Pięć szybkich wniosków: Lech – Górnik 1:1

Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizy meczu, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza, prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.



Ataki Górnika i szybki gol

Lech źle zaczął ten mecz, więcej atakował Górnik, którego poznaniacy skarcili dość szybkim golem na 1:0. Dani Ramirez wpisał się na listę strzelców już w 9 minucie, krótko później aniżeli w poprzednim meczu Lech – Górnik rozegranym w Poznaniu w marcu 2020 roku, gdy Hiszpan również szybko otworzył wynik spotkania. Lech przy prowadzeniu 1:0 grał swobodniej, miał kontrolę nad meczem, optyczną przewagę, miał także 2 dobre sytuacje, które na gola mogli zamienić Jakub Kamiński oraz bardzo niechlujny Aron Johannsson.

null

Lech słabnął

Po zmianie stron poznaniacy o dziwo zaczęli słabnąć. Nie wiadomo czym to było spowodowane, od około 60 minuty oddali pole Górnikowi, który optycznie przeważał, ale długo oddawał słabe, niemrawe strzały z którymi bez problemu radził sobie Mickey van der Hart. Poznaniacy zachowywali się jakby byli pewni swego. Jakby byli zadowoleni z wyniku 1:0, jakby nawet w przypadku strzelenia gola przez górników na 1:1 i tak wiedzieli o swoim zwycięstwie. Lech nawet z kibicami na trybunach zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie, zagrał minimalistycznie co skończyło się wyrównaniem i stratą 2 oczek.

null

Gol w stylu Kolejorza

Lech stracił gola kwadrans przed końcem meczu i w swoim stylu. Górnik łatwo przedostał się pod naszą bramkę, Bartosz Nowak oddał strzał z dystansu przy którym nie interweniował Mickey van der Hart. Nie wiadomo dlaczego Holender nawet nie rzucił się w swoją lewą stronę, stał jak kołek, odpuścił to uderzenie, na końcu wyjął piłkę z siatki. Lepiej mógł zachować się bramkarz, środkowi obrońcy, a także Nika Kvekveskiri, który od momentu podpisania umowy był już zamieszany w utratę 3 gola. Gruzin znów zlekceważył sytuację, odpuścił rywala, odpuścił atak na piłkę, statystował przy golu Bartosza Nowaka i w ogóle nie był zainteresowany odbiorem piłki. Kvekveskiri podobnie zachował się przy 2 bramkach zdobytych przez Stal.

null

Remis jest sprawiedliwy

Remis niestety jest sprawiedliwy (w strzałach 15/8 do 15/7). Lech nie wykorzystał błędów Martina Chudego, który mimo 2 kiksów w drugiej połowie był pewnym punktem defensywy Górnika. Zabrzanie nie wykorzystali za to 2 bardzo dobrych sytuacji w końcówce przy stanie 1:1, wtedy Mickey van der Hart stanął na wysokości zadania ratując Lechowi nędzny remis. W niedzielę po 17:30 spotkali się dwaj średniacy, sąsiedzi w ligowej tabeli, Górnik miał fizyczną przewagę, Lech optyczną kończąc mecz z wyższym posiadaniem piłki. Dla kibiców Kolejorza ten wynik jest kolejnym przykrym ciosem, który mimo wszystko już nie boli. Niestety rezultat 1:1 był dziś zasłużony, nie można narzekać na brak szczęścia, „dzień konia” bramkarza rywala czy na nieskuteczność.

null

Przegrany mecz o 9. miejsce

Lech Poznań nie wygrał 1/3 meczów w sezonie, zwyciężył jedynie 9 razy w tym 4 u siebie. Ustępujący wicemistrz Polski skończył na 11. miejscu w ligowej tabeli (najgorsza lokata od rozgrywek 2002/2003). Wynik meczu a właściwie sparingu z Górnikiem nie był jakoś bardzo istotny, jednak spadek z 9 na 11. pozycję to kolejny wstyd. Lech Poznań, który rzekomo w nowym sezonie ma walczyć o dublet dnia 16 maja 2021 roku przegrał mecz o 9. miejsce. Takie są fakty.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





12 komentarzy

  1. Ostu pisze:

    Tu nie ma co się silić na jakiekolwiek wnioski szczegółowe wynikajace z obserwacji logicznego myślenia…
    Bo i tak to nie ma sensu – bo wszystko co wiemy o piłce i budowie klubu nie przystaje do Lecha…
    Ale coś napisać można
    – do Piotrka w dalszym ciągu nie dociera, że już jest w niedoczasie…
    – uważają w klubie, że dalej można tak funkcjonować – że jedynym problemem jest „trener” – bardzo podobał mi się komentarz kibica, że bardzo słusznie że Kolejorz wczoraj przegrał bo przynajmniej nie ma wrażenia, że wystarczyło zmienić trenera i już WSZYSTKO wraca do normy…
    – widać, że pomysły na „kolejne pomysły* już się skończyły, bo przecież kibole nam nie będą mówili kogo mamy zatrudniać – zwłaszcza kibole, których zlewamy – a tym bardziej kogo mamy wypierdolić – mówiąc językiem transparentów…
    – jedyne co udało się wygenerować „mozgowcom” z zarządzik & co, to „projekt Skorza” i na tym „projekcie” opierają dalsze działania klubu – i im bardziej kibole naciskają na zmiany tym bardziej będą bronić swych decyzji…
    – wypowiedzi Skorzy jasno wskazują, że facet nie wie w ogóle co jest grane – napisałem już o tym w innym wątku – i albo szybko dojdzie do wniosku, że tu nie ma co wyciągać wniosków by coś zmienić, tylko tu TRZEBA przebudować WSZYSTKO – osobnym pytaniem jest czy zarzadzik – a w szczególności pietrek – jest gotowy na przebudowę i MENTALNIE gotowy na podjęcie koniecznych decyzji związanych z taką konstatację…
    Jak już wielokrotnie pisałem, zobaczymy to w nadchodzącej Rzeczywistości…

  2. Przemo33 pisze:

    Ostatni mecz już za nami i wreszcie skończył się ten beznadziejny sezon, który byłby dużo gorszy, gdyby nie niespodziewany awans do fazy grupowej Ligi Europy. Sezon skończyliśmy na 11 miejscu. 11 MIEJSCU, nie potrafiąc wygrać nawet 1/3 meczów! To jest ogromny wstyd, ale 11 miejsce jest jak najbardziej zasłużone. Piast, który w jesieni szorował dno tabeli, był na dobrej drodze do spadku, skończył sezon kilka pozycji przed nami. Rozdawaliśmy w tym sezonie punkty aż miło, do tego traciliśmy głupie bramki w końcówkach, nie potrafiąc dowieźć prowadzenia lub remisu do końca. Poza tym oczywiście brakowało skuteczności, by w danym meczu wyjść na prowadzenie, podwyższyć je lub zacząć odrabiać straty i odwrócić losy meczu lub doprowadzić przynajmniej do remisu. Wiele błędów obrony, ale nie tylko, bardzo słaba forma oraz liczby skrzydłowych i tak można by wymieniać i wymieniać jeszcze długo.
    Żeby coś zmieniło się na lepsze, to potrzebny jest nowy właściciel, zarząd, dyrektor sportowy, bo w to, że Piotruś się ogarnie i w następnym sezonie będzie dublet albo chociaż Mistrzostwo nie wierzę (co nie oznacza, że tego bym nie chciał). Na szczęście dobrze, że sezon już się skończył, przyda się odpoczynek od tego, praktycznie co tygodniowego wstydu z powodu gry, formy oraz wyników drużyny oraz innych kwestii dotyczących Lecha. Co będzie dalej z naszym klubem? Czas pokaże…

  3. leftt pisze:

    Taka ciekawostka matematyczna: gdybyśmy dowieźli prowadzenie we wszystkich meczach, w których prowadziliśmy – zajęlibyśmy drugie miejsce w lidze z 1 pkt straty do szmaty.

    • Ostu pisze:

      Czyli wszystko jest w porządku i nie ma powodu by radykalnie Wszystko zmienić…
      …bo gdybyśmy tylko mieli trochę więcej szczęścia…
      …a ci kibole żądają jakiegoś „Rząsa, Kasprzak wypierdalać…”

      • leftt pisze:

        Nic nie jest w porządku. Z jakichś powodów te bramki jednak traciliśmy. I to się nie zdarzyło raz tylko wielokrotnie więc nie był to przypadek. Ale masz rację, myślenie Rutków może być właśnie takie.
        A z drugiej strony cała sytuacja przypomina mi Brzęczka. Tylko, że wtedy było „Krystian, próbuj” a teraz „Maciej, próbuj”.

      • Ostu pisze:

        @leftt – ja myślałem, że po dwóch latach mojego pisania na Forum „czytasz” moją ironię…
        …a po wielu postach @bezjimienny, ja zaczynam „czytać” Piotrka & Co.

      • leftt pisze:

        Jasne, że czytam. Tylko boję się, żeby oni przeczytają i nie zrozumieją.

      • leftt pisze:

        *że oni

    • Kosi pisze:

      Wyslij to pod lech@lechpoznan.pl. Moze sie tym zainteresuja

  4. Kosi pisze:

    Wniosek jest taki, ze nikt z tego nie wyciagnie wnioskow

  5. JACOL041957 pisze:

    A gdzie jest ten facet, który jest odpowiedzialny za stronę sportową?!? Chyba, że temu wszystkiemu są winne …krasnoludki. Gość powinien się sam przywiązać do pręgierza na Starym i jeszcze postawić garnuszek zgniłych jaj obok. Doprowadził do takiego haosu i sportowego upadku, że powinien wylecieć pierwszy, a za nim przynajmniej połowa jego wynalazków. W Lechu konieczna jest natychmiastowa rewolucja, a nie ciągłe pieprzenie, że zespół ma potencjał! Może i kiedyś był, ale „polityką transferową” nieudacznicy rozwalili wszystko.

  6. J5 pisze:

    Znowu dał o sobie znać minimalizm. Napastnik z łapanki w kolejnym meczu nie dał rady wykorzystać choć jednej z chyba trzech sytuacji. Brak Ishaka daje o sobie znać w kolejnym meczu. W ogóle piłkarzy ogarnął jakiś marazm strzelecki, gdzie pomimo wielu dobrych sytuacji zespół wykorzystał raptem jedną w meczu bez udziału Ishaka. Jeżeli Skorża myśli o trofeach to musi dostać jeszcze jednego napastnika z jakością, albo zastosować ten sam manewr co w sezonie mistrzowskim kiedy Sadajev skupiał na sobie uwagę stoperów robiąc miejsce wchodzącym pomocnikom. Niestety, w tym sezonie nasi pomocnicy liczbami nie powalają na kolana. Dobrze że sezon już się skończył