Nasz rywal: Karabach Agdam

Wieczorem o godzinie 20:00 zespół Lecha Poznań na początek sezonu 2022/2023 powalczy u siebie z Karabachem Agdam, który w tych rozgrywkach celuje w dziewiąty z rzędu awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Mistrz Polski w czerwcowym losowaniu trafił na rywala najgorszego z możliwych, ale także Mistrz Azerbejdżanu z tak silnym przeciwnikiem w eliminacjach dawno nie grał.



Karabach Agdam jest zespołem, który rozkręca się z upływem trwania eliminacji do fazy grupowej europejskich pucharów. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ ligowy sezon w Azerbejdżanie rozpoczyna się zwykle w okolicach połowy sierpnia, dlatego w lipcu „Jeźdźcy” nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji. Pucharowy sezon 2022/2023 dla czarno-białych zacznie się o aż 17 dni wcześniej niż ten zeszły, w którym dzisiejszy przeciwnik Lecha Poznań awansował do fazy grupowej Ligi Konferencji, zdobył w niej 11 punktów i z 2. miejsca w grupie awansował do 1/16 finału mierząc się wiosną z Olympique Marsylia.

Z racji międzynarodowych sukcesów Karabachu Agdam wszyscy w roli faworyta dwumeczu widzą Azerów, jednak trener klubu mającego swoją siedzibę w Baku tonuje nastroje. – „Latem nie mieliśmy za wiele czasu na przygotowania, ale przynajmniej nie mamy za to żadnych kontuzji w zespole. Na pewno nie jesteśmy faworytem dzisiejszego meczu. Widziałem, jak Lech grał przez cały sezon, przez całe rozgrywki był w wysokiej formie, a zdobycie Mistrzostwa Polski wcale nie jest łatwym zadaniem.” – powiedział Qurban Qurbanov. – „Kibice czy zarząd oczekują od Lecha wygranej. Wiemy, że zagramy z zespołem, który bardzo będzie chciał wygrać, a my będziemy musieli się temu przeciwstawić. Podziwiam Lecha, podziwiam ten klub w tym jego organizację. Wieczorem na boisku spotkają się dwie dobre drużyny, żadna z nich nie jest zdecydowanym faworytem.” – dodał Azer.

W Poznaniu wylosowanie Karabachu Agdam uznano za bardzo złe, gorszego przeciwnika na początek być nie mogło. Z drugiej strony Azerowie też mieli pecha, będąc rozstawieni ze współczynnikiem 25.000 mogli trafić np. na mistrza Wysp Owczych, Gibraltaru czy Kosowa, a musieli przylecieć do Polski. – „Przylecieliśmy tutaj rozegrać mecz z bardzo dobrą drużyną, która w dobrym stylu zdobyła mistrzostwo. Lech robi wrażenie, ma wielu klasowych piłkarzy, dobrze gra w piłkę, ma teraz nowego trenera, ale ten trener podtrzymuje ten sam styl gry. Wiem, że Lech ma wspaniałych kibiców, zagramy na pięknym stadionie, więc będzie to fajny piłkarski wieczór.” – komplementuje Kolejorza opiekun Karabachu Agdam, który ze swoim zespołem pracuje już 14 lat. – „Analizowaliśmy Lecha, który ma dobrych zawodników, jest w tej drużynie paru liderów takich jak Joao Amaral czy Mikael Ishak. Z Lechem musimy zagrać uważnie.” – podkreślił Qurbanov.

Aktualny Mistrz oraz zdobywca Pucharu Azerbejdżanu podczas eliminacji europejskich pucharów często do maksimum stara się wykorzystać atut własnego boiska a na wyjazdach gra nieco zachowawczo. Dziś wieczorem może być tak samo. Karabach może nastawić się na przeszkadzanie, na remis, zechce grać z kontry i przy odrobinie szczęścia strzelić bramkę. Trener Azerów podczas poniedziałkowej konferencji prasowej nie ukrywał, że jego zespół nie rzuci się do ataku, tylko zachowawczą grą postara się ugrać dobry wynik. – „Lech lubi utrzymywać się przy piłce, grać w ataku pozycyjnym, często atakuje wielu piłkarzy, dlatego nie będziemy chcieli podejmować ryzyka. Musimy grać uważnie, bo czeka nas trudne spotkanie.” – oznajmił szkoleniowiec „Jeźdźców”, Qurban Qurbanov.

Wieczorny rywal Lecha Poznań swój optymizm przed rywalizacją z Mistrzem Polski może opierać na dużym międzynarodowym doświadczeniu oraz historii gier z Polakami. Otóż Karabach w 5 spotkaniach z rodzimymi ekipami 4 razy wygrał i 1 raz remisował eliminując kolejno Wisłę Kraków, Piasta Gliwice oraz Legię Warszawa. Azerowie za każdym razem bili Polaków za kadencji Qurbana Qurbanova, który w naszym kraju wygrał w Krakowie 1:0, zremisował w Gliwicach 2:2 i zwyciężył w Warszawie 3:0. Ten ostatni triumf jest dość świeży, miał miejsce na początku października 2020 roku, kiedy Karabach Agdam po strzeleniu przy Łazienkowskiej trzech bramek w niespełna 45 minut awansował do fazy grupowej Ligi Europy.

Wielu obecnych graczy Karabachu Agdam pamięta jeszcze tamto spotkanie z Legią Warszawa, choćby lewy pomocnik Abdellah Zoubir wówczas wkręcił całą obronę stołecznych zdobywając gola, jednak trener czarno-białych uważa, że mecz z Lechem Poznań to zupełnie inne wyzwanie, a Kolejorz jest silniejszy od tamtej Legii Warszawa. – „Mecz z Legią a z Lechem to dwie zupełnie inne historie. Wtedy wygraliśmy 3:0, ale na boisku wcale nie było łatwo. Uważam, że z Lechem będzie nam trudniej niż wtedy z Legią. Zespół Lecha nieprzypadkowo został Mistrzem Polski.” – stwierdził wczoraj Qurban Qurbanov, którego drużyna już w niedzielę przyleciała do Poznania.

Początek wieczornego meczu Lecha Poznań z Karabachem Agdam o godzinie 20:00. Będzie to pierwsze pucharowe spotkanie Kolejorza od grudnia 2020 roku a z udziałem kibiców od sierpnia 2018 roku. Spodziewana frekwencja przy Bułgarskiej to około 26 tysięcy ludzi. Z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto ze stadionu ruszamy na KKSLECH.com już o 18:45.

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o Karabachu Agdam i o dwumeczu Lecha Poznań z tym rywalem? Komplet artykułów KKSLECH.com znajdziesz -> TUTAJ

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. ShaggyPMI pisze:

    Kolejorz jazda z k.. karabachem!

  2. inowroclawianin pisze:

    Czyjaś passa zostanie przerwana. Ciężki mecz się szykuje. Ja szansę obu ekip oceniam po równo. Dziś minimalnym faworytem chyba jest Lech.