Na stadionie: Radosny pogrom

W sobotni wieczór frekwencja na Bułgarskiej nie była zbyt imponująca, ale ten, kto przyszedł wczoraj na stadion nie żałował. Atmosfera była dobra zarówno na boisku jak i na trybunach.


Piast Gliwice:

Kibice Piasta Gliwice bardziej spinają się na wyjazd do Chorzowa niż do Poznania i wczoraj było ich niezbyt wielu. Przed samym spotkaniem w sektorze gości stały zaledwie 4 osoby. Dopiero w 29. minucie pojawiła się reszta kibiców (ok. 100 osób) zaznaczając swoją obecność okrzykiem. Goście wywiesili w sobotę dwie fany „Żulbanda” oraz „Szlachta Gliwic”. Nie prowadzili dopingu ograniczając się tylko do pojedynczych okrzyków. Kibice Lecha zwrócili na gości uwagę raz. Gdy ci weszli na stadion i pierwszy raz się odezwali można było usłyszeć pojedyncze i nieśmiałe gwizdy.

Lech Poznań:

Mimo ostatniego niekorzystnego wyniku Kocioł wypełnił się nieźle i równie nieźle się prezentował. Fany zawisły na trzech poziomach, a z okazji 1 marca, czyli dnia Żołnierzy Wyklętych z boku Kotła na dole zawisł duży trans „Bohaterowie Wyklęci” oraz w trakcie meczu nieco mniejszy, czerwony pod podestem. Zanim rozpoczęło się spotkanie po wyjściu lechitów na rozgrzewkę Kocioł raz skandował „Biegać walczyć i się starać, w Lechu trzeba zapie*dalać”. Innych uwag już nie było i kibice normalnie dopingowali. Doping prowadził wczoraj jeden z młodych prowadzących. W sobotni wieczór doping stał na niezłym poziomie, choć oczywiście mogło być lepiej. Śpiewy mocno napędził drugi gol w 75. minucie, który uspokoił sytuację na boisku i na trybunach kończąc jednocześnie emocje w tym meczu. Im było bliżej końca zawodów tym śpiewy były głośniejsze, a napędzały je kolejne zdobyte gole przez Kolejorza. Pogrom był wczoraj radosny i kibice Lecha w końcu opuszczali trybuny w pełni zadowoleni. Jeszcze po meczu Kocioł poprosił zawodników okrzykiem, aby grali oni tak dalej.

Z wydarzeń około meczowych warto zwrócić uwagę na dość niską frekwencję. Wydawało się, że kibiców jest trochę więcej na stadionie, ale system wskazał oficjalną liczbę: 13621. Tym samym w porównaniu z meczem ze Śląskie Wrocław frekwencja spadła o blisko siedem tysięcy. Wczoraj przed spotkaniem w Poznaniu panowała niezła, typowo wiosenna pogoda, a temperatura wahała się w okolicach +10 stopni. W środku stadionu było jednak dużo chłodniej, a na dodatek w okolicach jupiterów unosiła się mgła przez co trybuny z poszczególnych miejsc były gorzej widoczne. Ten kto był w sobotę na Bułgarskiej mógł usłyszeć wiele nowych i klubowych kawałków, które leciały z głośników pierwszy raz lub do tej pory były puszczane rzadko. Na stadionie szło usłyszeć takie utwory jak m.in. Avicii – Wake Me Up, Calvin Harris feat. Florence Welch- Sweet Nothing czy DJ Tiesto – Pair Of Dice. Dodatkowo w przerwie meczu na murawie Jan Szymański, a więc brązowy medalista IO z Sochi został nagrodzony przez Piotra Reissa koszulką Lecha Poznań.

> Tak prezentował się wczoraj Kocioł
> Tak wyglądała w sobotę III trybuna
> Kibice Piasta w Poznaniu
> Transparent w Kotle
> Fotorelacja z meczu Lech – Piast 4:0 (65 zdjęć)

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2013/2014:

> Kibicowsko: Lech – Śląsk 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Wisła 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Zagłębie 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Ruch 4:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Górnik 3:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Legia 1:1 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Widzew 1:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Pogoń 1:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Zawisza 3:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Korona 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Żalgiris 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Cracovia 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Honka 2:1 + FOTO + VIDEO

Na Stadionie – Zbiór materiałów z cyklu: „Na stadionie” opisujących wszystko to co działo się na trybunach podczas meczu Kolejorza głównie na własnym stadionie (sezon 2011/2012 i 2012/2013)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


2 komentarze

  1. sedd pisze:

    Piast pokazal i to kolejny raz, ze z tych slaskich ekip jest zdecydowanie najgorszy. Dno

  2. Mouze pisze:

    Biorac pod uwagę ze doping był prowadzony przez inna osobę, to można powiedzieć ze był niezły, ale dopiero w drugiej połowie. W pierwszej podobnie jak na boisku było słabo lub co najwyżej przeciętnie. Bardzo pozytywna sprawa z uhonorowaniem Szymanskiego.Za to plus.