brom nie będzie mieć powodów, by usilnie ukrywać potencjał lechowej młodzieży, ale będzie dawał szanse ogrywać się naszym chłopakom.

    Dla mnie wczorajszy dobry wynik młodych wychowanków zrobił większe wrażenie, niż sam wynik meczu. I tak byśmy bydgoszczan pojechali (silni to oni nie są…), ale pojechaliśmy ich w taki sposób, że odbyło się to z pożytkiem dla rozwoju naszej kadry!

    • werty pisze:

      Bender… oni grali z TRZECI LIGOWCEM! Na podstawie takiego przeciwnika ich oceniasz?

      • Bender pisze:

        Pewne umiejętności się albo ma, albo ich nie ma. Rywal jest w tej kwestii nieistotny. Z lepszym rywalem zwykle ma się mniej z gry, ale na podstawę (umiejętności indywidualne) to nie wpływa – przeciwnik może sprawić, że gracz nie zaprezentuje tego co potrafi, ale od klasy rywala człowiek się nie uwstecznia. I Wilak i Dziuba pokazali, ze są gotowi do reprezentowania Lecha na poziomie uprawniającym do gry w Ekstraklasie. Jak będzie im ta gra wychodzić? Pokaże czas! 🙂 Natomiast napisze tak – więcej Wilaka w Ekstraklasie to jednocześnie mniej Czerwińskiego na boku pomocy (jak to się ileś razy już w tym sezonie zdarzyło), czy też mniej Sobiecha w meczowej kadrze. Jeśli zagramy Dziubą na „dziesiątce”, to mniej będzie się na niej pokazywał Szymczak (ten niech się skupia na zmienianiu Ishaka na szpicy). Czy Koledze takie wymiany aż tak nie odpowiadają?

  7. Przemo33 pisze:

    Bardzo dobry mecz Filipa. Był skuteczny, strzelił dwie bramki, a mógł skończyć spotkanie z hat-trickiem. Wilak pokazał, że ma potencjał i może być w przyszłości kluczowym, podstawowym piłkarzem oraz zasługuje na więcej minut. Niestety największym problemem Filipa jest duża konkurencja na skrzydłach. Velde to kluczowy piłkarz, Ba Loua odżył i jest w niezłej formie, Hotić po powrocie do gry też może dostać trochę minut, a wczoraj wreszcie zadebiutował Gholizadeh, na którego długo musieliśmy czekać i który raczej na pewno będzie sporo grał, bo nie po to wydano na niego sporo pieniędzy. Dlatego Filipowi może być na prawdę ciężko o jakiekolwiek minuty w pierwszym zespole Lecha i wydaje się, że Puchar Polski to jedyna realna szansa na grę w pierwszym zespole. W sumie mógłby też grać regularnie w rezerwach, bo jest młody i potrzebuje regularnej gry, żeby się rozwijać. Chyba, że w grę wejdzie opcja wypożyczenia zimą. Tak czy inaczej trzymam kciuki za Filipa, oby więcej takich meczów w barwach Lecha i oby zdrowie dopisywało.

  8. jerry21 pisze:

    Niezły występ Wilaka. Ma potencjał i jeśli będzie pracował może w przyszłości przebić się w pierwszej drużynie.Obecnie przy aktualnej konkurencji może mu być trudno.
    Myślę, że zimą powinien trafić gdzieś na wypożyczenie.

  9. Hazaj pisze:

    Piszecie. Oceny zawyżone bo grał z 3 ligowcem. Tak piszą ci co nie wiedzą że w sez 22/23 w 2 lidze (!!) Wilak (skrzydłowy) strzelił dla rezerw 13 bramek. I tak naprawdę może te 2 bramki fajnie, ale przepustka to te 13 goli. No i ma strzał z dystansu tak cenny w dzisiejszym futbolu. Wilak i Dziuba no i oczywiście Gurgul to ta trójka na której powinien skupić się Brom. Bo wyciąganie co chwilę innych niczemu nie służy. Inni niech „wyrastają” w rezerwach.
    Jeśli Lecha „oczyści się” z zawodników po prostu niepotrzebnych (Douglas,Sobiech i niestety Czerwiński) to zrobi się „miejsce”. No i pamiętajmy ,że co prawda przyszedł (grał) Pers , ale zapewne Velde ma już spakowane walizki. A kolejnych Sobiechów nie mam ochoty w Lechu oglądać!
    Przypomnę że całkiem nieźle radzi sobie NA WYPOŻYCZENIU (Odra Opole) następny skrzydłowy czyli Antczak. Jest też na wypożyczeniu Antoni Kozubal który gra nie tylko pogrywa minuty. Ma meczów w GKS Katowice 12-cie. Martwi tylko że ZERO goli i asyst.
    Czyli paru młodych jest. Teraz największa trudność czyli wmontowanie ich w pierwszą drużynę (oczywiście nie wszystkich).