Zimowe przygotowania pod dwa mecze

W poniedziałek, 8 lutego piłkarze Lecha Poznań rozpoczną typowo zimowe przygotowania pod dwa najbliższe mecze. Kolejorz znów wróci do mikrocyklu, który przerabiał jeszcze niedawno przy okazji gry w Lidze Europy.



W czwartek, 11 lutego, o godzinie 20:30 lechici powalczą o ćwierćfinał Pucharu Polski z Radomiakiem Radom w Sosnowcu, a 3 dni później już o 15:00 zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock, która dziś o ligowe punkty zagra w Mielcu. Poznaniacy każdego dnia mają w planach po jednej jednostce treningowej.

Przez zimowe warunki, padający śnieg i silny mróz odbywanie zajęć na naturalnej płycie boiska jest niemożliwe. Były już w Ekstraklasie kluby, które trenowały na głównej murawie niszcząc ją. Lech Poznań podobnie jak wiele innych drużyn jest zmuszony ćwiczyć na sztucznej nawierzchni. Do dyspozycji ma balon za III trybuną z którego korzystał już w zeszłym tygodniu.

Przez małą liczbę czasu jaka dzieli wyjazdowy mecz z Radomiakiem i Wisłą w tym tygodniu Lech musi się dobrze przygotować do obu spotkań. Na razie nie wiadomo czy te mecze w ogóle dojdą do skutku. Poznaniacy mają zagrać w Sosnowcu 2 dni po pojedynku Puszczy z Lechią, a w tych warunkach jakie panują obecnie w całej Polsce murawa może nie nadawać się do gry.

Prognozy na kilkanaście najbliższych dni nie są korzystne. Do końca tego tygodnia ma padać śnieg, temperatury nocami mają przekraczać w Poznaniu nawet -15 stopni. Mróz ma zelżeć dopiero za 2 tygodnie, niewykluczone, że PZPN wraz z Ekstraklasą SA przełożą spotkania 1/8 finału oraz 17. kolejki na marzec. W takiej sytuacji Kolejorz znów grałby co 3-4 dni. Sytuacja jest dynamiczna, konkretne decyzje mogą zapaść jeszcze dziś lub jutro.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Piknik pisze:

    Niech się…przygotowują. Mecz z Radomiakiem jak się okazuje będzie chyba spotkaniem sezonu. Jeśli Kolejorz przegra tą rywalizacje to właściwie to koniec sportowych emocji w tym sezonie. (Jeśli mecz się oczywiście odbędzie, bo są plotki, że spotkania PP i kolejna kolejka ekstraklasy mogą być odwołane przez warunki pogodowe. Pytanie kiedy miałyby się odbyć te mecze? Terminarz jest bardzo napięty.) Na papierze to Lech jest faworytem, ale smutna prawda jest taka, że nikt takiego Kolejorza bez formy, bez pomysłu na grę , się nie boi. Każdy wie jak grać przeciwko naszej drużynie, bo nasz trener bardzo się upiera przy jednym sposobie gry. Radomiak za to jest w gazie i prawdopodobnie będzie jedną z drużyn, które do końca będzie walczyć o awans do ekstraklasy. Niby Lech Poznań nie powinien się bać grać z taką drużyną (nie gramy w końcu z Barceloną), ale z tą formą w której jest aktualnie Kolejorz wcale nie musi być to łatwy mecz. Panowie piłkarze to będzie mecz sezonu i waszym obowiązkiem jest awans w innym przypadku będzie to kolejny blamaż w PP.

    • Ostu pisze:

      Terminy by się znalazły…
      Moglibyśmy przez kilka kolejek grać w systemie „co 3 dni” tak jak gra choćby liga angielska – wydaje się to być rozsądniejsze niż granie na mrozie w temperaturach około.- 10 i na „murawach” które tylko z nazwy przypominają boiska piłkarskie…
      A granie na takich „boiskach” to loteria przypadków i „okazja” do kontuzji jakby znacznie wieksza
      Bo w Polsce jak to w Polsce wszyscy mają podgrzewane boiska teoretycznie – bo jak to działa w praktyce to mieliśmy już okazję zaobserwować…