Dogrywka: Lech – Widzew 1:3

Niedzielny mecz z Widzewem Łódź czysto statystycznie nie był zły. Lech Poznań stworzył sobie ponad 20 sytuacji do zdobycia gola, ale i tak poniósł zasłużoną porażkę. Kolejorz przegrał, ponieważ był źle przygotowany taktycznie, Widzew zaskoczył swoją grą Lecha, który nie miał kontroli nad boiskowymi wydarzeniami.




OBRONA
Nasza ocena formacji: 1
Najlepszy piłkarz formacji: Blazić
Najgorszy piłkarz formacji: Andersson

POMOC
Nasza ocena formacji: 2
Najlepszy piłkarz formacji: Karlstrom
Najgorszy piłkarz formacji: Marchwiński

ATAK
Nasza ocena formacji: 2

OGÓLNE WRAŻENIE
Nasza ocena meczu: 1
Najlepszy okres w meczu: 46-60 min.
Najgorszy okres w meczu: 16-30 min.

Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com: Karlstrom
Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com: Andersson
Ocena pracy trenera (1-6): 1
Poziom meczu (1-6): 1
Ocena pracy sędziego (1-6): 4



Składy

1-4-2-3-1

Mrozek – Pereira, Blazić, Milić, Andersson (63.Hotić) – Karlstrom, Murawski – Ba Loua (63.Gholizadeh), Marchwiński (78.Szymczak), Velde – Ishak.

1-4-3-3

Ravas – Da Silva (80.Ciganiks), Żyro, Ibiza, Stępiński (58.Zieliński) – Alvarez (80.Pawłowski), Hanousek, Kun – Nunes (58.Terpiłowski), Sanchez (72.Rondić), Klimek.

Statystyki meczu Lech – Widzew 1:3

Bramki: 1 – 3
Strzały: 19 – 14
Strzały celne: 8 – 7
Strzały niecelne/zablokowane: 11 – 7
Faule: 12 – 11
Żółte kartki: 2 – 3
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 8 – 3
Zmiany: 3 – 5
Spalone: 2 – 0
Celne podania: 88% – 79%
Posiadanie piłki: 69% – 31%
xG (expected goals): 1,58 – 1,71
Pokonane kilometry: 114,51 km – 125,51 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 20 – 20

Lechowe statystyki meczu:

Strzały z pola karnego: 13
Strzały z dystansu: 6
Strona najczęstszych ataków: lewa



Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 114,51 km
Liczba sprintów (25,2 km/h): 121

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,35 km – Murawski
11,27 km – Karlstrom
11,08 km – Pereira
10,70 km – Blazić
10,30 km – Ishak
10,28 km – Velde
9,95 km – Milić
9,43 km – Marchwiński
7,91 km – Andersson
7,05 km – Ba Loua
4,10 km – Hotić
3,57 km – Gholizadeh
2,43 km – Szymczak

(dane fitness za Ekstraklasą SA)

Najlepsza lub najgorsza Lechowa akcja w meczu:

5 minuta – Początek meczu i pierwsza akcja Widzewa prawą stroną. W tej sytuacji wszyscy obrońcy kontrolują sytuację, kontrolują zawodników rywala. Wszyscy oprócz Eliasa Anderssona, który nie kontroluje będącego za plecami przeciwnika, wzrokiem śledzi piłkę, która przelatuje nad jego głową i trafia do rywala. Andersson źle przypilnował gracza Widzewa, ten mu uciekł, na końcu akcji Szwed go dogania i próbuje wygrać pojedynek 1 na 1 poprzez starcie fizyczne bark w bark. W tej sytuacji jeszcze nie ma rzutu karnego, dopiero po chwili piłkarz Widzewa wymanewrował Anderssona, znalazł się dalej od bramki, jednak nasz obrońca i tak go zahaczył powodując ewidentną jedenastkę. Już samo ustawienie się i krycie Szweda jest karygodne, gorsze od samej interwencji. Nie była to przypadkowa sytuacja, ten zawodnik regularnie tak się ustawia, gubi krycie, a później nieudolnie interweniuje. Między innymi ta sytuacja udowodniła, że nie jest to lewy obrońca na miarę Lecha Poznań, w ogóle nie jest to lewy defensor. Jeszcze 1,5 roku już 27-letni gracz występował w środku pola i tego typu piłkarz nie miał prawa godnie zastąpić Pedro Rebocho.

null
null
null
null
null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. jerry21 pisze:

    Jednym z głównych problemów Kolejorza za kadencji Broma jest przygotowanie taktyczne do meczu.
    Przygotowania a może właściwie jego brak? Gra Lecha często wygląda właśnie tak jakby tej taktyki pod konkretnego przeciwnika brakowało.
    Myślę, że właśnie dlatego przegrywamy niektóre mecze.
    Inni pokonują nas właśnie odpowiednią taktyką.
    Po prostu inni trenerzy potrafią rozczytać Lecha, co obecnie nie jest trudne.
    Teraz to był Widzew i trener Myśliwiec. Taktyką przechytrzył nas też trener Urban z Górnikiem.
    Uważam, że Spartak Trnava z jego trenerem też nas umiejętnie rozpracowali.
    Brom ewidentnie tego nie umie.
    Gramy wciąż tak samo, nie ważne czy z drużynami z czołówki czy z dołu tabeli. Gramy tym samym systemem, brakuje elementu zaskoczenia. Można by niektóre mecze zagrać np. dwójką napastników ( Ishak+ Marchwiński).
    Można zagrać trójka środkowych obrońców, z wahadłowymi.
    A może tak jak w lidze konferencji 4-3-2-1. Z trzema defensywnymi pomocnikami i dwójką skrzydłowych za Ishakiem. Tak graliśmy z najmocniejsxymi np. z Villareal.
    Jak nie idzie trzeba wstrząsnąć drużyną, dokonać zmian w 11, posadzić kilku asów na ławie, przemeblować skład, w końcu mamy szeroką kadrę.
    Czy nasz holenderski trener to potrafi? Raczej nie.
    Gada te dyrdymaly o wyciąganiu wniosków a nic nie robi w tym kierunku.
    Brak reakcji, brak pomysłów.
    Niestety nie rokuje to już na przyszłość. Trzeba zmian na górze.
    Jeśli Brom nie potrafi nic zmienić to trzeba zmienić jego.
    Taki wniosek wynika.