Oko na grę: Barry Douglas

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.





W niedzielę obserwowany w ramach cyklu „Oko na grę” miał być Elias Andersson. Niespodziewanie Szwed nie wyszedł w pierwszym składzie, dlatego wybór padł na zastępującego go Barrego Douglasa. Szkot stał się pierwszym lechitą w tej rundzie obserwowanym w „Oko na grę” drugi raz.

Opis gry:

Już przed meczem było wiadomo o trudnym spotkaniu lewego obrońcy Lecha Poznań. Zawodnik grający na tej pozycji musiał zatrzymać Pawła Wszołka, czyli reprezentanta Polski, skrzydłowego z dobrymi liczbami, jednego z najlepszych bocznych pomocników w naszej lidze. Już w 2 minucie Barry Douglas mógł zyskać więcej pewności siebie wygrywając pojedynek 1 na 1 z Wszołkiem, który nie potrafił go ograć. Szkot nie zostawiał wolnych przestrzeni na swojej lewej stronie, choć Legia niemal przez cały czas starała się atakować głównie prawą flanką ewidentnie uznając 34-latka za słaby punkt Lecha Poznań.

null

W 34 minucie Barry Douglas znowu błysnął w defensywie, gdy dobrze zszedł do środka i przeciął dośrodkowanie, po którym piłka spadała na nogę przeciwnika. Po kilkudziesięciu sekundach Barry ponownie pokazał się z dobrej strony, umiejętnie się zastawił i wygrał pojedynek z Pawłem Wszołkiem a w 36 minucie został ostro sfaulowany przez Josue (sędzia nie pokazał kartki, Szkot w tej sytuacji ucierpiał). W pierwszej połowie Douglas bardzo dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków. Widać było, że wie, jaką ma rolę w tym meczu oraz jak mocno jest odpowiedzialny za zachowania czystego konta czy za rezultat w istotnym spotkaniu.

null

Po zmianie stron obserwowany obrońca także zachowywał czujność, krył krótko, nie podłączał się do ofensywy, ponieważ pilnował swojej strefy. Gołym okiem było widać zadania, jakie miał doświadczony defensor w klasyku z Legią. Poza jednym złym wybiciem piłki głową nie popełnił większych błędów, w 67 minucie znowu błysnął w obronie zatrzymując dośrodkowanie w pole karne. Trzy minuty później Barry Douglas stracił piłkę, Legia wykonała dośrodkowanie w pole karne i mogła strzelić bramkę. W tamtej sytuacji Szkot nie był winny, to Antonio Milić niepotrzebnie zagrywał do niego piłkę, podał ją do boku na stratę nie dostrzegając partnera z zespołu ustawionego przodem do Bartosza Mrozka.

null

Barry Douglas raz nieźle pokazał się również w przodu, w 89 minucie to on z rzutu wolnego dośrodkował futbolówkę w pole karne, kiedy niecelnie głową uderzył Filip Marchwiński marnując tym samym piłkę meczową. Trzecie czyste konto z rzędu i drugie w lidze zawdzięczamy przede wszystkim Barremu Douglasowi. Szkot pokazał, że coś tam jeszcze potrafi, Elias Andersson nigdy nie zagrał w defensywie tak dobrze, jak Barry Douglas w niedzielę przy Łazienkowskiej. Mimo słabego a w ofensywie nawet bardzo słabego meczu rozegranego przez Lecha Poznań ten konkretny piłkarz zasługuje na czwórkę, ponieważ wykonał swoje zadanie. Paweł Wszołek nie pograł sobie na prawej flance, Szkot w wielu sytuacjach był wręcz bezbłędny umiejąc zatrzymać gwiazdę przeciwnika.

null

34-letni lewy obrońca w niedzielne popołudnie wykonał łącznie 3 dośrodkowania, miał 39 podań (29 celnych), wygrał 7 z 10 stoczonych pojedynków 1 na 1, zaliczył 2 odbiory piłki, 2 razy przechwycił futbolówkę po nieudanym zagraniu przeciwnika, 2 razy faulował i sam był aż 5 razy faulowany. Również suche liczby pokazują dobry występ Barrego Douglasa, który zasługuje na wyróżnienie. Pod względem gry w defensywie był to prawdopodobnie najlepszy mecz Szkota po jego powrocie do Lecha Poznań latem 2021 roku.

Ocena gry: 4

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





29 komentarzy

  1. marcinos pisze:

    Wieszałem na nim psy, że to emeryt – a okazuje się, że potrafi jeszcze zagrać na poziomie. Niemniej jednak trzeba znaleźć zawodnika na przyszły rok. Zimą Andersona nie odpalimy, Douglas też zagra do końca sezonu. Ale już w przyszłym roku musi pojawić się ktoś lepszy od starzejącego się Szkota oraz kiepskiego w obronie Szweda.

    • Komarny pisze:

      Na razie Douglas zagrał pierwszy bardzo dobry, a może drugi czy trzeci dobry mecz w tym sezonie.

      A co do wieszania psów, może warto byłoby lekko zniuansować swoją opinię na temat Anderssona?

      Jak wyglądała opinia wiekszosci na temat Velde przez jego pierwszy rok, czy nawet półtora?

      Dla odmiany, obecnie Rebocho z kolejki na kolejkę urasta do pozycji wirtuoza defensywy, oczywiście odpalonego przez niekompetentny zarząd.

      Za miesiąc może się okazać, że największym problemem Lecha jest Pereira, który niedawno był Cesarzem Poznania, a teraz wydaje się mieć nieco słabszy okres.

      • marcinos pisze:

        Anderssona nie skreślam, bo tak jak piszesz może potrzebuje dłuższej adaptacji. Ale Douglas odejdzie po sezonie i widać, że potrzebny drugi zawodnik na lewą obronę. Stąd, o ile Andersson nie pokaże jakości na wiosnę – to trzeba szukać kogoś potencjalnie lepszego.

  2. mario pisze:

    jeden z nielicznych pozytywów meczu to Barry. Bardzo się z tego cieszę, bo cholernie gościa lubię. Pokazał, że powinien częściej grać. Anderssona należy wypróbować w środku pola i intensywnie szukać lepszego lewego obrońcy.
    Brawo Barry!

  3. Pawelinho pisze:

    Ogólnie to miałem bardzo duże obawy o to, że Douglas ma zagrać od pierwszej minuty w takim meczu. Szkot zagrał naprawdę bardzo solidne dobre spotkanie będąc nie wiem czy nie najlepszym piłkarzem Lecha. Na pewno w tym momencie jest lepszym piłkarzem na tej pozycji niż Andersson. Niestety nie spodziewam się aby zimą do Lecha trafił ktoś lepszy niż to co aktualnie jest w kadrze Lecha bo to byłoby przyznanie się do błędu w postaci Anderssona. Tak więc niestety pozostaje liczyć, że Douglas będzie wstanie grać mniej więcej na takim poziom do końca obecnego sezonu.

  4. Bart pisze:

    Solidny mecz. Pewny punkt w obronie, do tego dorzucił coś z przodu bo to po jego dośrodkowaniach coś się działo pod bramką Legii. Tylko niestety brutalnie to weryfikuje transfer Anderssona. Sprowadzili lewego obrońcę do pierwszego składu, a jak przychodzą najważniejsze mecze to trener boi się go wystawiać i woli postawić na 34-letniego Douglasa któremu od dawna bliżej jest do drugiego brzegu. Tłumaczenie trenera że Douglas ma bardziej defensywny profil też obnaża Anderssona, no bo sorry ale Barry też nigdy nie był orłem jeśli chodzi o grę w obronie i też potrafił się obciąć, dać się objechać czy zostawić dziurę w obronie. Tyle tylko że Barry już nie gra tak wysoko bo pewnie nie ma już siły tyle biegać.

    • Komarny pisze:

      Śmieszne.

      Mam na myśli to brutalne weryfikowanie.

      • leftt pisze:

        Śmieszne jest to, że parę miesięcy temu mieliśmy lewego obrońcę nr 1 i lewego obrońcę nr 2, a po wzmocnieniach mamy lewego obrońcę nr 2 i lewego obrońcę nr 3.

      • Komarny pisze:

        Parę miesięcy temu, kolego leftt, mieliśmy kiepskiego Rebocho i starego zmęczonego życiem i kontuzjami Douglasa z którym gry przedłużono kontrakt, niektórzy ogłosili że to jest objaw kompletnego rozkładu i braku ambicji, oraz oczywiście przepalania kasy.

      • leftt pisze:

        Może i ktoś tam tak pisał. Ja byłem zdecydowanie za przedłużeniem Rebocho, chyba że miałby przyjść ktoś zdecydowanie lepszy. No, ale wyszło jak wyszło. Oczywiście chciałbym, żeby Andersson się odkręcił ale dużo szybszy to on chyba nie będzie. Może jeszcze na ósemce coś pograć, jeżeli jakiś Brom czy kto tam później przyjdzie będzie go tam widział. Bo że na LO na razie nie błyszczy to raczej jasne.

      • klaus pisze:

        Panowie- z tego co pamiętam to Rebocho nie został odpalony tylko chciał za wszelką cenę odejść. Jego nikt nie wyganiał

      • leftt pisze:

        No chciał, wiem. Co nie zmienia faktu, że w jego miejsce należało sprowadzić kogoś co najmniej nie gorszego.

      • Bart pisze:

        Masz rację. Brutalne zweryfikowanie to za mało powiedziane. To jest ultrabrutalna weryfikacja. Sam czasem narzekałem na Rebocho bo zdarzało mu się zawalić w obronie, ale to jednak był piłkarz o kilka półek lepszy. O to się tutaj rozchodzi: że mając opcję przedłużenia kontraktu ze sprawdzonym Rebocho o kolejny rok, woleli wydać kasę na transfer gotówkowy gorszego piłkarza. Come on, za Rebocho który radził sobie ze skrzydłowymi Villarealu sprowadziliśmy Eliasa który nawet nie jest obrońcą, który grał w słabszym klubie objechanym przez Lecha 5:0 w dwumeczu, i w którym to dwumeczu wspomniany Elias niczego nie pokazał, oraz który lewym obrońcą został dlatego bo zrobiono z niego zapchajdziurę bonie potrafił zastąpić Jespera Karlstroma za którego pierwotnie był sprowadzany do Djurgardens. Elias powinien jeszcze dostać szansę bo 3 miesiące bez okresu przygotowawczego z Lechem to za mało na ocenę, ale na ten moment nic tego transferu nie broni i nic nie wskazuje że coś z tego będzie.

      • mario pisze:

        @klaus,
        chciał odejść BO został odpalony. Taka była kolejność

  5. 07 pisze:

    Nie wszyscy byli przekonani co do Eiasa i to sie potwierdziło. Sytuacje stara się ratować 34 – latek…. i teraz co zrobić zastanawiają sie decydenci z Bułgarskiej? Barry to mój ulubiony grojek , ale on wieku nie oszuka…. wczoraj zagrał dobre zawody, ale patrząc w przyszłość nie widzę tam miejsca ani dla niego ani do Eliasa…. – priorytet w zimie ta pozycja. Myślę że wielu się ze mną zgodzi.

  6. Bigbluee pisze:

    „Daglas” miał być drugim LO, który pomoże w trudnych chwilach jak trzeba będzie rotować czy przy kontuzji i z tej roli się wywiązuje i tak nalezy oceniac jego grę, przez pryzmat „strażaka”. Najgorsze jest to, że „pierwszy” jest od niego słabszy….

    • Komarny pisze:

      Ten cytat to z kogo? Według kogo miał być pierwszy?

      Mam sobie przypomnieć, kto pisał jak to sprowadzony przez świętego Macieja Douglas miał być gwiazdą ligi, a Rebocho miał za nim buty nosić? I jak to wyglądało przez dwa lata?

      • leftt pisze:

        To Andersson był sprowadzany jako rezerwowy? Chyba umknęło mi. A Rebocho był sprowadzany jako nr 1, chociaż może ktoś na forum napisał, że nie.

      • Komarny pisze:

        Nie, jako lewy obrońca, i nie jest wcale taki zły, jak to obecnie modnie mówić.

        Poza Ishakiem chyba nikt w Lechu nie jest z zalozenia pierwszy na swojej pozycji. Może jeszcze Karlstrom, choć i jemu zdarzają się wahania firmy

      • mario pisze:

        tak, przypomnij sobie i nam przy okazji, bo ja jakoś nie pamiętam, by ktoś tu mówił że Douglas miał być gwiazdą ligi. Mówiliśmy, że będzie wartościowym rezerwowym, zmiennikiem ale gwiazdą?

      • Komarny pisze:

        Mario: wy? Jacy wy? Mówisz w imieniu jakiej grupy?

        ____
        Barry piłkarsko się obroni. To wybór Skorzy. Na tej pozycji w Ekstraklasie nie bedzie lepszego. On grał z powodzenoem w silnych ligach angielskich. O to jestem spokojny. Mnie brakuje utalentowanych rodzynkow na dorobku. Ludzi zapier….. ych. Barry, Sobiech to juz nie goscie na dorobku to doswiadczenie.
        ____

        Pierwszy cytat z brzegu. Nieważne czyj. A propos wyborów świętego Macieja, to drugim w tamtym okienku był Ba Loua.

      • mario pisze:

        mówię w imieniu tych, którzy tak mówili. Barry był sprowadzany jako rezerwa i do tego odnosi się cytat.

      • mario pisze:

        I tak BaLoua był sprowadzony przez Pana Trenera. Czesi płakali, u nas nie wypalił. Rzeczywiście kiepski ten trener, co go tu chciał.

    • Komarny pisze:

      … I kto pisał, gdy pojawiły się pogłoski o Douglasie, że to niemożliwe, żeby TAKI grajcar nawet spojrzał na ekstraklasę, a klub przez swoich pismaków chce fałszywymi pogłoskami zamknąć ryje wielce wpływowej grupie 10 komentatorów w pewneym serwisie i 20 twotterowiczom?

      • Mazdamundi pisze:

        tomek dziś ma wolne?

      • Bart pisze:

        Bo w czerwcu 2021 powrót Douglasa nie był wcale taką oczywistą rzeczą. Był po niezłym sezonie w championship, grał tam od kilku lat, miał tam wyrobioną markę i miał stamtąd oferty. Trafiło akurat na jednego ze stu piłkarzy który w Lechu zostawił serce i wolał nawet przejść na niższy kontrakt ale grać w klubie gdzie jest uwielbiany i mieszkać w mieście które bardzo lubi. Właśnie dlatego wielu tak oczekiwało że to Douglas posadzi Rebocho na ławce i patrzyło przez palce na jego gorszą formę – bo to jest powszechnie lubiany Barry Douglas. Basher to jest jeden z tych piłkarzy Lecha którym wolno więcej, no bo to nasz Barry.

      • Bigbluee pisze:

        @Mazdamundi

        :DDDDDDDD

        Headshoot

  7. J5 pisze:

    Bardzo dobry występ Barrego. Wszołek sobie przy nim nie pograł, pomimo tego że był wspierany przez brutalnego Jędrzejczyka. Jeśli Douglas utrzyma tą formę, to będzie pewnym punktem na lewej obronie. Ode mnie także otrzymał ocenę 4

  8. kilo82 pisze:

    Bardzo solidny wystep Barrego, dał radę i fizycznie i mentalnie. W takiej dyspozycji Anderssona może posadzić na ławkę na dłużej.