Na stadionie: Poznańska Maracana

W niedzielę Lech Poznań ustanowił nowy rekord frekwencji tego sezonu, a ten, kto przyszedł wczoraj na Bułgarską na pewno nie żałował. Atmosfera na stadionie była bardzo dobra, choć jest trochę niedosyt. Zwłaszcza w wyniku meczu.


Fanatyczny przemarsz

W niedzielę meczową atmosferę można było poczuć długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego. O 16:30 z Ronda Jana-Nowaka Jeziorańskiego ruszył bowiem specjalny pochód kibiców prosto na stadion. W trakcie przemarszu nie brakowało wspólnych śpiewów i pirotechniki. Idący w pochodzie kibice już wtedy eksponowali także swoje transparenty na kijach przygotowane specjalnie na spotkanie z Legią.

null
null

Liczna Legia z problemami

Zwykle przyjezdni otrzymują 1500 wejściówek, ale tym razem legioniści pojawili się na Bułgarskiej w liczbie 2040 osób. Początkowo dotarła na stadion mała grupka kibiców (góra 400-osobowa), która zaczęła wchodzić na stadion równo o 16:00. Długo trzeba było czekać na kolejnych kibiców gości na sektorze m.in. przez problemy legionistów z dojazdem do Poznania. Drugi pociąg dotarł na Starołękę z opóźnieniem, jednak mimo wszystko tuż po pierwszym gwizdku sędziego sektor gości był pełen. Legia zaprezentowała się lepiej niż rok temu, ale na pewno nie była głośniejsza niż choćby Pogoń i Zawisza, które gościły w Poznaniu niedawno. Legia przebijała się z dopingiem rzadko i jeśli już, to bardziej w drugiej połowie. Było ją słychać tylko na kawałku IV trybuny i na I trybunie do okolic środka boiska.

null

Poznańska Maracana

Na wyjście piłkarzy w górę poleciało konfetti i to ze wszystkich trybun. Nie zabrakło oczywiście dużej ilości serpentyn, które opóźniły początek meczu o trzy minuty. Na samym początku Klima zarzucił tekst w stylu „Zróbmy tu Maracanę” i Poznańska Maracana faktycznie była. Były też pojedyncze stroboskopy, pojedyncze zimne ognie, jedna raca oraz pomarańczowa świeca dymna. Pojedyncza pirotechnika wylądowała również na murawie co wyglądało bardzo efektownie. Całą akcję można obejrzeć na filmiku załączonym poniżej. Idealnie słychać na nim także moc Kotła i prawie 40 tysięczny tłum.

null
null
null

Oldschoolowa atmosfera

Podczas meczu głównie na dolnym poziomie Kotła nie zabrakło fan, transparentów na kijach oraz flag o różnej tematyce. Były flagi i transy typowo Lechowe, ale także antylegijne. Nie zabrakło też transparentu skierowanego do dziennikarzy GW w tym m.in. do słynnego Piotra Żytnickiego.

Natomiast przed meczem leciała z głośników nieco inna muzyka niż zwykle. Na samym początku kogoś nieco zakręciło i z głośników leciały nuty m.in. „Już taki jestem zimny drań”, „Czarny Alibabo” czy „Nie bądź taki szybki bill”. Na tym meczu miał być oldschool i chaos, ale tego typu muzyka była trochę przesadą.

O dziwo, gdy tylko zaczęliśmy na to narzekać nuty na stadionie zostały zmienione na m.in. oldschoolowe Manieczki z czasów w których Kolejorz walczył o awans do Ekstraklasy. W raporcie przedmeczowym upominaliśmy się też o kawałek „Eye of the tiger”. O dziwno znów ktoś spełnił naszą prośbę. Oldschoolowy utwór został włączony tuż przed meczem.

null
null
null
null

Cztery trybuny, doping z jednej

W pierwszej połowie doping kibiców Kolejorza stał na niezłym i równym poziomie. W drugiej odsłonie po golu mieliśmy petardę, jednak z czasem petarda się kończyła. W niedzielę dopingowały tylko dwa poziomy Kotła. Nie było interakcji z innymi trybunami na których właściwie wszyscy siedzieli. To trochę dziwne. Pogoda jak na październik była wręcz idealna, lecz mało kto na I, II i IV angażował się w tworzenie meczowej atmosfery. Wszyscy woleli patrzeć na boisko, a doping jak na prawie 40 tysięcy widzów w drugiej połowie mógł być lepszy.

Rzadkie bluzgi

Gdy tylko na sektorze pojawili się legioniści zostali powitani okrzykiem „Legia to stara ku*wa” oraz „Ja pie*dolę ją, ona tu jest i tańczy dla mnie”. W trakcie spotkania bluzgów było jednak mało, a zwłaszcza w pierwszej połowie. Dopiero po zmianie stron cały stadion odśpiewał „Do nienawiści”. Co ciekawe w niedzielę kibice obu drużyn nie odpowiadali na „pozdrowienia”. Kiedy Lech „jechał” po Legii ta nie reagowała i podobnie był wtedy, gdy Legia obrażała Lecha. Poznaniaków to nie ruszało.

Gwiazda Benfiki na Bułgarskiej i wsparcie legionistów

W 28. minucie na placu gry pojawił się Bartosz „Piszczek” Bereszyński. Gwiazda Benfiki wchodząc na boisko otrzymała ogromne gwizdy od całego stadionu. Publiczność gwizdami i buczeniem reagowała za każdym razem, gdy drugi Piszczek był przy piłce. „Bereś” od czasu do czasu się gubił, był przestraszony i miał swój udział przy bramce na 1:1. Kibice Kolejorza rugali napastnika skandując różne hasła, natomiast legioniści… uwaga! dali z sektora wsparcie Bereszyńskiemu odpowiednim okrzykiem. To sytuacja dała też jasny obraz warszawiaków. Wystarczy przejść z Lecha do Legii, aby być gwiazdą i ulubieńcem publiczności. Zachowanie legionistów pokazało, że nawet gdyby Semir Stilić trafił do Legii zostałby przyjęty przez tamtejszych kibiców z otwartymi ramionami.

null

Natłok telewizyjnych kibiców

Jeszcze w trakcie meczu szło natknąć się w różnych miejscach na różne komentarze oddane przez kibiców zarówno Lecha jak i Legii pytające, dlaczego na stadionie słychać tylko gości? Ocenianie dopingu za sprawą telewizora skompromitowało jednak wszystkie osoby, które poruszyły ten temat… Legia była słyszalna tak jak na filmiku, który załączyliśmy do tego newsa. A dlaczego Canal Plus miał swoje studio koło sektora dla gości i tam rozstawił swoje mikrofony jest pytaniem tylko i wyłącznie do telewizji transmitującej mecz.

Dobra frekwencja, słaba zbiórka

Kompletu wczoraj nie było, a mecz obejrzało oficjalnie 38458 osób, choć tradycyjnie rzeczywista frekwencja była trochę wyższa. Ta liczba to jednak rekord tego sezonu Ekstraklasy, który raczej nie zostanie w tych rozgrywkach pobity. Mimo bardzo dobrej frekwencji do puszek wrzucono wczoraj około 13311,76 złotych. To słabo zważywszy na to, że rok temu zebrano 24614,38 zł. Od kiedy jednak kasa jest zbierana na Akcję Powstańczą i Mikołajkową kibice wrzucają do puch mniej pieniędzy niż dawniej albo nie dają nic. Szansa na poprawę zbiórek w Poznaniu już 3 i 9 listopada. Gramy teraz co trzy dni, a w dwa kolejne weekendy przy Bułgarskiej.

null
null

>> Fotorelacja z meczu Lech – Legia 1:1 (83 zdjęcia) <<

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2013/2014:

> Kibicowsko: Lech – Widzew 1:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Pogoń 1:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Zawisza 3:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Korona 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Żalgiris 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Cracovia 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Honka 2:1 + FOTO + VIDEO

Na Stadionie – Zbiór materiałów z cyklu: „Na stadionie” opisujących wszystko to co działo się na trybunach podczas meczu Kolejorza głównie na własnym stadionie (sezon 2011/2012 i 2012/2013)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


24 komentarze

  1. mól pisze:

    Jedyny kto nie zawiódł, to oczywiście NAJLEPSI kibole w RP!!!
    Tak 3 mać!!!

  2. QQQ pisze:

    ,, Były też pojedyncze stroboskopy, pojedyncze zimne ognie, jedna raca oraz pomarańczowa świeca dymna. Pojedyncza pirotechnika wylądowała również na murawie co wyglądało bardzo efektownie.”-bardzo efektowny pokaz piro nie ma co….

  3. Wróć na swoją stronę i swojego klubu

  4. BRAGA pisze:

    Hahaha kurwa, Szmaty nawet tutaj się muszą dowartościować:D Spierdalać kurwiszony na swoje pastwiska legijne!!
    Co do meczu i kibiców.
    Ten mecz pokazał jaki mamy kurwa totalnie odjebany potencjał na trybunach, trzeba teraz znaleźć do zarządu ludzi, którzy zrobią wszystko żeby co mecz było chociaż te 30 000!!! To co się działo jest nie do wyjebania. W Wakacje byłem w Turcji i obejrzałem 1 mecz ligowy, i powiem Wam że ten hałas, tumult, jest niesamowity, wczoraj w Poznaniu………………było jeszcze lepiej, bez wywyższania swojego klubu. Potrzeba nam teraz mądrych głów, które sprawią że tak będzie jeżeli nie co mecz, to kilkadziesiąt razy w rundzie.
    „Piszczunio” oczywiście nie do wyjebania, w mediach pierdoli jaki to kozak nie jest, a nie umiał dobrze piłki do przodu podać;D Głupia szmata;)
    Co do piłkarzy.
    Trałka – odpoczynek, Hama – ławka. Tyle w temacie. Hamalainen gra fatalnie wg. mnie. Niech wypróbuje Claasena na środku.
    Do zobaczenia na Górniku!

  5. matiKKS pisze:

    @webo, ale skoro na filmiku słychać jak było, a wiem jak było w tv to chyba coś jest na rzeczy.

  6. ole pisze:

    Ja miałem wyjątkowo wątpliwą przyjemność oglądania meczu w TV. Długo szanowałem C+ ale po wczorajszym meczu mam ich soczyście dość. Ostatni tak stronniczy mecz w wykonaniu prowadzących to oglądałem podczas finału PP z pamiętnym burkiem Iwańskim.
    Kosecka jest wielka cipa, a gwizdek i komentatorzy chyba wyraźnie boja się zajść tatusiowi za skore. Naprawdę wczorajszy mecz był ŻAŁOSNY w wykonaniu prowadzący z C+. Kiedyś ¨przyjaciółki¨szydziły z Arboledy ze płaczek i udawacz, ta cipa Kosecka jest 100 razy gorsza… Zbił bym mu chętnie ryja.
    HEJ LECH!!!

  7. damnix pisze:

    Ci dziennikarze z Canal + ,którzy są odpowiedzialni za transmisje to Warszawiacy ,zapewne kibice Legii, więc trudno się dziwić że rozstawiają w ten sposób mikrofony.Szkoda bo to po raz kolejny dowód na brak obiektywizmu mediów.

  8. aliz pisze:

    @ matiKKS – dziwisz sie na przekaz TV? BO JA WCALE – przecież to przydu..,asy ITI, i trzeba było pkazać jaka to 7egłunia ma kibiców a rzeczywistości nawet nawet 24h po przeżyć nie mogą.
    Najważniejsze, że nasi nie pękili na boisku, bo u nich wszyscy pieją jak to było ciężko i ile trudu włozyli i są szczęśliwi z tego remisu. W nosie ich mam – bo jesli nasi faktycznie zaczną grać tak jak z 7egła i w przerwie zimowej nie zatracą tego to „dogrywka” w grupie mistrzowskiej po podziale punktów może być b.ciekawa.

  9. J22 pisze:

    Mój sektor na III trybunie – wszyscy na stojąco. Co prawda paru dziadków marudziło żeby usiąść ale wystarczyło krótkie „to mecz z legia kur.a, dopingujemy” i było po temacie. Chciało by się więcej meczow z taką frekwencją i atmosferą, ale do tego potrzeba dobrej, stabilnej gry Kolejorza i mądrych decyzji zarządu. Pozdro.

  10. matiKKS pisze:

    @aliz- wcale się nie dziwię, ale nie ze względów podanych przez Ciebie, tylko wiedząc o tym, że ludzie pracujący w C+ to warszawiacy sympatyzujący z wiadomo jakim klubem. Chciałem powyżej zaznaczyć tylko, jaki wpływ ma stacja telewizyjna na przekazanie telewidzom tego co się dzieje na trybunach (akustycznie). Na marginesie, jeśli zwracam się do Ciebie to w rodzaju żeńskim, prawda? 🙂

  11. angelo pisze:

    Ja pitolę jeszcze do teraz nie mogę dojść do siebie , ale atmosfera, byle jak najczęściej , to się nazywa mecz , jesteśmy najlepsi i najliczniejsi .

  12. angelo pisze:

    Ach miałem dodać , gówno mnie obchodzi rozstawienie mikrofonów , kto był to wie , legumina nie istniała . Nie na darmo L to nauka jazdy , dużo muszą się uczyć .

  13. Czytelnik pisze:

    Obiektywnie , zdaje się , że nie wystarczy przejść z Lecha do ległej aby być gwiazdą cwelkowskiej 3 przykład Kaczorowskiego jednak świadczy o tym , że nie wszystkich tam przyjmą z otwartymi ramionami.

  14. LeCh pisze:

    ,, Bereszyński mały cwelu spierdoliłeś do burdelu” moje ulubione

  15. BRAGA pisze:

    ” Ten ostatni, skrzydłowy z Estonii, im dłużej gra w naszej lidze, tym słabszym piłkarzem się wydaje. Owszem, szybki i silny, ale piłkarsko ograniczony aż do bólu. Taki koń do biegania, w dodatku koń z klapkami na oczach. Trudno powiedzieć, na co liczył, strzelając prosto w Gostomskiego – bo chyba nie na to, że się Gostomski odsunie? A to byłaby jedyna możliwość, żeby piłka wpadła do siatki”

    Źródło:…….weszlo.com 😀 Ja pierdole nie wierzę. Nie dziwię się że stolica Polski leży w tym jakże cudownym miejscu zwanym Warszawą. Barany w sejmie, barany w mieście:) Artykuł miazga:D
    Jak to pisał Pan Iwańczyk na TT „Ojamaa mać, Henrik w Legii!” 😀 Macie wy kurwy swojego Ojaame

  16. Wiaduktor pisze:

    ludzie nie chodzi o mikrofony tylko o akustykę. Tak mamy usytuowany sektor dla gości, że dach daje im efekt muszli koncertowej, dlatego ich tak dobrze słychać. Wyjątkowo siedziałem na I i dość blisko kotła, ale mimo to dało się czasem słyszeć Słoikowców, natomiast moja przyjaciółka, która była na III przy IV twierdzi że naszych nie był słychać jak się tirówa odezwała. Dlatego punkt słyszenia zależy od punktu siedzenia na stadionie. Nic to nowego, zwykła akustyka i ustawienie mikrofonów miało tu niewielkie znaczenie

  17. mixo pisze:

    redaktorki z kks …semir w Legii ..? was chyba po..ebało !!!! dobrze wiecie ze bylby szmacony nie zaklinajcie rzeczywistosci a co do Beresia nigdy nie bedzie Legionista z krwi i kosci ale ma chlop jaja i to sie ceni tak samo Sagan chłop z Łks ale u nas ma szacunek na zawsze!!!!

  18. Arek pisze:

    Nieźle was pojebało z tym Stiliciem. Prawda jest taka, że jak ktoś jest normalny normalnie w Legii będzie traktowany. Zapomnieliście już szmatę kaczorowską jak była u nas przyjęta? proponuję ogarnąć się tu co niektórym.

  19. kks pisze:

    GRAN DERBY

  20. gorol pisze:

    Fakt na rogu 3 i 4 nawet jak człowiek by chciał dopingować z Kotłem to trudno było co kolwiek usłyszeć. Ten dach jest zawysoko i cały doping się rozłazi no, a nie niesie się po stadionie jak wtedy gdy dach jest nisko.

  21. Gorol pisze:

    Fakt ten dach jest za wysoko i doping robiony przez Kocioł rozłazi się na stadionie, a nie niesie tak jak wtedy gdy dach jest nisko. Ja siedziałem na rogu 3 i 4 trybuny i Kotła nie dało się bardzo często usłyszeć co też utrudniało kibicom z tamtego rejonu stadionu dopingowanie z Kotłem.

  22. kibol pisze:

    Glosniki trzeba podkrecic na pietrze slabo bylo slychac ( na bokach nic nie bylo slychac ) moze wprowadzic po dwoch prowadzacych na pietro na boki

  23. K.G pisze:

    a czemu nie bylo oprawy jakies sektorowki jak w zeszlym sezonie